Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Posiadam:
Analogi: Lomo; Olympus is300 oraz stara practica z Carl Zeiss Jena (na której się uczyłem)
Cyfrowe: Sony A200 + 18-200 + 50/1,8.
Jestem amatorem.
Mój problem:
ze wszystkich aparatów jakie mam, najbardziej cenię sobie.... najstarszą practicę. Olympus to kompakt z mechanizmem z lustrzanki. Łomo jest fajne, ale ma ograniczone możliwości. Sony to przedstwiciel nowoczesnej techniki, daje mnóstwo możliwości, ale to nie to. Oczywiście nie jest to kolejny post przeciwko sony, ale przeciwko amatorskim lustrzankom typu Canon 300 - 500, Nikon D80-90 - 5000, Pentaks, Olympus E400 420 itp. Spośród tych wybrałem sobie Sony, bo oferował podobną jakość zdjęć w konkurencyjnej cenie. Ale nie jestem z niego zadowolony, tak jak nie byłbym zadowolony z innych konkurencyjnych aparatów. Dlaczego?
Niezadowalająca jakość zdjęć - brak ostrości w rogach, zdjęcia nie są "żywe" (to się chyba nazywa plastyką?),
Aberracje,
Niedostateczna głębia ostrości (z Practici na dużej odbitce zdjęcie jest wręcz "3D", z Sony - mniej...)
Dodatkowo czasem muszę zrobić kilka zdjęć żeby wcelować w punkt, w który chcę wcelować (chodzi o AF)
No i czasem zdjęcia wychodzą zbyt ciemne (niezależnie od wyboru trybu pomiaru światła).
Wiem, że np w Canonie 5d mark II Nikonie 300ds takie problemy nie występują lub występują MNIEJ. Sony A900 (zabawa w sklepie) też nie wskazywało na tego typu niedoskonałości. Ale jako że jestem amatorem, nie kupię tych aparatów, bo zą o wiele za drogie a nie jestem snobem by wykupić sobie miejsce wśród elity... Z oczywistych względów poszukuję następcy dla mojej Practici w technologii cyfrowej.
Pytanie:
Czy moje problemy nie wynikają aby z tego, że obecnie matryce światłoczułe są doskonalsze niż klisza 35mm? Że wyścig producentów doprowadził do tego, że jakość produkowanych obecnie obiektywów jest skalowana według ich rozdzielczości, przy czym na dalszym planie są problemy z np. aberracją? że wyścig o upakowywanie pikseli spowodował iż ciepri na tym plastyka zdjęć? A może mozliwości obecnie produkowanych aparatów są tak duże, że zapominamy jaki się kiedyś robiło kilka ZDJĘĆ, bo dziś robimy setki tysiące FOTEK?
Jeżeli nie to poradźcie proszę jakiego aparatu powinienem szukać? Może starego 1Ds lub 5d + 50f1,4? w ok 5 kzł by się zamknęło...
Proszę o Wasze opinie.
Niezadowalająca jakość zdjęć - brak ostrości w rogach, zdjęcia nie są "żywe" (to się chyba nazywa plastyką?),
Aberracje,
Niedostateczna głębia ostrości (z Practici na dużej odbitce zdjęcie jest wręcz "3D", z Sony - mniej...)
to sa wszystko objawy slabej jakosci obiektywu a nie korpusu. w zoomach typu 18-200 to normalka. rozmiar matycy rowniez wplywa na glebie ostrosci ale w mniejszym stopniu (przejscie z cropa na pelna klatke da taki sam efekt jesli chodzi o GO co otwarcie przyslony o jedna dzialke)
Chorujesz na posiadanie słabiutkiego obiektywu. Podłącz do a200 np SAL50F14 (a nawet MAF50f17, SAM50F18) i powinno byc wyraźnie lepiej. Dobre i jasne zoomy to niestety juz więcej kosztują...
A plastyka jak z Praktiki... no coz, pewnie bez klatki tego samego formatu (135) będzie zawsze nie tak samo... a to tez kosztuje.
Zacznij od obiektywu - korpus to mniejszy problem.
Ostatnio zmieniony przez RB Pon 13 Wrz, 2010, w całości zmieniany 1 raz
18-200 to spacerówka. przepinam na wycieczki.
na codzień 50, choć wolałbym ok 30... No własnie ni tak ni siak....
Wiem, że to o obiektyw chodzi, ale nie tylko.
A jaka jest różnica miedzy A200, A300 D450, D80 D90 itp? kilka procent. niekiedy A200 robni lepsze zdjęcia niż 50D.
Robiłem zdjęcia o zmierzchu i robiła je równoczesnie koleżanka swoim 50D. Tamten miał mniejsze szumy bo ... miał większą matrycę. Na 1:1 wychodziło to samo. Sorry - w moim trochę lepiej bo miałem stabilizację. mówimy o technicznej jakości zdjęć, nie artystycznej. Pod tym względem Koleżanka robi o wiele lepiej
50d nie ma większej matrycy od a200.
50d mniej szumi bo to taka mniej szumna technologia matryc CMOS (a200 to CCD).
