forum.optyczne.pl

Lornetki - Zeiss Terra ED Pocket 8x25

Chomsky - Nie 07 Kwi, 2019
Temat postu: Zeiss Terra ED Pocket 8x25
Z wiekiem zmienia mi się lornetkowy punkt widzenia. Dotyczy on wielu spraw, nie tylko mojej oceny walorów optycznych, budowy lornetki, jej ergonomii, ale także sposobu korzystania ze szkieł w różnych potrzebach.
Mój entuzjazm wobec ,,kompaktów” zmalał znacząco. Myślicie, że to wpływ Arka? Doceniam małe lornetki, bywają potrzebne, wręcz czasami niezbędne, jednak świadomie ograniczam moje kontakty z niewielkimi lornetkami, na rzecz większych. Doceniłem większe pole obserwacji i komfort korzystania z pełnowymiarowych szkieł. Wolę nosić i mieć ten komfort.
Dlatego długo zastanawiałem się nad zakupem nowej 8x25, bo tylko takie powiększenie brałem pod uwagę i taką wielkość obiektywu. A po co, a na co, a kiedy, a dlaczego tak to denerwuje.
Używałem do tej pory Olympusika 8x25 wpII. Bardzo trwały, zawiasy działają bez zarzutu, trzymają jak pierwszego dnia. Optyka fajna, tylko te odblaski, spadek kontrastu w słońcu, półksiężyce. Poprawia się gdy wsadzę gały w okulary do oporu, technika ,,na wytrzeszcz”.
No nie myślę, zostawię dziada na dni deszczowe i pochmurne, ale co wsłoneczne?
Po wielu analizach i rozmowach padło na Zeissa Terra ED Pocket 8x25. W sumie, jak rzekł mój ulubiony sprzedawca, po co przepłacać. Ponoć ten maluch posiada właściwy stosunek jakości do ceny. Rachu-ciachu zanim pomyślałem kupiłem czwartą już lornetkę x8.
Zeissik siedzi w białym pudełeczku z kartoniku, w nim drugie białe plastikowe coś jakby przeszklona częściowo witrynka- pudełko-stacjonarny futerał, z wyściółką z przyciętej pod lornetkę gąbki. W środku pasek i woreczek szmaciany na lornetkę, żadnej torebki nie ma, nie ma żadnych kapsli na obiektywy, czy okulary. Podobno małe lornetki nie potrzebują? No i sama lornetka,
Pokryta gumą z wstawkami z innej gumy w dziubki i niebieskie plastikowe pierścienie, wiadomo Zeiss, plakietki niebieski na lornetce, woreczku a jakże i dwie wszyte na pasek. Wszędzie Zeiss. Takie to małe a wrzeszczy wszem i wobec, jestem Zeiss! Nie powiem duma mnie rozpiera, bo to mój pierwszy Zeiss (nie miałem nawet z Jeny) i nikt nie wie, że taki tani.
Troszkę wyższy od Olympusika wpII, tubusy troszkę grubsze i podprofilowane w niewielki kancik.
Cóż, lepiej leży przy oku, ma lepsze muszle, lepiej się go trzyma, jest cięższy od Oly. W sumie postęp. Trochę się bałem tej plastikowości, o której pisali koledzy na Wzrokowcu. Jednak zbudowany jest solidnie jak na kompakta. Estetyka wstawek z gumy mnie nie rusza, chociaż im więcej wstawek, tym więcej może się rozkleić.
Zawiasy mogłyby trzymać ciaśniej. Nie wiem co będzie dalej, nie jest źle, ale? Olympusik po 7 latach jest ciasny, jak lubię.
Pokrętełko ostrości małe, chodzi z oporem dość sporym, piszą, że się rozrusza. To szybkie ustawianie, ruch niewielki i już. Osobiście wolę wolniejsze. Korekta dioptrii po przeciwnej stronie tam gdzie bywa wejście na statyw. Takie mini kółeczko. A znaczki + i - to trzeba szukać z lupą zegarmistrzowską, tycie.
Optyka jest dobra, ostre to jest i kontrastowe, naprawdę ostre. Ustępuje EII, ale się za bardzo nie daje, wyraźnie lepsze pod tym względem od VNF8x32. Wady takie jak, aberracja chromatyczna (denerwuje mnie najbardziej) jest skorygowana naprawdę dobrze. Dystorsja również mnie nie rusza. Koma, astygmatyzm, coś tam jest, ale to lornetka na okazjonalne spoglądanie, nie pod nocne niebo.
Pracuje dobrze pod słońce, nie ma mleka, większych odblasków, spadek kontrastu występuje ale jest nieźle, zaskoczony jestem na plus, w końcu to kategoria, kompakt.
No i nieduże pole obserwacji. Jak na malucha ciut większe niż u konkurencji, ale tylko ciut. Nadal niewiele, jak to boli!
Zalety- to lornetka naprawdę dobra optycznie, w kategoriach uniwersalnych. Widać co trzeba, ostro, kontrastowo. Jest trochę dojrzałym kompaktem. Obserwacje są łatwiejsze niż w innych małych szkłach, ergonomia lepsza, lepsze muszle oczne.
Ważne: minimalna odległość ostrzenia to 0,9 m. może 1 metr, absolutnie mniej niż podają w danych technicznych. Jakieś karaluchy to mi wczoraj z ręki jadły, tak blisko.
Najważniejsze to: Made In Japan, tylko dwie najmniejsze z serii Terra robione są w Japonii, większe z serii w Chinach. Więc się cieszę, że mam Niemco-Japończyka. Podobno lepiej wykonane?
Wady- to kompakt i tyle, czy to Victory, czy Terra, czy inny, pozostaje kompaktem, sprzętem na specjalne okazje. Nie ma się co podniecać.
P.s.Kupiłem za stówkę torebkę Lowepro i mam futerał. Oczywiście zostaje ze mną ten Zeissik, polubiłem dziada.
Pozdr. Ch.[/quote]

DANE TECHNICZNE


TERRA ED
8x25

Powiększenie
8 x

Średnica obiektywu
25mm

Źrenica wyjściowa
3,1 mm

Jasność względna
9,61

Liczba zmierzchowa
14,14

Pole widzenia na 1000 m
119 m

Subiektywny kąt widzenia
52,0°

Granica ustawienia bliży
1,9 m

Odstęp źrenicy
16,0 mm

Rozstaw okularów
35,0 - 72,0 mm

Korekta ostrości (+/-)
3 dpt.

Długość *)
125 mm

Szerokość **)
115 mm

Masa
310 g

Nr katalogowy
522502




P

Wiking69 - Nie 07 Kwi, 2019

To ciekawe że masz już czwartą lornetkę z ośmiokrotnym powiększeniem . Nie korciło Cię 10x25 , źrenica miała by tylko 2,5 mm :( ale czasami dziesiątka się przyda , nawet taka mała . A jak ją będziesz nosił ? . Pokrowiec Zeissa da się przyczepić do paska od spodni , czy jest jednak za duży .
Wiking69 - Nie 07 Kwi, 2019

Miałeś okazję porównać Terrę 8x25 z Victory 8x25 . Różnica w cenie jest duża , ciekawe czy kontrast , ostrość i aberacja są dużo lepsze . Szkoda że Arek nie chce ich testować :(
Chomsky - Nie 07 Kwi, 2019

Wiking69 napisał/a:
To ciekawe że masz już czwartą lornetkę z ośmiokrotnym powiększeniem . Nie korciło Cię 10x25 , źrenica miała by tylko 2,5 mm :( ale czasami dziesiątka się przyda , nawet taka mała . A jak ją będziesz nosił ? . Pokrowiec Zeissa da się przyczepić do paska od spodni , czy jest jednak za duży .


Stare to VNF 8 x32 i Olympusik wpII 8x25, kupione w 2012 roku. Przed miesiącem kupiłem EII 8x30EII. No i opisywaną Terrę. Vixen w super stanie pójdzie do zięcia, lub na sprzedaż. Olympusik dla wnuka. I po problemie. Nikon EII na „słoneczny” patrol jedynie. Dopiero Meopta 7x42 do ciarania na codzień. W sumie pozostaną dwie ósemki i to na specjalne okazje, Terra, bo kompaktowa i EII, bo zabytek klasy zerowej.
Nie kusi mnie dziesiątka, bo i pole mniejsze zazwyczaj i trzęsie bardziej. Widzę więcej przez x8, niż przez x10. Jak idę jestem trochę zmęczony, u nas wszystko pod górę, wiadomo, pogórze.
Już bez obserwacji mnie trzęsie, co dopiero z lornetką x10. Prawdziwą spokojną obserwację zapewnia mi zakupiona jako ostatni „ prezent” rodzinowy- Meopta 7x42. Opiszę jej zalety za dwa- trzy tygodnie jak minie pierwsza radość z zakupu.
Za 5 zł. nabyłem wielką skarbonkę w chińskim sklepie by zebrane w niej pieniążki przeznaczyć na austriacką lornetkę. Będzie to x7 pewnie Habicht. Może coś Zeissa lub Leici starszego, jeszcze nie wiem. Wiem, że będzie to siódemka. Składam wszystkie 5 złotówki jakie wpadną mi w ręce. Jak obstawiacie, kiedy zbiorę całość kwoty.
Nie miałem okazji porównać z Zeissem Victory 8x25, nie wiem jak aberracje chromatyczne. W Terra 8x25 wcale mi nie dokuczają. Są dobrze kontrolowane. To lornetka na wakacyjne wylegiwanie nad Sanem, wycieczki grupowe, z żoną, z wnukami, z przyjaciółmi i na specjalne okazje typu- jadę odwiedzić cmentarz w Przemyślu i z Tatarskiej Góry mogę się chwilkę pogapić na rodzinne miasto. Do tej pory przez Olympusika, teraz przez Terrę. Inaczej oceniam kompakta, ma nie denerwować wadami. Terra jest optycznie naprawdę dobra i to wystarcza.
Miły i rozsądny bardzo właściciel sklepu doradził sensownie, że w klasie kompakt i tak nie uzyskam większego postępu, bo ogranicza to wielkość konstrukcji i niewielkie pole obserwacji, niewielkie muszle okularów i niewielka jasność- 3,25. To znaczy, że optycznie Victory będzie coś tam lepsze, to pewne, ale niewielki to dla mnie zysk. Za trzy tysiące i to po negocjacjach. Za tyle to mam Neoptę Neostar B1 7x42. Znakomitą „ dużą” lornetkę, nie jakąś popierdółkę kompaktową. Taki jest mój punkt widzenia, wyznaczony przez moje potrzeby.
Jest też Swarowski 8x25 za ponad dwa tysiące, opinie na forach zagranicznych wcale nie wskazują go jako lepszego niż Terra.
Co do pokrowca. Zeissik nie ma pokrowca, jest sprzedawany bez niego, w takim pudełku- witrynce, z szybką. Można postawić w pokoju, na komodzie, nosić się nie da.
Kupiłem za 99 zł. małe Lowepro, z paskiem na ramię. Lornetka wchodzi bez składania muszli i ramion. Więc pokrowiec jest troszkę większy, nie wymaga ciągłego składania i ciasnego wciskania. Szczególnie przy pasie spodni takie wciskanie lornetki do ciasnego futerału mnie denerwuje. Więc raczej na szyję, na ramię, albo sama lornetka do czystej kieszeni bluzy/kurtki, co preferuję. Zeissik wchodzi do futerału Olympus WPII 8x25, na styk, złożony, pasek poza futerałem, wisi więc na szyji razem z futerałem. Takich „ ciasnych” futeralików widziałem sporo, można przypasować. One są dobre do paska spodni, szelek plecaka, itp.
Pozdr. Ch.

Piotr_0602 - Pon 08 Kwi, 2019
Temat postu: Re: Zeiss Terra ED Pocket 8x25
Chomsky napisał/a:
Używałem do tej pory Olympusika 8x25 wpII. (...) Po wielu analizach i rozmowach padło na Zeissa Terra ED Pocket 8x25.


Sam mam Olympusa 8x25 WP II, kupiony w promocji na Amazonie w USA za równowartość ok. 160 zł (kolor może średni, ale co tam).
Nabyłem głównie z powodu okazyjnej ceny, bo chciałem mieć coś kieszonkowego.

Obrazek jest lepszy niż jakiś marketowych kompaktowych lornetek, ale szału nie ma. Ograniczenia kompaktu wyraźne, jak się porówna z większą "prawidziwą" lornetką, jakimś przyzwoitym 8x30.

