forum.optyczne.pl

Cyfrowe kompakty - Aparat kompaktowy "na emeryturę" - prośba i wybór

Franio - Pon 12 Gru, 2022
Temat postu: Aparat kompaktowy "na emeryturę" - prośba i wybór
Witam na forum.
Amatorską fotografią zajmuję się od pół wieku z górką.
Aktywnie, łącznie z obróbką chemiczną negatywowo- pozytywową, jak i metodą odwracalną.
Potem nastał świat cyfrowej fotografii i stare się skończyło, a zaczęło nowe cyfrowo - komputerowe.
Zawsze była to jednak fotografia typowo amatorska.
Zdegradowałem się do takiego stanu, że od 5 - 6 lat "pstrykam zdjęcia aparatami w smartfonach - firmowych, i wykupionym przeze mnie , gdy odchodziłem na emeryturę.
Obecnie jestem emerytem na początku drogi i chcę kupić sobie aparat fotograficzny.
Świadomie wybieram klasę kompakt, bo wiem, że nie będę się silił na wielkie fotografowanie.
Ale też chciałbym mieć pewność, że wybrany model będzie radził sobie w większości typowych warunków pogodowych, świetlnych i pozwoli cieszyć się sobą przez parę lat bezawaryjnej pracy.
Nie chcę też wchodzić w bezlusterkowce i lustrzanki, bo to wiązało by się prędzej czy później z inwestowaniem w nowe obiektywy różnych ogniskowych ( znam siebie ) i historia zaczęła by się toczyć od nowa.
Teraz meritum tematu i moja prośba ?
Proszę Was o wskazanie kilku modeli, które waszym zdaniem mogą się nadać do długiej eksploatacji i powrotu do względnie tradycyjnego fotografowania. Ostatnim aparatem, jaki używałem, zanim został zniszczony w wyniku upadku z wysokości na chodnik, był Canon PowerShot SX120 IS. Służył lata i jako aparat sprawdzał się, ale funkcja video była w nim szczątkowa, całkiem nie na dzisiejsze czasy. Oczywiste jest, że nie chcę powrotu do aparatu jw. dlatego ustaliłem sobie koszta całkowite na poziomie 4000 złotych.
Z góry dziękuję za każdy merytoryczny wpis.
Pozdrawiam uczestników forum.

ryszardo - Pon 12 Gru, 2022

Niestety jeśli chodzi o kompakty, to obecnie wybór jest bardzo mały.
Liczba modeli na rynku się kurczy, nowych praktycznie nie widać, a ceny starszych przez ostatnie 2 lata wyraźnie wzrosły.

Za 4000 zł można już coś sensownego wybrać. Pytanie, czego oczekujesz?

Sprzęt nowy, czy używany?

Jak bardzo kompaktowy ma być ten kompakt?
Można kupić sprzęt dosłownie kieszonkowy lub kilogramowego kloca.

Czy zależy Ci na dużym zakresie zooma, wystarczy mały lub w ogóle preferujesz obiektyw stałoogniskowy?

Czy sprzęt będzie używany do dynamicznych scen?
Chodzi o zapotrzebowanie na szybkość AF i trybu seryjnego.

Jak istotne są funkcje wideo? Przewidujesz podpinanie zewnętrznego mikrofonu?
Jakie masz wymagania co do rozdzielczości i ilości klatek na sekundę.

Jak z akcesoriami? Nie każdy kompakt będzie miał gwint do mocowania filtrów, gorącą stopkę do lampy itp.

Ogólnie mając do dyspozycji taki budżet popatrzyłbym na serię LX100, FZ1000 lub FZ2000 Panasonica, RX100 Sony lub G7X Canona. Albo stałoogniskowy Ricoh GR lub Fuji X100 (najnowsza wersja V praktycznie niedostępna, zostają używane).

Franio - Pon 12 Gru, 2022

ryszardo napisał/a:
Niestety jeśli chodzi o kompakty, to obecnie wybór jest bardzo mały.

Ogólnie mając do dyspozycji taki budżet popatrzyłbym na serię LX100, FZ1000 lub FZ2000 Panasonica, RX100 Sony lub G7X Canona. Albo stałoogniskowy Ricoh GR lub Fuji X100 (najnowsza wersja V praktycznie niedostępna, zostają używane).


