forum.optyczne.pl

Cyfrowe kompakty - Wakacyjna Cyfróweczka ;)

ziomo_d - Sro 01 Mar, 2006
Temat postu: Wakacyjna Cyfróweczka ;)
WITAM! :)


Interesuje mnie wasze zdanie na temat wyboru kompakta na wakacje. Jaki model według was, drodzy użytkownicy forum, zasługuje na uwagę. :lol:


Mój typ to: Canon PowerShot S410 DIGITAL ELPH

pozdrowionka :)

Arek - Sro 01 Mar, 2006

Uprzedzając trochę to co działo się w naszym najnowszym teście aparatów, mogę powiedzieć, że dobre wrażenie na wszystkich zrobil Canon A610. W wielu aspektach prezentował się lepiej niż jego drożsi konkurenci.

Arek

ziomo_d - Sro 01 Mar, 2006

Arek napisał/a:
dobre wrażenie na wszystkich zrobil Canon A610


Posiada również polskie menu :wink:

BTW: Pozwole sobie na uwagi, które mogą zainteresować "nieco mniej wymagającego użytkownika".

nirriti - Sro 01 Mar, 2006

W Canonach z serii A drazni mnie troszke kiepsko rozwiazany sposob komunikacji z komputerem. Otoz w systemach Windows 2000 aparat po podlaczeniu nie jest widoczny jako dysk wymienny tylko wymaga instalacji sterownikow TWAIN, a programem domyslnie przeznaczonym do przegladania i sciagania zdjec z aparatu jest Imaging (BARDZO niewygodny). Istnieja wprawdzie programy typu Cam4you ktore sa bardziej przyjazne dla uzytkownika, ale mimo wszystko jest to rozwiazanie malo eleganckie.
W systemie Windows XP natomiast wszystko jest ok, po podlaczeniu pojawia sie nowy naped i zamiast sie meczyc z Imaging mozna sobie fotki sciagnac metoda kopiuj-wklej.
Testowane na Canon A300 i A610

krzysiek - Sro 01 Mar, 2006

Tak to sie zgadza, ze Canon ma problemy nawet z Windowsem, nawet po wgraniu sterownikow Win nie widzi go jako dysku. Najwygodniej jest po prostu uzywac czytnika kart:-)

krzysiek

ziomo_d - Sro 01 Mar, 2006

Czytnik kart na prezydenta! :wink: Raz zainstalowałem oprogramowanie, teraz tego nie robię, bo podstawowe funkcje xp mają to z czego najczęściej korzystam, czyli "obróć zdjęcie w lewo, lub prawo" :mrgreen:

Co sądzicie kompakcikach z serii µ-mini DIGITAL?

yacek _b - Czw 02 Mar, 2006

w zasadzie na wakacyjny aparat się nadaje . Ja jeszcze zastanowiłbym się nad modelem A520 . pozdr.
krzysiek - Czw 02 Mar, 2006

Takie micro-mini aparaty, czyli tzw "slim and trendy" sa bardziej ukierunkowane na ludzi, ktorzy lubia miec drogie i fajne zabwaki. Typomym przykladem jest Sony DSC-N1 - nowosc na polskim rynku, ktorego test niedlugo pojawi sie na optyczne.pl.

Poniewaz z reguly obiektywy sa bardzo male w takich aparatach, to jakosc obrazu poprawiana jest przez firmware, ktory ma za zadanie jak najlepiej pokolorowac i rozjasnic zdjecie. Jak dla mnie obraz z tego wychodzi "zbyt ladny";-)

Zreszta jak to zwykle bywa za nowoczesna zabawke trzeba wiecej zaplacic. Mysle wiec, ze wybierajac z glowa powinnismy wybrac wlasnie cos w stylu Canona 610 czy 520, lub jemu pochodne.

eska - Pią 03 Mar, 2006

No tak, ale przecietny zjadacz chleba, nie sprawdza czy w aparacie brecketing dziala co 1/3 czy 1/2 ev, ale chce miec w albumie czy na komputerze zdjecia ladniejsze niz sasiad. Dlatego o ile taka malpka daje ladne zjdecia (nie wazne czy podretuszowane przez aparat czy przez speca w photoshopie), to bedzie miala wziecie.