Główna zaleta - rozmiar i waga (więc możliwość zabierania wtedy gdy nie zabierzemy 500-600 gramowej 8x30). Do kieszeni kurtki można zabrać i nie ciąży. Przy pasku nosić (ale ten oryginalny pokrowiec ma za słabe mocowanie do paska). No i to że to jednak już lornetka a nie lornetkowopodobny wyrób.
Ale komfort użytkowania czy pole widzenia - typowo kompaktowe.
Z tego powodu nie używam go tak często jakbym chciał. Różnica pomiędzy tym kompaktem i większymi lornetkami jest boleśnie odczuwalna.

Dobre opinie ma z kompaktów najnowszy Zeiss Victory 8x25, pole widzenia normalnej lornetki, ale litości... 3 tysiące złotych?

Wspomniany Zeiss 8x25, to już jest normalniejszy (ale wysoki jak na kompakt) budżet. Stąd jestem ciekaw, skoro jeden z forumowiczów właśnie zamienił rzeczonego Olympusa na Zeissa, to jak bardzo mu się poprawiło. Zeiss, było nie było, ponad 1000 zł, a Olympus kosztował mnie 160 zł.
Jak się poprawił komfort obserwacji? Czy nieprzesadnie wielki wzrost pola widzenia jest odczuwalny? Czy okulary wygodniejsze? Obraz wyraźnie lepszy? Jakieś porównanie Olek vs Zeiss.

Piotr_0602 - Pon 08 Kwi, 2019

Chomsky napisał/a:

Nie kusi mnie dziesiątka, bo i pole mniejsze zazwyczaj i trzęsie bardziej. Widzę więcej przez x8, niż przez x10. Jak idę jestem trochę zmęczony, u nas wszystko pod górę, wiadomo, pogórze.
Już bez obserwacji mnie trzęsie, co dopiero z lornetką x10.


Nie będę podpuszczał, ale na takie problemy jest bardzo skuteczne rozwiązanie - stabilizacja.
Kto nie próbował, to nie wie jakie to fajne udogodnienie. Dla mnie x10 z ręki to granica, a wyraźnie stabilniej jest x8. Stabilizacja łamie tą granicę i rozwiązuje problem.

Canonowe maluchy x10, x12 lub większa L-ka 10x42L, albo 1,2 kilogramowe 15x15 IS czy 18x50 IS. Są jeszcze Fujiniony i Nikony ze stabilizacją. Ale jak porównałem Fujiniona 14x40 i Canona 15x50 IS, to bez dwóch zdań wolę Canona (które teraz mam). Choćby przez pole widzenia, ale nie tylko. Stabilizacja w Fujinionie trochę mi swoim pływaniem wywołuje jakiś minimalny fizjologiczny dyskomfort.

Chomsky - Pon 08 Kwi, 2019

Terra jest znacząco lepsza od Olympusika. Zarówno poprzez komfort zerkania w muszle jak i właściwości optyki.
Obraz jest większy, jakby z większej lornetki. Ostrość, rozdzielczość, kontrast na naprawdę dobrym poziomie. Nie brakuje zbyt wiele do EII, ale tylko mam na uwadze samą ostrość i kontrast. Olympusik nie łapie sztycha, jak mawiają karciarze.
W Zeissiku obraz jest czysty, przejrzysty, nie ma tej mętność co w Olympusika. Jakby ktoś zerwał folię z przed obiektywów. No i najważniejsze, odblaski, półksiężyce, mętność, które prześladują Olympusika. W Terra tego nie ma, jeśli natrafi on na trudne słońce to radzi sobie nieźle, traci nie za dużo na kontraście.
Dla kogoś kto okazyjnie zerka w lornetkę Terra może spokojnie być tą jedyną.
Dla mnie jest trzecią, ale ja sporo zerkam, jestem na emeryturze, mogę sobie na to pozwolić.
Zapłaciłeś niewiele za Olympusika, na pewno to nie jest jakaś zła lornetka i sprawdzi się na różne okazje. W końcu jak masz niskie słońce to nie musisz patrzeć pod, tylko w drugą stronę, to tylko zabawa. Można wcale nie zerkać tylko wypić piwo i poczekać aż przyjdą chmury. W dobrym świetle Olympusik ma przyzwoitą rozdzielczość. Ja głównie używałem go do podglądania elementów architektury na różnych wyjazdach.
Olympus jest solidny, nic mu nie mam do zarzucenia w tym względzie. Terrę mam trzy tygodnie, więc doświadczenie zerowe.
Pozdr. Ch.

Abs - Pon 08 Kwi, 2019

Osobiście bardzo lubię kompakty bo zastosowanie lornetki jest zazwyczaj mobilne. Mam aktualnie Leice 10x25 i jest lepsza niż wielu może sądzić. Długie tubusy pozwalają na pewny chwyt. Lornetka jest bardzo użyteczna. Idealna na zdefiniowane obiekty - zerknąć tu, spojrzeć tam...W czasie wyjazdów - ekstra.

Bardziej uniwersalna byłaby jednak 8x25 i niekoniecznie mikro. Nowy Victory (znam tylko z opinii kolegów i zdjęć) wydaje się większy niż u konkurencji oraz ma przyzwoite pole. Przypuszczam że muszle oczne są bardziej przyjazne oku. W maluchach najbardziej denerwuje mnie, że rzęsy po nich wachlują...W 8x30 już tego nie ma a są na rynku zgrabne lornetki tego typu, których waga plasuje się nawet poniżej 400g i także można je nosić przy pasku.

Obserwatorek - Pon 08 Kwi, 2019

W temacie Olympusa 8x25 - jego odblasków i zamgleń, też mogę powiedzieć że to wstyd dla tak szacownej firmy!
Wkurza to strasznie, na pewno znaczną winę za to ponosi czarny ale błyszczący pierścień przed obiektywem,
i brak karbowania wewnątrz tubusów, w przeciwieństwie do np. mojego ponad 20 letniego Samyanga 10x25.

Inaczej mówiąc : mam, i z jednej strony się cieszę że mam ją pod ręką wtedy kiedy trzeba,
ale z drugiej strony: nie polecam ...

Piotr_0602 - Pon 08 Kwi, 2019

Chomsky napisał/a:
Terra jest znacząco lepsza od Olympusika. Zarówno poprzez komfort zerkania w muszle jak i właściwości optyki.
Obraz jest większy, jakby z większej lornetki. .


W Olympusie boli mnie:
- pole widzenia, bo w pozostałych lornetkach (x10, x15) mam pozorne 67-70 stopni (co bardzo lubię), a w kompakcie jakieś 49 stopni - jak widok przez dziurkę od klucza vs patrzenie prze okno
- przykładanie gałek ocznych do okularów zamiast otoczenia okularem oczu
- to co opisałeś jako "mętność" - nie wiedziałem jak to nazwać, bo to nie jest już obraz z marketowego kompaktu udającego lornetkę, ale właśnie ta różnica pomiędzy obrazem pokroju Nikonów E2 i tym co widzę w Olympusie można nazwać "mętnością"

To ogranicza Olympusa bym, mimo rozmiarów, zabierał go częściej ze sobą. Ale może jestem rozpieszczony obrazem z pozostałych moich lornetek. Też nie uważam że to zła lornetka jak na kompakt, solidna, zanurzalna pod wodę, obraz już lornetkowy, ale ograniczenia ma. Gdybym miał zapłacić cenę katalogową w Polsce to bym się zastanowił poważnie (bo dokładając niewiele więcej można już myśleć o pełnej lornetce, choćby sensownej Kowie 8x30 YF, choć ta kieszonkowa nie jest).

Twój opis Zeissa vs Olympus brzmi kusząco. Brakuje tylko prawdziwego szerokiego pola. Jakby zbliżała sie do granicy pełnej używalności. Zeiss ma je o jakieś 10% większe od Olympusa, ale czy to już jest odczuwalne?


Ten Zeiss dziś to koło 1,3 tys. pln, czyli max co mógłbym zapłacić z kompakt. Pod warunkiem że dyskomfort używania kompaktu w porównaniu do "normalnej" 8x30 będzie jak najmniejszy. W przypadku Olympusa, subiektywnie, jest dla mnie za duży.

Victory 8x25 to już 3 tys. - nie miałem okazji przez niego patrzeć i nie wiem co mogłoby mnie przekonać do niego. Chyba że daje obraz na poziomie Nikona 8x30 E2 i podobną wygodę obserwacji (okulary) mimo swoich gabarytów.

Maciek - Pon 08 Kwi, 2019

Jeżeli chodzi o mnie, jestem z Terry bardziej niż bardzo zadowolony. Być może dlatego, że jest to spełnienie marzenia z dzieciństwa. Do końca lat 80-tych większość lornetek używanych w Polsce była typu BPC, czyli czarne nudne porro, a najmniejsza była ważąca 600g i dość spora 8x30. I wtedy to ojciec mojego kolegi przywiózł mu z niemiec japońską Tasco 8x25. Byliśmy oczarowani wyglądem tej lornetki: mała, lekka, zgrabna i pokryta aksamitną gumą o obłędnym niebiesko-zielonym kolorze. Oczywiście nasz entuzjazm opadł, kiedy zaobserwowaliśmy wady optyczne, ledwie połowa i tak niewielkiego pola widzenia była użyteczna. Choć należy przyznać, że ta ostra część obrazu była lepsza niż w BPC (przede wszystkim nie była żółta).
Doszliśmy jednak z kolegami do wniosku, iż postęp techniczny jest tak duży i szybki, że za kilka lat można będzie dostać sztukę o rozmiarze 8x25 a z parametrami 8x30. Nie wiedziałem wówczas, że na coś takiego będę czekał prawie 30-lat :neutral:
W międzyczasie śledziłem cały czas rynek lornetek 8x25, ale poza kilkoma wyjątkami nie pojawiło się nic przyzwoitego. Te wyjątki to Nikon Travelite 8x25 i Optolyth Sporting 8x24, niestety Nikon był dla mnie nie do zaakceptowania ze względu na specyficzny kształt i fatalne muszle oczne, a Optolyth za drogi. Oczywiście może w międzyczasie trafiła się jakaś perełka o której nie wiem, ale nie wszystkie dostępne lornetki miałem w łapkach.
Przed kupnem Terry używałem Kowy SV 8x25, która jest identyczna z opisywanym tu Olympusem, ma dokładnie te same zalety i wady włączając w to wspomniany przez Obserwatorka błyszczący pierścień przed soczewkami.

Niemniej jednak użytkowanie Kowy utwierdziło mnie w przekonaniu, że dla takich zastosowań jak wędrówki czy spacery przyzwoite 8x25 jest idealne. Dlatego też zdecydowałem się na Terre i po pół roku użytkowania mogę stwierdzić, że się nie zawiodłem.

Chomsky - Pon 08 Kwi, 2019

Jest piękna pogoda, zabiorę po południu Zeissika i Olympusika na porównanie. Będzie niskie słońce i ptaki.
Pozdr. Ch.

Chomsky - Pon 08 Kwi, 2019

Na świeżo. Słoneczne popołudnie, od 16.00 do 18.00. Nie lubię takiej obserwacji, nie ma klimatu. Podobnie jak fotografowanie w słońcu. Bolą mnie oczy, łzawią, optyka płata figle.
Zerkałem raczej pod kątem odblasków, pracy pod słońce, ze słońcem za plecami i z boku. Szukałem duszków, plam, mleka, zamgleń, utraty kontrastu, półksiężyców itp.
Najlepsza Meopta, drugi Nikon eII, trzeci Zeiss Terra Pocket, na szarym końcu Olympusik.
Potwierdziłem jedynie wcześniejsze spostrzeżenia. Czy różnice są duże? Tak, dla mnie tak.
Jeśli miałbym stawiać oceny w skali szkolnej. To Meopta-6, Nikon-5, Zeissik-4, może z plusikiem, może nie. Olympusik-2. Oczywiście te oceny to raczej zabawa, tak tylko by zobrazować problem. Oczywiście nie znam setki znakomitych szkieł. Pewnie zabrakłoby skali ocen.
Podtrzymuję opinię. Terra Pocket to kompakt, bardzo dobry, ale kompakt. I tyle. Jak mawiał mój dziadek, „ dupy szkłem nie podetrzesz”. Do dłuższych obserwacji potrzebna jest poważniejsza lornetka.
Pozdr. Ch.

leniwiec - Wto 09 Kwi, 2019

Nie zdziwił bym się gdyby w kategorii odblasków w bezpośredniej konfrontacji Meopta pobiła nawet topowe Swarki i Zeissy.

Co do Terry... Małe lornetki chyba na ogół wypadają w tej kwestii śrenio - Swarovski cl pocket 8x25 odblasków ma sporo a to jest przecież sporo droższa lornetka. Blikom towarzyszą im spadki kontrastu. Małego Victory oglądałem krótko i pod tym względem szczególnie nie testowałem ale bliki w obrazie (pięknym obrazie) pamiętam.