Dziękuję za wpis.
Po kolei będę "wgryzał się" w każdy z wymienionych modeli.
Nie mam żadnych preferencji co do tematyki moich zdjęć.
Chodzi o jeden aparat z obiektywem zmiennoogniskowym , którym da się uwiecznić zastaną rzeczywistość, gdziekolwiek będę. W jakości akceptowalnej.
Po latach doświadczeń jestem pewien, że potrafię ocenić warunki na tyle, że właściwie ustawię aparat do zdjęcia wybranego kadru.
Należy ten aparat jedynie kupić............i tu może być problem ;-) .

_Tomek_ - Pon 12 Gru, 2022

Franio napisał/a:
Nie mam żadnych preferencji co do tematyki moich zdjęć.
Chodzi o jeden aparat z obiektywem zmiennoogniskowym , którym da się uwiecznić zastaną rzeczywistość, gdziekolwiek będę. W jakości akceptowalnej.

To znaczy: jakiej jakości? Czemu nie smartfon? Pytam, bo mój ojciec (po 70-tce) przebył podobną drogę fotograficzną do Twojej. W latach 80. i 90. zaglądałem mu do ciemni, gdzie obrabiał nie tylko negatywy cz-b, ale i kolorowe (tylko slajdów nie ruszał). To drugie było dużo trudniejsze, bo dodatkowo kalibrował kolory Meosixem, który ciężko było dostać i obsłużyć. W każdym razie dbał do bólu o jakość, te dziesiątki walających się próbek... A teraz spokojnie smartfon mu starcza. Chciałem nawet kilka lat temu kupić mu w prezencie, właśnie z okazji przejścia na emeryturę, coś tradycyjnego (Fuji X100 lub Ricoha GR), ale skoro twierdzi, że jakość techniczna jest drugorzędna... Stąd moje pytanie: co to akceptowalna jakość, jakie medium prezentacji zdjęć?

Franio - Pon 12 Gru, 2022

To proste:
1. Właściwa ostrość
2. Neutralne oddanie tonalne kadru ( skoro jest to cyfrowe medium, to sam popracuję nad efektem końcowym.
3. Jeśli możliwe to osiągnięcie chociaż częściowe głębi ostrości, jaka była ( i jest) dostępna w obiektywach
lepszej klasy.
4. Możliwość kadrowania za pomocą zoomu.
5. Możliwość fotografowania dalszych planów, które warte będą sfotografowania, z dobrym skutkiem.
6. Fotografowanie urządzeniem przeznaczonym stricte do fotografowania i nagrywania filmów. Zapewne są już smartfony z obiektywami dobrej jakości , ale wątpię, aby były równie uniwersalne jak obiektyw obliczony i wykonany do konkretnego aparatu fotograficznego.
7. Ja zwyczajnie lubię trzymać aparat fotograficzny w dłoniach, gdy robię zdjęcie. Teraz postanowiłem że kupię sobie taki sprzęt. Moi koledzy, którzy wcześniej odeszli z pracy a fotografowali i nadal to robią, kupili sobie lustrzanki, w tym jeden z pełną klatką. Uznałem, że nie tego nie potrzebuję. Ale chcę mieć aparat fotograficzny.
8. Taka moja filozofia............. :wink:

Negatyw - Pon 12 Gru, 2022

Przy takich założeniach to każdy kompakt z zoomem. Każdy albo żaden, zależy jak do tego podejść. Ogólnie wśród obecnych aparatów fotograficznych kompakty mają małe możliwości fotograficzne w stosunku do ceny. To co napisałeś to są ogólniki, żeby nie napisać farmazony, np: "właściwa ostrość". Dla jednego będzie właściwa, dla kogoś innego niewłaściwa. Poza tym dużo zależy od umiejętności fotografującego. Jak ktoś ma małe umiejętności to lepszy będzie zaawansowany smartfon, trudno takim zrobić zdjęcie nieostre. Co to znaczy: "osiągnięcie chociaż częściowe głębi ostrości"? Głębia ostrości może być mała lub duża. Czym większa matryca i jaśniejszy obiektyw tym łatwiej uzyskać małą głębię ostrości. Niektóre smartfony mogą małą głębię ostrości uzyskać programowo. W przypadku aparatu można to zrobić za pomocą programu graficznego na komputerze.
ryszardo - Wto 13 Gru, 2022

Przy takich wymaganiach stawiałbym na Panasonica FZ1000 (najlepiej w wersji II) lub FZ2000.
Ten drugi trochę powyżej budżetu, ale możesz zastanowić się, czy warto dopłacać do różnic.

