Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

optyczne.pl forum.optyczne.pl  
•  FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy  •  Statystyki  •  Rejestracja  •  Zaloguj  •  Galerie  •   Ulubione tematy

----- R E K L A M A -----



Poprzedni temat :: Następny temat
Ekspozycja i pomiar światła
Autor Wiadomość
mati83 
Bywalec


Pomógł: 1 raz
Posty: 101
Wysłany: Wto 01 Cze, 2010   Ekspozycja i pomiar światła

Witam,
Wczoraj podczas wywoływania rawów zwróciłem szczególną uwagę na histogram. Czasem udaje mi się wykonać tak fotografię, że histogram jest zapełniony wykresem, a to chyba dobrze świadczy o dużej ilości informacji – czy dobrze myślę ? Czy tak powinno wyglądać wzorowe zdjęcie ?
Zawsze przed fotografowaniem ustalam balans bieli za pomocą szarej kartki – czy w przypadku panoram jest to dobre rozwiązanie ?
Jak to jest z pomiarem światła jeśli chodzi o panoramy, w jakim punkcie najlepiej go ustawić ? czy jest na to jakaś reguła ?
Czy są jakieś sposoby na poprawienie ekspozycji, poza szarą kartką ?
Czy w przypadku doświetlenia planu wbudowaną lampą można też ustawić balans i ekspozycja przy pomocy szarej kartki ?
Dzięki za pomoc.
Pozdrawiam
 
 
Reklama

Pomógł: 0 razy
Posty: 1
Skąd: Optyczne.pl






hijax_pl 
Moderator
click-o-matic!



Pomógł: 472 razy
Posty: 22471
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto 01 Cze, 2010   

mati83 napisał/a:
Czasem udaje mi się wykonać tak fotografię, że histogram jest zapełniony wykresem, a to chyba dobrze świadczy o dużej ilości informacji – czy dobrze myślę ? Czy tak powinno wyglądać wzorowe zdjęcie ?

Generlanie tak, o ile nie robisz zdjęć na przeważającym, białym lub czarnym tle ;)
mati83 napisał/a:
Zawsze przed fotografowaniem ustalam balans bieli za pomocą szarej kartki – czy w przypadku panoram jest to dobre rozwiązanie ?

W przypadku panoram ważne jest aby WB była taki sam (tak samo jak ekspozycja) dla każdej zdjęcia. Upraszcza to zdecydowanie późniejsze sklejanie. To czy to będzie szara karta czy bluzka, prześcieradło czy wbcap - nie ma znaczenia.
mati83 napisał/a:
Czy są jakieś sposoby na poprawienie ekspozycji, poza szarą kartką ?

Używasz szarej karty do pomiaru ekspozycji czy temp barwowej? Poprawna ekspozycja to poprawne naświetlenie partii jasnych i cieni. A to już zagadnienie związane z zakresem dynamiki sceny i możliwościami oddania jej w aparacie.
mati83 napisał/a:
Czy w przypadku doświetlenia planu wbudowaną lampą można też ustawić balans i ekspozycja przy pomocy szarej kartki ?

Wtedy ustawisz WB dla światła zastanego. I to jest rozwiązanie OK o ile na lampę założysz filtry kompensujące temperaturę.
 
 
mati83 
Bywalec


Pomógł: 1 raz
Posty: 101
Wysłany: Wto 01 Cze, 2010   

Nie wiem czy dobrze to robię ale wydaje mi się, że szarą kartkę ustawiam temperaturę jak i ekspozycję. Robię to tak : ustawiam tryb Av balans na AWB, pomiar centralny, strzelam w środek celownika szarej kartki, po czym wczytuje tą fotografię jako wzorzec własnego nastawienia balansu bieli i gotowe.

hijax_pl nie wiem czy dobrze się rozumiemy bo ja mam na myśli lampę wbudowaną w 40D... możesz jaśniej z tym ustawieniem WB dla światłą zastanego :)

czy w tym przypadku nie ustawiam nic szarą kartką ? co do filtrów to jedyny który mam to dyfuzor rozpraszający wpięty przed palnikiem w sankach.
 
 
hijax_pl 
Moderator
click-o-matic!



Pomógł: 472 razy
Posty: 22471
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto 01 Cze, 2010   

mati83 napisał/a:
Nie wiem czy dobrze to robię ale wydaje mi się, że szarą kartkę ustawiam temperaturę jak i ekspozycję. Robię to tak : ustawiam tryb Av balans na AWB, pomiar centralny, strzelam w środek celownika szarej kartki, po czym wczytuje tą fotografię jako wzorzec własnego nastawienia balansu bieli i gotowe.

Jeśli oświetlasz tą kartę lampą wbudowaną - w ten sposób określasz temperaturę barwową lampy (bo błysk jest dużo silniejszy od zastanego, zwykle..)
Jeśli nie błyskasz lampą - w ten sposób określasz temperaturę barwową światła zastanego.

To co powinieneś zrobić zależy od efektu jaki chcesz uzyskać.

