Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Konkludując, użytkownicy aparatów głównie Canona i zwykle o dwie klasy wyższych niż wzmiankowane Sony ubolewają, że nie będą mogli robić tymi najprostszymi soniakami zdjęć na statywie bo muszą trzymać w tym czasie dłoń pomiędzy wystajacą pionową śrubą wkładki mocujacej statywu a mocowaniem z dołu aparatu , sie nasuwa od razu konieczność dłuższej śruby przeszywającej dłoń czyli męka pańska albo raczej powolne "conanie" dosłownie i w przenośni a stygmaty na dłoniach juz na pewno. Wydaje sie ze przypadek Ojca Pio został wyjaśniony, przyczyna aparaty Sony.
Druga możliwość jest taka, że ponieważ statyw odpada to można próbować robić fotki z reki. Sorry nie da się. Bo wiadomo, że wspomniani użytkownicy Canona robią tylko i wyłącznie fotki jedną ręką i im aparat wypadnie. Co wy Panowie robicie tą drugą ręką?
Fakty są takie, że moim zdaniem Sony schrzniło ten uchwyt z jakiegoś konkretnego powodu bo nie z powodu ceny (estetyka bądz małe dłonie Chinek), ale ten uchwyt w tych najprosszych soniakach i tak jest większy niż uchwyt w 75 - 80 % aparatów cyfrowych sprzedawanych na rynku (bo przeważajacą część sprzedaży stanowią kompaktowe aparaty w wiekszości także z pseudo uchwytami lub bez uchwytów. Teoria że nie da sie nimi robić zdjęć jest troche naciagana. Ten prosty i lekki soniak bedzie miał szybszy fokus, ciagle wiekszy uchwyt i bedzie robił znacznie lepsze jakościowo zdjęcia niż te kompakty.
Co nie zmienia faktu, że wybrałbym zdecydowanie stara alfę (design 2008) niż nową i mam wrażenie, że po to miedzy innymi te "stare" alfy są ciagle w sklepach a jak sie skończą, jeżeli sie skończą?, to pojawią sie 500 tki za miesiac wiec uzytkownik bedzie miał ciagle wybór estetyka czy ergonomia.
Najwiecej problemów z tym uchwytem maja oczywiście Ci, którzy nie są zainteresowani ani nowym A330 ani starym A200 ani nowym A500 z prostego powodu bo im mocowanie nie pasuje!.
Tych macajacych gości od A700 to jeszcze rozumiem, jakiś backup do tego A700 z live view i odchylanym ekranikiem itp
Wazne żeby klient sam wybrał co mu pasuje z tych nie pamiętam już 8- 9ciu modeli sony juz niedługo, do wyboru aczkolwiek nie do koloru.
Że sie wam Canonowcom nawet chce jechać samochodem to Media zeby to macać , no dobra mieszkacie blisko 11 przystanków tramwajem i potem tylko 3 autobusem od zajezdni tramwajowej.
PS W moim regionie lustrzanki sa w media markt zamykane w gablocie, gdybym był uzytkownikiem 40D ze szklarną Canona po dyskusji jaki to ten grip w prymitywnych soniakach jest zły, to byłbym na 1000% przekonany, że go nie kupię. Serca bym nie miał, żeby gonić tego pracownika media markt z kluczami, zeby mi specjalnie otworzył gablote zebym mógł pomacać aparat którego na pewno nie kupię, macać zeby sie lepiej poczuć . Z drugiej strony to ma sens
Pracownik media markt sie pyta, jest Pan zainteresowany a Ty mu mówisz nieeeee skąd! mam 40D Canona tylko sie chciałem lepiej poczuc, jutro przyjdę znowu! najlepiej jakbyście mieli te aparaty na jakiejś wyższej półce, żeby Pan drabinki potrzebował... a pracownik na to mamy te najprostsze soniaki na każdej półce aż do najwyzszego regału bo Pana koledzy z Canona juz byli pomacać prawą dłonią a wiemy, że jutro znowu przyjdą . Bardzo dobrze im robi swiadomość , że maja jednak większe... w porównaniu
Myslę, że troche humoru sie przyda bo i to zagadnienie zaczyna przybierać kuriozalne formy... a słowo onanizm sprzetowy zyskało drugi leworęczny wymiar... przynajmniej wiadomo, ze onanizm w każdej formie wymaga dobrego uchwytu nawet jak sie ma troche gorszy sprzęt synu... znaczy sie sony. Nie martwcie się mniejszym sprzetem inżynierowie Sony twierdzą że sie Japonkom sie podoba. Możliwe, że sie jednak mylą a Japonki tylko udają.
To dla kogo juz chyba w tym wątku zostało napisane, nieprawdaż?
Świetny wątek... co rusz nowy ciekawski wybiera się do MM i potem odkrywczo stwierdza na forumie, ozesz, tego sie nie da trzymac i potem kolejna strona tego samego... A przecięz juz na pierwszych stronach wątku zostało stwierdzone ze się nie da trzymac wygodnie i podsumowane...
