forum.optyczne.pl

Aparaty analogowe - te same obiektywy do analoga i cyfry

mareczekzegarek - Czw 31 Gru, 2009
Temat postu: te same obiektywy do analoga i cyfry
siemanko,

teraz używam praktici ale mi się nie podobają zdjęcia, więc chcę kupić inny aparat analogowy do 300zł z obiektywem kitowym.

potem planuję kupić porządny obiektyw do tego analoga (do 800zł)(typowy-np 28-80mm)

a potem do obiektywu dokupić lustrzane cyfrowe body.

więc:
jaką lustrzankę analogową polecacie do której można dokupić obiektyw który będzie chodził pod lustrzanką cyfrową także?

z góry dzięki za odpowiedzi, pozdrawiam i lecę po ruskiego szampana![/b]

hijax_pl - Czw 31 Gru, 2009

Obiektywy pod cyfrę są korygowane pod kątem równomiernego kierowania promieni świetlnych na krawędzie klatki. Także każde typowo "cyfrowe" szkło będzie chodziło z filmem.

Co ja bym Ci proponował? Nikona F65 lub lepiej F80. Do tych analogowych body podepniesz każdy obiektyw z mocowaniem Nikona. I używalne będzie AF, VR

A do kompletu zamiast 28-80G (nota bene świetne szkiełko) może lepiej nowy Tamron 28-75/2.8 Di?

palindrom - Pią 01 Sty, 2010

hijax_pl napisał/a:
Także każde typowo "cyfrowe" szkło będzie chodziło z filmem.


NIE :P

musisz uważać aby obiektyw nie był projektowany na format APS. Wszystkie "pełnoklatkowe" obiektywy podejdą.

Poza tym uważaj. Jeżeli chcesz body analogowe do bólu, obiektyw musi posiadać:
- rozsądny pierścień ustawiania ostrości
- pierścień przesłon

Ja się tak przejechałem kupując Tamrona 70-200/2.8 (genialny obiektyw). Niestety nie posiada on pierścienia przesłon i nie mogę go używać na Pentaksie LX (genialny aparat)...

hijax_pl - Pią 01 Sty, 2010

palindrom, ale to są szczegóły :D

Zakładam, że wiedza na temat różnic między APS-C i FF oraz np od czego jest literka G w obiektywach nikkora jest PODSTAWOWA.

Bo jeśli tak nie jest... To co tu tłumaczyć? ;)

palindrom - Pią 01 Sty, 2010

hijax_pl,
odważne założenie :mrgreen:

hijax_pl - Pią 01 Sty, 2010

palindrom, :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

No cóż - jakieś jest. Mówisz "odważne" - może masz rację :)

Mój problem jest taki, że z reguły zakładam że osoba pytająca o szczegół techniczny posiadła wiedzę podstawową. Dlatego właśnie pomijam pewne apsekty w wypowiedzi - stąd nasze "przepychanki"

Swoją drogą - palindrom, wszystkiego najlepszego! :)

palindrom - Pią 01 Sty, 2010

A dziękuję i na wzajem ;)

Wyczuliłem się na przyjmowanie czegokolwiek w domyśle po tym jak zacząłem szukać wiedzy na innych Forach (akurat o akwarystyce) i wiele było przyjmowane za oczywiste. Fajnie czasem pobyć "z drugiej strony" i zobaczyć jako to jest być zielonym w jakiejś dziedzinie.
Tak, znalazłem wszystkie informacje. Zajęło to kilka dni ;)

mareczekzegarek - Pią 01 Sty, 2010

dzięki za odpowiedzi!

hijax_pl napisał/a:
palindrom, ale to są szczegóły :D

Zakładam, że wiedza na temat różnic między APS-C i FF oraz np od czego jest literka G w obiektywach nikkora jest PODSTAWOWA.

Bo jeśli tak nie jest... To co tu tłumaczyć? ;)


no tu akurat miło że wspomniałeś bo nie wiedziałem.

mam fajny obiektyw m42 - carl zeiss 50mm - da się to podpiąć z przejściówką słyszałem, ale pod które konkretnie?