Lampy błyskowe maja temp zbliżoną do światła słonecznego, zatem nie ma wielkiej potrzeby określać temp w przypadkach zdjęć w słoneczny dzień. Co innego gdy robisz zdjęcie w domu, przy oświetleniu żarowym czy tez jarzeniowym - wtedy jest dość duża różnica w kolorystyce i jeśli chcesz aby pierwszy plan był zgrany kolorystycznie z tłem (lub vice versa) to stosujesz filtry na lampę, np pomarańczowe (CTO) - do żarówek, niebieskie (CTB) - do ochładzania, czy też zielone - do świetlówek

Wyobraź sobie, że robisz portret w domu:

A) Pokój oświetlony światłem żarowym, lampa bez filtra, WB w aparacie - flash/dzienne:
- model ok, tło w odcieniach pomarańczowych

B) Pokój oświetlony światłem żarowym, lampa bez filtra, WB w aparacie - żarowe:
- model w odcieniach niebieskawych, tło ok

C) Pokój oświetlony światłem żarowym, lampa z filtrem CTO, WB w aparacie - żarowe/auto:
- portret ok

D) Pokój oświetlony światłem żarowym, lampa z filtrem CTO, WB w aparacie - flash:
- wszystko zaniebieszczone
 
 
jaad75 
Temu Panu już podziękujemy
Klub Pierdzieli



Pomógł: 474 razy
Posty: 16537
Skąd: Salwator
Wysłany: Wto 01 Cze, 2010   

hijax_pl napisał/a:
niebieskie (CTB) - do ochładzania
Zdarza Ci się stosować CTB na flashu do balansowania z zastanym?... :wink:
 
 
hijax_pl 
Moderator
click-o-matic!



Pomógł: 472 razy
Posty: 22471
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto 01 Cze, 2010   

jaad75, nie... jeśli stosuje filtry korekcyjne to tylko CTO.... ;)
 
 
akwacyklista 
Początkujący
Paweł Rzepkowski



Posty: 27
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 22 Cze, 2010   

hijax_pl napisał/a:
[…] wystarczyło napisać że błysk wypełniający iTTL po prostu NIGDY nie będzie silniejszy od zastanego ponieważ TAKA jest JEGO istota :smile: Koniec kropka.

[Wpis z 5 marca 2010 r., 22:36.]

hijax_pl napisał/a:
[…] (bo błysk jest dużo silniejszy od zastanego, zwykle..)

[Wpis z 1 czerwca 2010 r., 10:14.]

Czy zechciałbyś podać interpretację, która pozwoliłaby maluczkim pogodzić sensy obu cytatów?
 
 
dr11 
Optyczny


Pomógł: 54 razy
Posty: 3810
Wysłany: Wto 22 Cze, 2010   

akwacyklista, z całym szacunkiem, przeczytaj dwie linijki wpisu z 1.06 ze zrozumieniem i odbierając kontekst. Tylko (aż) dwie linijki... :zalamany:
 
 
hijax_pl 
Moderator
click-o-matic!



Pomógł: 472 razy
Posty: 22471
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto 22 Cze, 2010   

Szanowny akwacyclisto,

Jako purysta językowy, piętnujących każą nieścisłość w używaniu języka dopuszczasz się jawnej manipulacji poprzez celowe łączenie wpisów, nie dość że wyrwanych z kontekstu, to jeszcze z różnych dyskusji.
Z drugiej strony jako osoba dość biegle poruszająca się w meandrach techniki fotograficznej celowo próbujesz zdewaluować znaczenie słowa "wypełniający" licząc na to, że postronny czytelnik podąży Twoim tropem myślenia.
Zapominasz też, że to forum (w przeciwieństwie do fotoforum gazety) cechuje dość wysoki poziom wiedzy technicznej aktywnych uczestników, którzy szybko są wstanie rozróżnić znaczenie obu przytoczonych przez Ciebie cytatów.

Generalnie zastanawiam się czy w ogóle podejmować dyskusję z Tobą, gdyż jesteś niewiarygodnym rozmówcą, i nie mam absolutnie żadnej pewności czy do tego wpisu odniesiesz się dziś, jutro, za tydzień czy za pół roku jak to już zwykłeś czynić. Ale...

akwacyklista napisał/a:
Czy zechciałbyś podać interpretację, która pozwoliłaby maluczkim pogodzić sensy obu cytatów?


Drodzy maluczcy (jak mówi o Was mój adwersarz): światło błyskowe z natury swojej cechuje bardzo duża energia (tu oczywiście możemy dywagować na temat różnic pomiędzy modelami lamp błyskowych), w zdecydowanej większości przypadków generująca więcej światła w porównaniu do ilości światła zastanego (czyli istniejącego przed i po użyciu lampy błyskowej - słońce, żarówka, oświetlenie ulic itp). Warto też pamiętać, że światło błyskowe - jak sama nazwa mówi - trwa ułamek sekundy. Ale w trakcie tej krótkiej chwili, lampa emituje więcej światła niż sumarycznie docierającego do aparatu światła zastanego podczas otwarcia migawki.

Dlatego właśnie napisałem, że
Cytat:
błysk jest dużo silniejszy od zastanego

Użyłem jednak słowa
Cytat:
zwykle
aby wskazać, iż istnieją rozwiązania techniczne, dzięki którym istnieją wyjątki od powyższej tezy.

A jednym z nich jest błysk wypełniający TTL, czyli taki sposób sterowania lampą, aby stosunek zarejestrowanego przez aparat światła błyskowego był zrównoważony z ilością zarejestrowanego światła zastanego. A czyni się to przez wydłużanie czasu naświetlania bądź poprzez redukcję mocy lampy błyskowej.
 
 
akwacyklista 
Początkujący
Paweł Rzepkowski



Posty: 27
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro 30 Cze, 2010   

dr11 napisał/a:
akwacyklista, z całym szacunkiem, przeczytaj dwie linijki wpisu z 1.06 ze zrozumieniem i odbierając kontekst. Tylko (aż) dwie linijki... :zalamany:

[Wpis z 22 czerwca 2010 r., 9:21.]

Z jeszcze większym szacunkiem, drze11 (dr11? — ten dualizm fleksyjny wynika z niewiedzy, czy litery dr w Twoim kryptonimie od stopnia naukowego doktor pochodzą, czy raczej wywodzą się z Twego imienia i nazwiska): Zapewniam, że wielokrotnie przeczytałem w całości i jeden, i drugi post hijaxa_pl. Gdybym potrafił zrozumieć fragmenty, które zacytowałem w moim wpisie z 22 czerwca 2010 r., 6:23, nie prosiłbym o wyjaśnienie.