Uwaga: to są aparaty jak na kompakty duże i ciężkie, ale jeśli się to akceptuje, to ciężko o lepszy i bardziej uniwersalny sprzęt bez wymiennej optyki. Konkurencją jest jedynie seria Sony RX10, ale obecnie dostępne modele są dużo droższe.

browar - Wto 13 Gru, 2022

Franio, jeśli chodzi o robienie zdjęć to ryszardo w drugim poście polecił kompakty dobre. Wspomniałeś coś o filmowaniu - ja mam kompakt właśnie do filmowania, smartfon do zdjęć jest dobry, ale do filmowania niekoniecznie. Ponieważ filmuję często w bardzo kiepskich warunkach oświetleniowych to wybrałem aparat z dużą matrycą - Canon G7X mark II. W ogóle większość vlogerów korzystających z kompaktów ma albo G7X albo Sony RX100 (droższy, jakość podobna). Jeżeli nie zależy Ci na filmach 4K oraz na zewnętrznym mikrofonie to właśnie G7X mark II można kupić tanio i są jeszcze nowe w sprzedaży. Jeśli 4K i gniazdo na zewnętrzny mikrofon jest ważne no to G7X mark III
Soniak10 - Wto 13 Gru, 2022

ryszardo napisał/a:
Konkurencją jest jedynie seria Sony RX10, ale obecnie dostępne modele są dużo droższe

To samo przyszło mi na myśl. Gdyby nie cena, to bym polecił Franio właśnie któregoś RX-10. Ale może warto "się szarpnąć", zwłaszcza jeżeli ma to być aparat docelowy i w miarę "do wszystkiego"?
Ja dość długo pstrykałem Fuji X-S10 i byłbym pewnie pstrykał nim do tej pory, gdyby kumpel nie wywrócił kajaka, którym płynęliśmy. Serwis Fuji odesłał z informacją, że nie da się już go naprawić, a do tej pory go żałuję.
Jedną z głównych cech, które dla mnie były ważne, to ręczne zoomowanie i stopka na zewnętrzną lampę błyskową, a on to właśnie miał, podobnie jak Sony RX-10 (o ile się dobrze orientuję). Poza tym zoom o zakresie 24-624mm (podobnie jak ten Sony) pozwalał już na całkiem dobre przybliżenia samolotów, lecących na wysokości rejsowej i nawet na rozpoznanie logo linii lotniczych.
Tak więc jeżeli jakość jest wartością istotną, to bym się mocno zastanowił, czy nie odżałować na Sony. Nawet, gdyby trzeba było brać go na raty.
Jakby co, to tutaj masz porównanie
A tutaj opis

ryszardo - Sro 14 Gru, 2022

Soniak10 napisał/a:
Jakby co, to tutaj masz porównanie


Niestety to porównanie jest pełne błędów i niedopowiedzeń.
Część z nich jest kompletnie absurdalna, jak choćby zasilanie FZ2000 (w rzeczywistości jest dedykowany akumulator tak samo, jak w pozostałych 2)

Preskaler - Wto 20 Gru, 2022

Temat nieco już przeterminowany ale może jeszcze Franio, lub ktoś w podobnej sytuacji będzie zainteresowany nim?
Sam jestem od kilkunastu lat w podobnej sytuacji. Od ponad 65-ciu lat zajmowałem się fotografią amatorską i od ponad 15-tu lat jestem na emeryturze. Wcześniej miałem jakiś kiepski kompakt ale w prezencie od syna dostałem lustrzankę Canon 40D. Dopiero wtedy poczułem co to jest przyjemność fotografowania cyfrowego. Na początek nie miałem żadnych dodatkowych obiektywów ale posiadałem takowe z aparatów analogowych i natychmiast zacząłem je używać z lustrzanką. Byłem zdumiony, ze w ogóle tak można. Obecnie w miarę opanowałem obróbkę cyfrową (chociaż to najcięższe z moich zdań) i fotografuję wszystko (no może oprócz aktów i zaawansowanych portretów). Zaczynając od makro, poprzez krajobraz, przyrodę i sytuacje, aż do pierwszego stopnia astro. Obecnie lustrzankę w całkiem dobrym stanie można kupić za ok. 1 kzł a za resztę zgromadzić pozostały sprzęt i akcesoria. Pozwoli to na rozwijanie pasji i swoich umiejętności.
Co do aparatów kompaktowych to mają one w tej chwili znaczny zastój a to co można interesującego jeszcze zdobyć to są aparaty sprzed dekady. Jeśli nie masz zamiaru korzystania z teleobiektywów to polecam, podobnie jak koledzy, telefon z dobrym obiektywem. Jego wysoko rozwinięta automatyka jednak sprowadzi fotografowanie do naciskania wyzwalacza. Ambitnym ludziom jednak polecam zdecydowanie lustrzankę.