Chomsky - Sro 10 Kwi, 2019

Terra jakieś duszki pod niskie słońce łapie, trochę spada kontrast. Przy obserwacji wymaga gnieżdżenia się z muszlami przy oku, bez przesady, ale jednak. Taki VNF przykładam i już. Nawet EII nie ma dla mnie tak dobrych muszli ocznych.
Wczoraj porównywałem ostrość i kontrast w EII i małej Terra. Nikon jest nie do pobicia, zapewnia wysoki kontrast, który pogłębia wrażenie ostrego widzenia. Efekt „ porro”, większa głębia ostrości, szersze pole, pomaga w obserwacji, wyodrębnia, oddziela obserwowaną rzecz. Mały kompakt tego nie ma. Sam bardzo poprawny obraz, nawet bardzo dobry, to nie wszystko. Sprawdza się gdy chcę coś podejrzeć, jakiś element, np dużą szyszkę, czy ptaka. Do dłuższych obserwacji, poszukiwania ptaka, lustrowania, polecam jednak coś dojrzałego. Kompaktowa Terra musi być bardzo świadomym wyborem i stać się lornetką na specjalne okazje.
Pozdr. Ch.

Piotr_0602 - Sro 10 Kwi, 2019

Chomsky napisał/a:
Efekt „ porro”, większa głębia ostrości, szersze pole, pomaga w obserwacji, wyodrębnia, oddziela obserwowaną rzecz. Mały kompakt tego nie ma.


Czyli takiej przyjemności obserwacji nie ma w kompakcie.
Raczej zerkanie niż dłuższa obserwacja.

Chomsky napisał/a:

Sam bardzo poprawny obraz, nawet bardzo dobry, to nie wszystko. Sprawdza się gdy chcę coś podejrzeć, jakiś element, np dużą szyszkę, czy ptaka. Do dłuższych obserwacji, poszukiwania ptaka, lustrowania, polecam jednak coś dojrzałego. Kompaktowa Terra musi być bardzo świadomym wyborem i stać się lornetką na specjalne okazje.
Pozdr. Ch.


Wygląda na to, że większej lornetki nie zastąpi.
Czy zabrałbyś tego Zeissa na dwutygodniowy wyjazd trekkingowy jako jedyną lornetkę? Czy jednak nie i nadaje się an kieszonkową "zawsze przy sobie" gdy innej nie ma.

Rozumiem że jest odczuwalny postęp względem Olympusa WP, ale nadal "kompaktowość" jest boleśnie odczuwalna. Ciekawe czy Victory 8x25 przełamuje już tą barierę?

Chomsky - Sro 10 Kwi, 2019

Przeczytaj post bewitheda na 6 stronie godz. 12.38 w temacie Pokaż mi swoja lornetkę... Zaraz obok naszego tematu. Jest tam odpowiedź na Twoje pytanie o Zeissa Victory 8x25.

Tak na dwutygodniowy trekking bym ją zabrał.Zapewne musisz wtedy ograniczyć bagaże noszone kilometrami. Nada się! Chyba że naczelnym celem trekkingu są obserwacje wtedy lepiej wziąć coś większego. Resztę wniosków wyciągnąłeś sam. Jest tak jak myślisz.
Może popatrz na Nikona Monarch7 8x30. Kowę Prominar 8x32 coś w tym stylu. Nikon lekki.
Pozdr. Ch.
p.s. co to jest ten trekking?

Piotr_0602 - Sro 10 Kwi, 2019

Chomsky napisał/a:

Tak na dwutygodniowy trekking bym ją zabrał. (...)
Może popatrz na Nikona Monarch7 8x30. Kowę Prominar 8x32 coś w tym stylu. Nikon lekki.


Ot to mój dylemat. Mam lornetkę 625 gram, ale w klasycznym kształcie porro, bez jakiejś ochronnej gumy. Oraz 1,2 kilogramowego stabilizowanego Canona x15.

Canon - oczywiście torba czy plecak, ale on może być zabrany na spokojny urlop, na gwiazdy, ale nie na trekking z plecakiem (za duży).

Porro już zabierałem w trudne warunki, zabezpieczyłem go trochę wojskową tekstylną taśmą maskującą i otwieranymi na zawiasie dekielkami od myśliwskich lunet. Jednak na szyi niewygodnie go nosić (bo i klasyczny kształt porro bardziej uwiera, a i waga 625 gram mogłaby być mniejsza), chyba że ze specjalnymi szelkami. Buja się to, obija twardymi wystającymi rogami klasycznego porro, a po paru godzinach boleśnie ciąży na szyi. Bo dobrze byłoby mieć ręce wolne jak idzie się kilka dni z plecakiem.
Na etui przy pasie nieco za duże i za ciężkie. W plecaku - używane znacznie mniej, bo za każdym razem trzeba przeprowadzić operację: zatrzymać się, zdjąć plecak, wyjąć lornetkę, użyć lornetki, schować do plecaka, założyć plecak.

No i tu ciągle wraca ochota na mniejszą lornetkę 8x30. Tak nie więcej niż 500g, a im mniej tym lepiej. Talki Zeiss Victory 8x32 gabarytowo/wagowo nic nie daje. Steiner 8x30 Nighthunter już jest wart rozważenia, bo i ze 100 gram mniej od obecnego porro, oraz kształt Steinera mniej kanciasty (ale jak by zrobili nowszą wersję z ewolucją na wzór tej z modelu 8x56 to byłoby miło). Jest parę zacnych dachówek 8x30 z wagą spadającą do 500g. Ale miło byłoby zejść jeszcze niżej, by taką lornetkę można przypiąć do pasa czy zmieścić bez dyskomfortu do kieszeni kurtki. Mniejsze rozmiary i waga bliższa 300g niż 500g to wyraźnie lepsza mobilność. Stąd zerkam na 8x25. Bo jescze 7x28 czy 7x26 byłoby OK, ale tego na rynku dobrej jakości nie ma.

Tylko gdzieś jest subiektywna dla każdego granica miniaturyzacji kosztem komfortu obserwacji, wielkości pola i jakości optyki. Olympus 8x25 WP II tą subiektywną granicę przekroczył, i to mocno. Ale to budżetówka, więc może coś z wyższej półki tych rozmiarów. Na samej górze cenowej jest tu Zeiss Victory 8x25 i Leici Ultravid i najmniejsze Swarki. Ale to już drogo i wydać tyle na kompakt który tą subiektywną granicę przekroczy? Zeiss Terra to byłoby coś pomiędzy moim Olympusem i drogim Victory.

Piotr_0602 - Sro 10 Kwi, 2019

Chomsky napisał/a:
Przeczytaj post bewitheda na 6 stronie godz. 12.38 w temacie Pokaż mi swoja lornetkę... Zaraz obok naszego tematu. Jest tam odpowiedź na Twoje pytanie o Zeissa Victory 8x25.


Faktycznie, przeczytałem. Cytat:

bewithed napisał/a:
(...)
Dodatkowo, porównując EL 8x32 z Victory 8x25 zrozumiałem, jak nędzną protezą lornetki jest klasa 8x25 w stosunku do 8x32. Porównując do 8x32, 8x25 to jest dramat pod względem ergonomii, optyki (głównie jasność -- co z tego, że może dobra optyka, skoro i tak nic nie widać, bo ciemno? Chyba że mamy zamiar obserwować wyłącznie w południe i to w słoneczne dni :) ) i przyjemności z obserwacji... wolałbym nosić ze sobą nawet 2 kilogramy więcej, niż obserwować przez 8x25!


Cóż, zdanie jasno przedstawione. Porównanie topowych modeli, Swarka EL 8x32 vs Zeiss Victory 8x25, wypada słabo dla Victory, mimo iż to najlepsza dziś 8x25. Kompakty to duży kompromis, nawet jak mamy dowolną kwotę do dyspozycji.

Nie zgodzę się z tymi 2kg, bo już 1kg czasem decyduje czy w ogóle zabierzemy lornetkę. Ale chyba znacznie poniżej pół kilograma nie mam co schodzić.

Chomsky - Sro 10 Kwi, 2019

Nikon Monarch 7 8x30EII waży 435 g. Jest to dobra lornetka, mała, to może być dla Ciebie rozwiązanie.
Terra na taki trekking również się nada znakomicie, po to właśnie są takie lornetki. Idziesz, stajesz, popatrzysz i idziesz dalej. Celem jest marsz, poznawanie świata, a nie całodzienna obserwacja w krzaczorach. Masz fajne lornetki na poważne obserwacje, więc teraz kup coś małego, ja bym kupił Monarcha7 na Twoim miejscu. Ja mam stosunkowo mniejsze EII i VNF 8x32 więc Monarch7 niewiele zmieniał, stąd decyzja o zakupie Zeissika.
Tak czy siak pomyśl o systemie mocowanie do szelki plecaka z przodu. Moim zdaniem lepiej niż do paska spodni. Ale ja obszerny taki jestem i do paska mi zawadza.
Pozdr. Ch.

Maciek - Sro 10 Kwi, 2019

Ja tam mimo wszystko jestem fanem 8x25 - oczywiście do celów intensywnej, długotrwałej i ciężkiej turystyki. Chodzenie po górach z dużą lornetką rodzi mnóstwo problemów, przede wszystkim nawet przy średnim podejściu kiedy jest dużo pochylania się i energicznych ruchów, zwłaszcza podpierania się kijkami duża lornetka boleśnie obija klatkę piersiową (nieważne czy dachówka czy porro). Chowa więc ją zazwyczaj do plecaka. Dylemat pojawia się kiedy pojawi się coś ciekawego, np. nadleci orzeł albo pojawi się jakiś inny zwierzak? Zatrzymać się? Wyjąć lornetkę, a może nic to nie da? Nie zawsze jest chęć, siła lub czas aby sięgnąć do plecaka a zwierzaki nie mają zwyczaju czekać a tym bardziej pozować. W konsekwencji duża ( a nawet średnia) lornetka podczas tego typu wycieczki jest wyciągana z plecaka i używana zazwyczaj dopiero u celu wędrówki lub podczas odpoczynku.
Oczywiście to moje osobiste zdanie, wyrobione przez dziesiątki lat doświadczenia. Doskonale rozumiem, że kiedy siedzimy w wygodnym fotelu i porównujemy lornetki np. 8x30 vs 8x25, nawet Terra, którą też posiadam wypada blado. No może nie jak nędzna proteza, lecz w bezpośrednim porównaniu zalicza nokaut.
Pomimo tych wad to właśnie 8x25 jak dla mnie jest lornetką, którą można mieć zawsze przy sobie. Z racji masy i wielkości jest niemalże "niewidzialna" i nie absorbuje użytkownika. O ważących ~600 g 8x32 trudno tak powiedzieć.

Ale jak to mawiają Hiszpanie - czego jeden nie jada za tym drugi przepada :wink:

Abs - Sro 10 Kwi, 2019

To co daje 8x25 jest nieosiągalne dla 8x32. Każdy kij ma dwa końce. Trudno EL Swarka 32mm porównywać do Victory 8x25. W swojej klasie każda jest znakomita...
Z własnego doświadczenia powiem: Swar cl 8x25 jest znakomity, podobnie jak Victory, M7 8x30 ok ale podatny na odblaski a jakoś taka sobie. Jakaś tam alternatywa to Opticron Travelier - nowy lub starszy. Ten ostatni bryluje w tym w czym M7 nie domaga. Jakość wykonania, Japan, waga 380 g. Tutaj polecałbym wersje 6x32 ale nie każdemu pasuje takie powiększenie. Nowy Opticron już made in China ale ładne pole i szkła ED.
Generalnie za jakość trzeba zapłacić. Świetna i lekka 8x30 to Swarovski Companion (powinien być niedługo test). Kite Lynx za pół ceny poprzednika daje podobną jakość. Jeśli taniej to trzeba być gotowym na kompromisy. Terra to kompromis podobnie jak M7 czy Opticrony. W bardzo dobrej Kowie Prominar mamy kompromis wagi.

Piotr_0602 - Sro 10 Kwi, 2019

A ja znalazłem coś prawie ideal ego na moje potrzeby (no, pole mogło by być większe) :
https://www.bestbinocular...sReview-202.htm

380g świetnego 8x32 vs 310g kompaktowego Zeissa Terra 8x25

Tylko trzeba to dostać za cenę z USA...

Maciek - Czw 11 Kwi, 2019

Ameryki nie odkryłeś :roll: w USA w zasadzie wszystko jest tańsze - a w szczególności elektronika, optyka i furmanki. Sęk w tym, że celnicy też o tym wiedzą i naliczają cło i VAT od kupowanego tam sprzętu.
Jedyny ratunek w tym, że miałbyś tam kogoś kto Ci ją przywiezie, lub jako osoba prywatna przyśle na "prezent".