A właściwie to co Ci przeszkadza najbardziej?
ProfArek, akurat sony a200 ma minimalnie wieksza matryce niz canon 50d. to w polaczeniu z duzo wieksza rozdzielczoscia canona i tym co twierdzisz - ze przy 1:1 zdjecia wychodzily porownywalne, czyni canona duzo lepszym korpusem. poza tym zanim zaczniesz porownywac korpusy wypada jednak pamietac, co jest do nich przypiete
kozidron [Usunięty]
Wysłany: Pon 13 Wrz, 2010
ProfArek, fizycznie to matryce jest troszeczkę wieksza w A200 niż w 50D(domyslam się że chodzi ci o upakowanie pixeli).
Nie wnikam jak robiłeś to porównanie ale skoro twierdzisz że na A200 trochę lepiej bo masz stabilizację to domyslam się, ze całe to porównanie o kant stołu można potłuc, bo co to za test na granicy poruszenia zdjęcia. Idź lepiej za radami kolegów i kup sobie jakiś porządny słoik do tej alfy to na jakiś czas skończy się marudzenie, pewnie do czasu jak zobaczysz fotografie z FF.
Widzę, że wątek będzie dłuuuugi i ... filozoficzny.
ProfArek, ja też miałem kiedyś Lomo, Practikę, Zeiss'y, .... inne analogi, cyfrowe APS-C i diabli wiedzą co jeszcze.
Nie chcę Cię straszyć ale dopiero matryca 36x24mm i odpowiednie obiektywy, dała mi to, co kiedyś Practica.
50d nie ma większej matrycy od a200.
50d mniej szumi bo to taka mniej szumna technologia matryc CMOS (a200 to CCD).
A właściwie to co Ci przeszkadza najbardziej?
Różnica między oczekiwaną a uzyskaną jakością zdjęć. (Reportaż (wnętrza) zdjęcia przy świetle zastanym oraz krajobrazy).
Kozidron, nie marudzę tylko proszę o radę.
Bogdan, obawiałem się takiej odpowiedzi... problemem w tym momencie staje się kasa. kupować coś za 10 kzł to dla mnie za dużo, tym bardziej, że chyba nie potrzebuję(??) takiej ilości pixeli i takich rozbudowanych urządzeń do rejestrowania obrazu. No ale jakość zdjęć idzie w pakiecie z ceną? chyba tak...
Ostatnio zmieniony przez ProfArek Pon 13 Wrz, 2010, w całości zmieniany 1 raz
krajobrazy to akurat od strony technicznej jedne z latwiejszych tematow. ani nie wymagaja jasnego obiektywu (wrecz przeciwnie, zalezy nam zwykle na duzej glebi ostrosci) ani swiatla zazwyczaj nie brakuje (poza ewentualnie wschodami/zachodami). sloneczne dzienne widoczki na upartego mozna nawet kompaktem robic, chyba ze zalezy nam na bardzo szerokim kacie. opanuj swoj sprzet, popracuj nad technika bo bez tego to i d3x niewiele da. chcesz zmienic system to celuj wlasnie gdzies w okolice d90/50d i tym razem nie pakuj sie w zadne szkla do wszystkiego
To, że przeszkadza cI róznica między oczekiwanym a tym co jest, to dość oczywiste. Jakie elementy z tej różnicy Cie wkurzają?
Wnetrza w swietle zastanym to wysokie czułości - a200 nie jest tu miszczem śfiata. Krajobrazy... efekt mniej więcej tak jak z 'chemicznej' z klatki 135 to da cyfrowa klatka 135. I adekwatne obiektywy. Swoją droga drukowałeś swoje zdjecia z tej a200 w odpowiedno duzym formacie? IMO lepiej to się prezentuje niz na ekraniku
Bogdan, obawiałem się takiej odpowiedzi... problemem w tym momencie staje się kasa. kupować coś za 10 kzł to dla mnie za dużo, tym bardziej, że chyba nie potrzebuję(??) takiej ilości pixeli i takich rozbudowanych urządzeń do rejestrowania obrazu. No ale jakość zdjęć idzie w pakiecie z ceną? chyba tak...
czy w tym Twoim krajobrazie potrzebujesz od czasu do czasu naprawdę małej GO i naprawdę dużej szczegółowości zdjęcia (odbitki a1, no, niec h będzie ze a2 tez choc z APS-C obleci)? jak tak to pełna klatka i adekwatny obiektyw...
Sony to przedstwiciel nowoczesnej techniki, daje mnóstwo możliwości, ale to nie to.
To zostań przy analogu, można nabyć dużo lepsze niż te co masz za stosunkowo niewielkie pieniądze...
ProfArek napisał/a:
Oczywiście nie jest to kolejny post przeciwko sony, ale przeciwko amatorskim lustrzankom typu Canon 300 - 500, Nikon D80-90 - 5000, Pentaks, Olympus E400 420 itp.
Zakup 'profesjonalną' lustrzankę, dużo tego nie ma: Canony 1D i 1Ds, Nikon D3, może Pentax 645D o ile pojawi się w Europie...