Kłopot sprawia mi uzmysłowienie sobie, jaka wielkość fizyczna, charakteryzująca światło z pierwszego źródła, okaże się większa, gdy światło z tego źródła będzie — wedle hijaxa_pl — silniejsze od światła z drugiego źródła.

Innymi słowy (acz trochę tautologicznie — po to, by uniknąć sematycznych nieporozumień): Jeśli jakieś światło zostaje określone jako silniejsze od innego światła, domniemywam, że to pierwsze ma większą siłę niż drugie. Niestety, w nazewnictwie, jakie stosuje się powszechnie w fizyce, nie udało mi się znaleźć terminu siła światła. Nie pojmuję zatem, którą z licznych wielkości fotometrycznych lub radiometrycznych ma na myśli Autor ponad pięciu tysięcy postów, gdy stwierdza np.:
hijax_pl napisał/a:
[…] (bo błysk jest dużo silniejszy od zastanego, zwykle..)

[Wpis z 1 czerwca 2010 r., 10:14.]

Wcześniej poruszyłem tę kwestię w innym wątku:
akwacyklista napisał/a:
Abym mógł przeprowadzić porównanie „siły światła błyskowego i zastanego” na Twoją modłę, musiałbym najpierw dowiedzieć się, w jaki sposób rozumiesz wyrażenie siła światła.

[Wpis dodany 21 czerwca 2010 r. o 3:07.]

Najbardziej pomocny Użytkownik tego forum nie raczył mi tam odpowiedzieć. Tutaj odparł wprawdzie (na bardziej ogólne pytanie), lecz skwapliwie pominął przymiotnik silniejszy, przywołując go jedynie w cytacie.

Jak wnoszę z treści Twojego postu z 22 czerwca 2010 r., 9:21, nie masz kłopotu ze zrozumieniem nauk hijaxa_pl. Byłbym zatem wielce zobowiązany, gdybyś zechciał pomóc mi w rozwikłaniu opisanego wyżej problemu fizyczno-semantycznego. Mój nieustający szacunek do Ciebie wzrósłby wówczas jeszcze bardziej.
 
 
dr11 
Optyczny


Pomógł: 54 razy
Posty: 3810
Wysłany: Sro 30 Cze, 2010   

akwacyklista, przykro mi, nie mogę Ci pomóc :(
 
 
hijax_pl 
Moderator
click-o-matic!



Pomógł: 472 razy
Posty: 22471
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro 30 Cze, 2010   

akwacyklista napisał/a:
Niestety, w nazewnictwie, jakie stosuje się powszechnie w fizyce, nie udało mi się znaleźć terminu siła światła. Nie pojmuję zatem, którą z licznych wielkości fotometrycznych lub radiometrycznych ma na myśli Autor

Jako osoba techniczna, w przeciwieństwie do humanisty, oczywiście mam na myśli światłość :)
akwacyklista napisał/a:
Autor ponad pięciu tysięcy postów /.../ Najbardziej pomocny Użytkownik tego forum

Czyżby zazdrość? ;)

[ Dodano: Sro 30 Cze, 2010 11:47 ]
akwacyklista, wychodzi na to, że nie rozumiesz tego, co piszę. Nie dziwi mnie to bardzo, gdyż:
akwacyklista napisał/a:
Język jest kodem, a właściwie — jeśli uwzględnić opisane wyżej niedookreślenie zakresów znaczeniowych (w pewnym stopniu niwelowane przez kontekst) i ich swoistą giętkość — sposobem tworzenia kodu. Służy do tego samego, do czego używane są wszelkie szyfry: aby przekazać informację swoim, a ukryć ją przed obcymi.

[ Wpis z 22 czerwca 2010 r., 04:49 ]

Najwidoczniej moje posty nie są adresowane do Ciebie...
 
 
cybertoman 
Optyczny
AmatorFotografowania



Pomógł: 11 razy
Posty: 2906
Wysłany: Pią 02 Lip, 2010   

I Światłość wiekuista...
 
 
mnich 
Optyczny
kiedyś to było...



Pomógł: 25 razy
Posty: 3859
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pią 02 Lip, 2010   

hijax_pl napisał/a:
Szanowny akwacyclisto,

Jako purysta językowy, piętnujących każą nieścisłość w używaniu języka dopuszczasz się jawnej manipulacji [/ciach].


Jak napisał kiedyś jeden z recenzentów pod moim wierszem:


Kod:
pomysł jest, końcówka też, tylko wiersza w tym nie widzę !


Pozdrawiam
;-)

/OT
 
 
akwacyklista 
Początkujący
Paweł Rzepkowski



Posty: 27
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 01 Lis, 2010   

Jaśnie Oświecony Użytkowniku hijax_pl!

hijax_pl napisał/a:
Szanowny akwacyclisto […]

[Wpis z 22 czerwca 2010 r., 9:27.]

Jak domyślam się, zmodyfikowanie przez Ciebie mojej ksywy ma związek z tą fotografią mojego autorstwa. Ponieważ zostałem pouczony przez samego Administratora goltara, bym powstrzymywał się od „ocen postaw innych forumowiczów”, nie napiszę, co sądzę o przekręcaniu czyjegoś pseudonimu.

Zastanawiałem się natomiast, czy nie odpowiedzieć podobnie, skoro okazało się to dozwolone na tym forum (nikt z PT Pilnujących Porządku nie zareagował na Twoją przeróbkę). I Twój nick, i Twoje nazwisko łatwo poddają się takim modyfikacjom. Doszedłem wszakże do wniosku, że nie warto. Nie ze względu na możliwość urażenia Cię (czego niezgodnie z prawem zabrania pkt 30. Regulaminu Forum „Optyczne.pl”), gdyż taka ewentualność mieści się — moim zdaniem — w zasadach prowadzenia polemiki, stosowanych w cywilizowanym świecie. Bywają wszakże przytyki mniej lub bardziej finezyjne.