Kyle - Pią 23 Gru, 2022

Preskaler napisał/a:
, telefon z dobrym obiektywem. Jego wysoko rozwinięta automatyka jednak sprowadzi fotografowanie do naciskania wyzwalacza.
Ja tam i tak ustawiam manualnie czas ekspozycji, ISO (w open Camera jest fajne zebrowanie jak w lustrzance) a w nietypowych warunkach (lampa sodowa uliczna) nawet balans bieli (automatyka bardzo w takich warunkach błądzi). Jeśli chodzi o naturalność, to można całkowicie wyłączyć sztuczność (odszumianie, wyostrzanie krawędzi):
https://naforum.zapodaj.net/images/69b6720c0542.jpg
Także faktury nie są rozmyte, liście/trawa wygląda jak liście/trawa, nie ma "halo" na krawędziach od wyostrzania itd.

_Tomek_ - Pią 23 Gru, 2022

Franio pisze w kilku punktach swojej listy, że ważne są też kwestie wygody używania. A tu smartfon - mimo zalet, jak poręczność czy wodoodporność - czasem kuleje. Nie da się robić zdjęć zimą w rękawiczkach, zmiana parametrów w trybie manualnym jest wolniejsza niż w aparacie mającym do tego odpowiednie pokrętła i przyciski, zmiana kąta widzenia jest też wolniejsza i mniej precyzyjna niż za pomocą pierścienia na obiektywie...

A co do samej jakości, to specjalnie na początku zapytałem o medium prezentacji, bo to decyduje. Przykład. Ostatnio znów przygotowywałem fotoksiążkę ze zdjęciami rodzinnymi. Tym razem tylko wydruk na dobrej drukarce, ale jakość jest identyczna z procesem fotochemicznym tego labu (różnice leżą gdzie indziej). Są tam wymieszane zdjęcia od profesjonalnego fotografa (5D Mark III i L-ka 35/1.4), ode mnie (Olek E-M5 II + Panaleica 12-60 oraz smartfony Samsung Galaxy A52 i stareńki Lenovo Vibe K5), od mojej żony (Samsungi Galaxy S8 i S20 FE) i innych osób (iPhone 14 Pro, Samsung Galaxy Note jakiś tam). Zdjęcia wielkości od ok. 10x15 cm do pełnego A4, wszystko obrobione przeze mnie "do wspólnego mianownika". I nie ma różnicy przy takim sposobie prezentacji. Nie ma znaczenia "halo" wokół krawędzi wynikające z nadmiernego wyostrzania, bo w druku to ginie. Halo widać tylko jak się analizuje wycinki, co mało kogo interesuje. Większy problem był z przesyconymi kolorami z niektórych telefonów (moim A52, który daje strasznie oczojebne zielenie w krajobrazach).

Kyle - Sob 24 Gru, 2022

_Tomek_ napisał/a:
Zdjęcia wielkości od ok. 10x15 cm do pełnego A4, wszystko obrobione przeze mnie "do wspólnego mianownika". I nie ma różnicy przy takim sposobie prezentacji. Nie ma znaczenia "halo" wokół krawędzi wynikające z nadmiernego wyostrzania, bo w druku to ginie.
Oj, wcale nie ginie. Kuzynka miała zdjęcia z wyjazdu z kompaktu (tego starszego typu) który robił wyostrzanie (czyli to "halo" na krawędziach) i przy widoku zaśnieżonej drogi, po bokach drzewa bez liści, było widać, że zdjęcie razi sztucznością (jakby "gałęzie" i reszta - taki efekt daje mocniejsze wyostrzanie). Zdjęcie było małe (chyba 10x15, a może nawet mniejsze). Przy porządniejszej wielkości zdjęć, będzie tylko gorzej. Zdjęcie normalnie wywołane w fotolabie.

Widziałem też kalendarz wydrukowany ze zdjęć z kompaktu i tutaj też było widać sztuczność jak diabli (brak detali faktur na skutek programowego usuwania szumów i ogólnie matrycy wielkości zdepniętego plemnika, czyli 1/2,3" z niezbyt jasną optyką zabijającą rozdzielczość optyczną przy tak małej matrycy z powodu samej dyfrakcji)

Także wnioski moje są takie: niekórzy widzą sztuczny szajs (nie ważne, czy ekran monitora, czy odbitka lub inny wydruk), a inni nie.

