Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Wysłany: Pon 18 Maj, 2009 jak przygotować kliszę do skanowania
znajomy kupił skaner z opcją skanowania klatek 35mm
zatem założę film, zapełnię go i będę chciał później te klatki zeskanować;
i tu moje pytanie (trochę głupio pytać, ale zawsze oddawałem do zakładu foto i dostawałem gotowe fotki)
jak przygotować ten film [kliszę] do skanowania? muszę go otworzyć w czerwonym czy zielonym świetle? muszę go w czymś zamoczyć? możecie polecić jakiś tutorial? bo nie chcę zepsuć/prześwietlić/itp. po prostu => mam zwinięty film zapełniony zdjęciami - co robić by móc go skanować?
problem z c41 jest taki że trzeba utrzymać 30 lub 38C z dużą precyzją. sam proces nie jest skomplikowany, o ile zachowasz odpowiednie warunki.
można.. tylko po co skoro wywołanie w zakładzie kosztuje 5-10 zł.
poszukaj na korex.net.pl. tam bawią się w różne hardcorowe gry.
chyba nie rozumiesz; nie mam problemu CO zrobić z filmem, tylko JAK
Dobra, chyba dalej TY nie łapiesz -
negatywowy film kolorowy C-41 jest nośnikiem przeznaczonym do wywoływania maszynowego. Da sie to zrobic w domu, ale nie jest to łatwe (proces e-6 dla slajdów jest chyba jeszcze gorszy). Zacznijmy od tego, ze jest to proces wysokotemperaturowy i w zasadzie wymaga użycia termostatu... C-41 został stworzony do masowego wywoływania w labach i to jest po prostu tanie...
Z Twojego postu wnioskuję, że nigdy niczego nie wywoływales wasnoręcznie, sądze wiec, że na początek nie byłbys nawet w stanie samodzielnie wkręcić filmu do koreksu (w ciemności - i to całkowitej). Dlatego za Ghostem powiem, zanies to do zakładu foto.
IMO sens samodzielnej zabawy jest wtedy gdy masz tradycyjny film cz-b (nie c-41) i chcesz z tego wyciagnąc więcej niż dalaby Ci maszyna w zakładzie.
Z kolorowymi - smiem twierdzic, że nie zaoszczędzisz ani grosza przez długi czas (sprzęt i odczynniki tez kosztują), spie..sz conajmniej parę filmów na etapie nauki i wkurzysz się niemiłosiernie.
tomek__, zarówno ghost i RB dobrze prawią - nie ma co się bawić w C-41 w domu, skoro to będzie Twój "ciemniowy chrzest bojowy"
jeśli chcesz się pobawić w domowe wołania, to lepiej zacznij od tanich negatywów W&B (np. Fomy) i chemii do procesu srebrowego
negatyw czarno-biały niejedno zniesie i niejedno wybaczy, natomiast negatyw kolorowy do C-41 za Twoje braki w wywoływaniu "odwdzięczy się" ziarnem nie do ugryzienia przez skaner, albo kolorkami wołającymi o pomstę do nieba...
zrobisz jak chcesz, ale wyjścia masz dwa (prawie jak w teleturnieju ) :
1. idziesz do najbliższego labu (POLECONEGO przez znajomego - małe laby przy supermaketach oferują niską cenę, adekwatną do jakości), w którym poprosisz o wywołanie minilabowe (Kodak C-41, Fuji CN-16, nie pamiętam jak się to zwało u Agfy) + prosisz o pocięcie negatywu na odcinki (4 albo 6 klatek - zobacz jakie masz ramki w skanerze)
najczęściej następnego dnia masz negatyw wywołany i gotowy do skanowania (tylko kup sobie bawełniane białe rękawiczki, żebyś sobie nie podarował odcisków palców na filmie)
2. kupujesz: koreks, termometr, menzurki, taki zestawik: http://fotonegatyw.com.pl...&psz=10960&pcz=
i samemu wywołujesz, męcząc się najpierw z całym procesem chemicznym, a na koniec - z suszeniem negatywu i walką o nie zwijanie się "w ślimaka" albo "w rynnę" (zależy od podłoża)
dopiero po tym możesz skombinować gilotynkę do cięcia filmów, pociąć negatyw i rozpocząć skanowanie...
napaliłem się na wywoływanie, bo starych filmach fotografowie zawsze same wywoływali, nie sądziłem, że to może byc takie problematyczne - chyb a lepiej jednak zapłacić i nie kombinować
wywoływali raczej klisze czarno-białe. tam temperatura jest pokojowa i nie tak krytyczna. wyjdzie ciemniej albo jaśniej (o ile nie przekroczysz jakoś dramatycznie tych 20*C). a nie żółto lub nie-wiadomo-jak.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 15