Uwaga do PT Administratora goltara oraz PT Moderatorów:
Uprzejmie proszę o pozostawienie na forum postów hijaxa_pl, w których przekręca On moją ksywę. Punkt 30. Regulaminu Forum „Optyczne.pl” nie znajduje tutaj zastosowania, gdyż nie czuję się z tego powodu ani poniżony, ani wyszydzony, ani urażony. Czuję się raczej zniesmaczony, a powodowania takiej reakcji wspomniany regulamin nie zabrania.

===

hijax_pl napisał/a:
Szanowny akwacyclisto,

Jako purysta językowy, piętnujących każą nieścisłość w używaniu języka dopuszczasz się jawnej manipulacji poprzez celowe łączenie wpisów, nie dość że wyrwanych z kontekstu, to jeszcze z różnych dyskusji.

[Wpis z 22 czerwca 2010 r., 9:27.]

Zwracam uwagę na takie nieścisłości, które utrudniają mi lub uniemożliwiają rozumienie tekstu. Zazwyczaj formalne uchybienia — o ile nie wpływają na sens przekazu — są mi obojętne. Gdybym chciał piętnować każdy Twój błąd językowy, errata zacytowanego zdania musiałby wyglądać tak:
1) Jeśli nagłówek listu kończysz przecinkiem, dalszy ciąg powinien zaczynać się od małej litery (chyba że użycie kapitalika wynika z przyczyn pozaskładniowych).
2) Zamiast „purysta […] piętnujących” należało napisać „purysta […] piętnujący”. Jeśli imiesłów przymiotnikowy ma określać cechę rzeczownika, musi występować w tym samym rodzaju, liczbie, przypadku i osobie (związek zgody). Forma „piętnujących” wynikła zapewne z niedokładnej zmiany wcześniejszej wersji tekstu, lecz skutkiem tego niedopatrzenia jest błąd gramatyczny.
3) Zamiast „każą” powinno być „każdą”. To literówka, niemniej brak jednego znaku spowodował przeistoczenie się przymiotnika w czasownik.
4) Po wyrazie „języka” należało postawić przecinek. Jeśli za pomocą przecinka zaznacza się początek grupy wyrazów w funkcji przydawki (bo rzeczownik określa inna przydawka), w ten sam sposób trzeba określić koniec tej grupy.
5) Pomiędzy „nie dość” i „że” powinien znajdować się przecinek. Równoważnik zdania „nie dość” pełni rolę zdania nadrzędnego w stosunku do następującego po nim członu (od „że” do kolejnego przecinka), który funkcjonuje jak zdanie podrzędne. Można by się wprawdzie zastanawiać, czy „nie dość że” nie jest spójnikiem zestawionym — takim jak mimo że, zwłaszcza że — a wtedy przecinek byłby niepotrzebny. Warto wszakże zwrócić uwagę, iż żadnego wyrazu lub grupy wyrazów w przykładach podanych w przytoczonej regule nie da się zamienić na zdanie o takiej samej treści. Natomiast „nie dość” można rozwinąć do postaci „Nie jest dosyć”. W Poradni językowej PWN zdania w tej kwestii są najwyraźniej podzielone: Prof. dr hab. Mirosław Bańko stawia przecinek, a dr Artur Czesak pomija ten znak przestankowy. Stawiałbym raczej na profesorskie doświadczenie.
6) Pomiędzy „to jeszcze” a „z różnych dyskusji” warto było umieścić myślnik. Sygnalizowałby on opuszczenie wyrazu „wyrwanych” w końcowym fragmencie zdania (od ostatniego przecinka).

===

hijax_pl napisał/a:
[…] dopuszczasz się jawnej manipulacji […]

[Wpis z 22 czerwca 2010 r., 9:27.]

Wolałbyś manipulację ukrytą?

===

hijax_pl napisał/a:
[…] poprzez celowe łączenie wpisów […]

[Wpis z 22 czerwca 2010 r., 9:27.]

Nie łączyłem wpisów. Zestawiłem obok siebie dwa fragmenty Twoich postów, wyraźnie oznaczając ich odrębność.

===

hijax_pl napisał/a:
[…] nie dość że wyrwanych z kontekstu […]

[Wpis z 22 czerwca 2010 r., 9:27.]

Każdy cytat jest wyrwany z kontekstu. Na ogół jednak frazeologizm ten rezerwuje się do sytuacji, gdy czyjeś słowa zostają tak spreparowane, by ich sens stał się niezgodny z intencjami autora.

Bodaj jako pierwszy na tym forum zacząłem dokładnie podawać źródło każdego cytatu — włącznie z odnośnikiem prowadzącym wprost do wpisu źródłowego (jak zauważyłem, w tym wątku wzorujesz się na mym rozwiązaniu — miło mi). Czytelnik może więc łatwo sprawdzić, w jakim oryginalnym kontekście pojawił się przytoczony fragment. Co więcej mogę zrobić, by uniknąć takich zarzutów, jak Twoje?

W zacytowanych urywkach nie jest dla mnie jasne, co miałeś na myśli. Dlatego prosiłem o dodatkową interpretację ich sensu i koherencji. Nie twierdziłem, że takiej spójności semantycznej nie ma. Niestety, nie potrafiłem jej odkryć.

Ponieważ celowe przekręcanie znaczeń tekstów, których się nie rozumie, jest dość trudne, Twoje zarzuty o rzekomą manipulację z mojej strony i wyrywanie fragmentów z kontekstu (w idiomatycznym znaczeniu tego określenia) odbieram jako gołosłowne, na granicy pomówienia.

