forum.optyczne.pl

Cyfrowe aparaty bez lustra z wymienną optyką - Sony A6300 vs Canon EOS M50 vs Olympus OM-D E-M10 Mark

samogon - Wto 11 Wrz, 2018
Temat postu: Sony A6300 vs Canon EOS M50 vs Olympus OM-D E-M10 Mark
Witam,
Jakiś czas temu na forum pytałem się o jakiś dziwny uniwersalny aparat do wszystkiego. Już wiem, że tak się nie da, więc zdecydowałem się iść w stronę bezlusterkowców.

Chciałbym postawić nacisk jednak na fotografię rodzinną, portretową. Grunt żeby zdjęcia były wyraźne i jak najmniej zaszumione np w ciemnych pomieszczeniach czy wieczornych spacerach po mieście bez użycia statywu (w dzień to nawet smartfon sobie poradzi). Obowiązek to również możliwość ustawianie małej głębi ostrości. Szybki autofocus. Film 4K też się przyda.

Przyglądałem się modelom jak w tytule i stąd mam kilka pytań:
1. Czy matryca APS-C (Somy, Canon) o wiele bardziej ułatwi robienie zdjęć nocą niż 4/3? Zakładając te same parametry obiektywu.
2. A6300 i EOS M50 nie posiadają stabilizacji z korpusie. Jak wygląda z dostępnością obiektywów ze stabilizacją dla tych modeli? Która stabilizacja jest lepsza?
3. Ad pyt nr 2 - czy warto dokładać sporo do A6500, aby w dostać dodatkowo głównie stabilizację w korpusie?
3. Czy może polecicie coś innego? Budżet body + obiektyw do 5000 zł

Jar - Sro 12 Wrz, 2018
Temat postu: Re: Sony A6300 vs Canon EOS M50 vs Olympus OM-D E-M10 Mark
samogon napisał/a:

1. Czy matryca APS-C (Somy, Canon) o wiele bardziej ułatwi robienie zdjęć nocą niż 4/3? Zakładając te same parametry obiektywu.

Co do zasady -TAK. Większa matryca umożliwia uzyskanie lepszego stosunku sygnał/szum przy tych samcyh parametrach obiektywu, w sensie światłosiły i kąta widzenia. ALE wbrew różnym talibom różnica wielkości miedzy matrycami 4/3 a APS-C nie jest duża. To nie kompakt, gdzie matryce są wielokrotnie (5-7x) mniejsze. Mnóstwo użytkowników m4/3 robi nocne zdjęcia. Kwestia tego, czy optymalizacja pracy matrycy przy słabym świetle jest dla Ciebie jedynym kryterium wyboru, czy tylko jednym z wielu.
samogon napisał/a:

2. A6300 i EOS M50 nie posiadają stabilizacji z korpusie. Jak wygląda z dostępnością obiektywów ze stabilizacją dla tych modeli? Która stabilizacja jest lepsza?

Nie odpowiem na wszystkie elementy pytania, podrzucę jeden ogólny aspekt: w systemach, które nie stosują stabilizacji na matrycy, niektóre obiektywy nie mają stabilizacji -dotyczy to jasnych (głównie szerokokątnych, ale nie tylko) stałek, idealnych do nocnych zdjęć. Ten sam problem jest przy manualnych obiektywach firm 3-cich, wśród których też są perełki nocnego focenia, w dodatku czasem atrakcyjne cenowo. W tym kontekście jakiekolwiek dyskusje nt. "lepsza stabilizacja matrycy czy w obiektywie" tracą sens. Zwłaszcza, że merytorycznie te spory to chyba mają sens przy długich teleobiektywach, z tego co czytałem.

samogon napisał/a:

3. Ad pyt nr 2 - czy warto dokładać sporo do A6500, aby w dostać dodatkowo głównie stabilizację w korpusie?

J.w. Skontruję przy tym opinie niektórych (m. in. redaktora Arka), jakoby stabilizacja przy foceniu jasnymi, szerokimi stałkami była zbędna. To nieprawda. Mnie (focę m4/3,w tym od b. niedawna E-M10 II) umożliwia robienie z ręki przyzwoitych zdjęć statycznych scen na dość niskim ISO w miejscach typu udostępnione jaskinie, kopalnie, ciemne zabytkowe wnętrza itp. Trochę gorzej jest na ulicy, ze względu na skrajne kontrastowe oświetlenie, ruch ludzi i pojazdów -tu stabilizacja sama w sobie nie pomaga z definicji. Trzeba odpowiednio dobierać scenę. Np. (to z ostatniego wyjazdu) zaczekać, aż dzieciaki grające wieczorem w polo na rowerkach zatrzymają się choćby na sekundę...

samogon napisał/a:

3. Czy może polecicie coś innego? Budżet body + obiektyw do 5000 zł

Na szybko nie doradzę, dobrze znam tylko system m4/3. Ale kompetentni w Sony i EOS-M się znajdą. Sam możesz przejrzeć (tu na optycznych) bazę obiektywów w tych systemach pod kątem swoich potrzeb. Spis obejmuje również szkła firm 3-cich. Jako kryterium selekcji wybierz rodzaj mocowania, potem ew. rodzaj szkła. Wynotuj te interesujące dla Ciebie w każdym z nich i porównaj ceny na rynku (w II etapie także używanych, np. na allegro czy olx). Ja bym zaczął od tego, bo ze względu na swoje potrzeby najwięcej wydasz na obiektywy chyba.
Pozdrawiam
-J.

Bordzisz - Sro 12 Wrz, 2018
Temat postu: Re: Sony A6300 vs Canon EOS M50 vs Olympus OM-D E-M10 Mark
Słowem wstępu: w budżecie takim jak wymienione przez Ciebie modele warto jeszcze wziąć pod uwagę Panasonica GX85 i Fuji X-T100. Sam niedawno stałem przed podobnym wyborem i ostatecznie kupiłem M50 (wcześniej Sony NEX6 czyli poprzednik serii a6xxx).

Cytat:
Chciałbym postawić nacisk jednak na fotografię rodzinną, portretową. Grunt żeby zdjęcia były wyraźne i jak najmniej zaszumione np w ciemnych pomieszczeniach czy wieczornych spacerach po mieście bez użycia statywu (w dzień to nawet smartfon sobie poradzi). Obowiązek to również możliwość ustawianie małej głębi ostrości. Szybki autofocus. Film 4K też się przyda.


Wszystkie te aparaty poradzą sobie znośnie w ciemnych warunkach (wysokie iso). Najlepiej Sony, najsłabiej m43, Canonowi bliżej pod tym względem do E-M10 mk3. Różnica jest, przepaści moim zdaniem nie ma. Mała głębia ostrości to już kwestia dostępnych obiektywów - Canon wychodzi najtaniej, m43 najwięcej alternatyw. Autofocus jest szybki we wszystkich tych aparatach, ale dla mnie najważniejsza jest skuteczność ciągłego autofocusa (fotografia dziecięca) i tutaj a6300 i M50 dosłownie masakrują konkurencję w tym i wyższym budżecie. W m43 nie ma nic co by się do nich zbliżało (z wyłączeniem E-M1, ale to ponad dwukrotnie większa cena). Pod względem 4k najlepiej wypada a6300 i gx85. Jeżeli wystarcza Ci 1080p to wygrywa M50 i Panas. Ja osobiście jestem sceptycznie nastawiony do kręcenia w 4K (potrzeba więcej pamięci i mocy obliczeniowej do obróbki), ale dla niektórych to dealbreaker. Pamietaj, że bardzo ważny w video jest autofocus i tutaj znowu brylują a6300 i M50.

Cytat:
Przyglądałem się modelom jak w tytule i stąd mam kilka pytań:
1. Czy matryca APS-C (Somy, Canon) o wiele bardziej ułatwi robienie zdjęć nocą niż 4/3? Zakładając te same parametry obiektywu.


Przewaga APS-C nad m43 istnieje. Pytanie jaka jakość zdjęć jest dla Ciebie akceptowalna.

