Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
I dodajmy jeszcze, że nie mówimy "szkła porro", lecz układ pryzmatów porro, albo dachowy: https://www.optyczne.pl/6...ik-Pryzmat.html
No i jeśli kolega pyta, czy się opłaca brać, to niech poda za ile albo jaki ma budżet
7x50 to parametry typowo nocne. Ich pełen potencjał (jasność) wykorzystasz przy bardzo otwartych źrenicach. Dla każdej lornetki możesz łatwo policzyć jaką ma ona źrenicę wyjściową. Dzielisz średnicę obiektywu przez powiększenie. Dla 7x50 masz 50 mm/7 czyli w przybliżeniu 7 mm. Taką właśnie średnicę będzie miał słupek światła wychodzący z okularów w stronę Twoich oczu. Żeby go w pełni wykorzystać musisz mieć bardzo szeroko otwarte źrenice w oczach. Ceną za jasność w tego typu lornetkach jest ciężar i małe pole widzenia. Zgadzam się z przedmówcami, że w góry optymalna byłaby lornetka 8x30. Będzie lekka i wystarczająco jasna w ciągu dnia. Trochę bardziej uniwersalna (jaśniejsza o zmroku) 8x42 lub 7x35. Jaki masz budżet?
Najlepsza lornetka to taka jakiej używamy i mamy często ze sobą, a nie nawet najlepsza która kurzy się w szafie.
Po co ci lornetka? Jak nie masz sprecyzowanych potrzeb to sugeruję jakąś niedużą i lekką, żeby chciało się ją zabierać ze sobą. 7x50 to nocny kloc. Dobry do trzymania na jachcie, ale nie na rower czy na piesze wędrówki.
Nie idź w bardzo tanie lornetki, bo obraz będzie na tyle niesatysfakcjonujący, że nie będziesz widział sensu jej używania. Przyzwoita jakość obrazu, a szczególnie szerokie pole daje przyjemność oglądania.
Ogólnie jak kupisz dobrą lornetkę, przyjemną w użytkowaniu, to na lata więc te sto parę złotych różnicy nie ma znaczenia w perspektywie lat.
Jak chcesz ją często używać i lekko nosić na szyi, to coś w stylu 8x30, 8x32, może 10x35. Już 8x42 swoje waży i taka wygodna nie jest. A 10x50 czy większe - to już klocki i trzeba mieć świadomość do czego się je kupuje. Do astronomii, do ptaków - wypadałoby już czuć te hobby by pakować się w takie inwestycje. Bo 10x50, 10x70, 12x50, itp. to już ryzyko że ze względu na wagę/gabaryty nie będą używane.
I jeszcze jedno - duże powiększenia (>10) to albo ze statywu (czyli dodatkowe koszty, waga i gabaryty) albo ze stabilizacją (duże koszty).
Sam mam, m.in. Nikona 10x35 i ze swoją wagą 625g jest wygodna do noszenia na szyi, ale jest już na granicy wygodny. Mam nieco cięższą o 105g dachową 8x42 i już jest odczuwalna różnica wygody. Zejście w okolice 550g (powiedzmy coś w stylu 8x32) daje komfort na szyi, jeszce mniejsze gabaryty i większą ochotę by częściej zabierać to ze sobą.
Mam maleńkiego Olympusa 8x25 WP II i ten, mimo iż waga i gabaryty są idealne do noszenia, mieści się w kieszeni i nie ciąży, to przy większych lornetkach jest zabawką i przy jakości którą oferuje nie bardzo mam ochotę go nosić, bo przyjemność obserwacji w porównaniu do większych jest mizerna.
Z tych linków które przywołałeś, Monarch 5 8x42 jest lżejszy (590g) ale pole wizenia mizerne. Dziurka od klucza. Pentax 8x42 lepiej ale nadal wąskie pole widzenia, ale waga rośnie. Monarch 7 8x42 (650g) już cięższy od starego 10x35 E2, pole widzenia już OK, choć nadal sporo mu brakuje do 10x35 E2. Gdybyś jednak wziął do zestawienia Nikona 8x30 E2 (żeby porównać x8 do x8) vs Monarch 7 8x42, to dostaniesz wyraźnie niższą odczuwalną wagę (575g vs 650g) przy nadal większym pozornym polu widzenia o jakieś 6 stopni.
Jeśli porównywać jabłka z jabłkami, to Monarch 7 w wersji 8x30 wazy 425g a w wersji 8x42 już 650g. Pole widzenia lżejszej wersji nawet większe. Który częściej ze sobą zabierzesz i którego częściej będziesz używał? Dal mnie ta granica wygody leży gdzieś pomiędzy 600 a 700g, choć 500g nosi się przyjemniej. Każdy ma indywidualnie, ale jak nie decydujemy się świadomie na statyw, to gdzieś jest granica wagi powyżej której lornetka będzie się kurzyć w domu.
