Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Very Happy,
tak, nie było łatwo. Trwało to blisko godzinę ale o tym zaraz.
amv,
wywiozłem ją kilkanaście km w gęsty las. Postarałem się żeby przynajmniej ze strony ludzi ograniczyć niebezpieczeństwo.
maziek,
zaczęło się na początku maja 2007. Nad Wrocławiem przeszła wichura, która połamała sporo drzew. W pobliżu mojego domu spadło gniazdo z dwoma pisklakami, jedno przeżyło (i wyglądało na mocno wkurzone ). Przy tej koncentracji kotów szanse przeżycia były zerowe, postanowiłem więc nie pomagać Matce Naturze i zabrałem ją do domu. Wyglądała tak:
// no number //
Po konsultacji z weterynarzem zacząłem ją karmić Whiskasem...
Dość szybko nauczyła się chodzić, biegać, skakać i na końcu latać, robiąc w domu niezły syf. Było jednak warto. Okazała się być bardzo inteligentnym i sympatycznym zwierzątkiem. To prawda co mówią o świecidełkach; nie dało się spokojnie rozwiązać krzyżówki żeby nie nadleciała i nie spróbowała złapać końcówki długopisu.
Po 3 tygodniach kończyło się jej "gniazdowanie" i trzeba było ją wypuścić. Pojechałem na północ w środek gęstego lasu, pokazałem jak wyglądają jagody (jest wszystkożerna choć preferuje mięso) i ją tam zostawiłem. Trwało to 40 minut zanim zaczęła latać po drzewach nie wracając co chwilę do mnie. Mam nadzieję że szybko się uczyła na błędach i zdążyła zdziczeć zanim spotkała pierwszego człowieka.
Very Happy [Usunięty]
Wysłany: Sro 30 Gru, 2009
heh... co tu duzo pisac , szlachetny z Ciebie czlowiek , mysle ze nalezy Ci sie pochwala za uratowanie tej sroczki , poza tym b.ciekawa historia
Pomógł: 22 razy Posty: 5163 Skąd: Chełm I stolica PRL!
Wysłany: Sro 30 Gru, 2009
Palindrom, ona miała szczęście i Ty miałeś szczęście . Ja kilkukrotnie próbowałem odchowac rozmaite ptaki ale nigdy mi się to nie udało. W końcu doszedłem do wniosku, że to natura i najlepiej się nie mieszać.
Co do świecidełek to czytałem gdzieś o poważnym projekcie młodego człowieka, który postanowił zbudować karmnik dla srok (tudzież wron), wydający przysmak po wrzuceniu monety. Podobno przeprowadził wstępne rozeznanie i oczywiście najtrudniej, żeby pierwsza załapała, a potem to już idzie. Może jest już dziś bogaczem .
"Znafcami" nie ma się co przejmować, ktokolwiek by to był
Very Happy [Usunięty]
Wysłany: Czw 31 Gru, 2009
rafax cienkie jakosciowo jes to twoje zdjecie , po za tym widac tam tylko jakis cien ptaka ...a jeszcze tak niedawno wypowiadales sie na temat moich zdjec :]
ale jak wyzej napisane ....ze "znafcami" sie nie dyskutuje .
Koledzy czas kończyć ten wątek i w piątek rozpocząć nowy, ciekawe kto pierwszy coś ustrzeli w nowym oby lepszym dla wszystkich 2010 roku zarówno pod względem wykonywanych zdjęć, jak i w zyciu osobistym.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,45 sekundy. Zapytań do SQL: 16