Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
To nie jest kwestia wieku, tylko zdrowia i treningu, na co w pewnym (ograniczonym) stopniu mamy wpływ. Przynajmniej do ok. 80 lat, bo potem zanik mięśni (który zaczyna się po 40-tce, jeśli nie przeciwstawiamy się treningiem siłowym) jest już wyraźny u każdego. Mięśnie karku dobrze się ćwiczy gumami oporowymi lub mostkami zapaśniczymi.
Łaziłem na kilkugodzinne spacery z 12x56 na szyi (1.2 kg), teraz z 10.5x44 (prawie 1 kg). Żadna mi nie ciążyła, choć 56 była trochę zbyt pękata i niewygodna. Ale podczas wyjazdów skazany jestem na noszenie całego bagażu, dochodzi sprzęt foto, a zdjęcia lubię robić tak samo jak obserwować przez lornetkę, więc nie widzę powodu, by pstrykać smartfonem, bo muszę mieć najlepszą lornetkę. Podobnie na rower, liczy się fajda z jazdy.
Każdy ma swoje powody i co innego stoi za decyzją o dźwiganiu lub nie sprzętu.
Drzewiej nasi przodkowie do późnego wieku stawali w polu w pełnym rynsztunku bojowym w postaci zbroi, miecza i tarczy.
Ale po górach, tak ubrani, raczej nie spacerowali i średnio żyli 30 -35 lat. Nawet słynny Zawisza Czarny 60-tki nie dożył.
Może i po górach nie chodzili, ale jakoś na koński grzbiet musieli się z tym wszystkim wgramolić. Średni wiek jakiego dożywali nasi przodkowie nie mówi nam jeszcze wszystkiego. Średnia długość życia w tamtych czasach jest mocno zaniżana przez gigantyczną śmiertelność noworodków i dzieci. Kiedy człowiekowi udawało się przeżyć ten okres, to miał szanse na dożycie późnej starości. Populacja ówczesna była mniej więcej poddawana naturalnej selekcji tak jak dziś ma to miejsce np. w populacjach dziko żyjących zwierząt.
A Zawisza Czarny zginął w bitwie, więc nie wiadomo ile dożyłby, gdyby tyle nie wojował. W tamtych czasach mężowi nie przystawało umierać w łożu; w polu to co innego.
W tamtych czasach mężowi nie przystawało umierać w łożu; w polu to co innego.
Dzięki naszej lornetkowej pasji mamy dużą szansę na śmierć w polu.
PS. Jeden z moich znajomych, zapalony rowerzysta MTB, wjechał na górę, usiadł na ławeczce, zapalił papierosa i ….umarł. Też fajnie i po męsku.
Myślę, że jest szansa na taką śmierć. Kiedy człowiek nie pomny iż wraz z upływem lat wydolność spada, a mimo to zapędzi się w jakieś leśne ostępy, albo na bieszczadzką połoninę, to różnie może być. Już widzę siebie opartego plecami o srebrzystoszary pień buka, z gasnącym wzrokiem utkwionym w pieniącej się kaskadzie na bieszczadzkim strumieniu. Ach, rozmarzyłem się.
To nie jest kwestia wieku, tylko zdrowia i treningu, na co w pewnym (ograniczonym) stopniu mamy wpływ. Przynajmniej do ok. 80 lat, bo potem zanik mięśni (który zaczyna się po 40-tce, jeśli nie przeciwstawiamy się treningiem siłowym) jest już wyraźny u każdego.
Obyś miał rację, ale coś mi mówi, że to chyba zbyt optymistyczna prognoza. Między 30+ a 50+ nic złego się nie dzieje, o ile prowadzimy w miarę aktywny tryb życia. Po 65-tce zaczyna się robić nieciekawie- widzę to po średniej na liczniku - spadek jest dramatyczny. Za kumplami, którzy są ode mnie o 10 -15 lat młodsi, już nie nadążam i najczęściej jeżdżę sam, a z nimi to jedynie imprezuję gdy już wszyscy wrócimy na kwaterę.
Amerykański powieściopisarz Richard Evans powiedział, żeby nie podchodzić do życia zbyt poważnie, bo i tak nie ujdzie się z niego z życiem. Dlatego zamiast użalać się nad spadkiem kondycji proponuję po prostu trochę polornetkować
Pozwolę sobie dopisać komentarz dot MHG którą posiadam.
Ostatnio pisałem tu w temacie w kwietniu, od tego czasu wielokrotnie miałem MHG przy oku i cieszyłem wzrok.
Nadal jestem z niej bardzo zadowolony, jeździ w aucie zawsze pod ręką - gdyby się trzeba było zatrzymać i popatrzeć, to jest bezpośrednio do zrobienia..
Przez ten okres ani razu nie żałowałem zakupu a z nowości dot obserwacji mogę dodać, że udało mi się też RAZ zobaczyć AC (obiektem był lecący ptak).
Dlaczego o tym piszę ?
Nie dostrzegałem tej wady ale jednak jest - objawiła się w specyficznych warunkach i nie były to warunki skrajne.
W skrajnych szukałem bezskutecznie..
Niemniej na codzień wady tej nie widzę, nie przeszkadza, nie wypełza z nienacka psując krew oglądającemu..
Dodatkowo przed lipcową wyprawą motocyklową dokupiłem Vortexa DB HD 10x32 ze względu na cenę i na wielkość lornetki.
Również strzał dobry. Optycznie i fizycznie uważam za bardzo dobry stosunek jakości do ceny.
Obraz trudno porównać do widzianego z nikona, ale trudno mi zarzucić mu jakieś mocne przywary.
To 17 strona mojego tematu, treść znacząco odbiegła od pierwotnego kręgosłupa, bo od Vortex-Tryumfa do MHG i DB bardzo dużo zostało tu napisane.
Gdyby była możliwość zmiany treści tytułu to z chęcią bym to zrobił, ale nie wiem jak.
Czy jakiś moderator mógłby w tym pomóc ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 9