forum.optyczne.pl

[pgolik]

Jak w tytule - czy macie jakieś (dobre albo mniej) doświadczenia z sewisem Kowy? W mojej 8x42 BDII-XD wylazła gumowa uszczelka w muszli okularu, i muszla przez to jest luźna i nie trzyma się po wysunięciu. Niby 10 lat gwarancji, mam papiery i opakowanie, ale czy mogą to uznać za uszkodzenie mechaniczne z winy użytkownika, czy raczej się wywiążą? To, że serwis nie w Polsce i trochę poczekam, to wiem.

[Binokularnik]

Kiedyś reklamowałem, w ramach gwarancji, rozkolimowaną kowe sv 8x25. Wiadomo, że „sama” się nie rozkolimowała, ale wróciła po ok. sześciu tygodniach – naprawiona i przesmarowana.

PS. w kowie bdiixd 6.5x32 z lewej muszli przez pewien czas wyłaził o-ring (między pierścieniem mocującym soczewkę okularu i wewnętrzną powierzchnią muszli), ale w końcu udało mi się go na tyle skutecznie wepchnąć wykałaczką że od 1.5 roku siedzi spokojnie we właściwym miejscu. Muszlami w tej lornetce trzeba delikatnie obracać, a nie szarpać co się czasem zdarza gdy ktoś „obcy” próbuje je ustawić pod siebie.

[Binokularnik]

dwa razy niechcący wysłalem...

[Jan55]

pgolik, wysłąć zawsze możesz, masz gwarancję, jak naprawią to dobrze a jak nie to będziesz kombinował coś sam. MZ powinni naprawić bo taka usterka może zdarzyć się każdemu innemu użytkownikowi.

[RoboBat]

Kiedyś reklamowałem lornetkę ECOTONE Kamakura WP2 10x50 w tym serwisie na usterkę pod tytułem: bardzo duży jałowy ruch pokrętła centralnego regulacji ostrości, to mi odesłali nie naprawioną lornetkę (po chyba tygodniu) argumentując, że ten typ tak ma.

[binocullection]

Cześć.

Ja nie miałem, ale znajomy poprawiał kolimację w Prominarze i chwalił usługę jak i obsługę.

Z mojego doświadczenia - bez względu na to, czy lornetka jest na gwarancji czy nie i czy istnieje ryzyko uznania wady jako niegwarancyjnej, lornetki należy naprawiać w fabrycznym serwsie. A przynajmniej wtedy, kiedy zależy Ci na naprawianym sprzęcie.

[pgolik]

Oczywiście rozważam tylko serwis fabryczny, wyślę za pośrednictwem sklepu. Ten O-ring zanim wylazł zdążył pęknąć, a lornetka nie była traktowana brutalnie- to musi być słaby punkt tej serii.

[Jan55]

pgolik napisał..."to musi być słaby punkt tej serii."

Nie musi , bo jak widać, jesteś pierwszym, który o tym pisze, a jest wielu uczestników forum, którzy mają lornetki Kowy BD II, ja mam 2, i nic takiego się u nich nie dzieje. Po prostu, trafiłeś zły egzemplarz albo "zrobiłeś" coś nie tak z muszlą. Dlatego wysyłaj do serwisu i się nie przejmuj, oring pękł, więc powinni wymienić. Powodzenia.

[pgolik]

[pgolik]

Zakończenie historii. Lornetka pojechała (za pośrednictwem sprzedawcy, nieocenionego BeaFoto) na trzytygodniowe wakacje do Szwecji (szkoda, że beze mnie), wróciła naprawiona, gwarancja uznana.
I tu mały komentarz. Co jakiś czas nowe osoby na forum szukają lornetki za kilkaset złotych i narzekają, że te, które polecamy są "drogie". Ale weźmy też pod uwagę to, że lornetka dobrej marki, wcale nie z najwyższej półki, zwykła klasa średnia, może mieć 10 (jak ta Kowa) albo i więcej (jak u Vortexa) lat gwarancji. I że producent nie szuka pretekstu, żeby się nie wywiązać (a przecież mógłby, że uszkodzenie mechaniczne z winy użytkownika, ze za mało delikatnie traktowana, itp.), tylko naprawia. I czy wiele zostało takich firm i takich produktów. To jedna z nielicznych jeszcze pozostałości po czasach, kiedy sprzęty kupowało się na długie lata, a nie obliczone na to, że padną zaraz po końcu gwarancji. W dzisiejszych czasach jednorazówek i sztucznego pompowania konsumpcji to bardzo ożywcza i miła rzecz. Nieosiągalna przy zakupie za podobną (i też sporo wyższą) cenę elektroniki, AGD i większości innych rzeczy.

[Jan55]

Najważniejsze jest to, że lornetka wróciła sprawna i do użytku.
MZ, nie ważna jest cena przedmiotu, w tym przypadku lornetki, którą kupujemy, ważna jest uczciwość firmy, która udziela gwarancji i z niej się wywiązuje.
Dla przykładu podam, że sam reklamowałem dwie lornetki, jedną Bressera za 600 zł (poluzowała się muszla) i drugą Bushnella za 1150 zl (odpadł uchwyt paska zatyczki obiektywu) i w obu przypadkach gwarancja została załatwiona pozytywnie. W pierwszym przypadku dostałem nowy egz lornetki, w drugim zwrot gotówki, ponieważ nie było możliwości wymiany na inny egz .
Natomiast znajomy miał problem z Nikonem (lornetka i obiektyw foto) w których usterki wynikły, w trakcie użytkowania, i dopiero po kilku miesięcznej "walce", zostały usunięte w ramach gwarancji, i nie są to odosobnione przypadki, co można znaleźć na innych podobnych forach polskich i zagranicznych.
Czasy są jakie są, liczy się tylko zysk a nie jakość .

[olka411]

hej, mam doswiadczenia z serwisem Kowy i powiem szczerze, ze byly calkiem pozytywne. w twoim przypadku, z opisu wynika, ze to moze byc wada fabryczna, a nie uszkodzenie mechaniczne. jesli chodzi o gwarancje, to zazwyczaj sa calkiem elastyczni, szczegolnie jesli masz wszystkie papiery i opakowanie. warto sprobowac, bo przeciez nic nie tracisz. co do czasu oczekiwania, faktycznie, moze to troche potrwac, bo serwis nie jest w Polsce. ale moim zdaniem warto czekac, jesli to oznacza, ze sprzet zostanie naprawiony. pamietaj tylko, zeby dobrze opisac problem i dolaczyc zdjecia uszkodzenia, to zawsze pomaga. no i trzymaj sie tych 10 lat gwarancji, to wazne. jesli okaże sie, ze to jednak uszkodzenie mechaniczne, to moga cie obciazyc kosztami, ale z twojego opisu raczej bym sie tego nie spodziewal. ogolnie, polecam kontaktowac sie bezposrednio z serwisem i wyjasnic sytuacje, oni na pewno doradza. trzymam kciuki, zeby szybko i pozytywnie zalatwili twoja sprawe! i daj znac, jak poszlo, jestem ciekaw.

[Jan55]

olka411, do kogo adresujesz ten wpis, bo kol pgolik pisze o załatwionej już sprawie, którą opisał już 3 miesiące temu. Lornetka, po serwisie, już naprawiona i cieszy oczy właściciela .