Piotr_0602 - Czw 11 Kwi, 2019

Maciek napisał/a:
Ameryki nie odkryłeś :roll: w USA w zasadzie wszystko jest tańsze - a w szczególności elektronika, optyka i furmanki. Sęk w tym, że celnicy też o tym wiedzą i naliczają cło i VAT od kupowanego tam sprzętu.
Jedyny ratunek w tym, że miałbyś tam kogoś kto Ci ją przywiezie, lub jako osoba prywatna przyśle na "prezent".


Nic nowego. Mam już kilka takich sprzętów, czy z USA czy Japonii.
Czasem nawet zakup na niemieckim Amazonie jest tańszy (promocje) niż w polskich sklepach, a magazyny pod Poznaniem przecież mają.

Natchniony lekturą tego wątku, skoro wiele osób uważa że 8x25 to za duży kompromis, nawet w topowym wykonaniu, rzuciłem jeszcze wczoraj okiem czy znajdą jakieś odchudzone wagowo 8x30 czy 8x32.
I ten Snypex "rycerz", niestety nieobecny na polskim rynku, wygląda na spełnienie postulatów: dobrze wykonany, ze świetną optyką i powłokami (łącznie z hydrofobowymi), 8x32 (!), a gabaryty i waga zbliżone do Zeissa Terra 8x25, wyraźnie lżejszy od półkilogramowych 8x30 które rozważałem. Tylko pole nie jest większe od Zeissa, ale to jedyna słabość.

Taniej i na naszym rynku, a waga też bliska Snypexa jest jeszcze Opticon (optycznie aż tak dobry nie jest ale większe pole):
https://www.bestbinocular...eryWPPC-159.htm

Tylko użytkownicy potem na forach opisują, że słabo wykonany i sypie się w użytkwaniu.

Cytat:

[i]"I've been using the Discovery WP PC (8x32, not 10x42) for over a year now. Mines look pretty much like the one on your pics (except for the eyecups, that are slightly different). The lettering on the lid of the focus wheel of my pair says DWCF.GA and they're 7,5o (mines are a couple of years old, not sure if it's the same model).

I'm happy with them in terms of IQ (mind you I'm no expert, and my satisfaction threshold could be below that of more seasoned birders). What I especially love about the 8x32 is the compactness: they're so small and light. I think they rank among the most compact 8x32. I guess the 10x42 would have some of that too.

Cons. Very poor build quality. After a few months, the rubber eyecups became loose and now they can easily fall off of both eyepieces when you unscrew them into viewing position (I've read reviews from other people complaining about the same issue). What is worse, after a year of use (weekend, casual use, not professional everyday use), the hinge has become absolutely loose and simply folds from horizontal to 90o in a couple of seconds, which makes it impossible to hold the binoculars single handed (which is one of this model's biggest advantages, due to its lightness). Furthermore, the small rubber lid covering the front end of the hinge did also became loose and eventually fell off.
The strap is also far from ideal, which is a lesser matter, given the lightness of the binoculars, but my previous pair (a 8x25 Minox which cost 100 € less) do come with a much nicer neoprene strap which makes it a dream to carry them around your neck. Find attached picture for comparison of size and strap.

Good binoculars in term of IQ, fantastic size and weight, but poor quality for a pair of binoculars that retail above 200 € (your loose focus wheel might have something to do with that).[/i]
"

Chomsky - Czw 11 Kwi, 2019

Nie kombinuj, bierz Terrę na pewno w wielu przypadkach znakomicie się sprawdzi. Właśnie na trekkingu. Wycieczki, jakieś grupowe spędy, rodzinne wyjazdy, gdy obserwacja nie jest najważniejsza, lub gdy za bardzo nie ma na nią czasu. Wtedy Terra rządzi. Jest naprawdę fajna. Tylko nie do celowych długich obserwacji.
Pozdr. Ch.

Abs - Czw 11 Kwi, 2019

Discavery to jednorazówka...wskazuje na to także gwarancja. Z kolei ten model https://www.optyczne.pl/i...pryzmat=0&sort= wymiata jakością wykonania i tutaj firma daje 30 lat gwarancji https://edredon.com.pl/pl/p/Opticron-Traveller-BGA-Mg-6x32/29
Na BBR jest opis wersji 10x32. IMO najsłabszej https://edredon.com.pl/pl/p/Opticron-Traveller-BGA-Mg-6x32/29

Terra jest bardzo ok. Także made in Japan. Opinie Terry, M7, Opticrona i innych są też na Wzrokowcu.com

Piotr_0602 - Czw 11 Kwi, 2019

Abs napisał/a:
Discavery to jednorazówka...wskazuje na to także gwarancja. Z kolei ten model https://www.optyczne.pl/i...pryzmat=0&sort= wymiata jakością wykonania i tutaj firma daje 30 lat gwarancji https://edredon.com.pl/pl/p/Opticron-Traveller-BGA-Mg-6x32/29
Na BBR jest opis wersji 10x32. IMO najsłabszej https://edredon.com.pl/pl/p/Opticron-Traveller-BGA-Mg-6x32/29

Terra jest bardzo ok. Także made in Japan. Opinie Terry, M7, Opticrona i innych są też na Wzrokowcu.com


No to teraz więcej opcji. Discovery czyli jednorazówki nie chcę.

KOMPAKT
Zeiss Terra 8x25
112x114mm
pozorne pole widzenia 54 stopnie (6,8 stopnia, 119m/1000m)
masa 310 gram

już prawdziwa lornetka, nie kompakt, wg recenzji optycznie rewelacja, świetnie opinie w sieci, ale cena i niedostępność w kraju:
Snypex 8x32 Knight D-ED
107x117mm
pozorne pole widzenia 53,6 stopnia (6,7 stopnia 117m/1000m)
masa 380g

Tańsza opcja niż Snypex, a wg recenzji zacna, tylko pole najmniejsze i zbliżone do tego wąskiego które znam z Olympusa 8x25 (6,2 stopnia, pozorne 49 stopni)
Opticron Traveller BGA Mg 8x32
99x117mm
pozorne pole widzenia 50,4 stopnia (6,3 stopnia, 110m/1000m)
masa 380g

i faktycznie nie jest źle:
http://wzrokowiec.com/archiwa/3051
tylko te wąskie pole robiące wrażenie dziurki od klucza...
W Nikone 10x35 E2 mam 7 stopni i pozorne praktycznie 70 stopni. Kompromis.

Maciek - Czw 11 Kwi, 2019

Do małego pola są dwa podejścia: jedni wolą duże pole nawet kosztem jakości na brzegach, inni (np. ja) wolą mniejsze pole ostre do samych brzegów (oczywiście można mieć jedno i drugie za 3000 wzwyż).
119 m Terry użyteczne niemal do brzegów jest moim zdaniem lepsze niż 130 z nieostrością.

Abs - Czw 11 Kwi, 2019

Jeśli miałby być Snypex 8x32 to myślę, że ciekawszą opcją jest Lynx https://edredon.com.pl/pl/p/Kite-Lynx-HD-8x30/214 Ma w Polsce znacznie lepszy rynek i ustaloną, bardzo pozytywną renomę.

Co do Opticrona - na obudowie widnieje napis 6,4°, w specyfikcji 6,35°. Wiem, że to "grosze" ale daje to więcej o 1 - 2 m / 1000 m (niż piszesz). Pole jest umiarkowane ale po mojemu to jeszcze nie "dziurka od klucza". Gdy porównuję do lornetki 8x30 o 8° to "szalonej przepaści" nie widać.
Mimo, że 8x32 to fajne parametry to przy tej lornetce najlepiej wychodzi model 6x32 (pole, głębia ostrości, jasność...).

Terry bym nie skreślał - fajna jest choć jak piszą koledzy poczucie przestrzeni ala "normalna" lornetka daje w cl 8x25 (opinie o obu były tam gdzie linkowałem).

ponidziak - Czw 11 Kwi, 2019

Ciekawe jak przy kite lynx wyglądałby mały opticron https://edredon.com.pl/pl/p/Opticron-Traveller-BGA-ED-8x32/466 , opis jest zachęcający, 64 warstwowe powłoki na pryzmatach to nie byle co :wink:
Piotr_0602 - Czw 11 Kwi, 2019

ponidziak napisał/a:
Ciekawe jak przy kite lynx wyglądałby mały opticron https://edredon.com.pl/pl/p/Opticron-Traveller-BGA-ED-8x32/466 , opis jest zachęcający, 64 warstwowe powłoki na pryzmatach to nie byle co :wink:


Mamy tu stopniowe zmniejszanie rozmiarów, zacnych lornetke, ale kosztem czegość.Zaczynając od całkiem małych 8x30 poniżej 0,5kg, zjeżdżając 20% z masa w dół tracimy na szerokości pola widzenia, a potem kolejne 20% szerokość obiektywu (jasność) i komfort okularów.

Kite Lynx HD 8x30
114x120
pozorne pole 68,8 stopnia
461g

Opticon Traveller BGA ED 8x32
115x119
pole 65,6 stopnia
waga 451g

Snypex 8x32 Knight D-ED
107x117mm
pozorne pole 53,6 stopnie
masa 380g

Opticron Traveller BGA Mg 8x32
99x117mm
pozorne pole widzenia 50,4
masa 380g

Zeiss Terra 8x25
112x114mm
pozorne pole 54 stopnie
masa 310 gram


Pytanie jaki rozmiar dla użytkownika robi się wystarczająco mały dla poręcznej kieszonkowej lornetki? To pewnie subiektywne. Niektórzy tutaj docenili dopiero rozmiar Zeissa i zaakceptowali koszt komfort/jasność.

Też ciekawym, jak wypada Opticon BGA ED 8x32 w stosunku do chwalonego Kite Lynx. Cenowo jest korzystniejszy, a optycznie, co tracimy (albo może zyskujemy) opórcz 3 stopni pozornego pola widzenia?
Zjazd o 20% wagi w wykonaniu Opticona to już wersja ED vs MG to już urwanie 15 stopni pozornego pola widzenia (i 1,5 cm rozmiarów)

Maciek - Czw 11 Kwi, 2019

ponidziak napisał/a:
Ciekawe jak przy kite lynx wyglądałby mały opticron https://edredon.com.pl/pl/p/Opticron-Traveller-BGA-ED-8x32/466 , opis jest zachęcający, 64 warstwowe powłoki na pryzmatach to nie byle co :wink:


Porównywaliśmy obydwie razem z kolegą Korafem. Kite nieznacznie lepsza optycznie (ale są to ledwie dostrzegalne bardzo niewielkie różnice) - ale lepsza mechanicznie (bardziej zwarta, lepsza guma itp.)

Ogólnie rzecz biorąc porównywalne lornetki ze wskazaniem na Kite, ale niestety jest ona jednocześnie 5 stówek droższa.

Recenzja Kite kolegi Korafa: http://wzrokowiec.com/archiwa/2975

stereoKiss - Czw 11 Kwi, 2019

tak trochę z innej beczki,właśnie wróciłem ze sklepu,gdzie porównywałem bezpośrednio Nikon EII 8x30 vs Nikon Monarch HG 10x42. Z całym szacunkiem dla małego Nikona,ale nie jest on już w stanie konkurować z tymi nowymi dachówkami. Blisko 7 stopniowe pole widzenia w HG + powiększenie 10x,robi fantastyczną robotę. Poza tym w HG lepszy kontrast i ostrość w centrum niż w EII. Świetna lornetka ten Monarch.
leniwiec - Pią 12 Kwi, 2019

stereoKiss, mam EII 8x30 i MHG 8x30. Porównywałem je w różnych warunkach i zawsze EII był, moim zdaniem, lepszy optycznie. Wygoda używania przemawia jednak za Monarchem. Jest to świetnie wykonana leciutka lornetka z doskonałą ergonomią. Optycznie pozostawia u mnie pewien niedosyt (odblaski i spadki kontrasu) ale w teren właśnie ją zabieram i używam z dużą radością. Duże MHG też są fajne ale wady mają niestety podobne.
Piotr_0602 - Pią 12 Kwi, 2019

stereoKiss napisał/a:
porównywałem bezpośrednio Nikon EII 8x30 vs Nikon Monarch HG 10x42. Z całym szacunkiem dla małego Nikona,ale nie jest on już w stanie konkurować z tymi nowymi dachówkami.



Jak już to trzeba by porównywać E-dwójkę x10.
Ale faktycznie, w testach Optycznych jest postęp, tyle że to z założenia inne półki cenowe były (dzisiejsze ceny E2 to kwestia zakończenia produkcji i legendy). No i dzisiejsza seria HG to prawie 2 dekady dzielą od premiery Nikonów E2.
Mimo to średnica 42mm to postęp do 35mm i odczuwalnie będzie jaśniej.

