forum.optyczne.pl

Cyfrowe kompakty - Panasonic Lumix DMC-LX100 używany - czy warto?

Pio_FCI - Sro 24 Lut, 2021
Temat postu: Panasonic Lumix DMC-LX100 używany - czy warto?
Cześć,
skuszonyi rankingami, opiniami i wynikami testów jestem zdecydowany na kupno PANASONICA LUMIX DMC-LX100.
Nie stać mnie na nówkę, więc poluję na używkę i tutaj małe ździwienie na OLX.
Nowy sprzęt trzyma cenę 2400zł.
Używki na OLX są w przedziale 1000 - 1900.
Wszyscy piszą "jak nowy", z czego może jednak wynikać ta rozbieżność cen?

Ilość strzałów tym aparatem chyba nie robi znaczenia, czytałem jednak o ziarenkach kurzu czy piasku, które po jakimś czasie zabierają frajdę z tego aparatu. Na co uważać?
Czy totalnie odpuścić, zbierać dalej i kupić jednak nówkę?

Ogłoszenie za 1k:
https://www.olx.pl/d/ofer...html#312090c176

Ogłoszenie za 1,1k:
https://www.olx.pl/d/ofer...90c176;promoted

Ogłoszenie za 1,4k:
https://www.olx.pl/d/ofer...90c176;promoted

Ogłoszenie za 2k:
https://www.olx.pl/d/ofer...html#312090c176

Arek - Sro 24 Lut, 2021

Pio_FCI napisał/a:
Ilość strzałów tym aparatem chyba nie robi znaczenia, czytałem jednak o ziarenkach kurzu czy piasku, które po jakimś czasie zabierają frajdę z tego aparatu. Na co uważać?


To jest fakt i rzecz, która zniechęca do zakupu używki. Nie wiesz kiedy się pojawi, a pojawia się często.

Pio_FCI - Czw 25 Lut, 2021

Czyli jednak cudów nie ma:(
Dzięki.

Negatyw - Sob 19 Lut, 2022

Arek napisał/a:

To jest fakt i rzecz, która zniechęca do zakupu używki. Nie wiesz kiedy się pojawi, a pojawia się często.
Używki są szkodliwe dla zdrowia.
Arturr - Czw 10 Sie, 2023
Temat postu: Re: Panasonic Lumix DMC-LX100 używany - czy warto?
Jeśli chodzi o moje przemyślenia w kwestii używanych aparatów i kamer to na poniższym przykładzie ze starszego wpisu, opisuję, co z tego może wyniknąć. Warto się na tym zastanowić.

Pio_FCI napisał/a:


Ilość strzałów tym aparatem chyba nie robi znaczenia, czytałem jednak o ziarenkach kurzu czy piasku, które po jakimś czasie zabierają frajdę z tego aparatu. Na co uważać?
Czy totalnie odpuścić, zbierać dalej i kupić jednak nówkę?


#1. Ilość "strzałów" jednak ma znaczenie, bo jawnie przekłada się na czas używania aparatu. I tak, jeśli ktoś używał często to "strzałów" będzie więcej. Istnieje przy tym ryzyko, że kiedyś mógł wylecieć mu z rąk ... im więcej "strzałów", tym większe ryzyko. Jeśli tak się stało to coś mogło się uszkodzić i nie działać już, jak działało wcześniej. Musisz wykrzesać trochę więcej wyobraźni i uruchomić intuicję.

#2. W kwestii kurzu .. kiedyś usuwałem bojler z kotłowni domu w którym jeszcze mieszkam. Nie jestem hydraulikiem ani jakimś "bojlerowcem" ... a jednak, by mieć ciepłą wodę dla dzieci, musiałem to zrobić lub komuś zlecić. Chciałem to nagrać, bo wiadomo, gdy nie mieszkasz u siebie a coś się psuje lub trzeba płacić to wtedy jest "nasze" a gdy wszystko gra to "nie twoje".
W każdym razie, wtedy właśnie uszkodziłem swój aparat Canon SX60HS. Powietrze było bardzo zapylone, gęste od kurzu a chciałem to nagrać z w/w względów, więc wydaje mi się, że uszkodzenie kurzem dotyczy nie tylko Panasonic-ów i rzeczywiście, trzeba mieć to na względzie.

#3. Jeśli miałbym kupić używany sprzęt fotograficzny to prosiłbym zawsze o wyraźnie zdjęcia. Zwróciłbym uwagę na uderzenia w okolicach obiektywu, ogólny jego wgląd i poprosił o stan licznika.

Ja raczej nie kupiłbym aparatu używanego z powyższych powodów. Istnieją raty w większości sklepów 0% ... jeśli masz ograniczony budżet to poszukaj na większą ilość rat.
Możesz się oszukiwać, że dobrze trafisz, ale zawsze będzie to sprzęt z drugiej ręki, który nie wiadomo w ilu rękach był i komu z nich wypadł.

