forum.optyczne.pl

Pomagamy w wyborze cyfrowego aparatu bez lustra z wymienną optyką - jakie bezlustro do profesjonalnego repo

unana - Pon 15 Kwi, 2019
Temat postu: jakie bezlustro do profesjonalnego repo
Drodzy forumowicze, mam canona 5dmIV z 24-70mm 2.8 i jestem cholernie zadowolona z tego zestawu.
Jednakże potrzebuję zapasowy zestaw i ze względu na warunki (nie, nie robię ślubów) w jakich chcę zacząć robić zdjęcia potrzebuję bezgłośne body. W takim przypadku tylko bezlustro wchodzi w grę, bo tam nie ma tych fizycznych "kłapnięć".
Rozmawiałam ze znajomymi fotografami ale co człowiek to sugeruje inne body i już mam mętlik w głowie.

Powiedzmy, że cena nie gra roli. Moje wymagania to:

- totalnie bezgłośny tryb robienia zdjęć
- jak najlepsza jakość na wysokim ISO
- do tego jeden lub maksymalnie dwa obiektywy. Preferuję zmiennoogniskowe obiektywy (na tym 24-70mm idealnie mi się pracuje), stałka tylko jako zapas na krytycznie ciężkie warunki żeby móc robić na np 1.4

Ktoś coś pomoże? Jedni mi polecają Sony a7, inni a9. Dwa dni temu jeden fotograf dał mi do zabawy fuji x-pro2, raz też panasonica (ale nie pamiętam już którego) mi zachwalano... co myślicie?

Sunders - Pon 15 Kwi, 2019

Canon EOS R
Arek - Pon 15 Kwi, 2019

Sunders, dobrze radzi. Siedząc w systemie Canona zostałbym już w Canonie, żeby mieć pełną kompatybilność obiektywów. Choć piszę to bez przekonania, bo z systemów bez lustra akurat Canon R podoba mi się najmniej.
unana - Pon 15 Kwi, 2019

Czytałam testy tego canona i szczerze mówiąc nie jestem do niego przekonana... co prawda ten obiektyw 24-70 2.0 to wooow jeśli chodzi o światło ale jednak... nie. Jakbym dostała za darmo do zabawy do bardzo chętnie, ale jakoś w ogóle nie biorę pod uwagę canona jak chodzi o bezlustra.
Arek - Pon 15 Kwi, 2019

Jeśli to ma być coś mniejszego, zapasowego to może Fuji XT-3 z odpowiednimi obiektywami?

Ostatnio bawiłem się też Nikonem Z6 i pracowało mi się nim bardzo fajnie. W jego przypadku denerwują tylko te karty XQD, na które trzeba wydać majątek.

Negatyw - Pon 15 Kwi, 2019

Unana, może napisz konkretnie co Cię nie przekonuje do Canona R a co przekonuje np. do Fuji x-PRO2. Nie sugeruj się napisem PRO bo to jednak matryca APS-C i wygląd stylizowany na stare dalmierzówki co sugeruje korpus amatorski.
Sunders - Pon 15 Kwi, 2019

unana napisał/a:
ten obiektyw 24-70 2.0 to wooow jeśli chodzi o światło ale jednak... nie


Jednak mogłabyś używać obiektywów, które już posiadasz. Możliwość dokupienia RF 28-70mm F2L USM czy RF 50mm F1.2L USM to opcja upgrade`u. :smile:

unana - Pon 15 Kwi, 2019

Negatyw napisał/a:
Unana, może napisz konkretnie co Cię nie przekonuje do Canona R a co przekonuje np. do Fuji x-PRO2. Nie sugeruj się napisem PRO bo to jednak matryca APS-C i wygląd stylizowany na stare dalmierzówki co sugeruje korpus amatorski.


trochę gabaryty (jestem przyzwyczajona do ciężkiego sprzętu ale fajnie by było mieć coś zdecydowanie zgrabniejszego) i ponoć wybieranie punktów focusa jest słabe i niewygodne (o ile dobrze pamiętam z testów na optycznych).

Arek - Pon 15 Kwi, 2019

Negatyw napisał/a:
Nie sugeruj się napisem PRO bo to jednak matryca APS-C


To znaczy, że profesjonalista nie może używać matrycy APS-C?

Zawsze mnie dziwi deprecjonowanie wszystkiego innego niż FF w zastosowaniach innych niż amatorskie.

MatrixSTR - Pon 15 Kwi, 2019

unana napisał/a:
jestem przyzwyczajona do ciężkiego sprzętu ale fajnie by było mieć coś zdecydowanie zgrabniejszego
To chyba zmiana na APS-C by cos pomogła, bo nawet z mniejszym korpusem, różnica będzie mała: https://camerasize.com/compact/#682.286,799.789,777.515,650.448,ha,t
Negatyw - Pon 15 Kwi, 2019

Arek napisał/a:
...
To znaczy, że profesjonalista nie może używać matrycy APS-C?