I z tego powodu ten soniacz mi sie podoba - bo daje wrecz bajkowe zdjecia i bardziej a w obludze przypomina playstation mini niz typowego kompakta.

A cena... hmm rzecz wzgledna dla jednych 1700 zl to duzo, dla innych nie :wink:

krzysiek - Pią 03 Mar, 2006

Jesli chcemy mieć cyfrówkę na wakacje, to trzeba też wziąć pod uwagę to, jak wygodnie robi się zdjęcia takim aparatem. No a Sony N1 dla przykładu, zbyt przyjemny pod tym względem nie jest.

Nie dość, że jest wolny przy robieniu zdjęcia, to w przypadku słonecznej pogody, 3-calowy wyświetlacz może wprowadzić człowieka w niemałe zdenerwowanie. W jasnym słońcu na wyświetlaczu widać białą "kaszkę" co wcale nie pomaga w kadrowaniu. Natomiast mały 2-calowy panel w Canonie radzi sobie ze Słońcem zdecydowanie lepiej, no i dodatkowo Canon ma wizjer, więc teoretycznie z wyświetlacza możemy zrezygnować w takich warunkach.

Mimo że N1 jest taki mały, to do jego obsługi potrzeba dwóch rąk - jedna ręka musi dwoma paluszkami trzymać korpus, a druga klikać w panel dotykowy;-). Małego Canona 610 trzyma się praktycznie jak profesjonalną lustrzanke;-), a obsuga wszytkich przycisków jest możliwa tylko jedną ręką, tą samą którą trzymamay aparat:-)

ziomo_d - Pon 06 Mar, 2006

Ciekawi mnie wasze zdanie na temat szybkości software'u poszczególnych modeli, a dokładniej, który najszybciej odtwarza zrobione fotki oraz czas gotowości od jednej fotki do drugiej?
mare36 - Wto 28 Mar, 2006
Temat postu: Czy Sony Czy Lumix a moze cos innego?
Sporo krytyki padlo pod aparatem Sony N1 a ja sie na niego tak napalilem. Mielm Lumixa FX8 ale w ogole nie dalo sie nim robic zdjec w np. halach czy klubach przy sztucznym swietle. Wszystko rozmazane i niedoswietlone az ciemnymi plamkami. I teraz mam dylemat co kupic. Zastanawiam sie nad Sony N1 lub Lumix FX01. Prosze o porade.
eska - Wto 28 Mar, 2006

Nie bardzo mozemy Ci odpowiedziec, ktory z tych dwoch aparatow jest lepszy, gdyz testowalismy tylko jeden z nich.

Jednak sam mozesz ocenic, ktory cyfrzak bedzie Ci bardziej odpowiadal. Piszesz, ze chcesz fotografowac w halach i pomieszczeniach zamknietych a jednoczesnie zapewne chcesz miec aparat na tyle maly, by bez problemu schowac do kieszeni (nawet takiej w spodniach).

Panasonic oferuje Ci m.in. max czulosc ISO 1600, stabilizacje obrazu i szeroki kat (odpowiednik 28mm dla klatki full frame). Sony daje Ci max. ISO 800, matryce 8MP (Panasonic 6MP) i najszerszy kat, ktory jest odpowiednikiem 38mm dla ff.

W zasadzie szeroki kat jest prawdziwym atutem Panasonica, gdyz watpie, zeby w tak malym aparacie ISO 1600 awalo zadawalajace rezultaty, tymbardziej, ze do tej pory Panasonic w wiekszosci swoich aparatow przy czulosci ISO 400 dawal bardzo kiepskie zdjecia. Ponadto stabilizacja na nic Cisie zda jesli bedziesz fotografowal obiekty w ruchu (np. fotki z imprez) bo choc wytlumi to frgania twojej reki, to tlumu nie zatrzyma.

Atutem Sony sa naprawe ladne zdjecia (fakt, ze sa obrabiane przez procesor aparatu na zywo), ale czesto to wystarcza.