Cytat:
2. A6300 i EOS M50 nie posiadają stabilizacji z korpusie. Jak wygląda z dostępnością obiektywów ze stabilizacją dla tych modeli? Która stabilizacja jest lepsza?


Tutaj jest kwestia do czego ta stabilizacja jest Ci potrzebna. Jeżeli do zdjęć to moim zdaniem nie warto patrzeć na IBIS. Jeżeli do video to zupełnie inna para kaloszy. Canon obchodzi temat trochę na około i oprócz stabilizacji obiektywu możesz włączyć cyfrową stabilizację (minimalnie przycina obraz). W M50 jest to naprawdę nieźle zaimplementowane.

Cytat:
3. Ad pyt nr 2 - czy warto dokładać sporo do A6500, aby w dostać dodatkowo głównie stabilizację w korpusie?


Na takie potrzeby jak wymieniłeś nie warto.

Cytat:

3. Czy może polecicie coś innego? Budżet body + obiektyw do 5000 zł


Panas GX85 i Fuji X-T100.

Z dodatkowych argumentów do rozważenia - a6300 jako jedyny z tej paczki nie ma dotykowego ekranu. Jeżeli nie zależy Ci koniecznie na 4K to weź też pod uwagę a6000. Koniecznie zapoznaj się z cenami obiektywów, w moim przypadku zdyskwalifikowało to Fuji i trzymanie się Sony.

samogon - Czw 13 Wrz, 2018
Temat postu: Re: Sony A6300 vs Canon EOS M50 vs Olympus OM-D E-M10 Mark
Dzięki za obszerne i konkretne odpowiedzi :)

Jar napisał:
Cytat:
Trzeba odpowiednio dobierać scenę. Np. (to z ostatniego wyjazdu) zaczekać, aż dzieciaki grające wieczorem w polo na rowerkach zatrzymają się choćby na sekundę...


Bordzisz napisał:
Cytat:
ale dla mnie najważniejsza jest skuteczność ciągłego autofocusa (fotografia dziecięca)


No właśnie o to mi przede wszystkim chodzi. Dzieci, dynamika, wieczór :) Jaki sprzęt trzeba mieć, żeby machnąć ładne zdjęcie z ręki w sytuacji dynamicznej w trudnych warunkach oświetleniowych.

Cytat:
Tutaj jest kwestia do czego ta stabilizacja jest Ci potrzebna.

Przede wszystkim do robienia zdjęć np uchwycenie jak dziecko gdzieś biegnie. Nie chciałbym aby jakaś fajna chwila nie została uwieczniona bo zdjęcie jest poruszone. Czy brak stabilizacji wygląda jak np w zwykłym telefonie? Byle poruszenie ręką i zdjęcie wychodzi nieostre?
Brak ciągłej stabilizacji na filmie przeboleję.

Bordzisz a czy jesteś zadowolony z kupna M50? Przejrzałem testy na optyczne.pl i M50 otrzymało sporo gorszą ocenę niż np A6300 czy E-M10 III.

Jar - Pią 14 Wrz, 2018

samogon, stabilizacja nie ma nic do biegnącego dziecka. Ona pozwala Ci robić zdjęcia na dłuższych czasach ekspozycji niż to jest możliwe z ręki. Czyli w pewnym stopniu jakby zastępuje to statyw (i inne formy unieruchomienia aparatu). Idealne do scen statycznych.
Natomiast zrobienie nieporuszonego zdjęcia sceny z ruchomymi obiektami w kadrze wymaga z założenia krótkich czasów ekspozycji i od tego nie ma ucieczki, chyba, że robisz tzw. panning (sporo wprawy wymagane) za obiektem i tło może być rozmazane. Ale nawet to nie ratuje sytuacji po ciemku, bo biegnący dzieciak nie jest bryłą sztywną jak np. samochód/samolot i z kończyn wyjdą płetwy.
Przepis na krótkie czasy migawki w słabym świetle jest jeden: jasne szkło i wysokie ISO. Z takich ultrajasnych szkieł, które nie kosztują majątku, masz (na przykład) Sigmy 16 i 30mm F/1.4. Obsługują bagnety aparatów z APS-C jak i m4/3.
Pozdrawiam
-J.