_Tomek_ - Sob 24 Gru, 2022

Co do "halo" - może wystarczyłoby zmniejszenie wyostrzania w tym kompakcie kuzynki? Ja we wszystkich telefonach ustawiam na minimum, w aparacie też, choć na ogół i tak kończy się na rawie. Niewielka biała obwódka jest w druku niewidoczna. Najlepszy dowód taki, że jak wywołuję rawy do druku w Capture One, to używam domyślnego presetu wyostrzania "Print" (i zupełnie nie wnikam jakie idą za tym parametry maski wyostrzającej, bo nie mam potrzeby tego zmieniać), który generuje delikatne obwódki, zupełnie niewidoczne w druku. Na ekran co innego, preset "Screen" nie daje obwódek. Tak że załączone wyżej zdjęcie, gdybym miał drukować, to bym lekko podostrzył, a na ekran jest w sam raz. Jak chcesz to spróbuj, sam się przekonasz :)

Sztuczność obrazu (zatarte detale - akwarelka) widać przede wszystkim w kiepskich warunkach oświetleniowych (generalnie - podbita czułość, mniej więcej od ISO 400 w górę). Na zdjęciach, których ja użyłem do projektu były przynajmniej przyzwoite, no ale to było jedno z kryteriów ich wyboru, przecież nie chodziło mi oto, by udowadniać, że aparat (E-M5 II czy 5D III) zrobi lepsze zdjęcia, tylko mieć materiał na jednym poziomie.

Druga sprawa jest taka, że z telefonu to już jest praktycznie gotowe zdjęcie, z którym niewiele da się zrobić, poza jakimiś najprostszymi operacjami. Wyżej wymienione aparaty z wymienionymi obiektywami dają dużo lepszy materiał, by np. mocno kadrować obraz. Ja bardzo często używam cyfrowego zooma x2 (szkoda, że nie ma x1.3 i x1.5), bo mam wtedy praktycznie obiektyw 12-120, a nie 12-60. Zresztą niektóre inne moje obiektywy też pozwalają na tak mocne kadrowanie, ale nie wszystkie. W wizjerze widzę obraz już docelowo kadrowany, to zupełnie co innego niż kadrować szerzej i myślowo widzieć tylko 1/4 kadru, do której docelowo przytnie się w obróbce. Dwukrotny krop pozwala mi na porządny wydruk do A4, a w razie czego mam oryginalnego rawa, którego mogę inaczej skadrować, w sposób o jakim nie pomyślałem robiąc zdjęcie.

Franio - Pią 03 Lut, 2023

Cytat:
Ogólnie mając do dyspozycji taki budżet popatrzyłbym na serię LX100, FZ1000 lub FZ2000 Panasonica, RX100 Sony lub G7X Canona. Albo stałoogniskowy Ricoh GR lub Fuji X100 (najnowsza wersja V praktycznie niedostępna, zostają używane).

Witam w 2023 roku.
Nie dokonałem jeszcze wyboru, dlatego tu jestem.
Sprawa nie jest prosta, jak by się wydawało.
Sporo jednak nadrobiłem z techniki fotograficznej przez te miesiące.
Zatrzymałem się na dłuższą chwilę nad Sony RX 10 IV i już już prawie............ale zwątpiłem. Nie, nie chodzi o cenę. Opcja micro 4/3 oferuje bardzo interesujące rozwiązania, przy nadal mniejszych gabarytach i wadze. Prawdopodobnie pójdę na kompromis w sprawie 2 lub 3 obiektywów, ale będzie to dużo lżejszy i mniejszy gabarytowo kompromis, niż w APS-C, czy tym bardziej w FF.
Z matryc 1" zostawiam sobie w odwodzie FZ2000 i Sony RX10 IV, lecz szukam rozwiązania na 4/3 ( tym samym podniosłem bydżet, ale cóż..........ten jeden raz mogę chyba tak zrobić ? ).
Fanów fotografii "smartfonowej" proszę o tolerancję, ale to nie jest rozwiązanie dla mnie.
Jako fotograficzny dinozaur nie chcę się zmieniać. Chcę zachować ile się da ze starej fotografii. Choćby był to aparat, który się trzyma jak aparat od zawsze i obiektywy, które można zmienić, gdy potrzeba.
Gdy kupię wreszcie mój aparat, oczywiście doniosę na wątku, aby zakończyć temat jak należy.
Pozdrawiam i zdrowia życzę w Nowym Roku.