Mam nadzieje, ze choc troche pomoglem.

Konrad

mare36 - Sro 29 Mar, 2006

Dziekuje za odpowiedz. Tak naprawde to troche wiecej mi sie zamieszalo ;) ) Panasonic jesli chodzi o barwy ma bardzo ladne. Nie wiem jak to jest z Sony. Testowalem sony W7 i jakos te barwy byly mniej naturalne. Coraz bardziej sklaniam sie do sony N1..mialem go w reku na chwilke. Wygodny dotykowy wyswietlacz. Byc moze klopotliwy w sloncu ale zawsze mozna sie do czegos doczepic. Natomiast kolodzy mi zamieszali twierdzac ze obiektyw szerokokatny w Lumixie ma swoje wady i lepiej miec normalny obiektyw. Ze przy bliskich zdjeciach znieksztalca. Na ile to jest prawda? Troche sie zrazilem do Lumixa ale sony chyba nie ma w ogole stabilizatora obrazu a czytalem ze przy wiekszej czulosci ostrosc jest dobra ale szumy powstaja wieksze.
mare36 - Sro 29 Mar, 2006

Acha..ale z tego co przeczytalem drugi raz..to sony daje wiekszy kat???? bo 38mm? No to juz nie mam watpliowsci. A cena tych aparatow jest bardzo zblizona a Lumix troche mnie zawiodl. Wciaz doskonala aparaty wypyszczajac bryndze na rynek. Pozdrawiam serdecznie
mare36 - Sro 29 Mar, 2006

a jeszcze mam pytanie jak juz porownujemy co warte sa aparaty z serii np. W50 w stosunku do N1? Bo cena jest duzo nizsza..Wiadomo cos za cos..itd
eska - Sro 29 Mar, 2006

Witam,

przepraszam za niescislosc: piszac przy aparacie sony: najszerszy kat bedacy odpowiednikiem 38mm FF, mialem na mysli, najszerszy kat dla tego aparatu! Lumix ma szerszy kat widzenia przy swojej najmniejszej ognisowej niz Sony. Co do jego jakosci, wypowiadac sie nie moge, bo nie wiem jak to wyglada.

Sony W50, jest tanszy gsyz ma mniejsza matryce (6Mpix) oraz nie posiada dotykowego ekranu, ktory swoja droga jest o 0,5" mniejszy niz w DSC-N1.

Konrad

mare36 - Sro 29 Mar, 2006

a to mam jeszcze jedno pytanie..bo troche mnie zaszokowaly pozytywnie oczywiscie zdjecia robione Casio z750 (w galerii na stronie www.dpreview.com) a teraz wyszlo nowe Casio z850..a Pan widzial jak robi Sony N1? czy sa one porownywalne? I co Pan sadzi o marce Casio. Aparat ma stacje dokujaca i sporo bajerkow. Dla mnie te zdjecia to duuuze zaskoczenie.
krzysiek - Czw 30 Mar, 2006

Model Z850 jest bardzo świerzy, bo premierę miał pod koniec lutego. Ja osobiście o aparatach Casio nie moge się wypowiedzieć, bo nie mialem z nimi nic do czynienia. Polecam natomiast kalkulatorki tej firmy;-)

Zdjęcia na DP są bardzo ladne.. tylko można postawić pytanie, ile zdjęć została odrzucona, bo po prostu nie wyszła?:-) Fakt, faktem wygląda na to że obiektywy Casio mają dystorsję i abberację chromatyczną na bardzo niskim poziomie - ale tylko jeśli wierzyć tym zdjęciom.

Co do N1, to jednak firmare potrafi się gubic w tym aparacie i w warunkach trudnych jak np fotografowanie śniegu, aparat nieco wariuje. Porółnywałem zdjęcia robione Canonem A610 w tym samym czasie i w tego samego obiektu i widać wyraźnie wyższość Canona.