Bordzisz - Pią 14 Wrz, 2018
Temat postu: Re: Sony A6300 vs Canon EOS M50 vs Olympus OM-D E-M10 Mark
Cytat:
No właśnie o to mi przede wszystkim chodzi. Dzieci, dynamika, wieczór :) Jaki sprzęt trzeba mieć, żeby machnąć ładne zdjęcie z ręki w sytuacji dynamicznej w trudnych warunkach oświetleniowych.


Tak jak napisał Jar - odpowiedzią na takie warunki jest jasny obiektyw, wysokie iso i od siebie dodam, że ciągły autofocus jeśli temat zdjęcia się porusza (af-c/servo). Z tych aparatów, o których piszemy najbardziej będzie się nadawało a6300 i M50. W a6300 uzyskasz lepsze wysokie iso, a do M50 taniej kupisz jasne szkła. Autofocus w 6300 i M50 są porównywalne, przy czym w M50 masz dotykowy ekran, więc żeby włączyć śledzenie obiektu wystarczy, że klikniesz na takiego dzieciaka na ekranie ;)

Cytat:
Przede wszystkim do robienia zdjęć np uchwycenie jak dziecko gdzieś biegnie. Nie chciałbym aby jakaś fajna chwila nie została uwieczniona bo zdjęcie jest poruszone. Czy brak stabilizacji wygląda jak np w zwykłym telefonie? Byle poruszenie ręką i zdjęcie wychodzi nieostre?
Brak ciągłej stabilizacji na filmie przeboleję.


Tę kwestię dobrze wytłumaczył Ci Jar. W fotografii stabilizacja zastępuje częściowo statyw i przydaje się tylko w statycznych scenach. Nie ma znaczenie przy fotografowaniu ruchomych obiektów.

Cytat:
Bordzisz a czy jesteś zadowolony z kupna M50? Przejrzałem testy na optyczne.pl i M50 otrzymało sporo gorszą ocenę niż np A6300 czy E-M10 III.


Jestem bardzo zadowolony :) Sytuacja nie jest tak zero-jedynkowa, żeby napisać, że jeden z tych aparatów jest lepszy od drugiego. Któryś z tych modeli może być po prostu lepszy do Twoich potrzeb. Ja brałem pod uwagę: M50, a6000, a6300, X-T100, E-M10 II i GX80. Najbardziej zależało mi na wizjerze (dlatego selekcja zawężona do tych modeli), dotykowy ekran (co praktycznie eliminowało Sony, ale nie było argumentem decydującym) i co najważniejsze skuteczny af-c (co całkowicie wyeliminowało budżetowe m43 takie jak e-m10 i gx80, a później okazało się, że fuji też wypada pod tym względem słabo) i perspektywa stosunkowo taniej rozbudowy amatorskiej szklarni (co ostatecznie eliminowało Sony i Fuji). To tylko moja sytuacja, Ty możesz mieć do tego zupełnie inne podejście.

Jeżeli chodzi o gorsze oceny M50 to trzeba porównać konkretne argumenty. A6300 ma lepsze wysokie iso (przy czym to nie jest przepaść), lepsze opcje video (na moje amatorskie potrzeby to było bez znaczenia) i uszczelnianą obudowę (to nigdy nie było dla mnie znaczącym argumentem). M50 nadrabia dotykowym ekranem, ogólnie przyjemniejszym interfacem, tańszymi szkłami i lepszymi jpgami prosto z puszki jeżeli chcesz ograniczyć postprodukcję.

Olek wypada lepiej chyba tylko pod względem dostępnych guzików i pokręteł (w M50 przydałoby się jednak drugie koło nastaw :/ chociaż dobrze przemyślany dotykowy interface jest dla mnie dużo praktyczniejszy niż gówniane drugie koło w Sony) oraz stabilizacji matrycy (fajnie byłoby ją mieć do video, ale na moje potrzeby rozwiązanie Canona jest akceptowalne). Wszystkie opcje związane z sensorem wypadają gorzej niż w M50.

