|
forum.optyczne.pl
|
|
Materiały światłoczułe i akcesoria ciemniowe - Wchodzę w analogi
xneon - Wto 17 Lis, 2009 Temat postu: Wchodzę w analogi Witajcie
1. Gdzie "na żywo" można się zaopatrzyć? Interesuje mnie Wrocław, Opole, Kraków ewentualnie. I cz-b i kolor. Sklepy internetowe może później, kiedy się trochę otrzaskam.
2. Jaki film na początek? Widzę już z przeglądania forum, że np. Velvia do portretów odpada, że Konicę omijać, jakieś jeszcze porady i przykłady? Lubię i ziarno i bez ziarna.
3. Znacie może "zacofane" jak to ujął anonimus laby, które mi porządnie wywołają i nie cyfrowo? Ostatecznie jakieś porządne "przeklętego" typu?
4. Jeśli coś od siebie chcecie dodać, bardzo chętnie wysłucham o przechowywaniu etc. Może ewentualnie o skanowaniu, na własny skaner mnie raczej nie stać, ale jakiś punkt zaufany z chęcią bym odwiedzał.
Acha, zaczynam od Canona 50E + Helios 44-4.
ghost - Wto 17 Lis, 2009
ale po co chcesz na żywo? ceny w sklepach internetowch są dużo lepsze.
film znaczy co? negatyw / slajd / negatyw cz-b?
na początek mz (skoro wspominasz o odbitkach) negatyw typu Fuji superia (reala) / Kodak profoto.
jak chcesz ziarna to schlecker 400 , albo wysokoczuła błona cz-b
jeżeli pytasz o punkty to wypadało by podać gdzie mieszkasz (DefaultCity?)
xneon - Wto 17 Lis, 2009
domyślnie Byczyna, blisko mam do Kluczborka, Namysłowa, potem Opole, Wrocław i Kraków (raz na miesiąc ostatecznie)
w sklepach internetowych dużo lepsze, jak wezmę hurtowo, a nie pojedynczo - ciągle przesyłka i przesyłka
a wyjaśnij mi proszę różnicę między negatywem a slajdem
garreth - Wto 17 Lis, 2009
negatyw - rejestruje obraz negatywowy (tzn. dla przykładu - obszar prześwietlony zostanie zarejestrowany jako smolista czerń)
slajd - rejestruje obraz pozytywowy (to co jest czarne w kadrze, będzie czarne na slajdzie)
lubisz ziarno? hmmm... T-max albo Delta 3200, naświetlane jako -3EV (ISO =12 800) powinno załatwić sprawę z wielkością ziarna, ew. kup 10 negatywów przeterminowanych o co najmniej 30 lat, trzymanych na strychu, albo w szafce przy kaloryferze...
EDIT:
żeby było bardziej zrozumiale...
obraz negatywowy
obraz pozytywowy
xneon - Wto 17 Lis, 2009
ok, wyjaśniłeś łopatologicznie, a co powinienem brać?
ghost - Wto 17 Lis, 2009
negatyw był materiałem odbitkowym.
slajd pokazywało się na rzutniku.
garreth - Wto 17 Lis, 2009
na początek?
negatyw - bardziej "wybacza" błędy w ekspozycji, łatwiej wywołać, więc koszty wołania niższe, koszt rolki filmu też niższy w porównaniu do diapozytywów (czyli slajdów)
ponadto jeśli planujesz odbitki, to lepiej negatyw, bo w Polsce technika Cibachrome* jest niespotykana (odbitki z diapozytywów pod powiększalnikiem; wszystkie laby "robiące" odbitki z dia w PL, robią to na linii : slajd-> skaner -> drukowanie)
*o technice Cibachrome można poczytać tutaj
xneon - Wto 17 Lis, 2009
no to na cholerę mi wyjeżdżacie ze slajdami, logiczne że nimi się bawić nie będę
garreth - Wto 17 Lis, 2009
xneon napisał/a: | no to na cholerę mi wyjeżdżacie ze slajdami, logiczne że nimi się bawić nie będę |
żebyś wiedział co jest na rynku i na pytanie sprzedawcy:
"Poszukuje Pan negatywu czy raczej slajdu?"
nie zrobił miny, typu:
" "
" "
albo
" "
SlawGaw - Wto 17 Lis, 2009
Slajdy to jest to co tygryski lubią najbardziej, bo to jest dopiero zabawa w "prawdziwą" fotografię.