Soniak10 - Sob 04 Lut, 2023

Franio napisał/a:
Opcja micro 4/3 oferuje bardzo interesujące rozwiązania, przy nadal mniejszych gabarytach i wadze. Prawdopodobnie pójdę na kompromis w sprawie 2 lub 3 obiektywów

To zmienia postać rzeczy. Też uważam że m43 jest rozsądną alternatywą dla "zaawansowanego kompakta", że o smartfonie już nie wspomnę. Tylko skup się raczej na przyzwoitych obiektywach a tańszej puszce niż odwrotnie. Jaki zakres ogniskowych by Cię interesował?

_Tomek_ - Sob 04 Lut, 2023

Franio, w razie potrzeby o m4/3 pytaj, używam tego systemu (w sumie dwa korpusy i kilkanaście obiektywów) ponad 10 lat. Ma u mnie inne zastosowania niż smartfon i dobrze się uzupełnia.
Soniak10 - Pon 06 Lut, 2023

Ps: tutaj masz linka do przykładowej galerii zdjęć, wykonanych sprzętem m43 z użyciem uniwersalnego obiektywu Panasonic-14140mm
- jednego z lepszych standardowych obiektywów w systemie m43, zwłaszcza biorąc pod uwagę iloraz jakości do ceny. Ja akurat go używam i jestem zadowolony. Jedyne ograniczenie to minimalna ogniskowa 14 mm, co w przeliczeniu na FF daje 28 mm, dlatego dokupiłem szerszego Olympusa 8-25 mm f/4, ale uważam że jako obiektyw podstawowy w m43, to ten 14-140 jest jednym z lepszych i chętnie go używam, także do okazjonalnych zdjęć makro podczas spacerów czy wyjazdów do lasu.
Mam nadzieję, że _Tomek_ ma podobne zdanie?
Pzdr.

_Tomek_ - Wto 07 Lut, 2023

Soniak10 napisał/a:
Mam nadzieję, że _Tomek_ ma podobne zdanie?

Numerem jeden, jako obiektyw uniwersalny, jest dla mnie Panasonic Leica 12-60/2.8-4. Jest bardzo ostry, więc zawsze mogę wykropować (choć pola widzenia na tych 140 mm nie wycisnę). Do tego ma świetne powłoki, co daje lepszą kolorystykę niż we wszystkich M. Zuiko jakie mam i bdb kontrast. Nieduży jak na zoom - wygodny nawet z niewielkimi korpusami. Niezłe światło pozwala na jakąś tam separację tła czy przydaje się pomieszczeniach. Sprawdza się do krajobrazów, portretów, architektury, ciemnych wnętrz kościołów, zawodów tanecznych dziecka, studyjnych zdjęć przedmiotów. Także na urlop od dawna biorę tylko ten jeden obiektyw (ostatnio co prawda wziąłem smartfon zamiast aparatu, ale tylko dlatego, że kupiłem nowy i chciałem przetestować, a nie dlatego, że aparat z obiektywem jakoś mi przeszkadzał; w tym roku aparat znów jedzie).

Franio - Sro 05 Lip, 2023

Witam po przerwie.
Zgodnie ze swoim zobowiązaniem, donoszę że kupiłem aparat fotograficzny, bezlusterkowy:
Canon R7 + obiektyw 18-150 f: 3,5 - 6,3 RF-S. Dodatkowo dokupiłem ( dla szerokiego kąta i nieco lepszego światła) RF 16/ f:2,8. Całość - po rabatach i cashbackach w firmie Foto Plus, wyszła trochę
ponad 7 k zł. Tzn. wyjdzie, bo cashbacki się wrócą za kilkanaście dni, ale potwierdzenia już doszły na maila od Canona.
Filozofii żadnej tu nie ma. Jako amator nie muszę dorabiać ideologii do swojego wyboru.
Spodobał mi się aparat R7 ze swoimi możliwościami i ergonomią idealną do moich dłoni.
Mam nadzieję, że pokaże się niebawem dobry, lub bardzo dobry zoom "reporterski"do tego modelu.
A tymczasem będę poznawał możliwości mojego zestawu, jaki on jest w tym momencie.
Zapewne pojawią się różne pytania i wątpliwości ?
Te jednak pozwolę sobie przedstawić w bardziej stosownym do posiadanego sprzętu wątku, z nadzieją na porady.
Pozdrawiam forumowiczów.

