forum.optyczne.pl

Teleskopy, lunety i celowniki optyczne - tania luneta na łosia

dracono - Czw 21 Wrz, 2006
Temat postu: tania luneta na łosia
Witam wszystkich


Właśnie wróciliśmy z nad Biebrzy z wnioskiem "jak byśmy mieli lunetę
to byśmy dopiero zobaczyli łosia" :).
Z lornetką 7x50 i średnim szczęściem można z wieży zazwyczaj tylko
kilka ciemnych plamek na horyzoncie pooglądać.


Rozejrzałem się w sieci za jakimiś tanimi lunetami w granicach
200-300zł o parametrach około 20-60x60 i znalazłem coś takiego:

- Jiehe 20-60x60: http://tinyurl.com/hhfv7
- EDENBERG 20-60x60: http://tinyurl.com/pf5ph


Planowane przeznaczenie sprzętu:

- obserwacja łosi, jeleni
- proste obserwacje ptaków (np. gniazd)
- astro: obserwacja księżyca oraz ewentualnie planet i mgławic
(bez wygórowanych wymagań)


I moje pytanie o radę.

1. Czy ten sprzęt jest coś warty, czy to raczej tanie zabawki, które w
efekcie dadzą słaby obraz?

2. Co z tego wybrać czy może lepiej za czymś innym się rozejrzeć?


Będę wdzięczy na uwagi i rady.

Kmiernik - Czw 21 Wrz, 2006

Ja także w maju tego roku szukałem lunety do oglądania przyrody - konkretnie ptaków nad Biebrzą. Ponieważ miałem podobny budżet oglądałem przy okazji różniaste tanie lunety. Wybrałem koniec końców rosyjskiego Tourista 10-40x60.

Miałem też okazję na Stadionie X-lecia pomacać właśnie takiego Jiehe 20-60x60. Prawdę mówiąc obraz nie jest jakoś wyjątkowo gorszy niż w Tourist, ale samo wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Moim zdaniem taki sprzęt rozsypuje się w drobny mak po kilku wyjściach w teren. Wszystko jest na klej i tani plastik. Jihe i Edenbergi i takie różne to samo, tylko zmieniany jest kolor i nalepki.

Oglądałem też Yukona 20-50x50 i już to było wykonane lepiej, ale nadal sprawiało wrażenie strasznie wątłego. Poza tym 50, a 60 mm obiektywu to duża różnica. Najlepsze wrażenie zrobił na mnie Tourist, który mimo młotkowego wykończenia jest solidny (żadnego plastiku) i do tej pory nie miałem z nim problemów. Myślę, że to taki odpowiednik lornetek BPC, które też są bardzo żywotne, choć optycznie nie błyszczą.

Jeszcze jedna uwaga: okazuje się, że z obiektywem 60mm powiększenia powyżej 30x w zasadzie nie używam. Najlepszy obraz jest w okolicach 20-25x. Dlatego zakres 20-60x wydaje mi się mocno wyżyłowany, bo w większosci nie będzie się go używać.

Ważne jest też to, że gdy kupuje się sprzęt w takiej cenie, to trzeba koniecznie wszystko samemu obejrzeć i pomacać. Moja luneta była druga u sprzedawcy - kupowałem na stoisku - bo w pierwszym egzemplarzu na powłokach były "kometki", a w środku kurz. Kupno wysyłkowe to bardzo duże ryzyko.

Szkoda, że kolega nie jest z Warszawy, bo mógłbym nawet pokazać jak wygląda to co mam. Byłaby potem możliwość porównania.

dracono - Czw 21 Wrz, 2006

Kmiernik napisał/a:
Ja także w maju tego roku szukałem lunety do oglądania przyrody - konkretnie ptaków nad Biebrzą. Ponieważ miałem podobny budżet oglądałem przy okazji różniaste tanie lunety. Wybrałem koniec końców rosyjskiego Tourista 10-40x60.
(...)

Szkoda, że kolega nie jest z Warszawy, bo mógłbym nawet pokazać jak wygląda to co mam. Byłaby potem możliwość porównania.


