Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Taka sytuacja - jadę sobie w plener, a sprzęt trzymam z tyłu, w nogach od pasażera. Pogoda fatalna, ale w deszczu też można porobić fajne zdjęcia. Dojeżdżam na miejsce i co się okazuje? Że aparat pływa w kałuży, która jakimś sposobem wytworzyła się przez jakąś szczelinę...
Na razie niczego nie włączam, zaczekam jeszcze parę dni na całkowite wyschnięcie - ale nie wiem, czy po takiej kąpieli aparat będzie zdatny do użytku... a specjalnie wymieniałem szyby i uszczelki miesiąc wcześniej!!!
Może ktoś będzie w stanie udzielić mi 2 porad:
- co zrobić z takim sprzętem, jak go odratować
- czy jest sens ciągać po sądach kogoś, kto mi robił okna w aucie jeśli aparat wird kaputt. Może ktoś z Was miał kiedyś podobny przypadek?
A jak nie, to jeszcze skonsultuję się z prawnikami z i zobaczę, co oni mi polecą zrobić.
Ostatnio zmieniony przez Arek Wto 30 Cze, 2020, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 22 razy Posty: 5163 Skąd: Chełm I stolica PRL!
Wysłany: Wto 30 Cze, 2020
W kwestii pierwszej to wyjmij baterie (wszystkie, jeśli osobno jest pastylka) pootwieraj wszystko co się da (klapki, odłącz obiektyw jeśli można, otwórz lampę błyskowa itd), połóż w suchym zacienionym miejscu z dala od bezpośrednich źródeł ciepła i poczekaj kilka dni. Odwracaj raz na dzień, żeby się nigdzie woda nie zastała. Potem, o ile wizualnie zamoczenie zniknie (nie wiem jaki to aparat, jeśli kompakt, to czy nie widać gdzieś na szkle wykroplonej wilgoci itd.) - włącz i zobaczysz. Mi wpadł kompakt do rzeki, po dwóch tygodniach suszenia robił zdjęcia, a w zasadzie jedno zdjęcie, bo na każdym było coś, co nazwałem roboczo "zieloną pianą" - obraz ten nie miał żadnego związku z rzeczywistością przed obiektywem. Rzuciłem go w kąt jako zepsuty i jakoś po 2 miesiącach myślę sprawdzę - i cud, okazało się że działa. Niestety to była bardzo mętna rzeka i mimo wszystko matryca i optyka wewnątrz były tak "napylone", że używanie nie miało sensu (podobnie jak naprawa, bo to stary trup był już). Ale elektronika, migawka, lampa, pokrętła i przyciski - wszystko działało.
Co do drugiego to się nie znam, ale trudno będzie Ci udowodnić, że aparat uległ zalaniu w samochodzie i w związku z wadą wykonanej usługi. Samą wadę jako taką oczywiście możesz reklamować.
niby są te ubezpieczenia od zalań sprzętów elektronicznych i wszyscy mają zawsze ten sam problem że to trzeba udowodnić. Nie zawsze tak jest, wystarczy fotę strzelić i wysłać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 15