===

hijax_pl napisał/a:
[…] to jeszcze z różnych dyskusji.

[Wpis z 22 czerwca 2010 r., 9:27.]

Co złego widzisz w zestawianiu pojęć użytych w różnych dyskusjach?

Jeśli ich sens różni się (co nie jest bynajmniej zarzutem: wiele słów i wyrażeń w języku ma kilka znaczeń), należało to wyjaśnić.

===

hijax_pl napisał/a:
Z drugiej strony jako osoba dość biegle poruszająca się w meandrach techniki fotograficznej […]

[Wpis z 22 czerwca 2010 r., 9:27.]

Bardzo dziękuję za uznanie.

===

hijax_pl napisał/a:
[…] celowo próbujesz zdewaluować znaczenie słowa "wypełniający" […]

[Wpis z 22 czerwca 2010 r., 9:27.]

Słowa mają wartość tylko w metaforycznym sensie. W istocie ten frazeologizm oznacza, że ktoś ceni desygnat, do którego odnosi się wyraz. Jeśli zatem — a contrario — próbowałbym „zdewaluować znaczenie słowa «wypełniający»”, oznaczałoby to chyba lekceważenie czynności wypełniania.

Melduję, że nie lekceważę. Jakiś czas temu udowadniałem przecież, iż średnie natężenie oświetlenia matrycy lub filmu, jakie daje błysk wypełniający, może być większe od średniego natężenia oświetlenia receptora obrazu światłem zastanym. Jak widać, raczej rewaluowałem sens tego wyrazu.

===

hijax_pl napisał/a:
[…] licząc na to, że postronny czytelnik podąży Twoim tropem myślenia.

[Wpis z 22 czerwca 2010 r., 9:27.]


Na tym przecież polega przekonywanie, n'est-ce pas?

===

hijax_pl napisał/a:
Zapominasz też, że to forum (w przeciwieństwie do fotoforum gazety) cechuje dość wysoki poziom wiedzy technicznej aktywnych uczestników […]

[Wpis z 22 czerwca 2010 r., 9:27.]

Dlaczego opiniujesz innych Użytkowników? Jak wspomniałem wcześniej, PT Administrator tego zabrania.

Zdarzyło się — i to w tym wątku — że niewątpliwie aktywnemu Uczestnikowi (2,77 postu dziennie wg stanu z 22 lipca 2010 r.; 3,07 postu dziennie wg stanu z 1 listopada 2010 r.) wydawało się, iż wszystko zrozumiał, lecz gdy dopytałem o konkrety, ich pojmowanie przezeń okazało się wątpliwe.

Prosiłem zresztą o wyjaśnienie kwestii, których ja nie rozumiem. Nie wiem, czego nie pojmują inni, dopóki sami tego w jakiś sposób nie określą.

Najwidoczniej poprzez kilkuletnie udzielanie się na „FotoForum” nasiąknąłem dyletantyzmem. I bardzo dobrze, albowiem rozpoznawanie rzeczywistości zaczyna się właśnie od stawiania pytań. Jak zapodał mi kiedyś pewien policjant: „Nie ma głupich pytań, bywają tylko głupie odpowiedzi”.

===

hijax_pl napisał/a:
Generalnie zastanawiam się czy w ogóle podejmować dyskusję z Tobą, gdyż jesteś niewiarygodnym rozmówcą […]

[Wpis z 22 czerwca 2010 r., 9:27.]

Nie mnie oceniać siebie samego. Osobiście nie mam nic przeciwko temu, by dowolnie oceniali mnie inni (co innego podawanie nieprawdziwych informacji na mój temat), ale nie wiem, co na to PT Administrator.

Zawsze wydawało mi się, że wiarygodność trochę zależy od podawania rzetelnych informacji.

===

hijax_pl napisał/a:
[…] i nie mam absolutnie żadnej pewności czy do tego wpisu odniesiesz się dziś, jutro, za tydzień czy za pół roku jak to już zwykłeś czynić.

[Wpis z 22 czerwca 2010 r., 9:27.]

Nie masz.

I znowu: Co w tym złego, jeśli odpowiedź na post nie pojawi się od razu?

Do czyichś twierdzeń odnoszę się wtedy, gdy przemyślę odpowiedź, co zajmuje trochę czasu. Przy okazji taka zwłoka studzi emocje me, dzięki czemu trudniej mnie sprowokować. Szkoda, że tak niewielu Uczestników forum stosuje tę zasadę.

===

hijax_pl napisał/a:
Drodzy maluczcy (jak mówi o Was mój adwersarz) […]

[Wpis z 22 czerwca 2010 r., 9:27.]

Rzeczownik maluczcy traktował o moim rowerku wodnym i o mnie. Niektóre Twoje stwierdzenia powodują, iż spadam zeń z wrażenia, wskutek czego można określać obok podpisanego oraz jego wehikuł w liczbie mnogiej. A jako że obaj — pojazd i ja — leżymy wówczas na dnie akwatorium (więc słabo widać nas z brzegu), znaczenie wspomnianego wyrazu pasuje do nas jak — nomen omen — ulał.

===

hijax_pl napisał/a:
[…] światło błyskowe z natury swojej cechuje bardzo duża energia […]

[Wpis z 22 czerwca 2010 r., 9:27.]

Energia błysku z dużych studyjnych lamp błyskowych sięga kilku tysięcy watosekund (Ws), czyli — dżuli (J). Jednak maksymalny błysk z lampy reporterskiej (takiej nakładanej na aparat) raczej nie przekracza kilkadziesięciu Ws. To według Ciebie „bardzo duża energia”?

===

hijax_pl napisał/a:
[…] (tu oczywiście możemy dywagować na temat różnic pomiędzy modelami lamp błyskowych) […]

[Wpis z 22 czerwca 2010 r., 9:27.]

