Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Lornetki Nikona z serii H-Line zaczęto produkować w 1976 roku.
Produkcja nie była zbyt duża i trwała tylko kilka lat, jak doszukałem
się informacji zza oceanu, modele te sprzedawały się dość rzadko.
Nic dziwnego, porównując ją z bliźniaczym Zeissem Classic 8x30,
wypada słabiutko.
Optyka jest oparta o pryzmaty dachowe Schmidta-Pechana,
soczewki pokryte jedną powłoką antyrefleksyją, poza tym
Nikon nie był wówczas mocnym konkurentem w konstrukcjach
dachowych w przeciwieństwie do porro.
Obraz jest ciemny, ma słabą rozdzielczość i chociaż pozorne pole
wynosi około 60 procent, obraz dość szybko od centrum ulega rozmazaniu.
Ciekawostką jest fakt skopiowania z Dyalytów Zeissa 8x30 i 10x40 mechanizmu
ostrzenia, polegającego na przemieszczaniu się obiektywu lornetki.
Lornetka wykonana jest solidnie i chociaż waży tylko 440 gram,
wykonana jest w całości z metalu z wyjątkiem pokrętła ostrości.
Obita jest materiałem skóropodobnym.
Futerał jest wykonany ze skóry.
Prezentowany model ma powiększenie 9cio-krotne
Obiektyw o średnicy 30 mm
Pole widzenia 6,7 stopnia
Źrenica wyjściowa 3,3 mm
Odstęp źrenicy około 11mm
Wysokość 118 mm
Szerokość 100 mm ( przy rozstawie źrenic 60 mm )
Waga 440 gram
Wodoodporność - ?
Ładnie wygląda. Zastanawiałem się nad nią poważnie, ale teraz mnie zniechęciłeś. Z tego co wiem Nikon robił trzy wersje tej lornetki 7x30, 8x30 i 9x30. Może mniejsze powiększenia wypadają lepiej?
Arku, na początku były modele 7x26 D CF i 9x30 D CF, w 1979 roku doszedł model 12x36 D CF i to było wszystko z tej serii.
Myślę że wielkich różnic między poszczególnymi modelami nie będzie.
3mnich, masz rację. Pomyliłem z Pentaxem. Opisywany przeze mnie na początku tego wątku model 9x30 miał braci o parametrach 8x30 i albo 7x30 albo 10x30. Już nie pamiętam.
Mała lekka lornetka Porro produkowana w latach 1936-1943. Egzemplarz, który udało mi się dostać pochodzi z roku 1938 (jak na swój wiek jest więc idealnie zachowany). Nie ma powłok, bo w tych latach ich jeszcze nie stosowano. Jest naprawdę filigranowy, co pokazuje zdjęcie, na którym stoi obok niezbyt przecież dużego Steinera Nighthuntera Xtreme 8x30.
Powiększenie: 6x
Obiektyw: 24 mm
Pole widzenia: 8.5 stopnia (150/1000 m/m)
Waga: 330 gramów
Rozmiary: 105x155 mm
wygląda świetnie, albo ktoś ją kupił i zapomniał że ma lornetkę, albo wstawił w gablotę za szkło i patrzył na nią a nie przez...
Faktem jest, że przemysł optyki znacznie wolniej się starzeje niż chociażby rynek aparatów fotograficznych, chociaż te drugie w wersjach limitowanych szacownych firm mogą po latach kosztować całkiem sporo...
za kilka dni, jak wrócę z mini wakacji wstawię kilka zdjęć powojennego mini klasyka, który również zachował się w idealnym stanie (-:
[ Dodano: Czw 01 Wrz, 2011 08:36 ]
Czy zdarzyło się Wam kiedyś spojrzeć przez źrenicę wyjściową o średnicy 12mm?
Zeiss Diadem jest raczej ślicznym gadżetem nią lornetką, chociaż zbudowany jest
bardzo solidnie i oparty jest na wysokiej jakości materiałach.
Dlaczego gadżetem? Powiększenie 2,5X to raczej żart, chociaż jakość obrazu jaki
daje Diadem, jest godna tej marki.
To rzadkość, że w lornetce teatralnej zastosowano 30-to milimetrowe obiektywy,
ale dzięki temu uzyskano nieprawdopodobny komfort obserwacji w bardzo ciemnych
pomieszczeniach, bo takimi są przecież takie miejsca jak opera czy teatr.
Model Diadem był produkowany w latach 1948 - 1963 w różnych wersjach stylistycznych.