Bordzisz - Pią 14 Wrz, 2018

Poczytaj też sobie testy tych aparatów na DPReview. Są troche bardziej praktyczne niż laboratoryjne testy optycznych.
TS - Pią 14 Wrz, 2018

Zdecydowanie polecam dwie jasne stałki z szybkim autofokusem - jedną szerokokątną (ekwiwalentna ogniskowa ok. 35 mm) i jedną portretową (75-100 mm). Jeśli dwie wyjdą za drogo to jasny standard (50 mm).

Autofokus w tym Sony i Canonie raczej na pewno jest skuteczniejszy w trybie ciągłym (czujniki detekcji fazy) niż w Olympusie, ale o ile to nie powiem, bo mam innego Olympusa, a Sony i Canona nie znam.

Nie przeceniałbym konieczności posiadania detekcji fazy do biegających dzieci. Od ponad 2 lat robię zdjęcia synkom i nie czuję jakoś problemów z AF... Zwykle dzieci nie biegają przy słabym świetle (przynajmniej nie powinny). W dobrym świetle pojedynczy AF spokojnie nadąża, można też przymknąć przysłonę i mieć dziecko cały czas w głębi ostrości, czyli w ogóle ostrzyć ręcznie (zwłaszcza na szerokim kącie). Ale faktycznie, zdarzają się sytuacje kiedy szybkie śledzenie i tryb seryjny może bardzo pomóc, np. bieg dziecka na wprost wzdłuż osi obiektywu, kiedy fotografujemy w słabym świetle z małą głębią ostrości.

Warto też docenić stabilizację w zastosowaniach rodzinnych. Pozwala użyć niskiej czułości do portretowania w słabym świetle spokojnych modeli (dorosłego można poprosić, by się nie poruszał, dziecko czasem czymś się zajmie i ma nieruchomą twarz, albo zaśnie). Oczywiście stabilizacja bardzo przydaje się do filmowania - w każdych warunkach.

To jest trochę tak, że jak masz jakieś funkcje w aparacie, to możesz je z powodzeniem wykorzystać. Idealnego sprzętu na każdą możliwą sytuację w fotografii dziecięcej i rodzinnej nie ma.

Dżozef - Nie 16 Wrz, 2018

Ciągle jeszcze masz problem z definicją tego co Ci jest potrzebne za"5000" :???:
Bo albo szybki AF+4K albo portrety i rodzinne.
W pierwszym przypadku sprawa prosta im mniejsza matryca tym mniej wymaga ona od AF a i w cenie mnóstwo najnowszych bajerów ale tym droższe obiektywy będą potrzebne dla osiągnięcia przyzwoitej rozdzielczości i "portretowego :lol: " rozmycia tła.
W przypadku drugim warto raczej od razu walnąć z grubej rury i wejść w FF + np. EF85/1,8 i mieć już na starcie rasowe portretowe rozmycia o jakich na aps-c można tylko pomarzyć.
Chcąc mieć i pierwsze i drugie w jednym to już koszta x3

Bordzisz - Pon 17 Wrz, 2018

TS napisał/a:

Nie przeceniałbym konieczności posiadania detekcji fazy do biegających dzieci. Od ponad 2 lat robię zdjęcia synkom i nie czuję jakoś problemów z AF... Zwykle dzieci nie biegają przy słabym świetle (przynajmniej nie powinny). W dobrym świetle pojedynczy AF spokojnie nadąża, można też przymknąć przysłonę i mieć dziecko cały czas w głębi ostrości, czyli w ogóle ostrzyć ręcznie (zwłaszcza na szerokim kącie). Ale faktycznie, zdarzają się sytuacje kiedy szybkie śledzenie i tryb seryjny może bardzo pomóc, np. bieg dziecka na wprost wzdłuż osi obiektywu, kiedy fotografujemy w słabym świetle z małą głębią ostrości.