Niedlugo pojawi się test N1 i A610 więc prosimy o odrobinę cierpliwości:-)

krzysiek

mare36 - Czw 30 Mar, 2006

Jakos canony do mnie w ogole nie przemawiaja. Maja toporny wyglad i sa duze. A do tego wyswietlacze maja male. Zdjecia roznie sie prezentuja z tego co widzialem na dpreview. Wyczytalem ze casio z850 ma problemy z wideo wiec znow chyba cos namieszali. Ma sie ukazac sony 70 i 100. Byc moze to bedzie ciekawa oferta. Szkoda ze nie ma nigdzie zdjec W50 bo ten model mnie zaciekawil i czy jest bardziej wszechstronny od W7. Pozdrawiam i czekam na testy N1 i a610
mare36 - Czw 30 Mar, 2006

No i jeszcze pare slow co do Canona skoro tak zachwalany.(mowa o a620)..stabilizacji brak..wyswietlacz tylko 2 cale..wyglad srednio i wielki gabarytowo..nie wyobrazam sobie nosic go w futerale na pasku do spodni ;) zasilany akumulatorkami (dla mnie minus)..i najwiekszy minus..Iso tylko do 400..wiec jak ten aparat bedzie robil fotki przy slalbym swietle? Jak lumix Fx9..(widac na dpreview na pierwszym zdjeciu z lumixa fx9 jaka kiepscizna..wlasnie z tym mialem najwiekszy problem w fx8)
mare36 - Czw 30 Mar, 2006

I jak dla mnie to zdjecia Canona a620 sa zupelnie nieostre !!!!
Arek - Czw 30 Mar, 2006

Miałem inne odczucia bawiąc się A610. ISO tylko 400 ale użyteczne. W Lumixach, które mają stabilizację ISO200 szumi więcej niż ISO400 w Canonie... Poza tym stabilizacja w najcześciej używanym zakresie ogniskowych 28-90 mm jest przereklamowana. Ruchu obiektów i tak nie zamrozi.
mare36 - Czw 30 Mar, 2006

rozumiem ze to forum obsluguja osoby ktore tylko i wylacznie cenia Canona natomiast inne aparaty praktycznie nie istnieja..a ja chce miec normalny kompaktowy maly aparat zeby sie sprawdzal w kazdych warunkach czy hala czy przestrzen otwarta czy ciemne pomieszczenia..i jakos trudno dopasowac. Nie znam sie na abberacjach czy innych tam rzeczach. Dla przecietnego amatora aparat ma robic ladne fotki i tyle ale jakos trudno cokolwiek dopasowac bo kazdy ma jakies wady a lustrzanki za 3 tys. nie kupie bo za duza i droga. pozdrawiam
eska - Czw 30 Mar, 2006

Mysle, ze wyciagasz zbyt daleko idace wnioski. Kazdy z redaktorow ma rozne gusta, tak samo jak typowy uzytkownik aparatu cyfrowego. Dla mnie Sony-1N Robi naprawde ladne zdjecia i w kazdej chwili moge go schowac do keiszenie w spodniach - przy tym bajerancko wyglada. Ale ja ksie porowna go do Canona (fakt, ze jest wiekszy i grubszy wiec do spodni go nei wlozysz, ale do kurtki z powodzeniem), to jesli chodzi o mozliwosci i ergonomie uzytkowania sprawa wyglada inaczej... NIe chce teraz pisac za duzo, bo uprzedzilbym wyniki testow, ktore przeprowadzilismy.

Konrad

krzysiek - Czw 30 Mar, 2006

No jeśli szukasz malutkiej małpeczki tak aby robiła ładne zdjęcia, to myślę, że ten N1 to dobry wybór. Seria W jest pewnie porównywalna jakościowo. N1 to nowość, do której trzeba dopłacić za panel dotykowy i małe rozmiary, no i większą matrycę. No ale jeśli właśnie na takich bajerach nam zależy, to warto go kupić:-)

Tak jak napisałem wcześniej, nie mam pojęcia jak sprawuje się Casio. Być może faktycznie warto się mu bliżej przyjżeć.