xneon - Wto 17 Lis, 2009
a kto mi zaproponuje slajd? bez przesady, jeszcze nie czas na taką specjalizację
jak będę chciał się bawić w "prawdziwą" "fotografię" to nakupię szklanych płyt, pelerynkę i pobłyskam magnezem
ghost - Wto 17 Lis, 2009
a tak uczciwie to co Tobą kieruje przy tym wejściu?
xneon - Wto 17 Lis, 2009
a) budżet - nie stać mnie na 40D
b) chęci - muszę nauczyć się więcej myśleć, 36 ujęć na film pomoże (nie bawi mnie sztuczne ograniczanie w cyfrówkach)
c) lenistwo - mam dość spędzania więcej czasu nad zdjęciem przy komputerze niż w plenerze
d) niezadowolenie z kompaktu
SlawGaw - Wto 17 Lis, 2009
xneon napisał/a: | jak będę chciał się bawić w "prawdziwą" "fotografię" to nakupię szklanych płyt, pelerynkę i pobłyskam magnezem |
Hehe proponuję jeszcze zabawę w gumę (to taka fotograficzna technika gdzie odbitki wywołuje się wodą), szklane negatywy świetnie się do tego nadają.
Poważnie to z filmami jest jeden problem - odbitki, większość zakładów foto stosuje laby cyfrowe, więc film/slajd są skanowane a potem dopiero robione odbitki, w zakładach jest to często przypadkowe, szybkie na automacie, zachodzi więc pytanie czy nie lepiej samemu skanować zdjęcia w domu, bo przynajmniej wiadomo jaki się zamierzało uzyskać efekt, a to więcej godzin przed kompem.
xneon - Wto 17 Lis, 2009
dlatego pytałem o "zacofane" laby
a dwa, dalej nie dowiedziałem się żadnych adresów sklepów (może jakiś internetowy ma filię)
SlawGaw - Wto 17 Lis, 2009
xneon, ja jestem z pomorskiego więc raczej tobie nie pomogę w wyszukaniu "zacofanego" labu ww okolicach, może jedynie w tych większych miastach uchował się jakiś wyspecjalizowany zakład, generalnie będzie ciężko i drogo.
garreth - Wto 17 Lis, 2009
SlawGaw napisał/a: | Hehe proponuję jeszcze zabawę w gumę (to taka fotograficzna technika gdzie odbitki wywołuje się wodą), szklane negatywy świetnie się do tego nadają. |
a może zaproponować gumę na cyjanotypii?
palindrom - Sro 18 Lis, 2009
xneon,
Negatywy czarno-białe możesz niewielkim kosztem wywołać sam. Kupujesz Hydrofen, ocet, Fomafix, korex po dysze (może być KrokusTank800 na Alledrogo) i zbierasz kilka litrowych butelek. Co z tym potem zrobić?
http://www.korex.net.pl/artykuly/4.html
Tu jest wszystko. Proces Cz-B jest tani, szybki i łatwy (temperatura pokojowa). Jedynie musisz zadbać o ciemnię (łazienka ze zgaszonymi światłami, najlepiej w nocy i bez domowników ) oraz o utylizację utrwalacza. W razie czego możesz wysłać do mnie, odzyskam sobie srebro
Dobrze zainwestowane pięć dych
Jeżeli masz ochotę zainwestować kilka setek (małe kilka...), kupujesz jakiś nieduży powiększalnik (Opemus się nada) wraz z filtrami wielogradacyjnymi, zegarem, kuwetami i szczypcami. Do tego paczkę papieru i masz pewność że zdjęcia będą zrobione w tradycyjny sposób
xneon - Sro 18 Lis, 2009
w coś takiego bawi się ojciec mojego znajomego i ewentualnie do niego z tym bym się udał - ale dzięki za przypomnienie
garreth - Sro 18 Lis, 2009
jakby było coś niejasnego, to polecam post bobrzykosa z tego wątku na korexie
anonimus - Wto 01 Gru, 2009
1. Zabawa w analogi nie jest tańsza!
1.1 negatyw barwny: błona + wołanie + odbitki
1.2. negatyw cz-b (najlepiej robić samemu więc dodaj jednorazowy koszt srzętu ciemniowego): błona + chemia + papier
1.3 slajdy: błona + wołanie + ramki + magazynki i jednorazowy wydatek na zakup rzutnika i ekranu.