W lato na dworze słabe światło to może nie problem, ale w pomieszczeniach zaczyna się robić mniej ciekawie, a na jesieni, albo w zimie światła zaczyna brakować dość szybko. Dlatego często fotografuje się na pełnej dziurze - nie po to żeby uzyskać płytką GO, tylko właśnie po to żeby złapać więcej światła i nie wchodzić na wysokie ISO. Trochę czasu spędziłem z Fuji z CDAF i owszem da się ustrzelić dobre zdjęcie z pojedynczym af i kiedy dzieciak biega mniej więcej równolegle do obiektywu, ale warunki bywają różnie, a płaszczyzny w jakich biegają dzieciaki są nieprzewidywalne ;) , więc PDAF - seria - śledzenie obiektu to był dla mnie gamechanger i nie wyobrażam sobie teraz powrotu do czystego CDAF. Nie twierdzę, że żadnych dynamicznych zdjęć nie da się zrobić takim sprzętem, ale rozwiązania Canona i Sony są tak wygodne, że uważam to za kwestię istotniejszą (taką absolutną podstawę) niż stabilizacja matrycy czy softwareowe sztuczki typu live composite. Nie rozumiem czemu po tylu latach w m43 pdaf występuje tylko w najdroższym E-M1... Panasonic ze swoim systemem DFD wypada nieźle, ale wciąż słabiej niż C i S.

TS - Pon 17 Wrz, 2018

Bordzisz napisał/a:
Nie rozumiem czemu po tylu latach w m43 pdaf występuje tylko w najdroższym E-M1...

No w sumie średnia półka też na to zasługuje... Ale póki co o następcy E-M5 II w ogóle nic się nie mówi.

Bordzisz napisał/a:
Panasonic ze swoim systemem DFD wypada nieźle, ale wciąż słabiej niż C i S.

Może. Wiem tylko, że nikt na świecie nie testuje AF w dogłębny i powtarzalny sposób :) Opinie są cenne, ale też mało kto ma dłuższy czas do czynienia z wieloma aparatami. A to jest ważne, bo np. w moim E-M5 II trochę czasu zeszło zanim opanowałem AF (wielkość punktu, wykrywanie oczu czy twarzy - kiedy czego używać)

TS - Pon 17 Wrz, 2018

Bordzisz napisał/a:
rozwiązania Canona i Sony są tak wygodne, że uważam to za kwestię istotniejszą (taką absolutną podstawę) niż stabilizacja matrycy

To wszystko zależy jakie zdjęcia się robi. Jak masz szybki AF, to robisz zdjęcia które spożytkują ten szybki AF i to jest dla Ciebie podstawa. Jak masz stabilizację matrycy, to robisz zdjęcia, które bez tej stabilizacji wyjdą gorzej albo w ogóle ich nie będzie. I w obu przypadkach chodzi o dzieciaki :)

Bordzisz - Wto 18 Wrz, 2018

Oczywiście, że E-M5 zasługuje na pdaf. Zresztą E-M10 i Peny tak samo. Sony ma pdaf już w a5100 a Canon w M100, a to są budżetowe aparaty bez wizjera poniżej 2000zł. Chociaż sam pdaf jeszcze nie jest rozwiązaniem problemów z af-c, a jego skuteczna implementacja. Nowy Fuji X-T100 pokazał, że mimo hybrydowego af zupełnie sobie nie radzi z ciągłą pracą. Zresztą mój stary Nex6 też nie był w tym jakiś wybitny.

TS napisał/a:
To wszystko zależy jakie zdjęcia się robi. Jak masz szybki AF, to robisz zdjęcia które spożytkują ten szybki AF i to jest dla Ciebie podstawa. Jak masz stabilizację matrycy, to robisz zdjęcia, które bez tej stabilizacji wyjdą gorzej albo w ogóle ich nie będzie. I w obu przypadkach chodzi o dzieciaki :)