Moje Canon-y kupiłem, jako nowe i nie żałuję ... nówki nie śmigane, zabezpieczone w transporcie ze wszystkimi i nowymi akcesoriami - w tym z nowym akumulatorem! Kupując nowy, dostajesz gwarancję i możesz od razu zwrócić - pisze o tym, choć to niby oczywiste. Cud, malina, serce bije szybciej i aż, chce się tą paczkę otworzyć :lol:

Generalnie, używane sprzęty są za drogie. Ludzie sprzedają je w takich cenach, jakby były jakimiś cennymi skarbami. Przykładowo, używany Canon SX60HS - który mam, można kupić tylko z drugiej ręki za 1000 do 1755 zł. Nową wersję - model wyższy SX70, można kupić w sklepie z pełną gwarancją, nawet od ~ 2350 zł. Dla mnie wybór, byłby oczywisty!
Jeśli miałbym kupić aparat z jakąś sprawdzoną wadą np. łapania kurzu w czasie wysuwania obiektywu, która to wychodzi po dłuższym okresie używania to na pewno nie kupiłbym używanego.

Mój SX60 ma już ok. sześciu lat. Mam pewne, raczej silne dłonie, nigdy nie wypadł mi z ręki, nikomu nie pozwalam go dotykać i działa około sześciu lat. Jadnak, jak wspomniałem, kupiłem go jako nowy a nie używany.
I jeszcze jedna sprawa ... jeśli źle trafisz to pieniądze, które wydasz na używany aparat po prostu STRACISZ ! Pomyśl teraz, ile rat miałbyś za tą kwotę zapłaconych, gdybyś kupił nowy ... lub jak niskie byłyby one, gdybyś te pieniądze przeznaczył na pierwszą wpłatę?
Ogólnie to niską kwotę można zaryzykować, ale większą, już powyżej 600 - 700 zł ??? Moim zdaniem to przekroczenie rozsądnego progu zdrowego rozsądku.

Jeszcze dopiszę ... wczoraj dzwoniłem do serwisu i dowiedziałem się, że usterki z niewysuwaniem się obiektywu, powstają m.in. po przez uszkodzenie, czyli np. wyślizgnięcie się aparatu z dłoni i uderzenie jakąś częścią obudowy obiektywu lub w sytuacji, gdy ktoś włączy aparat w pokrowcu i obiektyw jest zablokowany. U mnie w SX60 np. po włączeniu, obiektyw zawsze wysuwa się automatycznie trochę dalej a później cofa - i to o takie zablokowanie go w czasie włączania chyba chodzi. Niestety nie dowiedziałem się o koszt i zastanawiam się, czy w ogóle wysyłać, choćby do sprawdzenia.
Kupowanie używanego sprzętu, wcale nie napawa optymizmem. Można trafić dobrze, ale można i trafić źle, co też nie znaczy, że w przypadku jakiejś okazji i uczciwego sprzedawcy, straci się pieniądze.

Trochę się rozpisałem, ale mam nadzieję, że i pomogłem. Piszę bezwrokowo oraz szybko, więc to tylko chwilka.
Pozdrawiam i zakupowej trzeźwości umysłu życzę :mrgreen:
PS.
Kolega @Negatyw dobrze napisał, celny komentarz :grin:

Robbins - Pon 28 Sie, 2023
Temat postu: Re: Panasonic Lumix DMC-LX100 używany - czy warto?
Arturr napisał/a:
Jeśli chodzi o moje przemyślenia w kwestii używanych aparatów i kamer to na poniższym przykładzie ze starszego wpisu, opisuję, co z tego może wyniknąć. Warto się na tym zastanowić.

Pio_FCI napisał/a:


Ilość strzałów tym aparatem chyba nie robi znaczenia, czytałem jednak o ziarenkach kurzu czy piasku, które po jakimś czasie zabierają frajdę z tego aparatu. Na co uważać?
Czy totalnie odpuścić, zbierać dalej i kupić jednak nówkę?


#1. Ilość "strzałów" jednak ma znaczenie, bo jawnie przekłada się na czas używania aparatu. I tak, jeśli ktoś używał często to "strzałów" będzie więcej. Istnieje przy tym ryzyko, że kiedyś mógł wylecieć mu z rąk ... im więcej "strzałów", tym większe ryzyko. Jeśli tak się stało to coś mogło się uszkodzić i nie działać już, jak działało wcześniej. Musisz wykrzesać trochę więcej wyobraźni i uruchomić intuicję.