(edit) a, i co myślicie o minoltach, bo macałem jedną z autofokusem i mi się podobała i nie drogie są bo za ponad 200 można elegancko z lampą kupić?

hijax_pl - Pią 01 Sty, 2010

mareczekzegarek, generlanie da się podpiąć pod każdą lustrzankę. Jednak najlepiej się będzie sprawować tam, gdzie tzw flandge distance jest mniejszy niż ten zastosowany w mocowaniu od m42 - wtedy przejściówka kompensuje te różnicę.
Gdy jest odwrotnie - są problemy, np w nikonie są potrzebne przejściówki z soczewką, inaczej nie będzie można wyostrzyć na nieskończoność

ghost - Pią 01 Sty, 2010

jaka to była minolta?

fajne są wyższe modele od serii i, xi, si, jedno i dwycyfrowych.

dobra współpraca z m42 = pentax, canon, minolta (sony), 4/3.

mareczekzegarek - Nie 03 Sty, 2010

ghost napisał/a:
jaka to była minolta?

fajne są wyższe modele od serii i, xi, si, jedno i dwycyfrowych.

dobra współpraca z m42 = pentax, canon, minolta (sony), 4/3.


minolta była 505xi ale przeczytałem że obiektyw kitowy jest kitowy strasznie, a nowego za szybko nie kupię.

jakiś analog z dobrym KITowym obiektywem do 300zł? canon? pentax?

ghost - Nie 03 Sty, 2010

a jaki to był kitowiec? minolta (jak wszyscy) miała ich mnóstwo.

żaden z nich nie będzie jakimś super szkłem, ale niektóre są bardziej ostre niż inne.

mareczekzegarek - Pon 04 Sty, 2010

ghost napisał/a:
a jaki to był kitowiec? minolta (jak wszyscy) miała ich mnóstwo.

żaden z nich nie będzie jakimś super szkłem, ale niektóre są bardziej ostre niż inne.


po prostu 28-80 af minolta.

nikonowy 28-80G polecany przez hijax_pl zbiera ładne recenzje. dołączają go do innych nikonów czy tylko do f65 i f80?

jakieś jeszcze inne lepsze?

B o g d a n - Czw 21 Sty, 2010

mareczekzegarek napisał/a:
teraz używam praktici ale mi się nie podobają zdjęcia, więc chcę kupić inny aparat analogowy do 300zł z obiektywem kitowym.

potem planuję kupić porządny obiektyw do tego analoga (do 800zł)(typowy-np 28-80mm)

a potem do obiektywu dokupić lustrzane cyfrowe body.

więc:
jaką lustrzankę analogową polecacie do której można dokupić obiektyw który będzie chodził pod lustrzanką cyfrową także?


To po kolei:
1. Miałem kiedyś Prakticę MTL-5B z kilkoma Pentaconami i do dzisiaj żałuję, że to wszystko sprzedałem.
2. Kupiłem sobie w zamian Canona EOS 300 tyle, że z nieodpowiednim obiektywem bo EF 28-90. Mydełko dość duże i zdjęcia już takie nie były jak z Prakticy.
3. Canon ma stary dobry obiektyw Canon EF 28-80 mm f/3.5-5.6 USM, który był również kitem do EOS 300. Gdybyś go gdzieś kupił to masz wszystko, czego potrzebujesz.
4. Szkło EF 28-80 mm f/3.5-5.6 USM bardzo dobrze pracuje na lustrzankach cyfrowych, a o to równiez Ci chodzi. Tutaj znajdziesz parę opinii: http://optyczne.pl/454-Ca..._obiektywu.html Obiektywy były produkowane w 5 wersjach. Istotne abyś rozważał te z USM, bo są dużo lepsze, od tego co mi się w życiu trafiło.
5. Powodzenia w szukaniu.
:smile:

mareczekzegarek - Czw 21 Sty, 2010

o, miło że dostałem odpowiedź bo niedawno kupiłem canona 600. niezłe bydle i solidne, w porównaniu z rozklekotaną prakticą z zepsutym światłomierzem robi wielką różnicę!

no i teraz tak:

ten obiektyw co go opisujesz to brzmi fajnie ale to ciągle kit.


