Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
tarapa, wiadomo, że chyba każdy wolałby 5dIII.
Jednak wykluczając subiektywne oceny, to same suche parametry dają (jak dla mnie) całkiem niezły stosunek produkt vs cena.
Poza tym jeżeli ktoś decyduje się na przejście na FF z niezbyt dobrymi szkłami, to wolałby raczej 6D + choćby S35/1.4 zamiast samego 5DIII. Konkluzja taka, że w każdym przypadku kombinacji do 6d można dokupić jedno szkiełko więcej.
Powiem nawet więcej. Za różnicę w cenie można kupić zarówno 28/1,8 jak i 85/1,8. A jeśli kupimy używki, to i na 50/1,4 być może wystarczy funduszy.
Ja oczywiście wolałbym 5d3 niż 6d, ale rozsądek zwyciężył.
Banding, to kierunkowa struktura szumu, a w D600 są artefakty zbliżone raczej do mory, wynikające z kombinacji rastra druku, jednokierunkowego osłabienia AA i demozaikowania dcrawa.
Jezeli chodzi o "wolenie" wiadomo że każdy by chciał 5D3, w cenie polowy 6D
Porównywanie 5D3 z 6D nie ma sensu, bo wiadomo który jest lepszy, alternatywą raczej jest (jeszcze jest) 5D2. Do pracy zarobkowej kupilbym 5D3, jako amator 6D wystarczy (+4000 w kieszeni)
Czekałem na ten test, teraz już wszystko się wyklarowało, i w/g moich kryteriów i spostrzeżeń wygląda to tak:
6D vs. 5D
+ trochę lepsze ISO, ale tylko trochę przy czym największą różnicę widać na czerwonym kanale
+ wymienna matówka
+ 3 tys. w kieszeni
+ tradycyjne podświetlnie punktów AF
+ lepsze DR o ~1EV
- egronomia
- AF ale tylko gdy się go porównuje z Mk3
- seria
- mniej rozbudowana personalizacja ustawień użytkownika
- Wifi, GPS dla mnie zbdene gadżety podnoszące sztucznie cene..
- po części plastik, w sumie błacha rzecz, ale... jakby anteny GPS i Wi-fi były w krótkofalarskiej długości i zajmowały całą górę, nie chodzi o jakiś magnezowy onanizm, a o robienie przez canona z ludzi jawnie debili.
- 100k gwarantowanej migawki
- 1/4000sec.
Nie można rozgraniczać Mk3 dla Pro - czyli zarobkowo, a 6`tkę dla amatora-pstrykacza, między tymi aparatami jest ~3 tys. różnicy, jeśli ktoś ma w planie wydać 7 tys to i równie dobrze może wydać 10 i cięzko jeden jak i drugi przypaddek zaszufladkować,.. bo jaki to amator który wydaje 7k na aparat?
Zawodowiec kupi 1dx a w sumie jeszcze częściej go wypożyczy do pracy w firmie której pracuje, profesjonlista nie zawsze utrzymuje się tylko i wyłącznie z wykonywania zdjęć, może to być jego cześć dochodu a może to być pasja i skoro jest w tym bardzo dobry popełnia dajmy na to piękne krajorazy czy innne, wygrywa konkursy - osiąga sukcesy to też jest Pro tyle że pasjonat.
Canon kastrując 6D aby nie kłaść go na jednej półce z Mk3 zapędził się za daleko, dla mnie osobiście skoro mam tyle wydać to wolę dołożyć te parę tys. i mieć lepszy aparat.
ps. poprzedni mój post znikł więc ponawiam.
Ostatnio zmieniony przez tarapa Wto 26 Lut, 2013, w całości zmieniany 4 razy
jeśli ktoś ma w planie wydać 7 tys to i równie dobrze może wydać 10
Bzdura.
Dla jednych bzdura dla innych nie, róznica w m-cznej racie nie będzie aż tak ogromna.
To jest tak jak ktoś kupuje nowe auto, przy zakupie do ceny wyjściowej dajmy na to 50tys. często "dokłada się" lepszą wersję silnika, klimatronik, itd. - wzbogaca wyposażenie, bo i tak "jest się nastawionym na wydanie większej sumy" więc 50 czy 61 tys. nie robi już aż takiej różnicy po rozłożeniu w czasie.
Jeśli ktoś nosi się z założeniem że 10 to bardzo dużo, to i 7 nie będzie mało.
Zresztą pisałem że to tylko i wyłącznie moje spotrzeżenia.
Ostatnio zmieniony przez tarapa Wto 26 Lut, 2013, w całości zmieniany 1 raz
mogę zapytać o co Ci chodzi z "kombinacją rastra druku" ?
Raster jest powtarzalnym wzorem, a takie, jeśli znajdą się w odpowiedniej kombinacji odległości, szkła i rozdzielczości sensora powodują efekt Moire'a - co tu jeszcze można dodać? Im slabszy filtr AA, tym więcej takich niespodzianek można się spodziewać, zwłaszcza w kombinacji z prostymi algorytmami demozaikowania.
kozidron napisał/a:
jakbyś rozwinął tą ciekawą definicje bandingu, też byłbym rad.
Bandingiem (w odniesieniu do matryc) nazywa się zazwyczaj zjawisko zwane inaczej HPN, bądź VPN (Vertical/Horizontal Pattern Noise), ewentualnie inny rodzaj kierunkowego wzoru (jak np. ten z początkowych serii D200), ale takiego który obejmuje całość kadru. Tu mamy miejscowe artefekty, które mogą znaleźć się w dowolnym miejscu kadru lub nie znaleźć się w żadnym, a wynikają wyłącznie z tego jaki wzór jest fotografowany i jego interferencji z siatką filtrów sensora. Trudno to w jakikolwiek sposób podpiąć pod banding, bo i geneza i wygląd są kompletnie różne.
Przepraszam za zdublowany post - coś z moją przeglądarką.. się pokopało.
kozidron [Usunięty]
Wysłany: Wto 26 Lut, 2013
jaad75 napisał/a:
Raster jest powtarzalnym wzorem, a takie, jeśli znajdą się w odpowiedniej kombinacji odległości, szkła i rozdzielczości sensora powodują efekt Moire'a - co tu jeszcze można dodać?
a spoko porównałeś raster drukarski do mory, spoko kumam. Można sobie to też tak wyobrazić, chociaż z samym drukiem nie powinno to mieć nic wspólnego bo czy to na sicie czy to na offsecie(tam zupełnie inna bajka) naświetlenia układa się "pod skosem" do rastra włókien a w offsecie to już zupełnie co innego nazywa się rastrem.
Rzeczywiście obrazowe porównanie, jednak dla drukarza lekka profanacja.
jaad75 napisał/a:
Bandingiem (w odniesieniu do matryc) nazywa się zazwyczaj zjawisko zwane inaczej HPN, bądź VPN (Vertical/Horizontal Pattern Noise), ewentualnie inny rodzaj kierunkowego wzoru
dokładnie, tylko użyłeś słowa "szumu" co mnie zdziwiło lekko
Wg. producenta, co nie znaczy, że nie można ich wymienić zarówno w jednym, jak i drugim aparacie - dawałem link w poprzednim wątku:
http://www.focusingscreen.com/work/5d3en.htm
Po prostu, są śrubki zamiast zwalnianych zaczepów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 14