Bardzo dziękuję za odpowiedź i za rady. Oszczędzi mi to wielu przykrych niespodzianek.
W takim razie rozejrzę się za Touristem.

Mam jeszcze pytanie ile waży i jaką ma długość po złożeniu ta luneta?
(ważne dla mnie, gdyż będzie ona głównie jeździć w sakwach rowerowych,
albo w pulkach za nartami)

Kmiernik - Czw 21 Wrz, 2006

Chciałbym podkreśić, że to co napisałem jest pojedynczą opinią i sugestią zakupu. Być może inni mają jakieś inne zdanie i mogą się znać lepiej ode mnie. Tourista można poszukać, ale przed zakupem radzę się poważnie zastanowić.

Być może też należy poważnie rozważyć zwiększenie budżetu. Słyszałem wiele pozytywnych opinii o innej rosyjskiej lunecie - ZRT 457, która po przeróbce w firmie Astrokrak podobnież bardzo dobrze sprawuje się i w astronomiii i w podglądaniu przyrody. Z tym, że to już wydatek ponad 600 zł, ale pewnie wart namysłu.

Osobiście pomimo tego, że jestem zadowolony z mojego Tourista, szczególnie myśląc o cenie (za 250zł nie znalazłem lepszej lunety) to z wolna zaczynam dojrzewać i zbierać pieniądze na coś lepszego, a rzeczona luneta coraz bardziej zbliża się do szafy. Apetyt rośnie w miarę jedzenia...

Co do jego wagi i rozmiarów: Waga 0,82 kg, długość 435 mm. Trzeba do niego jeszcze dokupić statyw. Ja mam najtańsze aluminiowe fotograficzne coś. Dopóki nogi są w połowie rozłożone (obserwacje muszę prowadzić na siedząco) drgania nie przeszkadzają.

Arek - Czw 21 Wrz, 2006

Ja jestem zwolennikiem kupowania raz a dobrze. Dlatego na Twoim miejscu przemyślałbym zakup tego Turista i nie podejmował decyzji na gorąco.
dracono - Pią 22 Wrz, 2006

Arek napisał/a:
Ja jestem zwolennikiem kupowania raz a dobrze.
Dlatego na Twoim miejscu przemyślałbym zakup tego Turista
i nie podejmował decyzji na gorąco.


hmm, no tak, ja zazwyczaj także unikam kupowania "na gorąco",
w sumie koleny wyjazd na łosie dopiero w zimę (i to jak śnieg będzie)...


Czy w takim razie można prosić o jakieś sprawdzone propozycje
z przedziału cenowego do 600-700zł?

Wspomniany już model ZRT-457 z Astrokraka (645zł) [1]?

Z tego co jest napisane tam w opisie, to powiększenia są 30x i 75x, czyli
skokowe. To chyba niezbyt dobre rozwiązanie do oglądania
przyrody, czy nie lepszy byłby tutaj płynny zoom?


[1] http://tinyurl.com/ljkqy

Arek - Pią 22 Wrz, 2006

Powiększenia są skokowe, bo masz tam dwa wymienne okulary. Jak kupisz jeden okular zoom, to będziesz miał powiększenie płynne.

Arek

Arek - Pią 22 Wrz, 2006

A z podobnych cen co ZRT masz jeszcze to:
http://deltaoptical.pl/de...409d26471153f9d

Ma od razu okular zoom, więc odpada Ci koszt jego zakupu. 65 mm obiektyw gwarantuje, że
powiększenia nawet w okolicach 40-55x będą dawały obrazy nadające się do użytku.

Z innych sprzętów jest jeszcze Vixen Geoma:
http://market.fotoclassic...products_id=325

Strzelam jednak w ciemno, bo żadnej z nich nie uzywałem. Celestron i Vixen nie mają jednak zwyczaju robić bardzo złych sprzętów. Szczególnie Vixen jest dość zaufaną firmą, która ma całą masę udanych produktów.