100% racji, trzeba jak najlepiej wykorzystywać możliwości swojego sprzętu. Dlatego wcześniej pisałem, że nie da się ocenić zero-jedynkowo, że jeden aparat jest lepszy od drugiego. On może być lepszy ze względu na moje/Twoje potrzeby, albo technikę fotografowania. Ja bez IBIS albo walczę z techniką ręcznej stabilizacji (napięty pasek/podparcie), albo godzę się na gorszą jakość podbijając iso. Ale najczęściej nie schodzę z czasami poniżej 1/250, a wtedy stabilizacja i tak nie ma znaczenia. Za to skuteczne śledzenie obiektu w serii to jest coś genialnego i nie wyobrażam sobie, żebym miał wybrać aparat, który jest w tym słaby :)

samogon - Pią 21 Wrz, 2018

Dzięki Wam za wyjaśnienie niektórych spraw :)
W tym momencie też bym skłaniał ku M50, ale jeszcze muszę popatrzeć na ofertę obiektywów.

Podsumowując czy dobrze zrozumiałem wszystko.
W normalnych warunkach oświetleniowych do fotografowania życia codziennego żadna stabilizacja nie jest zbyt potrzebna ze względu, że wystarczy krótki czas migawki. Grunt to skuteczny AF-C przy ruchliwych obiektach.

Jeszcze 2 pytana ad tego co napisał Bordzisz:
Bordzisz napisał/a:
Canon obchodzi temat trochę na około i oprócz stabilizacji obiektywu możesz włączyć cyfrową stabilizację (minimalnie przycina obraz).


Czy filmując ze stabilizacją w obiektywie obraz jest płynny i nie skacze. Ogólnie czy taka stabilizacja działa podczas filmowania?
Bo ta cyfrowa to jakaś fikcyjna stabilizacja jak się nie ma w ogóle?

Bordzisz napisał/a:
więc PDAF - seria - śledzenie obiektu to był dla mnie gamechanger i nie wyobrażam sobie teraz powrotu do czystego CDAF.


Co to jest CDAF i PDAF? To jest coś powiązane z AF-C i AF-S?

samogon - Pią 21 Wrz, 2018

I pytanie natury technicznej ad filmiku z linka (od 2:15):

https://youtu.be/chluedTh288?t=137

Czy aby uzyskać taki efekt głębi jak na filmie to została wykorzystanie właśnie jakaś stałka?

Bordzisz - Nie 23 Wrz, 2018

PDAF to autofocus oparty o detekcję fazy, CDAF to autofocus oparty o detekcję kontrastu. CDAF jest teoretycznie dokładniejszy, a PDAF szybszy. Bezlusterkowce Sony, Canona i Fuji mają hybrydowe systemy, które łączą informacje zarówno PDAF i CDAF. Aparaty m43 działają tylko w oparciu o CDAF.

Ten filmik został nakręcony przy użyciu kita i stałki 50/1.8. Trudno mi ocenić, który był użyty w tym ujęciu bo głębia ostrości nie jest wcale taka płytka. Podobne efekty da się uzyskać na kicie, to kwestia największej ogniskowej, otwartej przysłony i przysunięcia się do obiektu. Ta 50tka kosztuje nowa poniżej 500zł i do tego potrzebujesz jeszcze adapter z AliExpress za 25$ ;) Odpowiednikiem w m43 jest Olek 45/1.8 za ~1300zł.

Jar - Nie 23 Wrz, 2018

Bordzisz napisał/a:
Aparaty m43 działają tylko w oparciu o CDAF.


Dla ścisłości: za wyjątkiem OMD-EM1 i EM1 MkII Olympusa. Ta seria jak najbardziej ma PDAF. Ale to inna półka cenowa...
Z innej beczki: Panasonic wprowadził w ostatnich modelach tzw. DFD (Depth from Defocus), które podobno przyspiesza działanie CAF. Był nawet artykuł na optycznych traktujący o podstawach tego rozwiązania:
https://www.optyczne.pl/5..._jest_DFD_.html
Nie podejmuję się wyrokować, ile to jest warte w praktyce.
Pozdrawiam
-J.

Bordzisz - Pon 24 Wrz, 2018

samogon napisał/a:

Czy filmując ze stabilizacją w obiektywie obraz jest płynny i nie skacze. Ogólnie czy taka stabilizacja działa podczas filmowania?
Bo ta cyfrowa to jakaś fikcyjna stabilizacja jak się nie ma w ogóle?