2. Negatywy kolorowe większość labów robi obecnie: negatyw > skan > odbitka Czyli tak samo jak slajd (kiedy chcesz odbitkę).
3. U mnie zacofany zakład woła slajdy (na maszynie wieszakowej) za 15 zł; dla porównanie Fotojoker woła slajd za kilka złotych, ale rysuje np. rysuje błony.
4. Moja rada nie rób wszystkiego za jednym razem. Najpier jedna technika, a dopiero później następne. Jeśli chcesz się chwalić swoimi zdjęciami ja zdecydowałbym się na czarnobiałe. Za taniochę można kupić nawet sprzęt wielkoformatowy. Musisz wtedy kupić: powiększalnik, 3 kuwety, lampę ciemniową, zegar ciemniowy, 2-3 szczypce, koreks, 1-2 termometrów ciemniowych, ewentualnie płukarkę. Do zamieszczania zdjęć w necie wystarczy Ci płaski skaner (są naprawdę tanie).
5. Jeżeli chodzi o cz.-b. to na początek polecam np. Ilford PAN 400 lub PAN 100 (do małego ziarna). Kup paczkę w hurtowni to będzie tanio. Próbowanie wielu materiałów nie ma sensu bo i tak nie masz doświadczenia by porównać. Naucz się jednego materiału dobrze, a później próbuj inne. Jako chemia do dużego ziarna wystarczy wywoływacz uniwersalny (nawet do papieru). Do małego Mikrophen - niby jest drogi, ale wydajny. Do papierów dowolny wywoływacz. Jako przerywacz trochę octu do wody. Utrwalacz może być uniwersalny.
6. Tu możesz zobaczyć co można osiągnąć na starym sprzęcie: http://www.daniellauda.co...php?idm=1&id=15
xneon - Wto 01 Gru, 2009
no kurde, nie wiem, kiedy uzbieram tyle kasy żeby np. używane body 20D kupić
dlatego chciałem zacząć od analoga - obiektywy mam (50/1.4, helios 44-4, w m42 jeszcze bym pogrzebał), a w ten sposób mam za relatywnie niskie pieniądze coś w miarę porządnego
co do c41 - tak mi suszycie głowę, że pójdę zapytam znajomego, czy jeszcze się w to bawi
zauważ anonimus, że jak zapłacę sobie za takie wołanie + odbitki to na drugi raz będę mniej strzelał a więcej myślał - i mam wrażenie, że muszę się tak fizycznie przejechać, dostać szkołę, bo nie czuję postępu w moich pracach (po galerii trudno ocenić komuś z zewnątrz, chyba że zajrzysz do tych z mojej sygnatury)
anonimus - Sro 02 Gru, 2009
Pooglądałem sobie Twoje zdjęcia i uważam, że ogólnie nie jest źle. Niektóre zdjęcia nawet bardzo fajne. Masz chyba jeden problem. Przypuszczam, że w sumie nie wiesz po co je robisz. To jest często największy problem. Miliony ludzi robi zdjęcia, setki tysięcy robi dobre, tysiące świetne - tylko po jaka cholerę? I pokazują je na dodatek darmo w internecie A życie z fotografowania to już zupełnie jest trudne. Albo trzeba trzepać chałtury na weselach, albo biegać z aparatem na każde zawołanie jako nędzny reporter, albo fotografować seryjnie produkty w studio, albo wymyślać jeszcze inne wytrychy na wyciągnięcie kasy. Fotografia analogowa to zupełny archaizm. Co z tym można robić? Parę wystaw, parę prac gdzieś sprzedać i co dalej? Pozostaje jedynie zabawa. W moim przypadku to już przyzwyczajenie. I tak będę miał setki wywołanych filmów, tysiące slajdów w ramkach. Jak dołożę jeszcze kilka to nic się nie stanie.