Jak rzucimy okiem na testy:

Nikon 10x35 E2 135,2 pkt, test z 2011 (model z 1999 roku)
https://www.optyczne.pl/4..._10x35_EII.html
masa 625 gram
cena w teście 1,6 tys (potem klasyki podrożały)

Nikon Monarch HG 10x42, 144,7 pkt, test z 2017 (premiera 2016)
https://www.optyczne.pl/3...h_HG_10x42.html
masa 680 gram
cena w teście 4 tys.

Nikon HG 10x42 L DCF, 144,9 pkt, test z 2007
https://www.optyczne.pl/1...0x42_L_DCF.html
masa 790 gram
cena w teście 4 tys.

Nikon 10x42 EDG, 153,9 pkt, test z 2011 roku
https://www.optyczne.pl/2..._10x42_EDG.html
masa 790 gram
cena w teście 9 tys

leniwiec napisał/a:
stereoKiss, mam EII 8x30 i MHG 8x30. Porównywałem je w różnych warunkach i zawsze EII był, moim zdaniem, lepszy optycznie. Wygoda używania przemawia jednak za Monarchem..


Ale już nowy HG 8x30 szału do starych modeli nie robi:
https://www.optyczne.pl/3...ch_HG_8x30.html

masa 450 gram
cena w teście 3,8 tys.

vs stary

Nikon 8x30 E2 - 135,2 pkt
https://www.optyczne.pl/2...n_8x30E_II.html
masa 575 gram
cena w teście 1,6 zł

Więc i może nowy HG 10x30 starego 10x35 E2 też nie przeskoczy?

Chomsky - Pią 12 Kwi, 2019

stereoKiss napisał/a:
tak trochę z innej beczki,właśnie wróciłem ze sklepu,gdzie porównywałem bezpośrednio Nikon EII 8x30 vs Nikon Monarch HG 10x42. Z całym szacunkiem dla małego Nikona,ale nie jest on już w stanie konkurować z tymi nowymi dachówkami. Blisko 7 stopniowe pole widzenia w HG + powiększenie 10x,robi fantastyczną robotę. Poza tym w HG lepszy kontrast i ostrość w centrum niż w EII. Świetna lornetka ten Monarch.


Porównujesz 10x43 z 8x30? Z praw fizyki wynika że obiektyw 42mm zapewni większą rozdzielczość a powiększenie x10 da więcej szczegółów.
Pomijam fakt że ten Monarch w kategoriach uniwersalnych jest jednak ciut słabszy optycznie. Istnieje możliwość porównywania przez nas egzemplarzy z różnych lat produkcji z różnymi powłokami. Możliwe że jakoś odbieramy różnie różne właściwości optyki? Dla każdego wazne jest coś innego?
Pozdr. Ch.

Piotr_0602 - Pią 12 Kwi, 2019

Chomsky napisał/a:

Porównujesz 10x42 z 8x30? Z praw fizyki wynika że obiektyw 42mm zapewni większą rozdzielczość a powiększenie x10 da więcej szczegółów.


Racja, jak wspomiałem porównywanie 8x30 vs 10x42 trochę bez sesnu.
Prędzej 10x35 vs 10x42 bo nawet jak średnica 42 większa to w kategorii waga są zbliżone do siebie (i nawet w kategorii cena przy obecnych cennikach na ostatnie dostępne egzemplarze klasycznych E2).

Ja nawet kiedyś analizowałem wymianę mojej 10x35 E2 na nowego 10x42 HG. Z uwagi na wagę HG.

Zysków jest trochę: ostrość na brzegach, brak dystorsji, jaśniej bo i transmisja nieco lepsza i obiektywy 44% powierzchni więcej, mniejsza odległość ogniskowania i nieco większy odstęp od źrenicy. No i wodoszczelność co miałoby znaczenie.

Astygmatyzm nieco większy w nowym HG, pole widzenia to samo (no, ale ostrzej na brzegach), AC podobna. No i gorszy efekt 3D w dachówce.

Wszystkie zyski kosztem tylko 9% wagi więcej, więc warto.

Ale finansowo... Musiałbym sprzedaż 10x35 E2 i dołożyć tyle ile warty jest nowiutki Kite Lynx HD 8x30 ze sklepu.

Mimo wszystko, klasyk 10x35 E2 nieźle się broni mimo prawie 20 lat różnicy między modelami. Przy dzisiejsze cenie w sklepach E2 jest niekonkurencyjny do HG, ale ja go kupiłem nie tak dawno nowiutki za cenę tańszą niż w teście Optycznych.

Jak mam sprzedawać E2 i dołożyć cenę nowego Lynxa, to wolę Lynxa albo coś jeszce mniejszego. Zostanę przy klasyku. Bo nie potrzebuję jeszcze lepszej lornetki x10 o podobnej wadze tylko coś wyraźnie mobilniejszego x8.

stereoKiss - Wto 16 Kwi, 2019

Postanowiłem dać szansę Nikonowi EII 8x30 w związku z obniżkami cen na ten model. Zapłaciłem dokładnie 2199 zł za nową sztukę,taniej już chyba nigdzie nie ma na chwilę obecną. Jestem po całym dniu testowania. Co do jakości wykonania po prostu finezja mechaniki. Nic nigdzie nie odstaje,wszystko jest perfekcyjnie spasowane,mechanizmy pracują wzorcowo,naprawdę uroda tej lornetki jest ponad przeciętna jak dla mnie. Co do optyki. Bardzo ostre centrum,na brzegach wiadomo troszkę gorzej,no ale przy takim polu widzenia to normalne. No właśnie pole widzenia..te panoramy po prostu oczarowywują,pełen opad szczęki zaliczyłem.Jedyne co mi przeszkadza to troszkę widzialna dystorsja,ale nie jest źle,tutaj Monarch HG jest napewno lepszy. Ta lornetka została stworzona dla przyjemności z obserwacji,a nie dla perfekcyjnie skorygowanego aż po same brzegi pola widzenia. Nabrałem ochoty na 10x...
hipis_1 - Pią 22 Kwi, 2022

Zeiss 8x25 Terra chyba już od dłuższego czasu robiona jest w Chinach. Robi to jakąś różnicę jeśli chodzi o jakość?
Jan55 - Pią 22 Kwi, 2022

hipis_1, o Terze napisałem w drugim wątku "jeszcze mniejsza od 8x25", w którym zadajesz też podobne pytania, o lornetkach 8x25. Tutaj napiszę tylko to, że przeniesienie produkcji Terry do Chin nie wpłynęło, na razie, na jakość optyczną tych lornetek.
meehoo - Czw 29 Lut, 2024

Witam, dzisiaj stałem się nowym posiadaczem Terry 8x25. Ogólnie jestem w miarę zadowolony, optycznie jest to bardzo dobra lornetka, budowa pozostawia odrobinę do życzenia. I tu pojawia się moje pytanie do kolegów, czy guma u góry uchwytu, tam gdzie są wypustki, też jest u was tak jakby niedoklejona? U mnie się normalnie ugina, czuć że jest pod spodem powietrze.

Z dobrych wiadomości to fakt, że zawiasy u mnie pracują poprawnie (oba równo), a pokrętło focusa chodzi płynnie, równo i z należytym oporem.

_Tomek_ - Czw 29 Lut, 2024

U mnie jest równo doklejona na całej powierzchni. Delikatnie się ugina w każdym miejscu, bo pracuje, ale bąbli powietrza nie wyczuwam. Bardzo się odkleja?

U mnie na samym początku odkleił się zewnętrzy pierścień z pokrętła dioptrii - przykleiłem i jest ok.

Jan55 - Czw 29 Lut, 2024

W mojej, jak ją miałem wszystko było ok, ale może dlatego, że była z początku produkcji w Chinach, więc Chińczyki jeszcze przykładali się do dokładności a i kontrola jakości była dokładniejsza :wink: . Zeiss też odpuścił z dokładnością kontroli jakości np w SFL, o czym piszą na BF, więc wygląda na to że nastały czasy wysokich cen ale niższej jakości wyrobów, nawet z najwyższej półki, vide Swarovski okładziny w EL i NL :cry: .
meehoo - Pią 01 Mar, 2024

Pozwoliłem sobie nagrać wideo, żeby zobrazować problem:

https://www.youtube.com/watch?v=D_MwjLeAZp4

Maciek - Pią 01 Mar, 2024

Jestem od wielu lat posiadaczem tego modelu i dość intensywnie go użytkuję. Do tej pory nie zauważałem u siebie takiej wady. Jednakże po obejrzeniu Twojego filmiku i dokładnym obejrzeniu odnoszę wrażenie, że u mnie w tym miejscu okładzina nie jest przyklejona równie dobrze co w innych miejscach.
Biorąc pod uwagę skalę uginania się okładziny i moje kilkudziesięcioletnie doświadczenie polecałbym wymianę, bo jak nie za rok to za dwa okładzina pęknie.
Tak z innej mańki - ta Terra to doskonały wybór, za te pieniądze nie dostanie się nic lepszego. I zapytam przy okazji jaki jest obecnie kraj produkcji (u mnie Japan).

Binokularnik - Pią 01 Mar, 2024

meehoo napisał/a:
I tu pojawia się moje pytanie do kolegów, czy guma u góry uchwytu, tam gdzie są wypustki, też jest u was tak jakby niedoklejona? U mnie się normalnie ugina, czuć że jest pod spodem powietrze.

W mojej 10x25 -czarna China- nic się nie ugina, okładzina przylega na całej powierzchni i nie odstaje na krawędziach. Model 10x jest o kilkadziesiąt złotych droższy od 8x i może to miało wpływ na bardziej staranne i dokładne wykończenie. :wink:
meehoo napisał/a:
Z dobrych wiadomości to fakt, że zawiasy u mnie pracują poprawnie (oba równo), a pokrętło focusa chodzi płynnie, równo i z należytym oporem.

I to jest najważniejsze. Okładzinę, w razie konieczności, można przykleić we własnym zakresie.

meehoo - Pią 01 Mar, 2024

Świeży zakup więc oczywiście Chiny. Już napisałem do sprzedawcy, gdyż mam jeszcze inne zastrzeżenia do tego egzemplarza:

1. Guma z jednej strony jest "niedociągnięta" do końca obudowy:




2. Spasowanie zawiasu okular-mostek też pozostawia trochę do życzenia:




Problemem jest jedynie to, że na zakup zdecydowałem się z uwagi na cashback Zeissa, który był do wczoraj. Na fakturze mam numer seryjny tego egzemplarza i teraz nie wiem czy w ogóle się ubiegać o cashback. Zobaczę, co odpisze sprzedawca.

meehoo - Pią 01 Mar, 2024

Binokularnik napisał/a:

I to jest najważniejsze. Okładzinę, w razie konieczności, można przykleić we własnym zakresie.


Wybacz ale nie godzę się na takie podejście. Właśnie przez to mamy to co mamy, czyli plastikowe lornetki za grubą kasę czy samochody które nie potrafią zrobić 50000km bez poważnej awarii. Bylejakość nas zalewa a my to łykamy, smutne to jest.

_Tomek_ - Pią 01 Mar, 2024

Faktycznie w tym miejscu odstaje. Skoro jest nowa to bym reklamował (w starej, np. jak by mi teraz się tak zrobiło, bym naciął i przykleił). W tym miejscu chwytasz i to może być irytujące, no i może się pogłębiać.
meehoo - Pią 01 Mar, 2024

_Tomek_ napisał/a:
Faktycznie w tym miejscu odstaje. Skoro jest nowa to bym reklamował (w starej, np. jak by mi teraz się tak zrobiło, bym naciął i przykleił). W tym miejscu chwytasz i to może być irytujące, no i może się pogłębiać.


Dokładnie tego się obawiam. U mnie ta guma trzyma się tylko krawędziami.
Ogólnie wykonanie słabe jak za tą cenę, natomiast lornetka broni się obrazem.
Mam jeszcze taniego Vortexa Triumph za 1/3 ceny tego Zeissa i tam wykonanie w porównaniu z Terrą jest idealne.

Jan55 - Pią 01 Mar, 2024

meehoo, co do video, to jest to przypadłość wielu marek lornetek, nie tylko tych produkowanych w Chinach, ale w Twojej jest to dość duża wada i po jakimś czasie doprowadzi do pękania okleiny. Ja bym zażądał wymiany. Co do pozostałych niedoróbek to jak napisałem wcześniej, Zeiss "postawił" lagę na kontrolę techniczną i mamy to co mamy czyli Made in China z naklejką Zeiss :sad: .

meehoo napisał..." Bylejakość nas zalewa a my to łykamy, smutne to jest."

