forum.optyczne.pl

Pomagamy w wyborze cyfrowego aparatu kompaktowego - sony dsc hx90 do macro ?

Romuald68 - Wto 24 Lis, 2020
Temat postu: sony dsc hx90 do macro ?
czy wsrod kompaktow to aparat ktory zrobi niezle macro ? czy znacie lepszy kompakt do macro ? Albo moze wiecie, że tn aparat kiepsko sie do tego nadaje ? Czy polecilibyscie go do macro ?
Preskaler - Sro 25 Lis, 2020

To chyba jakieś nieporozumienie? Po co Ci aparat do makro z zoomem 30x? Poza tym ten aparat, bez odpowiedniej przystawki, nie nadaje się zupełnie do makro. Ten aparat ma minimalną odległość ostrzenia na szerokim kącie 5 cm. Szukaj takiego co ostrzy od 1 cm i zoom maksymalnie 3x. W dodatku do makro jest wygodniej mieć jasny obiektyw koniecznie możliwość synchronizacji zewnętrznej lampy błyskowej. No może niekoniecznie ale jeśli chcesz robić prawdziwe makro (3:1 albo i więcej) to lampa pierścieniowa jest konieczna.
DarkRaptor - Sro 25 Lis, 2020

Preskaler napisał/a:
No może niekoniecznie ale jeśli chcesz robić prawdziwe makro (3:1 albo i więcej) to lampa pierścieniowa jest konieczna.


Ja lamp pierścieniowych unikam jak ognia, dają bardzo "płaskie", nieciekawe oświetlenie. Wolę zwykłe, reporterskie z dyfuzorami lub wynalazki w postaci takich dwupalnikowych, gdzie jest jakaś możliwość zmieniania kierunku i mocy światła z różnych stron. Choć znam ludzi, którzy wolą tego rodzaju rozwiązanie. Prawdziwe makro, to w zasadzie skala od 1:1, ale z resztą posta się zgadzam ;)

Do makro, w tej cenie co za ten kompakt, dałoby się złożyć całkiem fajny zestaw DSLR, ale oczywiście używany.
Na taki Nikon D7000 + Nikkor Micro 60/2.8 starczy. Jak się dorzuci 200 zł (lub kupi aparat i obiektyw w okazyjnej cenie) to od biedy i tanią lampę pierścieniową się wyhaczy.
Masz znacznie lepszą matrycę, lepszą pracę w gorszych warunkach oświetleniowych, skalę odwzorowania powyżej 1:1 (i to z sensownym, kilkucentymetrowym dystansem roboczym), większą uniwersalność.

Soniak10 - Sro 25 Lis, 2020

Preskaler napisał/a:
To chyba jakieś nieporozumienie? Po co Ci aparat do makro z zoomem 30x? Poza tym ten aparat, bez odpowiedniej przystawki, nie nadaje się zupełnie do makro. Ten aparat ma minimalną odległość ostrzenia na szerokim kącie 5 cm. Szukaj takiego co ostrzy od 1 cm i zoom maksymalnie 3x. W dodatku do makro jest wygodniej mieć jasny obiektyw koniecznie możliwość synchronizacji zewnętrznej lampy błyskowej. No może niekoniecznie ale jeśli chcesz robić prawdziwe makro (3:1 albo i więcej) to lampa pierścieniowa jest konieczna.

Bez przesady! W sumie wszystko, co napisał Preskaler jest prawdą, ale to są sprawy ważne dla mocno zaawansowanego fotografa-amatora (bo zakładam, że profesjonalista jednak będzie robił makrofotografię inną klasą sprzętu). MZ aparat, o który pytasz, jest jednym z najbardziej zasługujących na uwagę dla kogoś, kto chce wejść w świat prawdziwej, nie-smartfonowej fotografii.
To, że obiektyw ma aż 30x zoom nie jest może rzeczywiście najistotniejsze dla makrofotografii, ale też nie można z tego powodu twierdzić, że taki obiektyw z założenia dyskwalifikuje go do twoich potrzeb; skoro już jest, to przyda się do innych momentów. Z kolei minim odległość ostrzenia 5cm vs 1 cm to też różnica raczej teoretyczna, tzn może w pewnych przypadkach warto byłoby podejść na 1 cm, ale to chyba raczej w fotografii robionej w zaaranżowanym studio, dla nieruchomych obiektów, a nie w terenie, gdy chcemy sfotografować np. motylka na kwiatku albo kroplę rosy na łodydze. Przy odległości 1cm w zasadzie obiektyw dotyka przedmiotu i rzuca cień, a już na pewno nie podejdzie się tak blisko do owada.
Co do lampy, zwłaszcza pierścieniowej, to już Preskaler wyleciał w kosmos, tzn. w gruncie rzeczy ma znowu rację, ale to już poziom baaaaardzo zaawansowany, praktycznie profesjonalny. Ja, choć zabawę w fotografię zaczynałem właśnie od makro (w latach 80-tych XX w), to do tej pory nie posiadam takiej lampy i nie przeszkadzało mi to w foceniu. Kupiłem za to zwykłe lampy reporterskie plus sterowanie zdalne i to mi się świetnie sprawdzało, dlatego raczej radziłbym zamiast HX90 zdecydować się na starszy (i tańszy) model HX60 . Tu masz ich porównanie. Różnice między nimi są praktycznie nieistotne dla zwykłego amatora poza dwiema: HX60 jest tańszy i ma stopkę na zewnętrzną lampę błyskową. Za zaoszczędzoną różnicę w cenie radziłbym od razu kupić jakąś lampę błyskową, np. taką, która przyda ci się także przy zwykłych zdjęciach pamiątkowych z domowych imprez.
A jeżeli nawet kiedyś zechcesz sprawić sobie coś bardziej zaawansowanego, to każdy z tych aparatów będzie ci mógł nadal służyć jako sprzęt zapasowy.
Na koniec dodam, że sam kupiłem jeszcze starszy model HX50 i do tej pory używam go, gdy tylko córka mi go użyczy mimo, że mam też lustrzankę a zamierzam sobie sprawić bezlusterkowca (może w jakieś promocji po Nowym Roku?) :roll:
Podsumowując: śmiało możesz kupić któryś z tych aparatów. Będziesz zadowolony. Powodzenia!