[ Dodano: Sro 02 Gru, 2009 10:14 ]
"zauważ anonimus, że jak zapłacę sobie za takie wołanie + odbitki to na drugi raz będę mniej strzelał a więcej myślał" - niby tak, ale zauważ, że nawet w czasach analogów było kilka rodzajów fotografów. Jedni robili kilka ujęć, inni walili całe serie. Mój kolega kiedyś został wysłany na reportaż. Siedział w terenie 2 tygodnie. Do roboty dostał setkę błon po 36 klatek Z drugiej strony są tacy co chodzą sobie z małym aparatem i robią po góra kilka ujęć. Zabawne, że jedni i drudzy pracują profesjonalnie.
xneon - Sro 02 Gru, 2009
teraz może wygląda to nawet lepiej, bo zrobiłem ostre porządki w galerii, ale masz rację - i w związku z tą racją przechodzę teraz kryzys wartości (przyjemność jest, i owszem, ale już nie taka jak kiedyś) i zastanawiam się, czy faktycznie w te analogi wchodzić
może nie wydawać kasy na 50e czy 5 tylko zenita 12xp, zostanie sporo na wywoływanie, będę miał af do heliosa?
sigmiarz - Sro 02 Gru, 2009
jak kupisz zenita w dobrym stanie... jaki AF, o czym Ty piszesz... ??
xneon - Sro 02 Gru, 2009
coś pomieszałem?
mavierk - Sro 02 Gru, 2009
Filmy filmy... ja tam zaczynałbym z rossmanami
dobra, jeśli nikt nie ma nic przeciwko, to dobiję się do wątku, oczywiście z pytaniem o sprzęt.
Wiem, że wielu z Was ma spore doświadczenie w fotografii analogowej i wie co by chciał, co jego zdaniem jest dobre, a co nie..
Dlatego mam prośbę o troche przydługawe podpowiedzi, jakie aparaty z jakiego systemu są Waszym zdaniem najlepsze? Generalnie interesuje mnie:
Canon FD / Nikon (chociaż z tym mam niezłe obeznanie) / m42 (Chinony.. coś jeszcze? / nie-ZSRR dalmierze / Minolta / Pentax / Fuji
no i... pytanie jeszcze o w miarę dostępne turbojasne szkła (Jak Porst 55/1.2 czy 135/1.8) z zakresu 24-135mm.
Wiem, że to pytanie bardzo ogólne, ale zasadniczo brakuje mi takich zbiorczych informacji. Dobrze, że kiedyś doszkoliłem się, jeśli chodzi o średni format
ghost - Sro 02 Gru, 2009
aparaty jak aparaty
bierz fd albo minolty - nie pasują do cyfry, więc są tanie
do fd to a-1 - piękny aparat, ale zwykle trzeba przesmarować jakiś fragment mechanizmu lustra. jak nie zaczyna gwizdać, aż się zatnie.
do md - xd-7, x700, x500.
olki mają świetne body om1 i 3 (mechaniczne), om 2 i 4 (mmmmmmmmmm) i tańsze dwucyfrowe (np. om 40 mam i bardzo sobie chwalę). problem jest ze szkłami bo są 2x droższe od poprzednich.
jeżeli m42 to albo jakiś chinon, albo spotmatic
turbojasne szkła zawsze są idiotycznie drogie, ale jeżeli jeszcze pasują do jakiegoś eosa - szaleństwo.
anonimus - Sro 02 Gru, 2009
Powiem tak, nie ma jednej rady dla wszystkich, każdy ma inne przyzwyczajenia. Są tacy co lubią aparaty studyjne i ja ich rozumiem, Możliwość ustawiania obiektywu w różnych płaszczyznach do błony daje niesamowite możliwości, no i ultra mała głębia ostrości. Dzięki temu można robić zdjęcia z ostrością i nieostrością w różnych odległościach od aparatu jednocześnie. Z drugiej strony taki efekt można osiągnąć montując w komputerze kilka zdjęć.
Średni format też jest fajny, mały natomiast jest najbardziej popularny i w sumie najtańszy. Mój kolega przesiadł się ostatnio na dalmierze. Obecnie uważa, że Zeisse i Leiki to najlepsze aparaty na świecie. No i gada jakieś peany na cześć niemieckiej optyki. Jest to jednak tylko jeden punkt widzenia. Ogólnie w analogach najważniejsze jest szkło i błona. Body to kwestia realizowania czasów. Jeżeli nie robi się szybkiej reporterki to wystarczy MF. Po co AF? Ale jest kilka zalet fotografii analogowej względem cyfry. Zwyczajnie pewne obiektywy wypadają kiepsko z matrycą, a jeszcze gorzej z cyfrową pełną klatką. Ogromne winietowanie, itd. na błonie często nie występuje bo nie ma znaczenia kąt padania. Dlatego do analoga można podczepić świetne szkła za niewielką cenę.