Arek

Kmiernik - Pią 22 Wrz, 2006

Wiele osób oglądających ptaki używa tylko okularu o stałym powiększeniu, przy czym najpopularniejsze są 30x. Zaletą ZRT jest to, że można na przykład zrezygnować z okularu 6mm, bo powiększenie 75x to i tak za dużo do obserwacji przyrody z obiektywem 70mm. Można też zamiast dwóch dawanych w zestawie wziąć sobie coś innego np. szerokokatny W70 15mm, który ma pole widzenia 67 stopni.

Oprócz wymienionego Celstrona C65, najpoważniejszą konkurencją ZRT jest chyba Opticron Piccolo (15-45x60) za 560zł.
http://www.olbrycht.pl/opticron/piccolo.htm

Vixen to niestety tylko 52mm obiektywu. Trochę mało, bo przy powiększeniu rzędu 30x będzie już ciemno.

W podobnej cenie (750) i o podobnych rozmiarach jest lunetka Kowa TS-502 20x50. Ta firma cieszy się wśród ptasiarzy bardzo dobrą opinią. Przynajmniej topowe modele to już klasa Swarovskiego. Z pewnością też nie robią byle czego.
http://www.optykaprzyrodn...jy&id_ass=52041

Gdyby cię interesowały testy to znalazłem stronę, niestety po francusku, gdzie jest mnóstwo lunet ornitologinczych. Myślę, że punktacje i komentarz daje się zrozumieć.
http://www.ornithomedia.c...ent_art50_1.htm

Można tam znaleźć i Opticrona Piccolo i Kowę (numer 31 do 37).

dracono - Pią 22 Wrz, 2006

OK, dzięki za poszerzenie horyzontów.
Poguglałem trochę i na chwilę obecną rozważam
jedną z:

1. ZRT 457 z Astrokraka
2. Opticron Piccolo
3. Celestar C65

Na temat ZRT i jej optyki jest rzeczywiście wiele zachwytów w sieci. Natomiast nie wiele opinii na temat dwóch pozostałych (?).

Zakładając, że jakość optyki jest na podobnym poziomie pozostaje wybór pomiędzy obiektywem 70mm, ale skokowymi powiększeniami (ZRT), a mniejszym obiektywem 60mm, ale płynnym zoomem (czyli Piccolo).

Która lunetka wg. Was była by najlepsza to moich celów, czyli obserwacje przyrody + niewygórowane astro? Pewnie do samego astro najlepsza z nich byłaby ZRT (?).
Czy płynny zoom jest rzeczywiście przydatny w obserwacjach przyrody?

Kmiernik - Sob 23 Wrz, 2006

Chciałbym móc pomóc, ale jest niewątliwie olbrzymim problemem kompletny brak miarodajdnych opinii dla sprzętu z polskiej średniej półki. W serwisach anglojęzycznych bez problemu można znaleźć dyskusje na temat przewagi lunet Leica nad Swarovski, albo Zeissem, ale jeżeli chodzi o cokolwiek dostępnego śmiertelnikom nad Wisłą, to wszyscy nabierają wody w usta. Wydaje się, że dla nich taki przedział cen to coś jak dla nas plastikowe badziewie na targu, "starter kit" dla dzieciarni i nic wartego poważniejszej uwagi i testu. To jest naprawdę spory problem! Rynek u nas na taki sprzęt chyba po prostu nie istnieje. Mamy tylko nieuświadomione masy zakupujące plastik na targu, albo fascynatów, którzy odmówią sobie chleba, byle kupić topowy sprzęt.

Opinie o ZRT są w całości polskie i tylko polskie, co nasuwa podejrzenia o braku ich obiektywności i porówniania ze światem, gdzie od pewnego czasu nakłada się nieco więcej warstw na obiektywy niż w Rosji. Na stronie anglojęzycznej birdforum.net można znaleźć wiele pozytywów na temat Opticron Piccolo - ale tylko jako wstępnej lunetki, której oczywiście daleko do czegoś poważnego. Celestron C65 mógłby być produkowany na Marsie, bo nigdzie nie znalazłem opinii żadnego użytkownika, ani porówanania z czymkolwiek.