Co do Panasoniców, może to wynikać z wrażenia jakie wywarły na nas Lumixy, które strasznie szumią, tak jak napisał Arek. Jeśli więc w tak dużym aparacie nie poradzili sobie z szumami, to można chyba śmiało wyciągnąć wnioski, że w małych małpkach będzie podobnie.

krzysiek

mare36 - Pią 31 Mar, 2006

to juz teraz mi daliscie wyczerpujace odpowiedzi :) dziekuje pozdrawiam i zycze wiekszej ilosci uzytkownikow forum bo bardzo milo.!!
mare36 - Nie 02 Kwi, 2006

A teraz jeszcze jedno pytanie...Sony N1 czy Canon IXUS 800is?? ;) ))
mare36 - Wto 18 Kwi, 2006

mialy byc testy sony N1 i nie ma ;(((
RobertO - Wto 18 Kwi, 2006

test bedzie, ale planujemy testy aparatow opublikowac wraz z uruchomieniem nowego dzialu w serwisie, nad ktorym caly czas pracujemy.

prosze wiec o odrobine wyrozumialosci i cierpliwosci.

pozdrawiam

mare36 - Wto 25 Kwi, 2006

a ja chcialem powiedziec ze nabylem sony W100 i nie jestem usatysfakcjonowany..wrecz rozczarowany..gdyz zdjecia wychodza roznie i sporo nieudanych a do tego kolory calkiem nienaturalne nie pokrywajace sie z rzeczywistoscia..odcien skory jak pomaranczowo-rozowy. ;(((
RobertO - Wto 25 Kwi, 2006

ktos juz wlasnie narzekal na "kolorowatosc" fotek sony. troche podobno przesadzili z softem dokonujacym retuszu zdjec.
eska - Wto 25 Kwi, 2006

Jeżeli sam aparat sobie kiepsko radzi możesz sprobować ustawić mu własny balans bieli i pogrzebać w opcjach. Mysle ze powinno to poprawic jakosc zdjec, w sensie oddawanych kolorow (jesli automatyka zawodzi).

Konrad

mare36 - Wto 25 Kwi, 2006

Probowalem roznych ustawien. Manualnych araz automatyczne a takze tryb podwyzszony ISO. Automatycznie nie wiele da sie ustawic bo takowych ustawien nie ma. W trybie programowym mozna poustawiac wszystko natomiast kolory jesli chodzi o barwe sa takie same..jedyna roznica to ze w trybie intensywny sa bardzo jaskrawe. W trybie naturalnym trawa koloru wiosennego dostaje barwe trawy jesieni i nie wiele da sie z tym zrobic a do tego wchodza na zdjecia brązy. Mozna rowniez regulowac przeslone w trybie recznym lecz za duzo nie mozna tym zdzialac. Poza tym w trybie ISO z uzyciem lampy zdjecia staja sie matowe bez wyrazu czesto nieostre a bez lampy w slabszych warunkach (szarowka) zaczynaja wchodzic szumy i to jest zrozumiale bo rzadko ktory aparat sobie z tym poradzi. Duzym pozytywem jest robienie zdjec w ruchu..praktycznie fotografowany obiekt jest ostry i jakby stal w bezruchu. To tyle moich spostrzezen. pozdrawiam
mrooq - Wto 25 Kwi, 2006

mam aktualnie sony w17.i wdzialem nastepnce owego - tzn sony w 100.
cudenko! piekny! polecam no i iso 1250!

krzysiek - Sro 26 Kwi, 2006

I tu właśnie widać jak różne są gusta użytkowników. Dla jedej osoby kolory przesycone są zmorą, inni postrzegają to jako zaletę:-)

Ja również czułem, żę sony za bardzo koloryzuje i obrazy daje dość sztuczne. Ale tak jak mówi Konrad, jeśli aparat ma możliwość ustawiania własnego balansu bieli na jakimś wzorcu, to może da się uzyskać lepsze obrazy. Wszystko zależy jednak od zaawansowania aparatów,

W tej chwili w małpkach typu trendy slim coraz cześciej odchodzi sie od jakichkolwiek manualnych ustawień. Tak więc skazani jesteśmy na ustawienia firmwaru producenta.