Jeśli już ktoś kupi nową A3x0 to nie będzie dokupywał innego obiektywu, bo to będzie taki "powazniejszy" kompakcik. Bo to jest trendy... Ale jak będzie chcił dokupić jakieś tele, to dokupi - razem z kolejną alfa np A5x0.
Ja nie mam nic przeciewko takiemu podejściu. Nie przeszkadza mi to że Sony będzie produkowało lustrzanki, które będzie się wyrzucać jak się zepsują, bo są tanie.
Przeszkadza mi natomias zeszmacenie pojęcia SLR, pojęcia które (dobrze że jeszcze) jest synonimem dobrej jakości. I nie chodzi o samą matrycę...
Przeszkadza mi natomias zeszmacenie pojęcia SLR, pojęcia które (dobrze że jeszcze) jest synonimem dobrej jakości
hjax, już kiedyś padło coś takiego. wystarczy przejrzeć historię lustrzanek analogowych i kiedy C/N/M produkowały okrutnie plastikowe aparaty działające tylko w trybie P.
bo mi wychodzi że jakieś naście lat temu
ghost, zgadza się... proces jest nieuchronny... niestety Choć w świecie fotografii analogowej nie było tylu wyzwań "cyfrowych". Wystarczyła migawka dobrze pracująca i naciąg filmu
Ale pocieszyć się można że nawet najtańsza lustrzanka cyfrowa i tak robi lepsze zdjęcia od kompaktów tanich
hjax, już kiedyś padło coś takiego. wystarczy przejrzeć historię lustrzanek analogowych i kiedy C/N/M produkowały okrutnie plastikowe aparaty działające tylko w trybie P.
bo mi wychodzi że jakieś naście lat temu
choćby wspomnieć o plasticzakach na rolkę APS
utrzymując trochę żartobliwy ton poprzednich postów:
(pewne ciekawe połączenie - Pronea S + AF-S 14-24/2,8)
co z tego wynika?
tylko Ken Rockwell potrafi podpiąć do aparatu wartego 200 zł obiektyw za 7 tys.
hijax_pl, Te tanie Sony A200 za 800 zł swego czasu tak samo jak te nowe z pseudo gripem współpracują z 70-200 czy 70-400, współpracuja także z wiekszością starych szkieł także bo nikt ich nie pozbawił śrubokręta. Z długim tele i tak potrzebujesz drugiej ręki , a dla poprawy bezpieczeństwa można założyć taki uchwyt nadkarstkowy z allegro
hijax_pl napisał/a:
Przeszkadza mi natomias zeszmacenie pojęcia SLR, pojęcia które (dobrze że jeszcze) jest synonimem dobrej jakości. I nie chodzi o samą matrycę...
I widzisz tu się zgadzam, bardzo wielu użytkowników DSLR Canona bądz Nikona należało do elity i wyróżniało się w tłumie, potem Canon postanowił dać tania lustrzankę tłumom i to był pierwszy cios dla elit. Jakoś to zniosły bo to ich marka Canon ale jak zrobiło to Sony to juz do zniesienia być nie mogło. Dla wielu osób nazwa firmy jest bardzo ważna, poprawia samoocenę poprzez przynależność do tzw elity bądźmy szczerzy, nawet jeżeli oficjalnie staramy sie podawać że znaczenie tylko i wyłącznie miały inne powody.
Oczywiscie, to samo dotyczy niektórych soniarzy ale żeby kupić lustrzanke sony kiedy wszyscy Twoi znajomi nawet Ci z Minolty przeszli na Canona lub Nikona to naprawdę marka musi Ci byc obojętna tak jak mnie. Ale chyba nikt nie lubi jak myjesz nowo kupiony samochód a sąsiad podchodzi i sie wywnętrznia jaki to szajs kupiłeś, to chyba oczywiste. I problem jest z sąsiadem a nie z toba. Jeszcze mam lampę 420EX do sprzedania , stan świetny i współpracuje ze świetnymi aparatami Canona.
Taka ciekawostka kupowałem kilka lat temu kiedyś spacerowego zooma i sprawdzałem w sklepie Sony H5 i S3IS chyba. Ergonomia uchwytu Canona była świetna a sony fatalna co głośno wyraziłem w obecności sprzedawczyni i żony, po kilku różnych uchwytach poprosiłem o rachunek za sony. Małżonka w szoku a powód był jeden, otóż uznałem, że jestem w stanie znaleźć taki uchwyt swoimi dłońmi tego aparatu który będzie skutkował mniejszą ilością poruszonych zdjęć niż potencjalnie bardzo komfortowy uchwyt Canona. Bardzo indywidualna sprawa. Penie bym sprawdził czy ten trik działa z nowymi alfami ale przypuszczam , ze nie, bo trzeba mieć duże łapska a poza tym kompletnie mnie te najprostsze soniaki nie interesują, to i po co gonić tego gościa w Media.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,1 sekundy. Zapytań do SQL: 10