1.istnieje zoom o klasę wyżej i mniej niż 1000zł?
2.opłaca się kupować stałkę canona 50mm 1,8 jeśli mam zeissa takiego samego? jak bardzo różnią się te obiektywy?

palindrom - Czw 21 Sty, 2010

mareczekzegarek,
Zeiss 50/1.8, czyli Pancolar, tak? Ja bym go sobie zostawił.

muzyk - Pią 22 Sty, 2010

a propos tematu.

Kupiłem kiedyś Sigmę 28-105 3.8-5.6 a właściwie 4-5.6 i ma dziwną przypadłość na cyfrowym aparacie - po ostrzeniu niekiedy pozostaje przyciemniona, tak, jak na podglądzie głębi ostrości. Może wina styków? :neutral:
Na Eosie 300 chodzi ok i ... zdiwilibyście się, piękne kolory oddaje, choć z brzegami kadru traci ostrość - w końcu pełna klatka.
Niedawno kupiłem za dosłownie 3 Euro :shock: wcześniejszą wersję 28-105 2.8-4 Sigmy :!: - no to jest GARNEK! 72 mm średnica. Kwiczy gorzej niż Tokina makro - w zasadzie można powiedzieć, że założyłem hodowlę świnek - Tokina i ta Sigma - kwiczą, aż miło.
Jaśniejsza Sigma chodzi i na cyfrze i analogu bardzo dobrze.

Mam też Sigmę 24mm 2.8 wide II - na cyfrze tylko w trybie manualnym, albo po zaklejeniu jednego styku, na analogu - same pyszności.

Co do M42 obiektywów- to i na analogu Canona i cyfrze zachowują się wyśmienicie - mam na myśli ostrzenie na nieskończoność...
Tanie, co prawda manualne focenie, ale ze światłem 2.8 :!:

B o g d a n - Pią 22 Sty, 2010

mareczekzegarek napisał/a:
ten obiektyw co go opisujesz to brzmi fajnie ale to ciągle kit.
Przecież napisałeś, że chcesz kupić najpierw z kitem:
mareczekzegarek napisał/a:
chcę kupić inny aparat analogowy do 300zł z obiektywem kitowym.

Zresztą, czy to ważne, że był też sprzedawany wraz z aparatami?
Najważniejsze, że za grosze możesz mieć w miarę niezły obiektyw. Ostatnio taki poszedł na allegro tylko za 144 zł.

Obiektyw znacznie lepszy byłby EF 28-135 mm f/3.5-5.6 IS USM. Myślę, że używany powinieneś kupić za 600-800 zł.
Tu lokalnie nawet znajdziesz jego teścik: http://www.optyczne.pl/40...5.6_IS_USM.html

anonimus - Czw 11 Lut, 2010

Kity od starych Canonów (EF 35-80, EF 28-80, EF 28-90) to nie są demony ostrości. Dużo zależy od egz. Mają jedna zaletę. Są lekkie, a ich realna wartość to moim zdaniem góra 100 zł. jeśli są prawie nowe.

EF 50/1.8 to straszny plastik. Fatalny MF. Wszystko lata. Wykonanie pełen szais. Ale jest jasny i w miarę dobrze rysuje. No i ma dobra wagę. Troche głupia ogniskowa bo lepsze byłoby cos około 45 mm. AF okropny, głośny. Muszę sie przyznać, że mimo wszystko ostatnio często go stosuję do EOS 30. Głownie z powodu wagi.

EF 28-135 IS USM to obiektyw gdzie strasznie chodzi zoom. Łapie kurz. Jest nierówny, choć w pewnym zakresie ogiskowych i przysłon bardzo ładnie rysuje. Cholernie ciężki i nieporęczny. Słaby IS. Ciemny.

EF 28-105 USM trochę lepszy od poprzednika jeśli idzie o aberracje, ale EF 28-135 lepiej rysuje w centrum.

EF 28/2.8 całkiem przyjemny i dużo lepiej wykonany od wspomnianej wcześniej 50.

Ogólnie wszystkie obiektywy Canona wypadają dużo gorzej na cyfrze. Kiedyś porównywałem kity Olympusa z Canonami EF USM i niestety moim zdaniem te Olki są lepsze, ale po jakimś czasie zaczynaja sie wyrabiać. Szczególnie jeśli idzie o aberracje.