Jedyne co można w tej sytuacji zrobić to popatrzeć po specyfikacjach i pomyśleć czego się dokładnie chce (60, 65 czy 70mm?, okular zoom czy stały?). Przy dużej dozie samozapracia można wyszukać sklepy lub osoby z danym sprzętem i choćby pobieżnie go obejrzeć. Jeżeli kolega coś wybierze bardzo będę ciekaw opinii o produktach.

dracono - Pią 27 Paź, 2006
Temat postu: Celestron Ultima 65
Witam ponownie

No i mam. Wczoraj przyszła :). Kupiłem lunetkę Celestron Ultima 65 z Deltaoptical [1].

[1] http://deltaoptical.pl/de...arge.php?id=331


Na razie nie mam jeszcze statywu oraz nie było też okazji by wypróbować jej w terenie... ale już mam jakieś pierwsze wrażenia. Głównie dotyczące budowy. Obudowa wykonana solidnie. Metal plus elementy gumowe. Wszystko dobrze połączone. Nic nie lata. Bardzo fajny i elegancji pokrowiec, który nawet umożliwia lunetowanie bez wyjmowania lunety.

Natomiast pierwsze próby zobaczenia czegoś przez lunetę wywołały drobną konsternację. W lornetce typu Bierkut 7x50 po prostu przykladam do oczu, otwieram szeroko patrzałki i wszystko widzę lux. Tutaj się okazuje, że to wcale nie wystarczy. Trzeba pomanewrować sposobem przyłożenia do oka, albo trochę oddalić okular od oka, aby był widoczny ładny obraz. Gdyż inaczej wiać kawałek, albo widok jest przyciemniony. Nie wiem... tak jakby trzeba patrzyć w sam środek (?) albo rzęsy/powieka zasłaniała (?). Z czymś podobnym się spotkałem przy używaniu małych lorentek typu 10x25.

Możliwe, że nie umiem jeszcze patrzyć przez lunetę i trzeba się tego nauczyć lub do tego przyzwyczaić? Albo kwestia braku statywu?


W sumie nigdy wcześniej nie używałem lunet. Może to taki standard? Ktoś ma jakieś doświadczenia i uwagi tutaj? Czy tu trzeba się przyzwyczaić i nauczyć jakieś specjalnej techniki lunetowania?


ps. w przyszłym tygodniu będę biał okazję potestować sprzęt w terenie na statywie, więc wtedy napiszę więcej, aczkolwiek bez porównania do innych i bez doświadczenia z pewnością nie będzie to zbyt obiektywne

eska - Pią 27 Paź, 2006

Ta "trudnosc w patrzeniu" przez lunete wynika z jej "dlugiego oka", ktoro dla niej wynosi ok 18mm (dla pow 18x), czyli eby moc komfortowo ogladac obraz musisz miec oko te niespelna 2 cm od okularu. Zazwyczaj, zeby to bylo wygodne do sprzetu dodaje sie muszle/nasadki na okular, ktorych nalozenie powinno rozwiazac problem.

sprawdz, czy w pudeko nic takiego sie nie wala. Jesli nie, to skontaktuja sie z DO, moze Ci cos takiego podesla.

konrad

dracono - Pią 27 Paź, 2006

eska napisał/a:
Ta "trudnosc w patrzeniu" przez lunete wynika z jej "dlugiego oka", ktoro dla niej wynosi ok 18mm (dla pow 18x), czyli eby moc komfortowo ogladac obraz musisz miec oko te niespelna 2 cm od okularu.

O, to ciekawe. Dzięki za info. Rzeczywiście tak jest jakby tylko w pewnym zakresie odległości oka od okularu tworzył się ładny obraz w oku/siatkówce (?).

eska napisał/a:

Zazwyczaj, zeby to bylo wygodne do sprzetu dodaje sie muszle/nasadki na okular, ktorych nalozenie powinno rozwiazac problem.
sprawdz, czy w pudeko nic takiego sie nie wala. Jesli nie, to skontaktuja sie z DO, moze Ci cos takiego podesla.


Hmm, no jest taka gumowa nasadka, w instrukcji zwana Rubber eyecap [1]. Zdejmowana. Czy to to?