Kierując się wskazówkami z polecanego przez Ciebie słownika, wolałbym nie dywagować. Ty zrobisz — a nawet już robisz — to, co uznasz (uznajesz) za stosowne.

===

hijax_pl napisał/a:
[…] w zdecydowanej większości przypadków generująca więcej światła w porównaniu do ilości światła zastanego (czyli istniejącego przed i po użyciu lampy błyskowej - słońce, żarówka, oświetlenie ulic itp).

[Wpis z 22 czerwca 2010 r., 9:27.]

Gdzie sprzedają lampy błyskowe, które dają więcej światła niż gwiazda Słońce?

===

hijax_pl napisał/a:
Warto też pamiętać, że światło błyskowe - jak sama nazwa mówi - trwa ułamek sekundy.

[Wpis z 22 czerwca 2010 r., 9:27.]

W całym Twoim wykładzie jest to bodaj jedyne zdanie, do którego nie mam wątpliwości. Istota oświetlania błyskiem polega na skumulowaniu stosunkowo niewielkiej energii w krótkim czasie, który mieści się w czasie ekspozycji (o ile nie jest on krótszy od czasu synchronizacji błysku). Dlatego światło błyskowe wykorzystywane jest w fotografii znacznie bardziej ekonomicznie niż zastane.

===

hijax_pl napisał/a:
Ale w trakcie tej krótkiej chwili, lampa emituje więcej światła niż sumarycznie docierającego do aparatu światła zastanego podczas otwarcia migawki.

[Wpis z 22 czerwca 2010 r., 9:27.]

Porównujesz nieporównywalne: całe światło, które emituje lampa, z częścią światła zastanego, „docierającego do aparatu […] podczas otwarcia migawki”. Owszem, w czasie nie krótszym niż czas synchronizacji błysk mieści się w całości w czasie ekspozycji, ale do matrycy lub filmu dochodzi tylko część tego błysku.

===

hijax_pl napisał/a:
Dlatego właśnie napisałem, że
Cytat:

błysk jest dużo silniejszy od zastanego

Użyłem jednak słowa
Cytat:
zwykle

aby wskazać, iż istnieją rozwiązania techniczne, dzięki którym istnieją wyjątki od powyższej tezy.

[Wpis z 22 czerwca 2010 r., 9:27.]


Zauważyłem, że użyłeś wyrazu zwykle, który daje luksus interpretacji „na dwoje babka wróżyła”. Ja jednak ciągle nie znam treści owej wróżby: Co mianowicie w Twoim — dość oryginalnym semantycznie — jężyku oznacza, że jedno światło jest silniejsze od drugiego? Jakie wielkości fizyczne porównujesz i czy są one porównywalne (w świetle — nomen omen — moich uwag powyżej nawet to można zakwestionować)? A kiedy próbuję dowiedzieć się, wykręcasz się wątpliwym dowcipem.

===

hijax_pl napisał/a:
A jednym z nich jest błysk wypełniający TTL, czyli taki sposób sterowania lampą, aby stosunek zarejestrowanego przez aparat światła błyskowego był zrównoważony z ilością zarejestrowanego światła zastanego.

[Wpis z 22 czerwca 2010 r., 9:27.]

Powtórzę pytanie, które już kiedyś zadałem Ci, ale wywinąłeś się od konkretnej odpowiedzi: Co dzieje się, gdy próbować wyzwolić błysk wypełniający TTL w absolutnej ciemności (światło zastane równe zeru)?

===

hijax_pl napisał/a:
A czyni się to przez wydłużanie czasu naświetlania […]

[Wpis z 22 czerwca 2010 r., 9:27.]

W systemach współpracy lamp błyskowych z aparatem, jakie znam (np. w systemach Nikona: TTL, D-TTL oraz i-TTL), czas naświetlenia światłem zastanym nie jest uzależniony od pomiaru światła błyskowego. To błysk jest dopasowywany do ekspozycji światłem zastanym, a nie odwrotnie, jak byłeś łaskaw zasugerować.

Wykrycie obecności flesza bywa natomiast czynnikiem ograniczającym swobodę wyboru czasu otwarcia migawki. W takich sytuacjach aparat nie pozwala na zastosowanie niektórych czasów, nawet jeśli ich użycie wynika z pomiaru światła zastanego. Zamiast tego dobierany jest najdłuższy lub najkrótszy czas z dozwolonego zakresu w danej konfiguracji, niekiedy taki, który powoduje zbyt dużą lub zbyt małą ekspozycję.

Dla przykładu: Fotografujemy wieczorem Pałac Kultury i Nauki, ale wbudowana lampa w dowolnej lustrzance Nikona, wyposażonej w to urządzenie, jest podniesiona (taki sposób wykorzystywania sprzętu nagminnie zdarza się początkującym). Sposób sterowania naświetleniem — to tryb A (aperture priority — automatyczny dobór czasu otwarcia migawki). Sposób synchronizacji — to domyślny front curtain sync — synchronizacja początkowa (w polskawym języku większości rodzimych instrukcji obsługi: „synchronizacja na przednią kurtynkę migawki” — zob. np. Aparat cyfrowy D700. Instrukcja obsługi, s. 188). Warto podkreślić, że w instrukcjach tańszych modeli ta metoda synchronizacji określana jest mianem fill flash — błysk wypełniający (zob. firmowe instrukcje obsługi modeli: D3000 — s. 59, D5000 — s. 71, D90 — s. 72). Ponieważ na przestrzeni kilkudziesięciu metrów przed obiektywem nie ma żadnych obiektów, lampa wyzwoli — co oczywiste — całkowity błysk, który nie da żadnego rejestrowalnego efektu. A co z czasem naświetlania światłem zastanym? Załóżmy, że bez flesza powinien on wynosić 1 s. Tymczasem obecność lampy skróci ów czas do …1/60 s. Aby uzyskać ekspozycję jednosekundową, trzeba przed zrobieniem zdjęcia:
• albo zmienić sposób synchronizacji na którąś z odmian slow sync — synchronizacji wydłużonej (wg obecnej terminologii oficjalnej: „synchronizacji z długimi czasami ekspozycji”),
• albo za pomocą odpowiedniej regulacji osobistej — custom setting (tylko w lepszych modelach: od D90 wzwyż) wydłużyć graniczny czas naświetlenia w trybie synchronizacji początkowej.