Masz całkowitą rację :wink: .
Wynika to z tego, że na bylejakość ludzie się godzą i wydają nawet na to duże pieniądze nie zastanawiając się jakie tego są późniejsze skutki, w postaci podnoszenia cen przez producentów, którzy wychodzą z założenia, że po co się starać jak i tak ludzie to kupią :cry: .

binocullection - Pią 01 Mar, 2024

Panowie, to jest lornetka dachowa firmy ZEISS za 1.500 zł...

W zeszłym roku rynek zelektryzowała informacja, że produkty marki Wittchen będą dostepne w Lidlu w szalonych cenach, niekiedy 30%. W sklepie obok mnie na Powstańców Śląskich robiły się kolejki do regałów.

Jeszcze w zimie (o ile taka była w tym roku w PL?) na Fb grupie osiedlowej kobiety zaczęły wymieniać się informacjami odnośnie adresu wysyłki do reklamacji, bo Lidl jako pasywny dystrybutor zwolnił się z rękojmi.

Cogito ergo sum.

Jan55 - Pią 01 Mar, 2024

binocullection, 1500 zł to jest 350 eu lub 375$ czyli cena na zachodzie i w USA uznana za w miarę dużą jak na taki pułap lornetkowy i tam ludzie wymagają już, przy takiej cenie, dobrej jakości a nie bubli.
Kwestią pozostaje to, że firmy kładą lagę na jakość i kontrolę techniczną dlatego poprzenosiły produkcje do Chin i liczą tylko zyski a klienta mają w d..ie. Płacimy tylko za naklejony znaczek firmowy, czym bardziej znana firma tym wyższa cena i niższa jakość. Zobaczymy co będzie z chińskimi Nikonami HG i EDG, bo co jest z Monarchami M7 i M5 i Prostaffami P, to już widać. Jakość wykonania i materiałów w P 3 i 7 jest zdecydowanie gorsza niż w starych wersjach S a w M5 i M7 jakość materiałów poprawili ale jakość wykonania (niedoróbki) pozostawia wiele do życzenia.
Jeszcze jedno, ciekawe jakie będą ceny chińskich HG i EDG :roll: .

meehoo - Pią 01 Mar, 2024

Sądząc po profilowym, dla kolegi 1500 to jak splunąć.
I fajne, tylko czemu inne lornetki z chin, za dużo mniejsze kwoty, potrafią być wykonane świetnie?

_Tomek_ - Pią 01 Mar, 2024

Bo to przypadek decyduje jaka sztuka się trafi. Przecież nie sprawdzają jakości całej produkcji.
Kontrola jakości byłaby wtedy, gdyby do lornetki dołączano certyfikat przeprowadzonej kontroli jakości wraz z podpisem i pieczątką odpowiedzialnego za to inżyniera.

meehoo - Pią 01 Mar, 2024

No nie, nie godzę się z taką argumentacją. Może dlatego że jestem nowy w świecie lornetkowym.
Ale przerobiłem w swoim życiu masę sprzętu foto, i nawet kupując najtańszy obiektyw za 500PLN nigdy nie musiałem się zastanawiać, czy gumy będą przyklejone równo a mechanika będzie działać jak należy.
Moim zdaniem, to po prostu kwestia tego że lornetki to jednak rynek dosyć niszowy, taktowany po macoszemu, na zasadzie - "chceta to mata", brać i nie marudzić.

A żeby nie odbiegać za bardzo od tematu dodam, że sprzedawca zaproponował odesłanie lornetki. Zobaczymy co będzie dalej - naprawa czy wymiana.

Binokularnik - Pią 01 Mar, 2024

_Tomek_ napisał/a:
Bo to przypadek decyduje jaka sztuka się trafi. Przecież nie sprawdzają jakości całej produkcji.

Ale są wyroby gdzie każdy egzemplarz jest dokładnie sprawdzany i ustawiany. I nie są to jakieś koszmarnie drogie ustrojstwa. Ot, np. wyższe modele harmonijek ustnych znanych producentów. Im droższy model tym większy zakres czynności. Modele za kilkadziesiąt złotych schodzą z taśmy i wędrują do sprzedaży, droższe – (150-200) zł są precyzyjnie strojone przez pracownika i tę ingerencję widać gdy się harmonijkę otworzy. Są jeszcze inne czynności dotyczące droższych modeli, ale o tym nie będę się rozpisywał. Reasumując, kompleksowo skontrolowana i wyregulowana harmonijka kosztuje od ok 300 zł (oczywiście może być i za 10000 gdy ma np. pozłacane pokrywy i hebanowy grzebień). Skoro przy produkcji tak tanich urządzeń opłaca się zatrudnić pracowników, którzy poświęcają dłuższe chwile na kontrolę każdego egzemplarza (ile dokładnie czasu poświęcają to nie wiem, ale mnie nastrojenie padniętej harmonijki zajmuje ok.30 minut) to co stoi na przeszkodzie, żeby nie sprawdzać każdej lornetki kosztującej 5x tyle choćby pod kątem przylegania okładziny?

binocullection - Pią 01 Mar, 2024

@Jan55 - a przewidywane są chinskie HG i EDG?
Mnie akurat bardzo cieszą te tendencje, ale szkoda sie kolejny raz rozpisywać :)
W dobie, gdy gówno zaczyna aprecjować z uwagi na to, że jest gównem i tworzą się kolejne bańki spekulacyjne, coraz bardziej rośnie wartość po prostu ludzkiej pracy. Przez długi czas, gdy wysiłek włozony w pracę był jedyna wartością w ludziej ekonomii, zaczął powszednieć i tracić na subiektywnej wartości. W ten sposób gówna zaczęły świecić i tak historia zatacza koło, cykl, czy jak to nazwiemy. Przenosząc na realia aktualnego wątku, jestem głęboko przekonany, że lornetki produkowane w czasach prymatu pracy, z dodatkowo włożona pracą w proces wyszukiwania wartościowych egzemplarzy, prędzej czy póżniej obficie zaowocuje. Nie tylko pieniężnie, być może jeszcze bardziej warta będzie sama satysfakcja.

@meehoo - nie wszystko jest takim, jakie wydaje się w internecie. Są zresztą fajne memy na ten temat.

Masz rację, lornetki to nisza w niszy. Rację ich bytu bronią ostatnie aktywności je angazujące, a że same są niszowe, to windują ich ceny. Europejczyk i Chinczyk to dostrzegli i zapolowali na pierwotny instynkt/próżność zachodniego konsumenta, tylko każdy inaczej wybrał ofiarę. Europejczyk poszedł w tzw. paradoks Veblena (odsyłam do wikipedii). Chinczyk poszedł w zwykłą chciwość kosumenta, który zawsze chce mieć to samo taniej, cały czas nie potrafiąc zrozumieć, że to jest po prostu niemożliwe.

_Tomek_ - Pią 01 Mar, 2024

Binokularnik, Bardzo dobre pytanie :) Też bym chciał znać odpowiedź. Powiem wprost: za lornetkę, która przeszła (potwierdzoną) kontrolę jakości byłbym gotów więcej zapłacić. Nawet i 20%. W drugą stronę też, czasami zadowoliłbym się lornetkę tańszą, znów dajmy na to te 20%, co do której byłoby zaznaczone, że to produkt kat. II, zdefiniowany np. tak "w pełni funkcjonalny, posiadający drobne defekty estetyczne, nie wpływające na osiągi optyczne ani wygodę użytkowania"

Inna sprawa, że kontrola jakości nie załatwi wszystkiego. Moje pokrętło w Terze odpadło, bo źle było przyklejone. Jak można pokrętło nakleić na ośkę używając jednej kropli kleju w osi? Tam gdzie ramię przykładanej siły jest największe? Trzeba nie mieć za grosz zmysłu technicznego, żeby zrobić taką głupotę. Pewnie, że tak prościej, bo klej nie wycieknie i nie pobrudzi obudowy. Sporo prac związanych z wykonaniem lornetki jest jednak manualnych, a tu potrzeba pewnej kultury technicznej, a nie tylko wyższego wynagrodzenia pracownika, przestrzegania procedur czy kontroli jakości.

_Tomek_ - Pią 01 Mar, 2024

binocullection napisał/a:
Europejczyk poszedł w tzw. paradoks Veblena (odsyłam do wikipedii). Chinczyk poszedł w zwykłą chciwość kosumenta, który zawsze chce mieć to samo taniej, cały czas nie potrafiąc zrozumieć, że to jest po prostu niemożliwe.

To czemu rynek, niby zasadniczo wolny, nie potrafi na to odpowiedzieć? Jest przecież popyt na solidne produkty ze średniej półki. Czy może jednak się mylę i teraz prawie wszyscy już chcą kupować albo najtańszą chińszczyznę, albo towary luksusowe...? Może i tak być, taki M&S, w którym kupiłem wiele solidnych ubrań, już niestety się od nas wycofał.

binocullection - Pią 01 Mar, 2024

Kolejny raz swietny przyklad, Tomek. Marks, Cottonfield, Fruit of the loom. Albo ja jeszcze lubie Skoda Superb, VW Phaeton czy ze sportowych Toyota GT86. Autentyczna wartosc w adekwatnej cenie, nie pomopowanej zbednym marketingiem. Produkty dla kasy sredniej, ktore traca sie z rynkow (szczegolnie CEE), bo traci sie klasa srednia.
Jan55 - Pią 01 Mar, 2024

_Tomek_napisał.."Moje pokrętło w Terze odpadło, bo źle było przyklejone. Jak można pokrętło nakleić na ośkę używając jednej kropli kleju w osi?""

Piszesz o lornetce za 1500 zł a taka sama przypadłość trapi Curio 7x21 za 3600zł, lornetkę produkowaną w Austrii nie w Chinach, o czym piszą zawiedzeni właściciele tejże lornetki. To co napisałem wcześniej, znane firmy, nie tylko chińskie, idą na łatwiznę i zaczynają oszczędzać na kontroli jakości, utrzymując wysokie ceny za swoje produkty.

meehoo - Pią 01 Mar, 2024

Jan55 napisał/a:
_Tomek_napisał.."Moje pokrętło w Terze odpadło, bo źle było przyklejone. Jak można pokrętło nakleić na ośkę używając jednej kropli kleju w osi?""

Piszesz o lornetce za 1500 zł a taka sama przypadłość trapi Curio 7x21 za 3600zł, lornetkę produkowaną w Austrii nie w Chinach, o czym piszą zawiedzeni właściciele tejże lornetki. To co napisałem wcześniej, znane firmy, nie tylko chińskie, idą na łatwiznę i zaczynają oszczędzać na kontroli jakości, utrzymując wysokie ceny za swoje produkty.


No nie załamuj mnie, a ja już patrzyłem na te śliczne Curio łapczywym okiem... :roll:
Jeszcze biorę M7 8x30 pod uwagę, ale dla mnie trochę za duży...

Jan55 - Pią 01 Mar, 2024

binocullection napisał..." a przewidywane są chinskie HG i EDG?"

Jeżeli będą, jak piszą lepiej poinformowani, produkowane w chińskiej fabryce to będą chińskie :mrgreen: , sygnowane marką Nikon :wink: .

Jan55 - Pią 01 Mar, 2024

meehoonapisał..."No nie załamuj mnie, a ja już patrzyłem na te śliczne Curio łapczywym okiem... :roll:
Jeszcze biorę M7 8x30 pod uwagę, ale dla mnie trochę za duży..."

Nie załamuję Cię, więcej poczytaj na BF, gdzie piszą o tym włąściciele Curio.
MZ, kupując M7 8x30 wcale na tym nie wyjdziesz źle, wręcz przeciwnie, komfort obserwacji, jest zdecydowanie większy niż z 8x25 czy 7x21 a i jakość obrazu jest lepsza, może poza Curio, którą chwalą za optykę, ale to też chwalą ją Ci co ją mają i którym nie odpadło pokrętło ostrości :mrgreen: .

_Tomek_ - Pią 08 Mar, 2024

Jak sprawa z Terra?

Opinie na temat awaryjności to tylko sygnał, co może się zdarzyć, ale niekoniecznie przekładają się na rzeczywistą awaryjność. Wyobraźmy sobie przykładowo, że 1% lornetek Curio i 10% Aculonów ma jakiś defekt. Na 1000 nabywców Curio 10 ma problem i wszyscy zrobią lament, bo wydali tyle kasy na markowy sprzęt. Na 10000 posiadaczy Aculonów problem ma 1000, ale tylko co setny o tym wspomni, bo reszta uzna, że tani sprzęt i tak musi być. W efekcie czytając fora i traktując te fora jak próbkę reprezentatywną można odnieść wrażenie, że lornetki są tak samo awaryjne.