Zawsze mnie dziwi deprecjonowanie wszystkiego innego niż FF w zastosowaniach innych niż amatorskie.

Profesjonalista może używać APS-C, zakazu nie ma. Może też robić zdjęcia komórką. Tylko jeżeli ma być: "jak najlepsza jakość na wysokim ISO" i zastosowanie profesjonalne to lepszy jest FF niż APS-C (o mniejszych formatach nie wspomnę).
unana napisał/a:
...
- jak najlepsza jakość na wysokim ISO
...

Zależy do czego, do jakiego typu zdjęć będzie aparat służył, w jakich warunkach oświetleniowych będą robione i jakie są wymagania co do ich jakości. Z tego co zrozumiałem, co napisała unana optymalnym formatem będzie FF. No chyba, że od jakości na wysokim ISO ważniejsze są małe wymiary, ale to mogę brać pod uwagę dopiero po kolejnej wypowiedzi, bo w pierwszym poście nie było o tym mowy.

unana - Wto 16 Kwi, 2019

Negatyw napisał/a:

Zależy do czego, do jakiego typu zdjęć będzie aparat służył, w jakich warunkach oświetleniowych będą robione i jakie są wymagania co do ich jakości.


zdjęcia byłyby robione na salach porodowych - bardzo często w nocy, gdy światła jest jak na lekarstwo.

Negatyw - Wto 16 Kwi, 2019

Ja bym w takim przypadku wybrał sprawdzony format FF. Będzie duże i ciężkie, ale nie jest najważniejsze by było lekko i przyjemnie. Z systemów bezlusterkowych FF najlepszy wydaje się Nikon Z. Moim zdaniem jest to system bardzo dobrze przemyślany. Tylko na razie jest to system początkujący jak te dzieci z sali porodowej, zresztą Canon R tak samo. Dłużej istnieje Sony.
MatrixSTR - Wto 16 Kwi, 2019

Może napisz jeszcze z jakiego maksymalnego ISO korzystasz do tej pory.
TS - Wto 16 Kwi, 2019

unana napisał/a:
zdjęcia byłyby robione na salach porodowych - bardzo często w nocy, gdy światła jest jak na lekarstwo.


Zdjęcia porodu czy poporodowe? Bardzo ładne zdjęcia z sali poporodowej zrobiła nam (tzn. noworodkowi i mamie) fotografka Nikonem D3xxx (nie pamiętam jakim) z 18-105 i lampą błyskową. Te sale zwykle są białe, można ładnie odbić światło nie świecąc dziecku w oczy, a scenę i tak się aranżuje.

Ale jeśli faktycznie chodzi o poród, to wtedy błyskanie będzie przeszkadzać, jest ruch, więc popieram bezlustro z jakimś jasnym szkłem.

unana - Wto 16 Kwi, 2019

MatrixSTR napisał/a:
Może napisz jeszcze z jakiego maksymalnego ISO korzystasz do tej pory.


Chrzciny robię na 4000. Ale jeżeli jest taka potrzeba no to daję więcej (absolutne maksimum jeśli muszę to 6400).

TS napisał/a:


Zdjęcia porodu czy poporodowe? Bardzo ładne zdjęcia z sali poporodowej zrobiła nam (tzn. noworodkowi i mamie) fotografka Nikonem D3xxx (nie pamiętam jakim) z 18-105 i lampą błyskową. Te sale zwykle są białe, można ładnie odbić światło nie świecąc dziecku w oczy, a scenę i tak się aranżuje.

Ale jeśli faktycznie chodzi o poród, to wtedy błyskanie będzie przeszkadzać, jest ruch, więc popieram bezlustro z jakimś jasnym szkłem.


Celuję we wszystko na co rodząca się zgodzi ;) Jeżeli będę mieć zgodę na sfotografowanie caluteńkiej akcji, od wejścia na porodówkę do wyjechania z niej z dzieckiem, to w takich warunkach będę robić. Stąd żadnego błyskania lampą i wolałabym bezgłośne pstrykanie, bez trzasku opadającego lustra - chcę być jak najmniej widoczna i słyszana.

Sama trzy razy rodziłam, za każdym razem w nocy i owszem - sale może nie są mega ciemne ale nocą personel świeci tylko tyle światła ile musi. A za dnia zależy z której strony budynku jest sala i ile światła jest na zewnątrz - okna nie przepuszczają w całości światła, mają to takie mleczne zabarwienie.