Jeżeli chodzi o Zenitha to jest to wyjątkowo toporny aparat! Miałem ich około 10 i wiem, że mają 2 zalety: cenę i fakt, że są światłoszczelne Wad jest dużo więcej" kiepski światłomierz, nawalające pokrętła, nawalający licznik, walenie lustra, walenie migawki, awaryjna migawka, bardzo mało widać w wizjerze, mały zakres czasów, zacinanie się migawki w niskich temperaturach, współpraca z lampą tylko na 1/30 s, i jeszcze parę. Jeżeli chodzi o ruską (ZSSR) optykę, to każdy egzemplarz bywa inny. Ogólnie sprzęt niezły. Dlatego najlepiej kupić moim zdaniem solidny niemiecki lub japoński aparat na M42 z jasną matówką z klinem i dobrym światłomierzem. Ale to tylko do cz-b. Do slajdów najważniejsze cechy to pole widzenia w wizjerze (świetnie sprawdzają się dalmierze, oraz bardzo dobry światłomierz, bo na slajdzie nie ma możliwości poprawiania naświetlenia.
A jeszcze jedno jest fajne w analogu i cz-b. błonach. Można stosować filtry, które naprawdę wiele zmieniają. Czerwony, pomarańczowy, niebieski filtr całkowicie modyfikują ekspozycję. Nie da się tego osiągnąć w cyfrze, bo nawet kiedy ustawimy odcienie szarości i założymy filtr czerwony to aparat będzie robił kolorowe zdjęcie i zamieniał je na kolorową szarość, czyli wszystkie kanały (RGB) będą takie same. Może jest jakiś knyf na to ale ja go nie znam. Z tego co wiem monochromatyczne matryce stosują chyba tylko astronomowie.
xneon - Sro 02 Gru, 2009
reasumując - jeśli nie zenit, to...?
sigmiarz - Sro 02 Gru, 2009
ja dlugo pstrykalem minolta x300s, dokladnie taką
http://www.collection-app...nolta_X300s.jpg
i byla ok, mam jeszcze sigmę od niej, 28mm f2.8
x300 tez jest ok, x700
oczywiscie nikon fm3
pstrykalem tez ricohem, ale mi ukradli
byl ok, jak zwykle trzeba zwrocic uwage na dostpenosci
obiektywow, czyli nikon i canon
anonimus - Czw 03 Gru, 2009
Reasumując to musisz sam poszukać. "Światłoszczelne pudełka" na M42 z większym zakresem czasów robił nawet niemiecki Braun (ten co robi rzutniki). Wtedy masz dostęp do tanich obiektywów, ale też nie ma ich tak wiele. Inne systemy wymagają decyzji z perspektywy dostępności obiektywów. Fajny jest leikowski bagnet M, ale to droga zabawa.
Minoltę X300 miałem, fajny zenithopodobny aparat z normalnym pomiarem światła i pełnym manualem. Niestety u mnie nawalił naciąg filmu. Ciągnął do około 20 klatek i dale już koniec. Była Chińska wersja tego aparatu - chyba Seagul się nazywała. Było też dużo fajnych aparatów na bagnet K i dużo obiektywów niezależnych producentów na K.
Ogólnie wybrałbym aparat na M42 lub K, tylko MF, ze sprawnym światłomierzem. i dużym zakresem czasów (osobiście zwracałem uwagę na te z zakresu od 1/30 do kilku sekund), z krótkich w zupełności wystarcza 1/1000 - bo chyba nie chcesz fotografować sportu. No i najlepiej by w wizjerze było 100% kadru. Obiektywy najbardziej mi pasują min. 2,8 i jaśniejsze. Teraz najwięcej jest szkieł 3,5-4 a to jest dla mnie kaszana. Polecam też stałki - aparat jest zwyczajnie mniejszy. Całe lata robiłem obiektywem z ogniskową około 35 mm.
sigmiarz - Czw 03 Gru, 2009
nie zgodzę się z tym ze 1/1000 wystarcza, w plener trzeba mieć 1/4000, wiem bo mialem i tyle i 1/2000
więc moje szare filtry też wiedzą
taki czas daje nikon z serii fm np. fm2, trwała migawka, jasny wizjer, dużo obiektywów.
nie pakuj się w bagnet leica chyba ze jesteś krezusem.. ale coś pisałeś ze na c40d Cię nie stać więc chyba nie.