Jeśli idzie o M42 to niestety obiektywy te na cyfrze jest z nimi kiepsko. Mam np. jeden obiektyw, który na analogu wypada rewelacyjnie, a na cyfrze to kaszana. Ale każdy obiektyw "zdiełano w CCCP" jest inny.

Osobiście przy kupowaniu sprzętu zwracam uwage głównie na szkło. Szumy w cyfrach mnie średnio obchodzą, a na analogu to wiadomo. Najważniejsze by obiektyw miał jasność min. 2,8. Sprawdzam też aberracje fotografując pod światło jakieś kratki itp. Wtedy wychodzą wszystkie wady. Mam dość duże zaufanie do szkieł z logo Leica. W sumie one zawsze w jakimś zakresie wypadają lepiej od innych. Nawet w kompaktach. Ich szkła do 4/3 są naprawdę dobre. Mam też zaufanie do Zeissowych Tessarów.

Sigmy i Tamromy mam głównie do Minolt i Sony. I na cyfrze, i na analogu wypadają równo i dość dobrze. Szczególnie Tamron.

SlawGaw - Czw 11 Lut, 2010

anonimus, masz spro różnego sprzętu, czy ty prowadzisz jakiś komis?

mareczekzegarek, polecam Tokinę 28-70 2,6-2,8, solidne szkło, trochę mydli na pełnej dziurze, ale po przymknięciu jest fajne także na cyfrze, jest w każdym mocowaniu i używana kosztuje poniżej 1000 zł. W sumie można także rozejrzeć się nawet za nowym Tamronem 28-75 Sp 2,8, tu problem analog-cyfra nie istnieje tyle że jest trochę droższy niż 1000żł.

palindrom - Czw 11 Lut, 2010

SlawGaw,
IMO niewiele droższy, szczególnie biorąc pod uwagę jego obrazowanie ;)

SlawGaw - Czw 11 Lut, 2010

palindrom, różnica między trochę a niewiele, jest mało znacząca. :mrgreen:
anonimus - Czw 11 Lut, 2010

SlawGaw, ja zwyczajnie nie potrafie wybrać systemu i być z niego zadowolonym. Zdecydowany to jestem jedynie na Ilforda i Fuji. Przez ponad 30 lat robienia zdjęć przewinęło lub nazbierało mi się kupa sprzętu. Nawet nie chce mi się tego sprzedawać, bo nie mam konta na alegro. A zresztą miło mieć w szafie coś co się będzie pokazywać wnukom. Jestem pewien, że aparaty z harmonijka będą robiły najwieksze wrażenie. Pierwsze lampy Nationalu (Panasonic) z funkcją automatic już mniejsze. ;)
muzyk - Pią 12 Lut, 2010

anonimus napisał/a:
Jeśli idzie o M42 to niestety obiektywy te na cyfrze jest z nimi kiepsko.

E, aż tak źle?
Zobacz to.
Canon 450D plus Orestor 135 f2.8 - chyba nie aż taka kaszana.
Tutaj z kolei Helios 58 z jakimś g... nym konwerterem 2x.

bacruk - Pią 12 Lut, 2010

Cytat:
Jeśli idzie o M42 to niestety obiektywy te na cyfrze jest z nimi kiepsko.


Zależy co się podpina. Pozwole sobie mieć inne zdanie :wink:
anonimus napisał/a:
Mam też zaufanie do Zeissowych Tessarów.

Chyba, że to można uznać za rehabilitację..

anonimus - Pią 12 Lut, 2010

M42 wypada kiepsko na cyfrze w porównaniu do analogów. Te szkła w aparatach na kliszę sprawdzają się całkiem dobrze. Podpiete do cyfry maja ogromne winiety, itd. To miałem na myśli. Dodatkowo słabo jest z ustawianiem ostrości (w analogu łatwiej o matówkę z klinem). W Canonach z małymi matrycami to zupełne strzelanie w ciemno. Najlepiej jest na micro 4/3 bo odczyt jest z matrycy. Takie jest moje zdanie, a każdy może mieć inne.

No i jeśli idzie o temat te same obiektywy do cyfry i analoga to jeżeli nie ma się w cyfrze FF, strasznym badziewiem jest przeliczanie ogniskowych. Nie można działać intuicyjnie.