Preskaler - Sro 25 Lis, 2020

Ten aparat może robić zdjęcia ale nie makro. Makro zaczyna się od 1:1 a ten może zrobić 1:2 z hakiem. Motylki nim można fotografować ale mniejsze owady będą malutkie na zdjęciach. Oczywiście można kupić konwerter ale to dodatkowy koszt 200 zł. W pełnym słońcu można zrobić makro ale z dolnego zakresu powiększeń. Wyższe powiększenia wymagają doświetlenia. Napisałem o lampie pierścieniowej bo jest tania. Pewnie, że 2 palniki błyskowe były by lepsze ale prawie wszystko było by lepsze. Przede wszystkim lustrzanka lub bezlusterkowiec. Oczywiście można wyhaczyć w cenie tego "Soniaka". Wtedy można robić w RAW-ach i do zwykłego obiektywu wystarczy przyczepić kawałek rurki (nawet PCV) lub po prostu odwrócić KIT-a i można robić prawdziwe makro. Ostatecznie można dobudować do lampy wbudowanej odbłyśniki i skierować strumień światła na obiekt makro ale to mordęga. Być zawodowcem w dziedzinie makro to na prawdę sztuka przy dzisiejszej konkurencji i niewielkim zapotrzebowaniu na tego typu zdjęcia. Ja bym polecał Romualdowi zacząć od poczytania i nauczenia się wielu potrzebnych rzeczy. Teraz zina to niewiele można takim aparat pseudo makro sfotografować. Do wiosny można uskładać nieco grosza , przyswoić sobie wiedzę i na wiosnę kupić jakiś aparat i polecam nie kompaktowy. Ja robiłem z canonem 40D i obiektywami od analogów po 50,- zł za sztukę. pierścienie jakiś 100 zł ale można z mieszkiem. Nikon czy Pentaxteż może być.Bezlusterkowce Sony natomiast są dość tanie. Oczywiście piszę o używkach.
DarkRaptor - Sro 25 Lis, 2020

Aby nie było. Kompakt, we wprawnych rękach i przy zadbaniu o światło, bo to w sumie będzie kluczowa sprawa, też może dać fajne rezultaty. Kolega fotografuje często Olympusami z serii TG (3 i 4). Swoje przemyślenia i kilka wartościowych informacji zamieścił w tym wątku (na samym końcu pokazał fajne efekty):
https://entomo.pl/forum/viewtopic.php?f=46&t=37354

A tu jeszcze przykład kolejnego kolegi entomologa, który dużą część swojego dorobku zrobił... Nikonem D90 i klasyczną 50tką na pierścieniach (dokładał też czasem Raynoxa jeśli dobrze pamiętam). Fotografował głównie ze światłem zastanym, z użyciem statywu. Większość zdjęć w galerii jest chyba robiona tym zestawem. Zdobył sporo nagród, więc jak widać, nie trzeba mieć sprzętu na wypasie, aby uzyskać fajne efekty.

Jak wspomniał kolega Preskaler, najważniejsze to poczytać. Ja swoją wiedzę czerpałem głównie z sieci i od innych makrofotografów. Później pozostaje ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć. Zwłaszcza przy pracy z żywymi obiektami to dość kluczowa sprawa. Nie należy się zrażać. Makro to wbrew pozorom czasami dość trudna dziedzina fotografii.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group