===

hijax_pl napisał/a:
[…] bądź poprzez redukcję mocy lampy błyskowej.

[Wpis z 22 czerwca 2010 r., 9:27.]

W wątku Nissin Di 622, w poście z 1 lipca 2010 r., 23:10 sam przytoczyłeś wykres, którego osie nie zostały wprawdzie opisane, lecz domniemywać można, iż czerwona krzywa pokazuje zmiany mocy chwilowej błysku w trakcie jego trwania. Energię błysku obrazuje wielkość pola — ograniczonego od dołu poziomą osią wykresu — pod tą linią. Wyraźnie widać, że gdybyś ilość światła zawartego w błysku (proporcjonalną do energii błysku) chciał zmniejszyć poprzez „redukcję mocy lampy błyskowej”, musiałbyś spłaszyć „wzgórze” tworzone przez rzeczoną krzywą. O ile wiem, taką metodę stosuje się w lampach studyjnych. W lampach nakładanych na aparat i wbudowanych weń energię błysku redukuje się zazwyczaj poprzez skrócenie czasu trwania błysku, czyli — poprzez „obcięcie” części prawego zbocza wspomnianego „wzgórka”. Trudno nie zauważyć, że w takiej sytuacji średnia moc błysku (energia błysku podzielona przez czas jej emisji) rośnie. Paradoks taki.

===

Zastanawiam się, skąd bierze się wśród polskich użytkowników sprzętu fotograficznego upór, by podczas wyjaśniania zjawisk fizycznych (bo do tego sprowadza się w istocie techniczna strona fotografii) wymiennie stosować rzeczowniki moc, siłaenergia. Niewątpliwie w języku ogólnym wyrazy te są synonimami, więc z tego punktu widzenia żonglerka nimi wydaje się uprawniona. Jednak fizyka jest nauką ścisłą m.in. dzięki przestrzeganiu obowiązujących w niej sztywnych konwencji nazewniczych. Każdy z wymienionych wyrazów odnosi się do trochę innych wielkości. A ponieważ są one powiązane ze sobą, takie postępowanie sprawia, że zrozumienie opisywanych procesów staje się trudniejsze.

Kilka miesięcy temu, gdy po raz pierwszy na tym forum zwróciłem uwagę na to zjawisko (we wpisie z 11 lutego 2010 r., 2:48, obecnie w wątku Problemy z polską terminologią foto-techniczną), odpowiedziałeś:

hijax_pl napisał/a:
Jakoś tak podskórnie czułem że się czepisz języka potocznego :)

[Wpis z 11 lutego 2010 r., 7:02.]

Nie bardzo rozumiem, dlaczego wyraz moc uznajesz za bardziej potoczny — i tym samym rzekomo łatwiejszy do przyswojenia — niż wyraz energia. W poście, na który odpowiadam, użyłeś zresztą obu pojęć.

hijax_pl napisał/a:
[…] światło błyskowe z natury swojej cechuje bardzo duża energia […]

[Wpis z 22 czerwca 2010 r., 9:27.]

hijax_pl napisał/a:
A czyni się to przez wydłużanie czasu naświetlania bądź poprzez redukcję mocy lampy błyskowej.

[Wpis z 22 czerwca 2010 r., 9:27.]

Gdybyś zamienił je miejscami, miałbym mniej powodów do krytyki.

[ Dodano: Pon 01 Lis, 2010 23:59 ]
dr11 napisał/a:
akwacyklista, przykro mi, nie mogę Ci pomóc :(

[Wpis z 30 czerwca 2010 r., 1:11.]

Tego się obawiałem.

Czy Twoja odmowna odpowiedź oznacza, że namawiasz mnie do czytania „ze zrozumieniem” tekstu, którego sam nie zrozumiałeś w pełni?

[ Dodano: Wto 02 Lis, 2010 00:11 ]
hijax_pl napisał/a:
Jako osoba techniczna, w przeciwieństwie do humanisty […]

[Wpis z 30 czerwca 2010 r., 9:03.]

Jako humanista (m.in. ‘specjalista w zakresie nauk humanistycznych’) odwołam się do słownika (który sam uznałeś za „oficjalny”): Jedno ze znaczeń przymiotnika techniczny — to ‘taki, którego znaczenie mówiący chce pomniejszyć’. O to Ci chodzi?

Uwaga: Nie jest prawdą, jakoby istniał jakikolwiek oficjalny (w znaczeniach 1. — 3.) słownik języka polskiego, jak twierdzi hijax_pl. Wszystkie uchwały Rady Języka Polskiego dotyczą ortografii, a ich związki z semantyką zdarzają się tylko wtedy, gdy zapis wpływa na sens przekazu (np. w tym przypadku). Jeśli natomiast określenie oficjalny słownik traktować szerzej, do kategorii tej można zaliczyć wokabularze rekomendowane przez RJP. Nie ma na tej liście Słownika języka polskiego PWN. Zresztą słowniki semantyczne — o czym wspominałem w innym wątku — nie dekretują obowiązujących znaczeń wyrazów, lecz na podstawie badań realnych tekstów odnotowują, w jaki sposób słowa bywają najczęściej rozumiane.

===

hijax_pl napisał/a:
[…] oczywiście mam na myśli światłość :)

[Wpis z 30 czerwca 2010 r., 9:03.]