krzysiek

mare36 - Pon 01 Maj, 2006

jakby ktos chcial zobaczyc naocznie zdjecia Sony W100 to polecam strone http://www.pbase.com/kkj1...photos&page=all Pozostawiam bez komentarza. Ja juz sprzedalem ten aparat ;)
RobertO - Pon 01 Maj, 2006

fotki sa tragiczne
mare36 - Pon 01 Maj, 2006

a tu kilka fotek dla tych ktorzy mysla o zakupie Lumixa TZ1 http://trailhiker.smugmug...5765/1/67135226 Prosze o opinie. pozdrawiam
eska - Pon 01 Maj, 2006

Naprawde niezle, ladne kolorki a abberacj ciezko sie dopatrzec, choc fotki w tak malej rozdizelcozsci tego nie ulatwiaja... Szkoda, ze nie ma fotek w pelnej rozdzielczosci.

Konrad

mare36 - Pon 01 Maj, 2006

no to jeszcze do wglądu fotki Fuji F11..wszystko ładnie, kolory fajne, i wysoka czułość super..jednie brakuje mi ostrości w tych zdjeciach no chyba ze to przez moją wade wzroku ;) ale moj stary kompakt Fuji Fotonex 100E tez robil nieostre fotki :) )http://www.pbase.com/poochdp/inbox
krzysiek - Czw 04 Maj, 2006

Taka moja uwaga, aby przy ocenianiu zdjęć zrobionych danym aparatem, zwracać uwagę na to czy fotka nie przeszła wcześniejszego retuszu pod przysłowiowym fotoszopem. Dobrze obrobione zdjęcie może wrowadzić mylne wrażenie o aparacie.

krzysiek

A610 - Sob 06 Maj, 2006

Witam i wrzucam swoje 3 grosze...

#1 Nie można wszystkiego do oporu zminiaturyzować, wg mnie A610 ma odpowiednia wagę, a 4 paluszki (ich obudowa) tworzą dobry uchwyt dla dłoni, kilkaset fotek z jednego kompletu to chyba wystarczająca pojemność - w tym miejscu możemy rozpocząć dyskusję o Sony.

#2 Szukam raczej, w czym A610 ustępuje lustrzankom, niż w czym jest lepszy od innych kompaktów. Testy świadczą same za siebie. Sztuką jest wykorzystać możliwości aparatu, a nie porównywanie wypasu i bajerów. Dla mnie wadą A610 jest brak autobracketingu.

#3 A610 jest szybki, na fotce widzę to, co miałem zamiar pstryknąć, a nie to, co stało się chwilę później. Ten kompakt zainspirował mnie do zainteresowania się fotografowaniem (nie mylić z pstrykaniem). Jeśli przeanalizować ilość ofert np. na allegro, to widać przewagę cannona i nikkona, głos klienta o czymś świadczy.

Pozdrawiam

mrooq - Nie 07 Maj, 2006

A610 napisał/a:


#1 Nie można wszystkiego do oporu zminiaturyzować, wg mnie A610 ma odpowiednia wagę, a 4 paluszki (ich obudowa) tworzą dobry uchwyt dla dłoni, kilkaset fotek z jednego kompletu to chyba wystarczająca pojemność - w tym miejscu możemy rozpocząć dyskusję o Sony.



mam sony w-17.dokupilem paluszki 4x2300. na 2 paluszkach nagralem cala 2gb ms pro filmu i fotke przez cala noc od 21 do 6 rano i dzialaly

A610 - Nie 07 Maj, 2006

mam sony w-17.dokupilem paluszki 4x2300. na 2 paluszkach nagralem cala 2gb ms pro filmu i fotke przez cala noc od 21 do 6 rano i dzialaly[/quote]

To miałem na myśli, że Sony przoduje w enrgooszczędności.

eska - Nie 07 Maj, 2006

Czy Sony w tym przoduje, tego pewien na 100% nie jestem, faktem jest, ze przy takim tempie miniaturyzacji, jesli producent takiego aparatu nie chce miec problemow z odprowadzaniem ciepla wytwarzanego przez elementy elektroniczne musi zmniejszyc ich pobor pradu. Z drugiej strony technologia wytwarzania baterii i ogniw elektryczny roweniz posuwa sie do przodu.