To samo zresztą dotyczy jakości optycznej. Droższe lornetki kupują bardziej wymagające osoby i są one bardziej krytyczne wobec nich. Znów, czytając fora można odnieść wrażenie, że nie warto przepłacać, bo SF też pokazuje AC na brzegu, a Genesis ma nieostrość brzegową.

Jan55 - Pią 08 Mar, 2024

_Tomek_ napisał..."Opinie na temat awaryjności to tylko sygnał, co może się zdarzyć, ale niekoniecznie przekładają się na rzeczywistą awaryjność. Wyobraźmy sobie przykładowo, że 1% lornetek Curio i 10% Aculonów ma jakiś defekt..."

Weź pod uwagę, że o usterce piszą tylko Ci co udzielają się na BF, czyli np 10/1000, a jest wielu, może 100/1000, użytkowników tej lornetki, którzy też mają ten problem, tylko nie "lamentują" jak piszesz i nie piszą o tym na forum (nie są użytkownikami forum), ale wysyłają do reklamacji i czekają nawet 8 tyg na naprawę i zwrot, a my o tym nie wiemy i się nie dowiemy, bo Swarovski nie ujawni jaki procent lornetek Curio cierpi na tą przypadłość i np jaki procent lornetek EL i NL jest reklamowany na wymianę rozpadających się.okładzin.
Ja uważam ( i nie tylko ja) za niedopuszczalne, że producent uważany za największy top, wśród producentów optyki, dopuszcza do produkcji takich bubli jak odpadające pokrętła czy rozpadające się okładziny lornetek, tym bardziej, że te lornetki należą do bardzo drogich a nie tanich typu Aculon, Kowa, Olympus czy im podobne.
MZ, bardzo dobrze, że użytkownicy o tym piszą, bo nie można, chociaż co niektórzy uważają, że można, sprzedawać czegoś za bardzo duże pieniądze, co ma jakieś wady. W tym przypadku jest to wada projektowa i Swarovski powinien zareagować, poprawiając projekt, bo pokrętło, jak piszą użytkownicy, nie ważne czy 10-ciu czy 100-tu, którzy doświadczyli tej usterki, jest przyklejone do plastikowego trzpienia o średnicy 1mm, a jest to lornetka za prawie 900 eu a nie za 90.
Jeszcze jedno, czemu o Leicach T czy UV 8x20 nikt nic nie napisał przez tyle lat, co są na rynku, że odpadają pokrętła czy w innych, większych modelach, okładziny? Bo jakość wykonania lornetek Leica jest na najwyższym poziomie, o czym wszyscy piszą, a zwłaszcza ich posiadacze. Da się ?, da się. W Swarovskich też się dało np SLC czy stare wersje EL, a teraz się nie da? zwłaszcza przy dzisiejszych technologiach?
Podsumowując, można przyjąć, że Swarovski obniża? koszty w zamian za jakość materiałów, dobrze, że na razie nie optyki :mrgreen: , ale kto wie? Czasy się zmieniają i jakość produktów też, szkoda,że na gorsze :cry: .

browar - Sob 09 Mar, 2024

Jan55, wprawdzie mam Monovida Leiki, ale muszę tu wspomnieć o złym poskładaniu tejże. Kupiłem używaną w doskonałym stanie ale po roku pomiędzy pierwszą a drugą soczewką okularu zauważyłem sporo śmieci. Używam na codzień, cały czas mi towarzyszy, w garniaku i w weekend. Wysłałem do Weldmana w Jabłonowie (serdecznie pozdrawiam) i powiedział że soczewki nie były podokręcane, ale niemożliwe żeby się same poluzowały - błąd fabryki i kontroli jakości. Pierwsza soczewka trąc o obudowę wygenerowała masę drobnych opiłków i zrobił się syf. Naprawa, ponoć skomplikowana, udała się w 100%, polecam mechanika. No cóż, może zeitgeist...
Kot72 - Sob 09 Mar, 2024

browar, weź pod uwagę że ktoś już wcześniej mógł rozkręcać i przy składaniu za lekko dokręcił . Nie można zdecydowanie winić fabryki . I bez przesady z tymi trudnościami ...W zeszłym roku nabyłem podobny konstrukcyjnie mono . Tyle że okazało się że niestety miał zagrzybioną optykę . Rozebrałem go na czynniki pierwsze i po czyszczeniu poskładałem do kupy bez problemów . A Weldman to stękacz . W zeszłym roku pytałem o kolimację CZJ 8X30 . Oj panie , gruba sprawa , dwa tygodnie .... Zrobiłem w 2h . Nawet nieźle wyszło :mrgreen:
browar - Nie 10 Mar, 2024

Kot72, Ale po co miał ktoś rozkręcać, no chyba że było popsute, ale to tylko potwierdza moją tezę. Zdecydowanie można winić fabrykę. A jakie to podobne konstrukcyjnie mono nabyłeś? Chyba nie sugerujesz że Weldmanowi zajęłaby dwa tygodnie pracy kolimacja lornetki? Tobie zajęło 2h, a mnie 15 minut, to nie jest skomplikowana operacja. Weldman prowadzi firmę i ma terminy, mi akurat zrobił od ręki za rozsądną kwotę, miał tylko problem z dobraniem się do Leiki, ja poległem na tym, mimo że mam schematy Monovida.
Kot72 - Nie 10 Mar, 2024

browar, z rozmowy wyczułem że nie był zainteresowany przeprowadzeniem samej usługi kolimacji . Chciał mnie naciągać na czyszczenie , malowanie i smarowanie .Jak mu powiedziałem że nie ma potrzeby robić innych czynności to zaczął stękać , termin 2 tygodnie i trzy stówy za usługę . Podziękowałem . Sprzęt który kupiłem to Specwell 8x30 . Raczej lata 70 te . Metal i szkło . Powiększenie i pole oszukane ale ma funkcję macro plus konwerter od 10 cm . Normalnie ogniskuje chyba od 35 cm . Fajne do owadów . Oczywiście pryzmaty jak w dachówce więc podejrzewam że konstrukcyjnie podobny do monovida .
meehoo - Pon 11 Mar, 2024

_Tomek_ napisał/a:
Jak sprawa z Terra?


Oddali kasę. Teraz się waham czy jeszcze dać drugą szansę Zeissowi czy spróbować Nikona M7 8x30...

Jan55 - Pon 11 Mar, 2024

meehoo, Spróbuj Nikona M7 8x30, bo optyka nie jest gorsza od Terry, a mechanicznie jest na pewno dużo lepiej. Różnica niewielka w gabarytach i wadze ale za to komfort użytkowania zdecydowanie większy niź z Terrą :mrgreen: .
_Tomek_ - Wto 12 Mar, 2024

Jak nie jesteś przekonany co do parametrów, to też bym radził spróbować, będziesz miał porównanie. Najwyżej oddasz i wrócisz do Terry.

Ja wożę Terrę na rowerze w trójkącie pod ramą, a wcześniej nosiłem ją w kieszeni kurtki. Żadna 8x32 do tego się nie nadaje, bo jest za duża. Dlatego pozbyłem się 8x32 na rzecz częściowo Terry, a częściowo 8x42.

Jan55 - Wto 12 Mar, 2024

_Tomek_ napisał..."Ja wożę Terrę na rowerze w trójkącie pod ramą...Żadna 8x32 do tego się nie nadaje, bo jest za duża."

Jaki jest problem, kupić "trójkąt", troszkę większy, do którego wejdzie 8x30-32? ewentualnie zamienny futerał przypinany na rzepy do kierownicy czy ramy.
Idealny rozmiar na 8x30-32 (15x16x7).

Binokularnik - Wto 12 Mar, 2024

Jan55 napisał/a:
Jaki jest problem, kupić "trójkąt", troszkę większy, do którego wejdzie 8x30-32? ewentualnie zamienny futerał przypinany na rzepy do kierownicy czy ramy.
Idealny rozmiar na 8x30-32 (15x16x7).


Ja mam trójkąt do którego wchodzą wymiennie dwa zestawy:
1. Kowa …x32 + paprykarz szczeciński 330g (lub puszka czerwonej fasolki 400g).
2. Terra …x25 + to co wyżej + mała mineralna.
Trójkąt mogę zmniejszyć i wtedy wchodzi tylko terra + paczuszka żelków.

PS. Lornetka na kierownicy to kiepski pomysł gdy się jeździ choć troszkę agresywniej.

_Tomek_ - Wto 12 Mar, 2024

Wożenie czegokolwiek na kierownicy (poza licznikiem i małą lampką) odpada, bo rower dużo mniej przyjemnie się prowadzi. Dodatkowo tam są większe drgania niż w pobliżu środka masy, nawet przy amortyzowanym widelcu, więc tym bardziej nie lornetka.

Większy trójkąt też nie bardzo, bo niżej bidony, pompka. Telepiący się wór pod ramą też mi nie pasuje. Daktyle, jakiś mus i narzędzia muszą w nim być, z góry ramy mam apteczkę, a pod siodłem mam lampkę, więc tam torebki nie zamocuję.

Ale można wszystko :) Na przykład zamontować bagażnik i sakwy, albo torbę na ramię czy plecak. Jednak priorytetem dla mnie jest frajda z jazdy, a nie komfort obserwacji. Zresztą lornetka klasy 32 mm też nie daje takiego komfortu jak lornetka klasy 42 mm.

EDYCJA Czerwona fasolka brzmi nieźle, daktyli mamy już dość, choć spełniają rolę ;)

Wojtas_B - Wto 12 Mar, 2024

Paprykarz szczeciński... dobra klasyka. Żona ostatnio znalazła przepis i robi w takim wielofunkcyjnym robocie kuchennym. Wychodzi dobry, ale ten z puszki ma coś niepowtarzalnego.
meehoo - Wto 12 Mar, 2024

_Tomek_ napisał/a:
Jak nie jesteś przekonany co do parametrów, to też bym radził spróbować, będziesz miał porównanie. Najwyżej oddasz i wrócisz do Terry.

Ja wożę Terrę na rowerze w trójkącie pod ramą, a wcześniej nosiłem ją w kieszeni kurtki. Żadna 8x32 do tego się nie nadaje, bo jest za duża. Dlatego pozbyłem się 8x32 na rzecz częściowo Terry, a częściowo 8x42.


No właśnie wychodzę z tego samego przekonania, że x30-32 jest za duże do noszenia a jednocześnie nie daje takiego komfortu jak większy okular. Być może jest to dobre połączenie na JEDYNĄ lornetkę, ale jeżeli ktoś może mieć więcej niż jedną, to chyba lepiej 20-25 + 40-50.

Wojtas_B - Wto 12 Mar, 2024

30-32 za duże do noszenia?
Może do biegania są za duże, ale nie do noszenia.
Z komfortem to też tylko ogólna teoretyczna reguła. Są trzydziestki bardzo komfortowe i 42, w których za cholerę niektórzy nie mogą komfortu uzyskać.
Tylko sprawdzenie przez osobnika da odpowiedź.
Gdy poważny (świadomy zagadnień lornetkowych) kolega z tego forum spojrzawszy przez wg mnie super komfortowego Doctera 10x50 stwierdził, że nie gada on z jego twarzą, nie mam już wątpliwości, że w dziedzinie dopasowania lornetki do pacjenta dzieją się cuda.

meehoo - Wto 12 Mar, 2024

Wojtas_B napisał/a:
30-32 za duże do noszenia?
Może do biegania są za duże, ale nie do noszenia.


Taki skrót myślowy. Oczywiście da się nosić nawet 10x42 spokojnie. Chodzi mi o takie noszenie, żeby była zawsze pod ręką, w przypadkach gdy nie wiem czy jej użyję czy nie. Chyba najlepszym przykładem są tu góry. 8x25 włożysz do kieszeni kurtki, 8x30 noooo to już tak na wcisk może, ale z wygodą to nie będzie miało nic wspólnego.

Jan55 - Wto 12 Mar, 2024

Każdy używa to co chce. Są tacy, którzy za najlepszą lornetkę uważają 8-10x20-25 i innych lornetek się nie tykają a są inni, dla których x20-25 są nie do przyjęcia. Jak to mówią "Każdemu co kto woli".

meehoo napisał..."że x30-32 jest za duże do noszenia a jednocześnie nie daje takiego komfortu jak większy okular."

Jaką widzisz różnicę w komforcie między lornetkami 8x32 a 8x42, oczywiście o podobnych parametrach optycznych i o jakim komforcie piszesz, bo w obserwacjach dziennych, różnicy między wielkością okularu 30-32 a 42, raczej nie widać, chyba że x30-32 jest zdecydowanie ciemniejsza (transmisja) od x40-42. Różnicę można zauważyć dopiero w obserwacjach zmierzchowych, chyba, że chodzi Ci o jakiś inny komfort, np wielkość i wagę lornetki :wink: .