Bardzo dziękuję, że zechciałeś powołać się na „Nonsensopedię”. Dzięki temu uniknąłem konieczności wykazywania rzeczywistego sensu (if any, jak mawiają Anglicy) niektórych sformułowań, jakich używać raczysz.

===

hijax_pl napisał/a:
akwacyklista napisał/a:
Autor ponad pięciu tysięcy postów /.../ Najbardziej pomocny Użytkownik tego forum


Czyżby zazdrość? ;)

[Wpis z 30 czerwca 2010 r., 9:03.]

Nie. Ze względów stylistycznych nie chciałem ciągle powtarzać Twojego pseudonimu. Obawiałem się wszakże, by inne wyrażenia nie zostały zakwalifikowane jako oceniające Ciebie (czego — wg samego PT Administratora goltara — czynić nie wolno). Dlatego skorzystałem ze sformułowań wynikających z danych statystycznych. W moim poście z 30 czerwca 2010 r., 9:03 oba przytoczone przez Ciebie określenia są zarazem odnośnikami do stron z informacjami o Twoich dokonaniach. Niestety, w spreparowanym przez Ciebie cytacie linki te zniknęły.

A niby czego miałbym Ci zazdrościć? W wyścigach, kto napisze więcej postów i kogo częściej pochwalą, nie biorę udziału. Szczególnie unikam tego drugiego, gdyż nie chcę narażać bliźnich na kłopoty. Wszak zażółcanie postów można uznać za emanację „ocen postaw innych forumowiczów”, a tego — jak napomknąłem w poprzednim akapicie — PT Administrator zakazuje.

Dziwi mnie natomiast, że Przodownik klasyfikacji „Najbardziej pomocni użytkownicy” na zadane serio pytanie odpowiada …odnośnikiem do „Nonsensopedii”. Czasy, w których obowiązywała zasada noblesse oblige należą chyba do bezpowrotnie minionej przeszłości.

===

hijax_pl napisał/a:
akwacyklista, wychodzi na to, że nie rozumiesz tego, co piszę.

[Wpis dodany 30 czerwca 2010 r. o 11:47.]

Przecież sam stwierdziłem expressis veribis, że zdarza mi się nie rozumieć osobliwych znaczeń, jakie nadajesz niektórym wyrażeniom.

===

hijax_pl napisał/a:
Najwidoczniej moje posty nie są adresowane do Ciebie...

[Wpis dodany 30 czerwca 2010 r. o 11:47.]

Drobny problem polega na tym, że umieszczasz je na publicznym forum, którego jestem użytkownikiem. Co gorsza, gdy próbuję skorzystać z metajęzykowej funkcji języka i dowiedzieć się, jak rozumiesz wyrażenie siła światła, reagujesz unikami.

Pozostaje pytanie, czy takie Twoje zachowanie zgodne jest REGULAMINEM FORUM, a zwłaszcza — z pktami 5., 15. i 23.

[ Dodano: Wto 02 Lis, 2010 00:17 ]
cybertoman napisał/a:
I Światłość wiekuista...

[Wpis z 2 lipca 2010 r., 10:54.]

Et lux perpretua... Po łacinie chyba szlachetniej brzmi.

Urodziłem się w Zaduszki, więc trafiłeś w samo sedno. Właśnie ze względu na długotrwały charakter wspomnianej przez Ciebie światłości zająłem się fotografią.

[ Dodano: Wto 02 Lis, 2010 00:23 ]
mnich napisał/a:
Jak napisał kiedyś jeden z recenzentów pod moim wierszem:

Kod:
pomysł jest, końcówka też, tylko wiersza w tym nie widzę !


[Wpis z 2 lipca 2010 r., 12:19.]

Tak bardzo zapętliłeś w swoim wpisie metaforę, że wyszła Ci patafora. Czy byłbyś łaskaw wyjaśnić mniej ezopowym językiem, o co Ci właściwie chodziło?

===

Wprawdzie nie podałeś odnośnika do utworu, na który się powołałeś, ale znalazłem ten tekst w Internecie. Na szczęście (dla Ciebie) PT Administrator goltar źle widzi ocenianie, więc posłusznie powstrzymam się od recenzji.

===

Wbrew pozorom, poezja i fotografia są sobie bliższe niżby mogło się wydawać. Tak przynajmniej twierdziła Susan Sontag, pisząc w eseju Heroizm widzenia [w (tejże autorki): O fotografii, przeł. Sławomir Magala, Warszawa 1986, s. 92.]:

„Poezja zajmuje się konkretnym, autonomicznym językiem. Analogicznie fotografia bada czyste widzenie świata. Oba podejścia zakładają nieciągłość, niedoskonałość formy i arbitralną jednolitość twórczych decyzji. Zarówno poeci, jak fotografowie wyrywają przedmioty z kontekstu (patrzą na nie pod innym kątem), stosują śmiałe porównania i subiektywne kryteria własnego widzenia świata”.

Uwaga: Ten zbiór esejów Susan Sontag ośmielam się polecić każdemu, dla kogo fotografia jest czymś więcej niż pstrykaniem ładnych obrazków. W zeszłym roku książkę tę wznowiono, czego czołowy portal fotograficzny „Optyczne.pl” nie raczył odnotować.

===

Jeśli chodzi o poezję, różnimy się m.in. tym, że ja mam swoje skromne miejsce w Polskiej Bibliografii Literackiej, natomiast Ciebie w tym spisie nie znalazłem. Ale młody jesteś, więc wszystko przed Tobą…

===

mnich napisał/a:
Pozdrawiam
;)

[Wpis z 2 lipca 2010 r., 12:19.]

Również pozdrowienia ślę.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FIsilverBrown v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne

forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze. Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych. Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy, a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania. Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk. Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 10