Jak sie te elementy dobrze polaczy to otrzymuje sie takie wyniki jak wyzej wspomniane.

P.S.
Od siebie moge dodac, ze Olympus C-8080 jest w stanie wykonac na jednym (oryginalnym) akumulatorku ponad 1300 fotografii (JPEG w najwyzszej jakosci), wszystkich z lampa blyskowa i wlaczonym LCD.

Konrad

mare36 - Pon 08 Maj, 2006

A ja wtrace swoje 3 grosze co do "zywotnosci baterii" Mysle ze jednak chodzi o to zeby aparaty robily ladne zdjecia i nie trzeba by za duzo ich poprawiac w programach graficznych. A baterie nie sa wieczne. Canon robi bardzo dobre zdjecia choc baterie krotko dzialaja (ixusy). Zawsze wyjsciem jest dodatkowy akumulatorek. Osobiscie dla mnie troche dziwnym krokiem bylo pozbawienie aparatu wskaznika poziomu naladowania baterii (chodzi o Sony N1). Nie wiem czym sie kierowal producent. Jednak kazdy chce wiedziec szacunkowo ile moze zrobic zdjec.
Arek - Pon 08 Maj, 2006

Wszystkich Panów zachęcam do podzielenia się opiniami o swoich cyfróweczkach w naszej bazie aparatów. Klikając na odpowiedni model, na samym dole strony jest formularz z opinią.
eska - Pon 08 Maj, 2006

mare36 napisał/a:
A ja wtrace swoje 3 grosze co do "zywotnosci baterii" Mysle ze jednak chodzi o to zeby aparaty robily ladne zdjecia i nie trzeba by za duzo ich poprawiac w programach graficznych. A baterie nie sa wieczne. Canon robi bardzo dobre zdjecia choc baterie krotko dzialaja (ixusy). Zawsze wyjsciem jest dodatkowy akumulatorek. Osobiscie dla mnie troche dziwnym krokiem bylo pozbawienie aparatu wskaznika poziomu naladowania baterii (chodzi o Sony N1). Nie wiem czym sie kierowal producent. Jednak kazdy chce wiedziec szacunkowo ile moze zrobic zdjec.


Zgadzam sie, aparat jest po to by jak najlepiej utrwalic to co ma zamiar sfotografowac jego wlasciciel. Ale tez kazdy wlasciciel jest inny i zwraca uwage na inne cechy aparatu.

To tak jak z samochodami, mozna kupic Subaru Impreze i szalec dowoli, ale gdy zapali sie kontrolka rezerwy paliwa, to pospiesznie szukasz stacji benzynowej, bo taki "smok na oktany" dlugo na oparach nie pojedzie. Co innego taki Ford Focus, ktory na rezerwie przy dobrym wietrze przejedzie z Lublina do Warszawy :-)

konrad

p.s. nie posiadam zadnego z ww. samochodow i prosze o wyrozumialosc posiadaczy subaru.

mare36 - Pon 08 Maj, 2006

myslalem ze to forum o aparatch a nie samochodach..ale jesli chodzi o samochody to moge cos powiedziec bo jestem posiadaczem marki wymienionej powyzej FF czyli ten co jest raz maly a raz duzy jak w reklamie ;) ))) i nigdy wiecej samochow spod znaku F :) wiecznie na oparach jezdzi, bo pali jak smok a jedzie jak zołw ;) ) tak i w aparatach preferuje male zgrabne i poręczne ;)
Arek - Pon 08 Maj, 2006

Ja też mam F i nie narzekam...
mare36 - Pon 08 Maj, 2006

Arek no wiesz.jest takie powiedzenie..ze nie ktorym to sie nawet byk ocieli ;) )) ale to trzeba trafic, bo ja znam takich co byli w serwisie z T po 20 razy ;) )) ale od 2004 roku F jest poprawiony a ja mam prototyp z 2003 ;PPP

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group