Wujek_Pstrykacz - Czw 03 Gru, 2009
A ja polecam wejście w system Olka, nic nie zastąpi jakości stałek Zuiko, tylko trzeba poszukać na ebayu, wiem kosztowne to to, ale coś za coś
anonimus - Czw 03 Gru, 2009
Z czasami to sam musisz zadecydować, bo wszystko zależy od tego co się fotografuje. Slajdy robię najczęściej na 100 ISO, cz-b. na 400 ISO. Kolorowych negatywów przestałem robić jak fotolaby zaczęły skanować i klepać cyfrowo. Ogólnie rzecz biorąc mi jest zawsze ciemno, a czasy typu 1/2000 stosuję raz na ruski rok. Najczęściej potrzebne są mi czasy 1/4 - 1/500 s, a przysłony od 2-5,6. Szare filtry stosuję tylko jak chcę zmniejszyć głębię ostrości. Podobnie jest w cyfrze.
xneon - Czw 03 Gru, 2009
sigmiarz miało być 40d w zeszłym roku, niestety zastrzyk kasy nie nadciągnął
a practica? brauna widzę trudniej dostać
do m42 ponoć Chinon ME-3 Memotron
ophiuchus - Czw 03 Gru, 2009
xneon, praktiki to fajne aparaty, i tanie.... ale jest sporo lepszych za niewiele większą kasę. Polecano Ci już tutaj spotmatiki... rozejrzyj się za nimi. Mają świetne wizjery, są zwarte i wytrzymałe. Ze swej strony podpowiem jakąś Cosinę/Porsta na m42 - produkowane w Japonii i również porządne aparaty. Ostatnio zacząłem zabawę średnim formatem - to jest dopiero frajda Pisałeś o ograniczeniu strzałów do 36... typowa błona 120 ma miejsce na 12 klatek
xneon - Pią 04 Gru, 2009
porst cr-1 na przykład?
czytam pentax spotmatic:
Cytat: | Lens Mount
Pentax/Praktica screwmount (M42) |
to takie buty? nie gwint K?
ghost - Pią 04 Gru, 2009
xneon, naprawdę nie jest trudne poszukanie jakichś informacji własnoręcznie.
m42 do mocowanie gwintowe, pentax K, to bagnet który zastąpił owe w aparatach pentaxa.
K, m42
spotmatic ma gwint i nie ma AFa, jak chcesz bagnet to trzeba np mx'a szukać.
też bez AFa
xneon - Sob 05 Gru, 2009
czytam, czytam i się miotam
byłem już zdecydowany jednak na eosa 5, ale znów wizjer nie bardzo pod manuale, sprowadzenie matówki horrendalnie drogie - tyle, co aparat
anonimus - Nie 06 Gru, 2009
W sumie to się z ghostem zgadzam. Teraz jest czas byś sam poszukał, a Ty gadasz trochę jak niezdecydowana panienka. Wejście w analogi nie oznacza, że będzie łatwiej i taniej. Sprzęt jest praktycznie tylko z drugiej ręki. Nowe analogi to teraz w zasadzie tylko dalmierze, które są strasznie drogie - i nie mam na myśli tylko M7 ale i Zaissa. Z aparatami z drugiej ręki też nie jest łatwo, bo Ci co robią analogowo i mają swój ulubiony, sprawdzony sprzęt zwyczajnie się go nie pozbywają. Na rynku jest głównie asortyment od ludzi handlujących, niepotrzebny lub w jakiś sposób trafiony. Dlatego musisz sobie postawić pytania do czego potrzebujesz aparat, co chcesz nim robić i ile wydać pieniędzy? I się zdecydować, a nie praktycznie zawracać gitarę - paniał?
Ale jeszcze raz postaram się Ci odpowiedzieć. M42 i K ma sens jak masz dostęp do tanich szkieł lub już masz kilka (na K były ostatnie Zenithy i dużo DDR-owskiej optyki). Większość takich tanich aparatów ma dobrą matówkę z klinem do MF. W sumie nie stracisz dużo kasy.