#2. W kwestii kurzu .. kiedyś usuwałem bojler z kotłowni domu w którym jeszcze mieszkam. Nie jestem hydraulikiem ani jakimś "bojlerowcem" ... a jednak, by mieć ciepłą wodę dla dzieci, musiałem to zrobić lub komuś zlecić. Chciałem to nagrać, bo wiadomo, gdy nie mieszkasz u siebie a coś się psuje lub trzeba płacić to wtedy jest "nasze" a gdy wszystko gra to "nie twoje".
W każdym razie, wtedy właśnie uszkodziłem swój aparat Canon SX60HS. Powietrze było bardzo zapylone, gęste od kurzu a chciałem to nagrać z w/w względów, więc wydaje mi się, że uszkodzenie kurzem dotyczy nie tylko Panasonic-ów i rzeczywiście, trzeba mieć to na względzie.

#3. Jeśli miałbym kupić używany sprzęt fotograficzny to prosiłbym zawsze o wyraźnie zdjęcia. Zwróciłbym uwagę na uderzenia w okolicach obiektywu, ogólny jego wgląd i poprosił o stan licznika.

Ja raczej nie kupiłbym aparatu używanego z powyższych powodów. Istnieją raty w większości sklepów 0% ... jeśli masz ograniczony budżet to poszukaj na większą ilość rat.
Możesz się oszukiwać, że dobrze trafisz, ale zawsze będzie to sprzęt z drugiej ręki, który nie wiadomo w ilu rękach był i komu z nich wypadł.

Moje Canon-y kupiłem, jako nowe i nie żałuję ... nówki nie śmigane, zabezpieczone w transporcie ze wszystkimi i nowymi akcesoriami - w tym z nowym akumulatorem! Kupując nowy, dostajesz gwarancję i możesz od razu zwrócić - pisze o tym, choć to niby oczywiste. Cud, malina, serce bije szybciej i aż, chce się tą paczkę otworzyć :lol:

Generalnie, używane sprzęty są za drogie. Ludzie sprzedają je w takich cenach, jakby były jakimiś cennymi skarbami. Przykładowo, używany Canon SX60HS - który mam, można kupić tylko z drugiej ręki za 1000 do 1755 zł. Nową wersję - model wyższy SX70, można kupić w sklepie z pełną gwarancją, nawet od ~ 2350 zł. Dla mnie wybór, byłby oczywisty!
Jeśli miałbym kupić aparat z jakąś sprawdzoną wadą np. łapania kurzu w czasie wysuwania obiektywu, która to wychodzi po dłuższym okresie używania to na pewno nie kupiłbym używanego.

Mój SX60 ma już ok. sześciu lat. Mam pewne, raczej silne dłonie, nigdy nie wypadł mi z ręki, nikomu nie pozwalam go dotykać i działa około sześciu lat. Jadnak, jak wspomniałem, kupiłem go jako nowy a nie używany.
I jeszcze jedna sprawa ... jeśli źle trafisz to pieniądze, które wydasz na używany aparat po prostu STRACISZ ! Pomyśl teraz, ile rat miałbyś za tą kwotę zapłaconych, gdybyś kupił nowy ... lub jak niskie byłyby one, gdybyś te pieniądze przeznaczył na pierwszą wpłatę?
Ogólnie to niską kwotę można zaryzykować, ale większą, już powyżej 600 - 700 zł ??? Moim zdaniem to przekroczenie rozsądnego progu zdrowego rozsądku.

Jeszcze dopiszę ... wczoraj dzwoniłem do serwisu i dowiedziałem się, że usterki z niewysuwaniem się obiektywu, powstają m.in. po przez uszkodzenie, czyli np. wyślizgnięcie się aparatu z dłoni i uderzenie jakąś częścią obudowy obiektywu lub w sytuacji, gdy ktoś włączy aparat w pokrowcu i obiektyw jest zablokowany. U mnie w SX60 np. po włączeniu, obiektyw zawsze wysuwa się automatycznie trochę dalej a później cofa - i to o takie zablokowanie go w czasie włączania chyba chodzi. Niestety nie dowiedziałem się o koszt i zastanawiam się, czy w ogóle wysyłać, choćby do sprawdzenia.
Kupowanie używanego sprzętu, wcale nie napawa optymizmem. Można trafić dobrze, ale można i trafić źle, co też nie znaczy, że w przypadku jakiejś okazji i uczciwego sprzedawcy, straci się pieniądze.

Trochę się rozpisałem, ale mam nadzieję, że i pomogłem. Piszę bezwrokowo oraz szybko, więc to tylko chwilka. W ramach apktome „Mobile Legends: Bang Bang” to darmowa gra online na arenie bitew, w której gracze biorą udział w dramatycznych meczach 5 na 5.

Pozdrawiam i zakupowej trzeźwości umysłu życzę :mrgreen:
PS.
Kolega @Negatyw dobrze napisał, celny komentarz :grin:

dziękuję bardzo szczegółowo


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group