_Tomek_ - Pią 07 Lip, 2023

No i super, gratuluję zakupu. Też mam takie podejście:
Franio napisał/a:
Spodobał mi się aparat R7 ze swoimi możliwościami i ergonomią idealną do moich dłoni.

Kiedyś bawiło mnie roztrząsanie różnic w obrazowaniu między aparatami i obiektywami. Teraz uważam, że to nie ma sensu. Mówię tu o sprzęcie foto, bo w optyce obserwacyjnej jest inaczej, niuanse optyczne są dużo ważniejsze. To co istotne w sprzęcie foto wynika ze specyfikacji (większe matryce dają większe możliwości), natomiast dużo ważniejsze od różnic obrazowania są różnice w kwestiach użytkowych (sprawność autofokusa, kultura pracy, ergonomia, jakość wizjera), które potrafią popsuć przyjemność używania sprzętu i w rezultacie efekty.

Czas mojego E-M5 II dobiega końca. Zmienię go albo na OM-1 albo - zobaczymy co pokaże - G9 II. No ale to muszę sam wiedzieć. Na forum mało osób zagląda, a w komentarzach na Optyczne dominuje roztrząsanie nieistotnych różnic między matrycami zbliżonych rozmiarów, przeliczanie ekwiwalentów, a na koniec wszystkiego na złotówki - w oderwaniu od zastosowań. Choćby ostatni test obiektywu m4/3
https://www.optyczne.pl/5...w_(_126_)_.html
Na ponad 100 komentarzy, których motyw przewodni to truizmy na temat przysłony i dyfrakcji, tylko jeden rozsądny (irass), który zauważył, że mikroskopowe obiektywy jeszcze bardziej cierpią z powodu dyfrakcji, a jednak duża skala odwzorowania pozwala na świetne efekty. Cóż z tego, że ten M. Zuiko ze skalą 2:1 nie notuje rekordowych lpmm jak przytaczane przez mądralińskich inne obiektywy 1:1, skoro milimetrowa mrówka ma na jego matrycy 2 mm, a nie 1 mm, więc będzie oddana znacznie bardziej szczegółowo? Jest tam z kim rozmawiać o makro? To oczywiście tylko przykład.

Franio - Pią 07 Lip, 2023

Korpus Canon R7 jest rzeczywiście imponująco wyposażony - jak dla amatora.
Fajne jest to, że można dojść do swoich ustawień na kilka sposobów ( klikając lub obracając różne kółka i przyciski).
Ja dopiero zaczynam, ale szybko " to ogarniam", jak mówi mój wnuk :-) .
Ciekawostka już się pojawiła. Wykombinowałem sobie teoretycznie, że skoro drugi obiektyw 16mm/f:2,8 RF jest na pełną klatkę, to po podpięciu pod APS-C na matrycy Canona R7, zapisze się obraz 1.6x mniejszy po przekątnej, zatem odpowiadający ogniskowej ok 25,6 dla FF.
Zestawiłem te ogniskowe i jakież było zdziwienie, gdy okazało się, że 16/2,8 RF daje szerszą klatkę z tego samego motywu od 18-150mm/f: 3,5-6,3 RF-S ?
Za chwilę jednak pomyślałem, że 16mm/f:2.8 to jednak dość szerokie szkło dla FF i podpięte do np. R6 da już dość zakrzywiony obraz, podczas gdy z R7 jest to bardzo dobry szeroki kąt do wnętrz i bliskich planów, a fotki w mieszkaniu nigdy nie były tak łatwe do skomponowania jak obecnie.
To takie moje pierwsze odkrycie...........
Mam z balkonu fajny plan do pokazania o czym napisałem, ale teraz światło jest bardzo ostre i prosto w obiektyw. Na takie testy jest dla mnie za wcześnie. Jutro do południa postaram się zrobić dwie fotki.
Przy okazji prośbę mam o podpowiedź jak przygotować zdjęcia, aby dały się zamieścić na forum ?
A temat 4/3 w markach Olympusa i OM System długo gościł w moich zamiarach, ze względu na obiektywy. Moje plany za nic jednak nie chciały się zamknąć w kwocie >10000 zł :) .
Dzięki za odpowiedź _ Tomek_ .

