forum.optyczne.pl

Cyfrowe kompakty - Pilne - Co po Canon powershot SX60HS z większym zoom-em?

Arturr - Czw 10 Sie, 2023
Temat postu: Pilne - Co po Canon powershot SX60HS z większym zoom-em?
Niestety, mój SX60HS, dosłownie LEDWO ZIPIE !!!

Mam wrażenie, że jego kres dobiega końca. Być może za miesiąc, za cztery lub za rok nie będę w stanie nim w ogóle zoom-ować.
Gdy pisałem cztery lata temu o poradę w kwestii zacinania się zoom-u to jeszcze wtedy dziarsko po drugim, trzecim razie zoom działał. Teraz lipa, muszę mentalnie napisać życiorys, załączyć zdjęcia i odczekać, cykając palcem manipulator.

W zasadzie to jestem mniej więcej zorientowany, ale może ktoś wpadnie na jakiś pomysł z „innej beczki”. Rozważam trochę, ale tylko trochę Canon EOS R50

Nadal jestem
bardzo zadowolony z SX60 a czasami to nawet bardzo – w zależności od nastroju. Jakość filmów jest naprawdę świetna, wysoka a ujęcia jasne, ostre, wyraźnie w przyjemnych tonalnie barwach. Zdjęcia nim robione to przeciwieństwo w kwestii filmowania - ale tragiedii nie ma. Jest szybki w reakcji i zawsze pod ręką a autofocus jest błyskawiczny. W czasie filmowania trzyma ostrość, jak emerytowana katoliczka zdjęcie ks. Rydzyka. Nigdy go nie gubi.
Najchętniej to kupiłbym dokładnie ten sam model. Na rynku zostały niestety, już tylko używane.

Zapewne wielu ludziom, jak i mi przyszło do głowy, że przecież jest jego następca SX70HS. Niestety SX70 nie ma sanek, ale za to pewnie lepsze mikrofony. Choć jest różnica w nagraniu pomiędzy dobrym mikrofonem na sankach a tym wbudowanym zestawem mikrofonów stereo. Różnica zaciera się bardziej lub mniej, gdy do obróbki dźwięku użyjemy np. Audacity. Nie mniej, jednak po założeniu mikrofonu na sanki, dźwięk nie wymaga dłuższej obróbki … ew. usuwanie szumu.
Sanek używam czasami do doświetlania, ale z kolei, często trzymam jedną latarkę w ręku i w taki sposób doświetlam. Mam tych latarek kilka, ale ta jedna ma najbardziej odpowiednią barwę światła – jest najbardziej idealne.

Jeśli odpuścić brak sanek to pozostaje kwestia, pewnie większego poboru prądu z aku, bo SX70 ma więcej funkcji i 4K. Matryce są te same, ale zapewne więcej z niego wycisnęli.
Jeśli ktoś miał SX60HS i po nim kupił SX70HS to proszę o opinie.

Po tylu latach używania Canona powershot SX60HS szukam podobnego
. Zoom przestaje już działać a często jest potrzebny. Kiedy uszkodził się podczas filmowania w zapylonym pomieszczeniu, jeszcze działał z przerwami przez ponad kilka lat. Teraz robi się co raz trudniej z powiększeniami … nadal jednak działa, nagrywa bardzo dobrej jakości filmy i ostrzy błyskawicznie. Zdjęcia to wiadomo, jest stempel daty, jest dobrze … i tyle.

PS.

Poniżej moje spostrzeżenia z używania podstawowej lustrzanki Canon, może komuś się przyda w kwestiach praktycznych:
Mam jeszcze i nadal używam, lustrzankę Canon 700D z wyświetlaczem OLED i w sumie, cztery obiektywy do niej. Jeśli ktoś się waha, czy warto kupić jakąś, nawet tańszą lub używaną z pewnej ręki lustrzankę Canon-a to od razu stwierdzę, że TAK. Ja kupiłem nową.

Jest świetna, ale posiada za mało punktów autofocus, które dodatkowo nie do końca są zgrane z każdym obiektywem i z tego powodu, nawet nie przystaje do SX60HS pod kątem filmowania. Robi za to przepiękne zdjęcia, których nie zrobi żaden smartfon, kompakt, czy nawet SX60HS – który to posiada przecież wielki obiektyw, porównując do kompaktów. Pod kątem filmowania, mogę tylko napisać, że zepsułem lustrzanką 700D parę filmów brakiem ostrości i po prostu odpuściłem kwestię filmowania nią.

Zacytuję opis reklamowy ze strony Canon, który odnosi się do tylko zdjęć i jest, jak najbardziej prawdziwy. Filmowanie to już zupełnie inna bajka. Wiem, że teraz nowsze lustrzanki mają od 45 krzyżowych punktów AF i lepszą automatykę wraz z poprawianym nieustannie softem.
To szczera prawda przy strzelaniu seryjnych zdjęć: „Złożony z 9 krzyżowych punktów AF system automatycznej regulacji ostrości śledzi obiekty, nawet jeżeli te poruszają się w obrębie ujęcia. Funkcja serii zdjęć (5 klatek/s, maks. 22 klatki w serii) umożliwia zarejestrowanie kluczowych momentów.”

Mógłbym ją sprzedać, ale dostałbym pewnie parę stówek a jest jak nowa, więc wolę zatrzymać w szufladzie. Robiłem nią zdjęcia komunijne swoim dzieciom i wyszły pięknie, dlatego właśnie m.in. z tego powodu zostawiam ją na okazjonalne użycie. Jeśli ktoś ma podobną sytuację to podsumuję krótko: nie oddawajcie dobrego sprzętu za grosze – chyba, że innym, zaprzyjaźnionym pasjonatom.

Allison Malone - Nie 27 Sie, 2023

Dziękuję za udostępnienie
Na szczęście przeczytałem zanim kupiłem


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group