Myślałem, że to służy tylko do tego by wygodnie przystawić oko do lunety: by nie wisieć w powietrzu lub nie dotykać skórą o metal, oraz by ewentualne światło z boku ograniczać. Jednak nie da się tak jak w lornetce po prostu przyłożyć oka i już - ładnie widzieć. Trzeba się skupić i pokombinować... ale ja może początkujący jestem jeszcze i nie umiem dobrze patrzać ;).

[1] http://www.celestron.com/...Instr_Sheet.pdf

Arek - Pią 27 Paź, 2006

To dokładnie ten rubber eyecap. Koniecznie ją załóź i ciesz się widokami, opierając oko o nią. Powodzenia.
Macieq - Pon 20 Lis, 2006

Przeglądałem ofertę Celestrona, a dokładniej modele 80ED. I okazuje się, że są dwie lunetki o podobnych parametrach. Jedna, to typowy refraktor do obserwacji nieba:
http://www.opticsplanet.n...ting-scope.html
a drugi, to lunetka ogólnego zastosowania, w tym również astronomicznego:
http://www.opticsplanet.n...ting-scope.html
I tu mam pytanie. Czy ta druga, czyli Ultima 80ED ma jakieś minusy przy obserwacjach astro, w stosunku do pierwszej? Na pewno nie ma celownika, ale to można pewnie dołożyć. Podejrzewam, że okular zoom też można wymienić na porządny astro. Przypuszczam też, że w Ultimie nie ma możliwości wymiany pryzmatów, np na kąt 90 st.
Prosiłbym o opinię na temat różnicy w przydatności do obserwacji przyrody i do astro obu modeli.

Macieq - Czw 23 Lis, 2006

Chyba muszę z tym pytankiem udać się na astro-forum :?
Arek - Czw 23 Lis, 2006

Do Ultimy 80ED jest tylko wyjście okularów 1.25". Do refrakora 2", co poszerza możlwiosci o obserwacje przy użyciu szerokokątnych okularów 2" wysokiej klasy. Nie wiem też jak Ultima, która ma zwartą konstrukcję, wytrzyma np. z okularami ultraszerokokątnymi klasy 70-80 stopni. Tam może być spore winietowanie.

Ultima 80ED wydaje się też krótsza, co sugeruje mniejszą ogniskową, co przy tej samej średnicy obiektywu wskazuje na większą podatność na aberrację chromatyczną.

Arek

Macieq - Czw 23 Lis, 2006

Dzięki Arek :)
Czy wiesz, że kiedyś, jak byłem jeszcze w szkole podstawowej, każdy (z mojej klasy) musiał zastanowić się, kim chciałby być, a następnie pójść do odp. zakładu pracy i porozmawiać z osobami wykonującymi wybrany zawód.
Ja poszedłem do Instytutu (Zakładu?) Astronomii PAN, porozmawiać z astronomami. Życie potoczyło się nieco inaczej, wylądowałem na Geografii UW 8) , trochę astronomii tam mieliśmy :)

Felix - Sro 10 Cze, 2009

Jak już masz coś kupić to kup raz a dobrze. Ja kupiłem na Allegro badziewo i teraz nie mam co z tym zrobić. Może być to dobra lornetka nawet do 1000 zł lub luneta. Popatrz sobie na stronę Delta Optickal. Kupowałem u nich lornetkę i w porównaniu z tymi z Allegro to sokole oko. Człowiek zajmujący się sprzedażą w tym sklepie dobrze doradzi. Nad Biebrzą faktycznie musi być luneta bo odległości z miejsc widokowych są znaczne. Tez lubię obserwować ptaki . Byłem nad Biebrza na początku maja.
Abs - Wto 16 Cze, 2009

W sobotę testowałem trochę Celestrona Ultimę 80 porównując go do refraktora 70/700. Fajny, jasny obraz ale powyżej 28x na ptakach widoczna była aberracja (przy 50x już spora) a w ciemniejszym refraktorze ani śladu. Momo tego to niezły sprzęcik, mobilny, który radzi sobie także w astronomii - np. M81 i M82 ładnie widoczne tak samo gromady otwarte, Księżyc, Jowisz...Z tym celowaniem trochę kłopot.
Wersja ED pewnie z aberracją by sobie poradziła.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group