Będę bronił Monarcha 5 8x42. To świetna lornetka i wcale nie ma się wrażenia dziurki od klucza. Wielu forumowiczów, zapewne nigdy jej nawet nie widząc na oczy, wypowiada się niepochlebnie o tej lornetce i za główną jej wadę podaje wąskie pole widzenia. Zapewniam Was jako jej wieloletni posiadacz, że z tymi polami to jest jakaś patologia. Trzeba spojrzeć, żeby mieć porównanie. W bezpośrednim porównaniu z Deltą Optical Forest II 8x42 z polem ponad 8 stopni, różnicy wielkiej nie widziałem. Odważyłbym się powiedzieć, że obraz w M5 jest zauważalnie lepszy, i zapewne jego jakość przyćmiła wrażenie różnicy w polu widzenia na tyle, że jej nie zauważyłem, choć się bardzo starałem licząc przęsła na odległym płocie i ni jak w delcie nie mogłem naliczyć ich więcej. Także kontakt organoleptyczny z lornetką przed jej zakupem da ci więcej niż opinie forumowiczów. Jakbym swoje decyzje zakupowe opierał tylko na gustach (to kluczowe słowo) forumowiczów to zapewne nie kupiłbym wielu przyzwoitych lornetek, bo pewnie bym na nie nawet nie spojrzał. Tymczasem robię swoje i nie oglądam się na innych.
Zapewniam Was jako jej wieloletni posiadacz, że z tymi polami to jest jakaś patologia.
Bardziej patologią nazwałbym dyskutowanie z prawami optyki. Własne pole widzenia okularów jest bardzo konkretnym parametrem i jak jakaś lornetka ma to pole małe, to jest dziurką od klucza i tyle. Żadne porównania tego nie zmienią. Natomiast warto nadmienić, że u każdego poziom owej oceny, co jest już dziurką od klucza, a co nią nie jeszcze nie jest, może być inny.
Maluch miał na liczniku 140. Ktoś kiedys jechał nim tyle? A inne markowe wozy zamykają licznik, że brakuje skali. Pełno jest takich filmików na you tube. Arku domyślasz się do czego zmierzam. A najprościej będzie jak przetestujesz M5, a jeszcze lepiej to popatrz przez nią i inną trochę szerszą i policz sztachety na plocie w oddali a sam się przekonasz o czym piszę,. Bo te pola okularów to jakieś suche dane a sposób ich testowania przez ciebie jest troszkę teoretyczny. To jak z mocą silnika na wale korbowym a nie na kolach pojazdu.
Pomógł: 48 razy Posty: 926 Skąd: Pogórze Kaczawskie
Wysłany: Sob 02 Wrz, 2017
RoboBat ma sporo racji, duże znaczenie mają subiektywne wrażenia czy też może osobnicze cechy oka. Ja również mogę wskazać kilka przypadków kiedy moje wrażenia z obserwacji nie pokrywały się ze specyfikacją lornetek. Zresztą proponuję obejrzeć Dekalog I Kieślowskiego - nie zawsze mędrca szkiełko i oko jest nieomylne
Cześć Maciiek, Odnosnie pola widzenia. Praw fizyki nie oszukasz ,np:patrzac na obraz wiszący na ścianie ,nic wiecej nie zobaczysz poza tym co jest na nim namalowane, niezależnie od odległości patrzenia. ps. co do muszli w conqescie hd to zostałem jednak przy starych.Poluzowałem je trochę na gwincie i utrwaliłem super glu.efekt zadowalajacy.
Ja nie mówię o przekłamaniach w deklaracjach producentów, bo one występują dość powszechnie. Ale pomiar to pomiar. Jak wychodzi mniej niż 50 stopni, to będzie dziurka od klucza niezależnie od tego jakie wrażenia da nam lornetka i ile poezji, magii i plastyki da nam obraz prezentowany przez lornetkę.
Tylko procedura pomiaru jest niedoskonała. Paier milimetrowy to nie tosamo co kilometr odleglosci i dwa paliki rozsunięte względem siebie na odległość , którą deklaruje producent. Milimetr lub dwa błedu pomiarowego w odległości 10 m od lornetki to na kilometrze trochę się nazbiera.
Żadna procedura nie jest doskonała. Ta generuje błędy na poziomie 0.03-0.04 stopnia weryfikowane na polu gwiazdowym. To błąd, który nie ma żadnego wpływu na ocenę tego czy mamy do czynienia z dziurką od klucza czy nie.
A 1 mm z 10 metrów to dokładnie tyle samo co 10 cm z kilometra.
Patrząć na wprost tak ale przy krawędziach pola widzenia to już jest trochę więcej i pod warunkiem, że jest to jeden milimetr i to z każdej strony. Z gwiazdami jest lepiej tylko tam też tego nie zrobisz dokladnie bo nigdy idealnedo zestawu nie znajdziesz. Idealnym rozwiązaniem jest sposób producenta czyli ilość metrów w lini prostej na 1000m pod warunkiem, że mierzymy od srodka na boki po połowie pola widzenia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,15 sekundy. Zapytań do SQL: 13