TS - Wto 16 Kwi, 2019

Rozumiem. Skoro poród, to dużo trudniejsza sprawa. U nas akurat te sale nie były białe. Za pierwszym razem trafiliśmy do bordowej, a przy drugim dziecku do zielonej. I też w nocy :) Ciemno, brzydkie światło i dużo ruchu.

Ta fotografka, o której pisałem obsługiwała tylko poporodowe. Całkiem sporo rodziców noworodków chciało taką pamiątkę, więc i tak miała dużo zleceń z jednego szpitala.

unana - Wto 16 Kwi, 2019

TS napisał/a:
Rozumiem. Skoro poród, to dużo trudniejsza sprawa. U nas akurat te sale nie były białe. Za pierwszym razem trafiliśmy do bordowej, a przy drugim dziecku do zielonej. I też w nocy :) Ciemno, brzydkie światło i dużo ruchu.

Ta fotografka, o której pisałem obsługiwała tylko poporodowe. Całkiem sporo rodziców noworodków chciało taką pamiątkę, więc i tak miała dużo zleceń z jednego szpitala.


Na razie próbuję dotrzeć w ogóle do ciężarnych i będę szczęśliwa jeśli na początek uda mi się zrobić takie zdjęcia w pierwszych 48 godzinach i może w końcu na tyle zdobędę zaufania, że ktoś mnie wpuści na porodówkę :) Na razie mam propozycje sesji już w domu z noworodkiem i jedna ciężarna chciałaby reportaż z przygotowań do cesarki i potem pierwszej reakcji ojca na dziecko (ale tutaj trzeba będzie pogadać ze szpitalem jakie są procedury).

Będzie ciężko przetrzeć szlak ale da się - mam znajome które w Warszawie robią reportaż z całego porodu.

Sunders - Wto 16 Kwi, 2019

unana napisał/a:
trochę gabaryty (jestem przyzwyczajona do ciężkiego sprzętu ale fajnie by było mieć coś zdecydowanie zgrabniejszego)


Jakie maksymalne gabaryty wchodzą w rachubę?

unana napisał/a:
ponoć wybieranie punktów focusa jest słabe i niewygodne (o ile dobrze pamiętam z testów na optycznych)


Koniecznie chcesz mieć dżojstika?

unana napisał/a:
mam znajome które w Warszawie robią reportaż z całego porodu


W publicznych szpitalach?

unana - Wto 16 Kwi, 2019

Sunders napisał/a:
unana napisał/a:
trochę gabaryty (jestem przyzwyczajona do ciężkiego sprzętu ale fajnie by było mieć coś zdecydowanie zgrabniejszego)


Jakie maksymalne gabaryty wchodzą w rachubę?

unana napisał/a:
ponoć wybieranie punktów focusa jest słabe i niewygodne (o ile dobrze pamiętam z testów na optycznych)


Koniecznie chcesz mieć dżojstika?

unana napisał/a:
mam znajome które w Warszawie robią reportaż z całego porodu


W publicznych szpitalach?


1. na pewno żeby body i obiektyw nie były większe od obecnego zestawu 5DmIV i 24-70mm

2. do dżojstika jestem przyzwyczajona. Jeśli można inaczej i jest to wygodne i szybkie to nie musi być.

3. specjalnie zapytałam - jedna fotograf: dwa porody w publicznym i jeden w prywatnym. Druga fotograf na pewno zrobiła kilka porodów domowych ale w publicznych szpitalach też działa.

TS - Wto 16 Kwi, 2019

unana napisał/a:
3. specjalnie zapytałam - jedna fotograf: dwa porody w publicznym i jeden w prywatnym. Druga fotograf na pewno zrobiła kilka porodów domowych ale w publicznych szpitalach też działa.


Nie wiedziałem nawet, że są takie usługi, zastanawiam się jak to w ogóle działa. Fotograf dostaje o 1 w nocy telefon od klientki/pacjentki, że właśnie przyjęli ich na porodówkę. Zrywa się z łóżka, leci do szpitala, fotografuje i czeka, czeka.... o 11 rano wreszcie narodziny, potem znów czeka... bo na poporodowej nie ma akurat miejsca. W końcu wieczorem przenoszą się wszyscy na poporodową i jest ostatnia sesja. To wydaje się dużo więcej i bardziej stresującej pracy niż reportaż ślub plus wesele (ciekawe jakie są ceny takich sesji?). Z drugiej strony położna ma pewnie jeszcze trudniej, więc się da ;)

To jednak takie ,,obiegnięcie'' przez fotografa sal poporodowych (zaplanowanych poprzedniego dnia wg listy chętnych) i zrobienie półgodzinnych sesji maluchom daje ok. dwie stówy za jednego i wydaje się bardziej przewidywalne i proste.