Negatyw - Nie 09 Lip, 2023

Franio napisał/a:
Zestawiłem te ogniskowe i jakież było zdziwienie, gdy okazało się, że 16/2,8 RF daje szerszą klatkę z tego samego motywu od 18-150mm/f: 3,5-6,3 RF-S ?
Skąd to zdziwienie? Przecież cyferki świadczą, że 16 mm jest szerszy niż 18 mm.
Franio - Pon 10 Lip, 2023

No bo Canon RF 16/2,8 to obiektyw na pełną klatkę, a Canon R7 to korpus z matrycą APS-C, czyli mniejszą od FF. A że matryca APS-C Canona jest po przekątnej 1.6x mniejsza od FF, to mamy pseudo wydłużenie ogniskowej 16* 1,6 = 25,6 bo koło obrazowe wychodzi poza matrycę Canona R7.
W pierwszym odruchu zestawiłem 25,6mm z 18 mm kitowego 18-150 RF-S i stąd zdziwienie, że zdjęcie z obiektywu pełnoklatkowego jest szersze od szkła po APS-C na najkrótszej ogniskowej.

Negatyw - Pon 10 Lip, 2023

Co z tego, że koło obrazowe wychodzi poza matrycę Canona R7? To nie ma żadnego znaczenia. Obiektyw 16 mm pełnoklatkowy i 16 mm APS-C będą miały ten sam kąt widzenia po założeniu do Canona R7. Jakbyś założył te obiektywy do korpusu np. R6 to ten APS-C będzie miał winietę a pełnoklatkowy będzie miał kąt widzenia jak obiektyw 10 mm na R7.
Franio - Pon 10 Lip, 2023

No tak, tak..........pewnie masz rację, ale mnie to całkiem nie zajmuje, bo mam R7 APS-C a nie R6 FF.
Poza tym to co się okazało w tym moim spostrzeżeniu bardzo mi pasuje.
Fakt że 16/2,8 jest szerszy w moich fotkach, od przeliczonej ogniskowej pozwala na dużo więcej
w grupowych zdjęciach, w mniejszych pomieszczeniach.
Spróbuję zamieścić fotki dla zobrazowania tematu, może się uda ?
https://www.dpreview.com/...otos/4368634/16
https://www.dpreview.com/.../4368635/18-150
Wydawało się bardziej skomplikowane, gdy czytałem regulamin.

sadiesunz - Czw 05 Paź, 2023

Co do aparatów kompaktowych to mają one w tej chwili znaczny zastój a to co można interesującego jeszcze zdobyć to są aparaty sprzed dekady. Jeśli nie masz zamiaru korzystania z teleobiektywów to polecam, podobnie jak koledzy, telefon z dobrym obiektywem. Jego wysoko rozwinięta automatyka jednak sprowadzi fotografowanie do naciskania wyzwalacza. Ambitnym ludziom jednak polecam zdecydowanie lustrzankę.
Franio - Czw 05 Paź, 2023

sadiesunz napisał/a:
Jeśli nie masz zamiaru korzystania z teleobiektywów to polecam, podobnie jak koledzy, telefon z dobrym obiektywem. Jego wysoko rozwinięta automatyka jednak sprowadzi fotografowanie do naciskania wyzwalacza. Ambitnym ludziom jednak polecam zdecydowanie lustrzankę.

No nie wiem ?
Telefon dziwnie się trzyma........śmiesznie jakoś?
Poza tym mam już dwa smartfony. Kupować trzeciego do fotografowania......?

Negatyw - Czw 05 Paź, 2023

Franio napisał/a:
...
Fakt że 16/2,8 jest szerszy w moich fotkach, od przeliczonej ogniskowej pozwala na dużo więcej
w grupowych zdjęciach, w mniejszych pomieszczeniach...

Nie może być szerszy od przeliczonej ogniskowej. No chyba, że nie umiesz liczyć.

Franio - Pią 06 Paź, 2023

Niczego nie liczyłem.
Canon R7 to mój pierwszy "poważny" aparat po 20 lub więcej latach i poruszałem się po omacku na samym początku.
To minęło.
A obraz z 16/2,8 FF podpiętego do R7 jest szerszy od tego samego ujęcia z 18-150/3,5 - 6,6 APS-C na ogniskowej 18, ale niewiele.
Tyle że obraz z tego samego obiektywu (16/2,8),podpiętego do body z matrycą FF byłby jeszcze szerszy i to sporo.
I tak to wygląda.

sadiesunz - Sob 07 Paź, 2023

Fajne jest to, że można dojść do swoich ustawień na kilka sposobów ( klikając lub obracając różne kółka i przyciski).
download apk

teatv


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group