W poprzednim wpisie zapomniałem o Twoim pytaniu dotyczącym stabilizacji. "Moc" optycznej stabilizacji obiektywu zależy od konkretnego modelu, ale ogólnie można powiedzieć, że jest tak jak napisałeś. Z tą stabilizacją obraz jest płynny i nie skacze pod warunkiem, że trzymasz aparat stosunkowo stabilnie i poruszasz się dość wolnym tempem. Dużo efektywniejsza jest stabilizacja matrycy w Olympusach, tam wystarczy trzymać aparat jedną ręką i można sobie pozwolić na swobodniejsze poruszanie się. Do tego aparat można podpiąć do zewnętrznej stabilizacji na gimbalu albo steadycamie.

W M50 można włączyć dodatkowo dwupoziomową cyfrową stabilizację obrazu: standardową i wzmocnioną. Obie opcje przycinają oryginalny obraz, a następnie obraz jest stabilizowany software'owo. Cyfrowa stabilizacja to jest opcja dodatkowa, ona wzmacnia stabilizację optyczną obiektywu, albo jest jedyną opcją stabilizacji jeśli obiektyw takiej nie posiada. W trybie standardowym dochodzi dodatkowy crop 1.1, a we wzmocnionym 1,42. Najlepiej ta sprawa jest wytłumaczona w tym linku: https://www.dpreview.com/reviews/canon-eos-m50/8
Na pierwszej grafice masz pokazane z jakiego fragmentu matrycy obraz będzie faktycznie zarejestrowany w danym trybie. Ostatnio kręciłem trochę klipów na wakacjach przy pomocy kita (który posiada optyczną stabilizację) i do tego miałem włączoną stabilizację cyfrową w trybie standardowym (crop 1,1). Trzymając aparat oburącz mogłem sobie pozwolić na całkiem luźny krok i obraz był nieporuszony. W trybie wzmocnionym crop robi się już zbyt agresywny jak dla mnie :/ ale obraz faktycznie jest bardzo płynny. Pamiętaj, że ten crop wpływa na pole widzenia i dla kita 15-45 przy standardowej cyfrowej stabilizacji obraz zaczyna odpowiadać obiektywowi 16,5-49,5, a w trybie wzmocnionym 21,3-63,9.

Nie mogę jednak polecić tego aparatu jeżeli bardzo zależy Ci na filmowaniu w 4k. W M50 przy 4k nie działa ten rewelacyjny Canonowy autofocus (ale działa normalnie w fhd) i obraz jest rejestrowany przy bardzo agresywnym cropie 1,7 (i to bez żadnej cyfrowej stabilizacji). Przy 4k autofocus działa tylko w trybie CDAF (tak jak w Olympusach). Jeszcze w temacie przycinania obrazu - aps-c Canona ma na starcie crop 1,6 względem pełnej klatki. Jak do tego dodasz crop 1,7 z 4k to daje nam 1,6x1,7=2,72. Czyli filmując w trybie 4k korzystasz tylko z takiego pola matrycy, które odpowiada powierzchni sensorów 1 calowych. Dodatkowo pole widzenia zaczyna odpowiadać obiektywowi o ogniskowych 25,2-76,5. To nie jest tak, że tym aparatem nie da się nagrać dobrego filmu 4k, ale odbywa się to przy tylu zastrzeżeniach, że lepiej wziąć pod uwagę ofertę konkurencji jeżeli jest to porządana cecha.

samogon - Nie 04 Lis, 2018

Dzięki wszystkim za pomoc i wyczerpujące odpowiedzi :) dużo też mi dała wizyta i sprawdzenie fizycznie aparatu w fotojokerze.
Ze względu, że to jednak filmy będą najlepszą pamiątką dla dziecka to zdecydowałem się na Sony A6300 z kitem 16-50mm (na wakacje) i do tego stałka Sonego 50 mm F1.8 (do domu).
Plus jeszcze za cashback na aparat i na obiektyw.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group