ProfArek napisał/a:
Spośród tych wybrałem sobie Sony, bo oferował podobną jakość zdjęć w konkurencyjnej cenie. Ale nie jestem z niego zadowolony, tak jak nie byłbym zadowolony z innych konkurencyjnych aparatów. Dlaczego?
Tak się składa, że obrazowanie wszystkich współczesnych lustrzanek o jednym formacie matrycy różni się praktycznie tylko niuansami, wychodzącymi w specyficznych warunkach, zwłaszcza od kiedy praktycznie wszyscy producenci przeszli na CMOS.
ProfArek napisał/a:
Niezadowalająca jakość zdjęć - brak ostrości w rogach, zdjęcia nie są "żywe" (to się chyba nazywa plastyką?),
Aberracje,
Chciałbym zobaczyć ta ostrość na brzegach i brak aberracji z Lomo i Practiki (tak btw - jakie szkło?).
ProfArek napisał/a:
Niedostateczna głębia ostrości (z Practici na dużej odbitce zdjęcie jest wręcz "3D", z Sony - mniej...)
A od czego zależy GO wie?
ProfArek napisał/a:
Dodatkowo czasem muszę zrobić kilka zdjęć żeby wcelować w punkt, w który chcę wcelować (chodzi o AF)
No i czasem zdjęcia wychodzą zbyt ciemne (niezależnie od wyboru trybu pomiaru światła).
moronica napisał/a:
opanuj swoj sprzet, popracuj nad technika bo bez tego to i d3x niewiele da.
ProfArek napisał/a:
Wiem, że np w Canonie 5d mark II Nikonie 300ds takie problemy nie występują lub występują MNIEJ. Sony A900 (zabawa w sklepie) też nie wskazywało na tego typu niedoskonałości.
Czysty przypadek i/lub nieco inaczej oprogramowany światłomierz.
ProfArek napisał/a:
Ale jako że jestem amatorem, nie kupię tych aparatów, bo zą o wiele za drogie a nie jestem snobem by wykupić sobie miejsce wśród elity...
Elity... Jak mówi góralskie przysłowie: nie pomoże sprzętu kupa gdy fotograf... Oczywiście nie bierz tego do siebie. Poza tym to jest Polska, tutaj 50D to już 'arcyprofesjonalny' sprzęt. Zresztą skoro starcza do wykonywanych nim zadań to też nie widzę sensu kupowania czegoś teoretycznie 'lepszego' - zależy w końcu czego tak naprawdę oczekujemy.
ProfArek napisał/a:
Z oczywistych względów poszukuję następcy dla mojej Practici w technologii cyfrowej.
Wydaje mi się, że z każdego współczesnego aparatu można być równie zadowolonym jeśli się wie jak go wykorzystać. Jeśli jesteś bardzo przywiązany do formatu 135 to pozostaje tylko zakup jakiegoś używanego i nie zajechanego FF, np. stare 5D Canona.
ProfArek napisał/a:
Pytanie:
Czy moje problemy nie wynikają aby z tego, że obecnie matryce światłoczułe są doskonalsze niż klisza 35mm?
IMHO nie mają się czego wstydzić w porównaniu z filmem, znajdą się aspekty które będą lepsze i które będą gorsze, jak w każdej innej technologii...
ProfArek napisał/a:
Że wyścig producentów doprowadził do tego, że jakość produkowanych obecnie obiektywów jest skalowana według ich rozdzielczości, przy czym na dalszym planie są problemy z np. aberracją?
Jak kiedyś, są szkła kiepskie, dobre i wybitne.
ProfArek napisał/a:
że wyścig o upakowywanie pikseli spowodował iż ciepri na tym plastyka zdjęć?
Zdefiniuj 'plastykę'.
ProfArek napisał/a:
A może mozliwości obecnie produkowanych aparatów są tak duże, że zapominamy jaki się kiedyś robiło kilka ZDJĘĆ, bo dziś robimy setki tysiące FOTEK?
To na pewno, taka zaleta technologii cyfrowej. Jak kto to wykorzystuje to inna sprawa, nie ma co z fotografii robić jakichś szamańskich obrzędów, gdzie kulminacyjnym momentem jest zrobienie z wielkim namaszczeniem zdjęcia
ProfArek napisał/a:
Jeżeli nie to poradźcie proszę jakiego aparatu powinienem szukać? Może starego 1Ds lub 5d + 50f1,4? w ok 5 kzł by się zamknęło...
Czemu nie. Tylko nie zdziwię się jak znowu będziesz miał jakieś problemy. Ten sprzęt trzeba będzie też poznać i opanować, Lomo i Practiką od razu robiłeś 100% zadowalające Cię zdjęcia?
To ja do tych wszystkich rad dołożę jeszcze jedną: nie sprzedawaj A200 tylko dokup sobie Sigmę 30/1.4. No i ewentualnie zamień tego gungo-zooma 18-200 na coś w stylu 17-50/2,8 (może Tamron?). A do zdjęć krajobrazu przy słabym świetle to wszyscy na tym forum polecamy stanowczo statyw.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,1 sekundy. Zapytań do SQL: 12