[ Dodano: Pią 12 Lut, 2010 18:47 ]
bacruk: "Chyba, że to można uznać za rehabilitację.."

Nie rozumiem o co chodzi?

Audik - Wto 16 Lut, 2010

anonimus napisał/a:
...A zresztą miło mieć w szafie coś co się będzie pokazywać wnukom.

Mam jedną z pierwszych Zorek z wyciąganym obiektywem. Na pokrętle z "czasami" czas na stałe oznaczony jest literą Z. Kupiona w roku ok. 1955

Od aparatu Praktica MTL 5 mam Sonara 200 gwint M 42. Po dokupieniu przejściówki za parę PLN służy w EOS-sie 30 - sprawuje się super. Kręcenie obiektywem nie stanowi problemu :wink: . Nie było okazji wpasować się w cyfrę. Bo nikt w pobliżu nie ma.

h.s. - Sro 17 Lut, 2010

anonimus napisał/a:
M42 wypada kiepsko na cyfrze w porównaniu do analogów. Te szkła w aparatach na kliszę sprawdzają się całkiem dobrze. Podpiete do cyfry maja ogromne winiety, itd. To miałem na myśli. Dodatkowo słabo jest z ustawianiem ostrości (w analogu łatwiej o matówkę z klinem). W Canonach z małymi matrycami to zupełne strzelanie w ciemno. Najlepiej jest na micro 4/3 bo odczyt jest z matrycy. Takie jest moje zdanie, a każdy może mieć inne.

No i jeśli idzie o temat te same obiektywy do cyfry i analoga to jeżeli nie ma się w cyfrze FF, strasznym badziewiem jest przeliczanie ogniskowych. Nie można działać intuicyjnie.


Nie wszystkie obiektywy od analogów wypadają kiepsko, a już na pewno nie ze względu na winietę. Jeśli nie miały winiety na pełnej klatce, to tym bardziej nie będą jej miały na połowie klatki. Tu chodzi o telecentryczność, promienie wpadające na matrycę muszą być bardziej prostopadłe niż w analogach. Czym obiektyw ma szerszy kąt widzenia, tym gorzej wypada na cyfrze. Od 35mm jest już w miarę dobrze.
W canonach cyfrowych ostrzenie ręczne na LV jest wygodne i pewne /celne/, bo właśnie mają one bezpośredni odczyt z matrycy /podobny odczyt jest chyba w olympusach/.
Co do przeliczania ogniskowych, nie wiem co w tym strasznego i po co to robić. Trzeba po prostu przyjąć, że matryca jest o połowę mniejsza i tyle

anonimus - Czw 18 Lut, 2010

h.s. napisał/a:

Tu chodzi o telecentryczność, promienie wpadające na matrycę muszą być bardziej prostopadłe niż w analogach. Czym obiektyw ma szerszy kąt widzenia, tym gorzej wypada na cyfrze. Od 35mm jest już w miarę dobrze.


Co objawia się niekiedy (brak telecentryczności) winietą. Zresztą porównaj nie M42 ale EF 28-135 IS na cyfrze i analogu.

h.s. napisał/a:

W canonach cyfrowych ostrzenie ręczne na LV jest wygodne i pewne /celne/, bo właśnie mają one bezpośredni odczyt z matrycy /podobny odczyt jest chyba w olympusach/.


Tyle, że w np. EOS 20D nie masz LV. Canon takich nowości sie długo wystrzegał. Podobnie jak odchylany ekranik. Dodatkowo LV jest tylko na ekranie, a w wizjerze go nie masz. Tak masz tylko w micro 4/3.

h.s. napisał/a:
Co do przeliczania ogniskowych, nie wiem co w tym strasznego i po co to robić. Trzeba po prostu przyjąć, że matryca jest o połowę mniejsza i tyle


Mnie to mierzi bo nie można wziąć np. jednego obiektywu i 2 korpusów. Gdzieś czegoś zabraknie. Jak się robi tylko cyfrą to się można przyzwyczaić, ale w tym wątku mówimy o obiektywach do jednego i drugiego. No chyba, że się kupi FF.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group