Powodzenia w każdym razie.

unana - Wto 16 Kwi, 2019

TS napisał/a:
unana napisał/a:
3. specjalnie zapytałam - jedna fotograf: dwa porody w publicznym i jeden w prywatnym. Druga fotograf na pewno zrobiła kilka porodów domowych ale w publicznych szpitalach też działa.


Nie wiedziałem nawet, że są takie usługi, zastanawiam się jak to w ogóle działa. Fotograf dostaje o 1 w nocy telefon od klientki/pacjentki, że właśnie przyjęli ich na porodówkę. Zrywa się z łóżka, leci do szpitala, fotografuje i czeka, czeka.... o 11 rano wreszcie narodziny, potem znów czeka... bo na poporodowej nie ma akurat miejsca. W końcu wieczorem przenoszą się wszyscy na poporodową i jest ostatnia sesja. To wydaje się dużo więcej i bardziej stresującej pracy niż reportaż ślub plus wesele (ciekawe jakie są ceny takich sesji?). Z drugiej strony położna ma pewnie jeszcze trudniej, więc się da ;)



Mogę ci powiedzieć jak wyglądała jedna taka z sesji tej mojej znajomej - o trzeciej w nocy telefon, że jadą na porodówkę. Tam siedzenie i czekanie aż coś ciekawszego zacznie się dziać. O 9:30 znajoma musiała wyjść bo o 10 miała szkolenie w swojej etatowej pracy i o 15 znowu wróciła do szpitala. Siedziała z nimi na porodówce aż urodzili - tuż przed trzecią w nocy, więc poród trwał prawie 24h. Nie wiem czy robiła im sesję na poporodowej, ale gdyby nie było miejsc to by wspomniała.
Jaka cena? Nie wiem ile u niej. Od innej fotograf wiem, że ona bierze tysiąc za repo porodowe (ale mogło się coś zmienić, bo pytałam prawie dwa lata temu).

Sunders - Wto 16 Kwi, 2019

unana napisał/a:
na pewno żeby body i obiektyw nie były większe od obecnego zestawu 5DmIV i 24-70mm


Jeśli użyjesz EOS`a R, adaptera i posiadanych obiektywów EF, to taki zestaw większy nie będzie, skoro jednak nie chcesz EOS`a R i chcesz żeby zestaw był istotnie mniejszy, to musi zawierać aparat z mniejszą matrycą - wtedy rozważyłbym Fuji X-T3 lub X-T2.

unana - Sro 17 Kwi, 2019

Sunders napisał/a:
Fuji X-T3 lub X-T2.


mam znajomą, która śluby robi X-T2 (jeśli dobrze pamiętam do od kogoś odkupiła na zasadzie "zobaczymy jaka będzie tego jakość") i jest strasznie zachwycona nim. Muszę sobie poczytać o tej trzeciej wersji.

Arek - Sro 17 Kwi, 2019

Bo aparaty Fuji świetnie radzą sobie na wysokich ISO i w kiepskich warunkach oświetleniowych.

Do wyboru masz X-T2 (w dobrej cenie, bo weszło już X-T3 i są wyprzedaże), nowe X-T3 oraz bardziej zaawansowany model X-H1. X-Pro2 bym sobie darował.

unana - Sro 22 Maj, 2019

Trochę odkurzę temat ;)

Będąc dzisiaj (przy okazji) w sklepie foto zapytałam o poradę co wybrać z bezlustra. Nakreśliłam moje potrzeby i w pierwszej kolejności powtórzyła się opcja z canonem EOS R i przejściówką. Pani sprzedawczyni powiedziała, że to belzustro plasuje się między 6D i 5D i jeśli jestem zadowolona z 5D to nie powinnam odczuć, że R-ka jest minimalnie poniżej mojego lustra.

Zapytana o Fuji potwierdziła, że X-T3 jest bardzo dobry ale ogólnie system Fuji stoi stałkami i ona nie poleca ich zmiennoogniskowych, bo są po prostu słabe. Więc jeżeli ja nie lubię pracować na stałkach to radzi mi nie wchodzić w Fuji.

Jako drugą opcję - jeżeli chcę mieć coś lepszego od Canona - poleciła Sony a7 III. Ponoć Sony z Canonem na przejściówce całkiem się lubi, więc tutaj też nie musiałabym dokupywać szklarni. A gdybym chciała działać bez przejściówki no to Sigma robi pod Sony i też wszystko działa jak należy.

Na razie mam na celowniku 70-200mm i na to ciułam. A dalej.... zobaczymy... kusi mnie trochę ten EOS R bo samo body z przejściówką jest nie takie tragiczne cenowo (biorąc pod uwagę, że pół roku temu wydałam na obiektyw 7tys i teraz planuję 9tys :P ) ale na razie bez szaleństw. Priorytetem jest obiektyw do pleneru.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group