Jeśli Canon to najlepiej ze oryginalną szklarnią EF (EF-S - nie chodzi na FF). Dostanie jakiegos EOS-a z fajną matówką na MF jest jednak trudne. Na dodatek trafiaja się takie modele jak EOS 30, które nie współpracują z optyka innych producentów. Dlatego na Twoim miejscu w Canona wchodziłbym jeśli miałbym już jakiegoś cyfrowego EOS-a z obiektywami EF (nie EF-S) lub planował ich zakup. W innym przypadku Canon to kiepski wybór, bo stosunek jakości do ceny nie jest dobry w przypadku obiektywów tej firmy. Mam kilka Canonów więc coś o tym wiem.
Innym rozwiązaniem jest kupienie jakiegoś taniego sprzętu z niższej półki za psie pieniądze, np.: EOS 300, Minolta Dynax 4, lub jakiś jeszcze inny z kitowym obiektywem. Coś takiego można nabyć nawet za 100-150 zł. I zacząć robic analogowe zdjęcia - może się przecież okazać, że po kilku filmach stwierdzisz, że analogi są do kitu, że nie radzisz sobie w ciemni, że zwyczajnie postanowiłeś się bawic kolejkami PIKO.
Dlatego zdecyduj się na coś i przestań podtrzymywać wątek swoim niezdecydowaniem. Możesz się ewentualnie na koniec pochwalić co kupiłeś.
xneon - Pon 07 Gru, 2009
ba, myślisz, że mnie to nie wkurza?
ale faktycznie chyba zacznę od czegoś taniego i prostego
dam znać po fakcie
dzięki za kilka cennych rad
ophiuchus - Pon 07 Gru, 2009
xneon, specjalnie dla Ciebie
xneon - Pon 07 Gru, 2009
a zdobądź mi jeszcze taki aparat
kupiłem chinona ce-4s bo była okazja
i stwierdziłem, że lepiej mieć inny bagnet niż m42, bo łatwiej o redukcję z pentaksowego na m42 niż w drugą stronę
WojciechW - Pon 07 Gru, 2009
xneon napisał/a: | a zdobądź mi jeszcze taki aparat
kupiłem chinona ce-4s bo była okazja
i stwierdziłem, że lepiej mieć inny bagnet niż m42, bo łatwiej o redukcję z pentaksowego na m42 niż w drugą stronę |
Masz rację, tyle, że M42 to gwint, a nie bagnet.
Pozdrawiam serdecznie,
WojciechW
xneon - Pon 07 Gru, 2009
wszyscy wiedzą o co chodzi
[ Dodano: Pią 11 Gru, 2009 15:23 ]
nie chcę zakładać nowego tematu
Właśnie dotarł do mnie Revue AC-3 (kopia Chinona Ce-4s) i przejściówka k -> m42 (39,90, czerwone pudełko, srebrna, kluczyk - wiadomo, która). mam dwa problemy z którymi nie umiem sobie poradzić mimo przejrzenia adekwatnych tematów:
1) obiektyw (helios 44-4) wykręca się przy jakiejkolwiek próbie skorzystania z pierścienia przysłon - jak gdyby w ogóle nie było blokady ze strony przejściówki
2) nie umiem tejże z obiektywu wykręcić - nie mam zaślepki pentaxowej niestety, a zestresowałem się okropnie i nic mi nie wychodzi
Nie wiem co mam robić, usunąć blaszkę, jak wykręcić przejściówkę (źle ją założyłem i teraz mam wszystkie wskazania obiektywu nie centralnie ale bardziej po prawej.
napisałem na forum pentaxa, ale i tu nie zaszkodzi, a pomoc pilnie potrzebna - jutro chciałbym wyjść go wypróbować
[ Dodano: Czw 21 Sty, 2010 00:24 ]
mam i rezultaty
skanowane canonem 8800f w 4800dpi, tutaj tylko zmniejszyłem i babeczki skadrowałem, bo dół to tylko mrok
chinon ce-4s, kodak color 200, helios 44-4
f/16
f/2
f/2
f/8
tu z pentaconem 135/2.8 domkniętym do f/22
[ Dodano: Czw 21 Sty, 2010 00:27 ]
poprawka ostatniego
zug - Pią 22 Sty, 2010
xneon w spamboxie napisał/a: | argh znowu scaliło |
|
|