Wojtas_B - Wto 12 Mar, 2024

Chodzi zapewne o komfort wynikający z wielkości źrenicy wyjściowej, która teoretycznie i często praktycznie (choć nie zawsze) decyduje o tolerancji na byle jakie przyłożenie do oczu.

Zasadniczo lornetki flagowe firm S, Z, L, N są tak dobrze zaprojektowane, że zapewniają komfort przyłożenia do oczu zarównio w modelach 42 jak i 32. Ale mimo to lornetki o mniejszych źrenicach są zwykle bardziej wysiłkowe w patrzeniu.
Przykład z ostatniej soboty:
Zacząłem obserwacje od 10x50 (źrenica 5 mm) i tak rozleniwiłem oczy i mózg, że gdy po godzinie wyciągnąłem z torby skądinąd fenomenalną NL 12x42 (źrenica 3,5 mm), to musiałem dość długo się adaptować, aby poczuć pełny luz.

W lornetkach 20-25 komfort polega wyłącznie na mobilności.

_Tomek_ - Wto 12 Mar, 2024

Tak jak Wojtek wyjaśnił. Z mojej strony dochodzi jeszcze fakt, że większe (40-50 mm) lornetki lepiej leżą mi w rękach. Palce od razu trafiają gdzie trzeba, nie spadają na obiektywy, mam też wrażenie, że (trochę) cięższą lornetkę stabilniej trzymam. Jasne, są wyjątki, komfortowe trzydziestki i niewygodne pięćdziesiątki, ale mówię o ogólnych zależnościach.
meehoo - Wto 12 Mar, 2024

Wojtas_B napisał/a:
Chodzi zapewne o komfort wynikający z wielkości źrenicy wyjściowej, która teoretycznie i często praktycznie (choć nie zawsze) decyduje o tolerancji na byle jakie przyłożenie do oczu.


Dokładnie o to mi chodziło.

Jan55 - Wto 12 Mar, 2024

Jeżeli kol meehoo tylko o taki komfort chodzi, to OK, ja tam wolę większy komfort użytkowania i widzianego obrazu, dlatego zostałem przy 8x30-32 a większe używam okazjonalnie :mrgreen: , więc różnica wielkości źrenicy wyjściowej, jest dla mnie drugorzędna :wink: .
Piotr_0602 - Sro 13 Mar, 2024

meehoo napisał/a:

No nie załamuj mnie, a ja już patrzyłem na te śliczne Curio łapczywym okiem... :roll:
Jeszcze biorę M7 8x30 pod uwagę, ale dla mnie trochę za duży...


To może, po taniości, Pentax 6,5x21 Papillio?
Tani, porro (lepszy stosunek jakość obrazka/cena od dachówki), zaskakująco dobry obrazek przy tej cenie, i do tego unikalne możliwości macro. I nieco jaśniejszy od 8x25.

Jan55 - Sro 13 Mar, 2024

Piotr_0602... Lornetka ciekawa, tylko patrzenie przez nią, to jak patrzenie przez słomkę, pole okularu to 48*. Dla dzieci może i dobra, ale dla dorosłego osobnika już chyba nie, zwłaszcza jak odczuwa klaustrofobię, chyba, że komuś na tym nie zależy (komfort widzenia). Różnica w jasności w dzień, między x21 a x25, nie ma znaczenia bo i tak jest nie do zauważenia.
Jeszcze jedno, jeżeli piszesz, że lornetka x21 jest jaśniejsza od x25 to raczej nie, bo powierzchnia obiektywów 25mm jest większa o 50% od powierzchni obiektywów 21mm co powoduje większy dostęp światła do źrenicy, a zatem jaśniejszy obraz, chyba że porównujesz jakąś lornetkę x25 za 30 zł do tego Pentaxa, to wtedy jest to możliwe :wink: .

Piotr_0602 - Czw 14 Mar, 2024

Jan55 napisał/a:
Piotr_0602
Jeszcze jedno, jeżeli piszesz, że lornetka x21 jest jaśniejsza od x25 to raczej nie, bo powierzchnia obiektywów 25mm jest większa o 50% od powierzchni obiektywów 21mm co powoduje większy dostęp światła do źrenicy, a zatem jaśniejszy obraz, chyba że porównujesz jakąś lornetkę x25 za 30 zł do tego Pentaxa, to wtedy jest to możliwe :wink: .



6,5x21 jaśniejsza od popularnych 8x25 (choć powiększenie nieco mniejsze)

6,5x21
exit pupil 21/6,5 = 3,23
rzutuje na źrednicę kołlko o powierzchni 8,2 mm2 (3,14 x kwadrat(3,23/2))

8x25
exit pupil 25/8 = 3,13
rzutuje na źrednicę kołlko o powierzchni 7,7 mm2 (3,14 x kwadrat(3,13/2))

6,5x21 będzie jaśniejsza od 8x25 patrząc tylko na te parametry
A że Pentax to porro, a zwykle 8x25 to dachówki które wymagają drogich powłok, to przy podobnym budżecie porro będzie dawało lepszą jakość obrazka niż dachówka.

Pozorne pole widzenia w Pentaxie, tak po prawdzie, to byłoby 49% a nie 48%. Ale fakt, wąsko, za to muszle oczne wygodniejsze od większości 8x25 w zbliżonej do Pentaxa cenie.

A ogniskowanie od 0,5m jest unikalne wśród lornetek i mamy jakby lupę powiększającą.

Ten mały Pentax daje zaskakująco dobry obraz, lepszy większość 8x25 w zbliżonym budżecie (500-1000 zł). Owszem, 8x25 od Zeissa czy Swarka za 3 tysiące da lepszy obrazek, ale dziś Papillo można dostać poniżej 500 zł.

meehoo - Wto 26 Mar, 2024

Wracam z tematem mojej Terry. Nie mogąc znaleźć żadnej alternatywy w tym budżecie, zdecydowałem się kupić drugi egzemplarz, tym razem cały czarny. W tym jest trochę lepiej, nadal nie idealnie ale już nie będę wydziwiał.
Teraz, żeby coś wnieść do tematu, parę słów o akcesoriach jakie udało mi się znaleźć.
Dla szukających futerału innego niż oryginał, ze swojej strony mogę polecić Cullmann Malaga Compact 400. Kosztuje grosze, ma zapięcie do paska jak i pasek na ramie, obustronny zamek itd.



Natomiast dla tych co nie lubią pokrowców, udało mi się znaleźć na Aliexpress całkiem fajne zatyczki, zarówno na okulary jak i obiektywy:



Wojtas_B - Wto 26 Mar, 2024

Te dekle na obiektywy nieźle mnie zaskoczyły.
_Tomek_ - Wto 26 Mar, 2024

Dwa lata temu kupiłem takie:
https://forum.optyczne.pl/viewtopic.php?t=34478&postdays=0&postorder=asc&start=30
Teraz mi niepotrzebne, bo siedzi w futerale.

Binokularnik - Wto 26 Mar, 2024

Nie da się tych dekli na obiektywy założyć odwrotnie tzn. żeby klapki po otwarciu dyndały, a nie były zadarte do góry?
Wojtas_B - Wto 26 Mar, 2024

Są zadarte do góry jak w lunecie karabinu.
meehoo - Wto 26 Mar, 2024

Binokularnik napisał/a:
Nie da się tych dekli na obiektywy założyć odwrotnie tzn. żeby klapki po otwarciu dyndały, a nie były zadarte do góry?


Da się jakkolwiek chcesz. Przy czym przy niektórych ustawieniach trochę przeszkadzają w pełnym złożeniu lornetki.
Nic się nie dynda, one są na sprężynach (jak w lunetach celowniczych).

Binokularnik - Sro 27 Mar, 2024

meehoo napisał/a:
Da się jakkolwiek chcesz. Przy czym przy niektórych ustawieniach trochę przeszkadzają w pełnym złożeniu lornetki.
Nie chcę być "Prorokiem", ale coś mi mówi, że z tych " klapek" szybko zrezygnujesz zwłaszcza, że masz teraz fajny futerał, który wygląda na szyty na miarę. :wink:
gruber - Czw 28 Mar, 2024

A czy ta mała ósemka nie wchodzi do oryginalnego futerału rozłożona do stanu gotowości bojowej :smile: ?
Jan55 - Czw 28 Mar, 2024

gruber... Rozłożona do stanu gotowości wchodzi na "wcisk", oczywiście bez dodatków, np zatyczek. Gdyby oryginalny futerał był szerszy i dłuższy po 0,5 cm to byłby idealny :smile: , ale też bez zatyczek.
Binokularnik - Czw 28 Mar, 2024

gruber napisał/a:
A czy ta mała ósemka nie wchodzi do oryginalnego futerału rozłożona do stanu gotowości bojowej :smile: ?

Ja, wraz z lornetką, dostałem sztywne etui do którego nie jestem w stanie wepchnąć lornetki niezłożonej- mało tego, nawet złożonej nie da się włożyć w sposób dowolny ze względu na przetłoczenia w jego wnętrzu.

meehoo - Czw 28 Mar, 2024

Binokularnik napisał/a:
Nie chcę być "Prorokiem", ale coś mi mówi, że z tych " klapek" szybko zrezygnujesz zwłaszcza, że masz teraz fajny futerał, który wygląda na szyty na miarę. :wink:


Tak pewnie będzie, te zakrywki kupiłem na próbę, za dosłownie parę złotych.

_Tomek_ - Czw 28 Mar, 2024

gruber napisał/a:
A czy ta mała ósemka nie wchodzi do oryginalnego futerału rozłożona do stanu gotowości bojowej :smile: ?

Do tego sztywnego, który dostałem - nie wchodzi. Tyko muszle mogą być wykręcone. Ja się bardzo cieszę, że nie jest większy, bo zajmuje mniej miejsca.

Piotr_0602 - Czw 28 Mar, 2024

Binokularnik napisał/a:
meehoo napisał/a:
Da się jakkolwiek chcesz. Przy czym przy niektórych ustawieniach trochę przeszkadzają w pełnym złożeniu lornetki.
Nie chcę być "Prorokiem", ale coś mi mówi, że z tych " klapek" szybko zrezygnujesz zwłaszcza, że masz teraz fajny futerał, który wygląda na szyty na miarę. :wink:


Też zakładam takie klapki od lunet do każdej lornetki.
Z reguły zaślepki są kiepskie (np. to co daje Nikon w serii E2 to woła o pomstę), i jeśli nie są mocowane (jak w Nikonach HG czy Steinerach) do obiektywu to łatwo je zgubić.

A takie klapki od lunet myśliwskich załatwiają temat świetnie.
Wystarczy zmierzyć średnicę zewnętrzną i kupić coś na wymiar. Do lornetek 25-30-32-42mm nie ma problemu. Gorzej z większymi - do Canona 15x50 długo szukałem czegoś co wejdzie na zewnętrzną śednicę chyba 67mm i nie jest to najlepsze wykonanie.

Do mniejszych - można kupić świetne klapki od lunet - nie tylko chroni to szkło, ale też z zewnątrz obiektwy czyli trudniej np. obić lornetkę (bo chroni ją nasunięta osłona od lunety).
Polecam to rozwiązanie...
Nie da się tylko takich nałożyć na odwrócone porro.

gruber - Czw 28 Mar, 2024

Wszyscy narzekają na futerał VP 8x25, że duży i zajmuje sporo mieĵsca w bagażu. A ja uważam, że jest super pomyślany. Nosząc lornetkę przy pasku można ją momentalnie wyjąć i od razu korzystać bo lornetka mieści się rozłożona. Myślałem, że z Terrą jest podobnie...
_Tomek_ - Czw 28 Mar, 2024

Czyli nie ma rozwiązania dobrego dla każdego...
Jak chcę mieć szybki dostęp, to w ogóle nie chowam do futerału. A jak chowam do transportu, to wolę żeby całość zajęła jak najmniej miejsca.

gruber - Czw 28 Mar, 2024

No ale na rowerze lornetka na szyi się nie sprawdza. A na pasie biodrowym plecaka w futerale jak najbardziej.
_Tomek_ - Czw 28 Mar, 2024

Właśnie na rower ją zabieram i wciskam w torebkę pod ramę, więc chcę żeby zajmowała jak najmniej miejsca. A do obserwacji i tak trzeba się zatrzymać, to ją sobie spokojnie wyciągam i rozkładam... Nie zerkam co chwilę.
gruber - Czw 28 Mar, 2024

Zdarza się, że w ogóle jej nie użyję. Ale teraz dużo ptaków to zatrzymuję się co chwilę i obserwuję albo kręcę filmy.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group