forum.optyczne.pl

[Donel]

Witam,

Po kilku latach użytkowania Canon 70D dopiero teraz się obudziłem, że coś tu chyba nie gra.
Używam do w/w aparatu obiektywu kitowego 18-135 oraz 70-200mm f/2.8L IS II USM.

Nie chodzi mi o inną jakość zdjęcia z pierwszego i drugiego obiektywu bo to jest oczywiste, ale o jakość zdjęcia gdy aparat trzymam normalnie, a gdy go obracam, żeby zrobić zdjęcie pionowe.
Da się zauważyć, że zdjęcia (zwłaszcza np. na hali sportowej, np. siatkówka, gdzie musi być krótki czas i duże ISO) robione w pionie są lepsze. Bardziej wyraźne, o wiele ostrzejsze i ogólnie po prostu ładniejsze. Zwłaszcza w przypadku 70-200 zdjęcie pionowe to żyleta, nie ma po co wyostrzać w Photoshopie.

Czyżbym coś przegapił gdy kupiłem aparat i powinienem body 70D zanieść gdy miałem okazje na gwarancje? Czy to jest normalne zjawisko czy co jest kurde grane?

Jest jeszcze sprawa Live View - gdy robię zdjęcia patrząc na ekranik a nie przystawiając oko do wizjera to mam wrażenie że zdjęcie też jest lepsze, lepsza (większa ostrość), a ustawienia czasu, przysłony itd. takie same. Co jest grane?

Pozdrawiam
Jasiu

[Negatyw]

Rozumiem, że zdjęcia robisz bez statywu z tzw. "ręki" a obiektywy nie mają stabilizacji. Sposób trzymania aparatu ma wpływ na poruszenie zdjęcia wskutek drgań aparatu. Nie sądzę by tu wpływ miał sposób poruszania się migawki szczelinowej. Migawka porusza się wzdłuż krótszego boku matrycy. Dla pozycji pionowej aparatu porusza się w poziomie czyli tak jak fotografowany np. sportowiec. Ale jak napisałem wcześniej nieostrość spowodowana jest drganiami aparatu a te zależą od sposobu jego trzymania.
Na drugie pytanie odpowiedź jest prosta, jak zmniejszysz zdjęcie do ilości pikseli jaką ma ekranik aparatu i zgodnie ze sztuką wyostrzysz po zmniejszeniu to otrzymasz zdjęcie takiej właśnie jakości jak na ekranie.

[Wojmistrz]

A możesz pokazać poziom różnicy? Teoretycznie może być to nieco dostrzegalne w bardzo specyficznych sytuacjach i oświetleniu. Zwaliłbym to na migawkę, w której przelatują listki w konkretny sposób i jeśli gdzieś pulsuje światło i akurat się zsynchronizuje, to spowodować by to mogło delikatnie większe naświetlenie. Tą samą drogą można trafić na niedoświetlony pas. Dzieje się tak przez oprogramowanie w Canonie, mające wspomagać głównie filmowanie i tryb LV. Zobacz co się stanie jak wyłączysz "wspomagacz" synchronizacji z prądem, nie wiem jak to się fachowo nazywa, ale wiem, że jest taka opcja aby zredukować pasy od świetlówek i ledów.

[komor]

[Negatyw]

[adf1985]

Odnośnie live-view i celowanie przez wizjer.

Korzystając z ekraniku, aparat ustawia ostrość przy pomocy detekcji kontrastu - tutaj ostrość praktycznie zawsze będzie właściwa.

Przy korzystaniu z wizjera, aparat przechodzi w tryb detekcji fazy - szybszy, ale może być obarczony błędem, tj. ustawiać ostrość przed lub za obiektem, na który ostrzysz.

Sprawdź w warunkach domowych, czy czasami nie zachodzi to co opisałem powyżej, tj. ustaw aparat na statywie i ostrz na jakiś obiekt poprzez ekranik, a następnie przez wizjer - oba zdjęcia porównaj. Jeśli to ostrzone przez wizjer będzie nieostre - znaczy to, że masz problem z ostrzeniem w punkt i aparat z obiektywem powinien iść do kalibracji.

Jeśli zaś chodzi o głowny temat wątku, to nie sądzę, aby coś było nie tak ze sprzętem. Raczej obstawiam, że trzymając aparat pionowo w warunkach w jakich robisz zdjęcia inaczej trzęsie Ci się dłoń. Poza tym czasem wystarczy (zwłaszcza przy 70-200 2.8), że lekko przesuniesz aparat po wyostrzeniu, ale przed zwolnieniem migawki i z uwagi na stosunkowo płytką głębię ostrości, właśnie ta ostrość zostanie zaburzona poprzez Twój ruch. Nie przejmowałbym się tym, a starał się bardziej stabilizować ruchy przy danym ułożeniu aparatu, a przede wszystkim podbił lekko ISO i stosował odpowiednio krótszy czas otwarcia migawki.

Odnośnie live-view i celowanie przez wizjer.

Korzystając z ekraniku, aparat ustawia ostrość przy pomocy detekcji kontrastu - tutaj ostrość praktycznie zawsze będzie właściwa.

Przy korzystaniu z wizjera, aparat przechodzi w tryb detekcji fazy - szybszy, ale może być obarczony błędem, tj. ustawiać ostrość przed lub za obiektem, na który ostrzysz.

Sprawdź w warunkach domowych, czy czasami nie zachodzi to co opisałem powyżej, tj. ustaw aparat na statywie i ostrz na jakiś obiekt poprzez ekranik, a następnie przez wizjer - oba zdjęcia porównaj. Jeśli to ostrzone przez wizjer będzie nieostre - znaczy to, że masz problem z ostrzeniem w punkt i aparat z obiektywem powinien iść do kalibracji.

Jeśli zaś chodzi o głowny temat wątku, to nie sądzę, aby coś było nie tak ze sprzętem. Raczej obstawiam, że trzymając aparat pionowo w warunkach w jakich robisz zdjęcia inaczej trzęsie Ci się dłoń. Poza tym czasem wystarczy (zwłaszcza przy 70-200 2.8), że lekko przesuniesz aparat po wyostrzeniu, ale przed zwolnieniem migawki i z uwagi na stosunkowo płytką głębię ostrości, właśnie ta ostrość zostanie zaburzona poprzez Twój ruch. Nie przejmowałbym się tym, a starał się bardziej stabilizować ruchy przy danym ułożeniu aparatu, a przede wszystkim podbił lekko ISO i stosował odpowiednio krótszy czas otwarcia migawki.