Model prezentowany jest zbudowany z metalu - nie jestem pewien, ale korpus lornetki
może być pokryty cienką warstwą złota, wskazuje na to stan zachowania powierzchni
po tak długim okresie, poza tym, sam mam ją kilka lat i widzę że nie ma żadnych tendencji
do śniedzenia czy przebarwiania itp.
Cena, która wynosiła w tamtych czasach kilkaset marek, też mogłaby sugerować o ekskluzywności
wyrobu.
Elementy jasno kremowe - muszle oczne i regulacja ostrości zrobione są jakiegoś komponentu,
a korpus pokryty jest lakierem wysokiej jakości w tym samym kolorze.
Lornetka zbudowana jest w systemie Galileusza.
Na obiektywach można zauważyć pojedynczą powłokę która odbija światło w kolorze lekko fioletowym.
Okulary są bez powłok.
Waży tylko 170 gram.
Jej wymiary to:
wysokość - 46 mm
szerokość - 105 mm
głębokość - 33 mm
Wodoszczelna prawdopodobnie nie jest, chociaż wewnątrz układu optycznego jest czyściutko, nawet
bez śladów zamglenia, charakterystycznego dla starych konstrukcji.
Futeralik wykonany jest ze skórki z logiem Carl Zeiss ( widoczne na zdjęciu )
3Mnich
Po prezentacji tego diadema ja już oczyma wyobraźni widzę Cię w operze - długa, powłóczysta suknia, włos w loki, podmalowane rzęsy i w ręku, na paseczku, od niechcenia buja się Diadem.
Kupić Diadema - ileśtam euro
Zobaczyć 3mnicha w wyżej wymienionej wersji - becenne
Niedawno Arek pokazał Nikona 7x35 E, który jest niemal ikoną wśród klasyków porro. Nic dziwnego, walory jakie pokazuje ta seria są naprawdę znakomite. Niedawno nabyłem brata bliźniaka tej siódemki czyli 10x35 E. Różni się on praktycznie tylko powiększeniem, a co za tym idzie inną konstrukcją okularu. Poza tym jest identyczny.
Produkcja tej serii to lata:
od 1978 roku model 10x35 E i 8x30 E
1984 rok wchodzi model 7x35 E
1988 rok modernizacja serii E o zastosowanie optyki o wielowarstwowych powłokach.
1999 koniec produkcji serii E i początek E II gdzie zrezygnowano z modelu 7x35
W serii E mniejszy model 8x30 miał około 1,5 cm krótszy tubus obiektywu. Lornetka ta wykonana jest w całości z metalu oprócz koła nastawiania ostrości i pokryta jest materiałem skóropodobnym. Mam jeszcze 8x30 EII ( nowszy i zarazem ostatni model z serii E ) który jest pokryty podobnym materiałem. Ale niestety – można o tym przeczytać na międzynarodowych forach - ten drugi ma pewną wadę, która polega na tym że kiedy ręka trochę się spoci trzymając lornetkę, skóra dłoni zaczyna się przyklejać do lornetki. Jest to dość nieprzyjemne uczucie, wrażenie jakby była posmarowana klejem. Wyjściem jest używanie rękawiczek, lub mycie rąk co dwie minuty... W prezentowanym modelu ten problem nie występuje.
Druga sprawa to ergonomia użytkowania. Starszy model ma trochę inną konstrukcję, która umożliwia wygodniejszy chwyt lornetki jedną ręką, ponieważ można łatwo wsunąć palec serdeczny głęboko między obudowę pryzmatów a oś regulacji ostrości. W nowszym modelu to też jest wykonalne, ale u osób z cienkimi palcami.
Nowsza seria E jest trochę bardziej zaawansowana optycznie, aczkolwiek, różnice są nieznaczne.
Nowa seria zbudowana jest w oparciu o szkło tak zwane "ekologiczne", gdzie poprzednia seria wyposażona jest w tradycyjne szkło optyczne zawierające między innymi ołów.
Część użytkowników twierdzi że szkło tradycyjne posiada lepsze własności optyczne od szła ekologicznego, ja osobiście nie widzę wielkiej różnicy. Z moich porównań wynika, że nowsza seria minimalnie lepiej ostrzy w centrum obrazu ( prawdopodobnie powodem jest nowsza technologia nakładania powłok ), posiada o kilka stopni większe pole widzenia - dla przykładu nowy model 10x35 E II ma 7 stopni, prezentowany 6,6 stopni. Praktycznie nie ma to większego znaczenia, ponieważ powyżej 65% pozornego pola trudno jest już uchwycić
brzeg obrazu. Nieostrość o brzegu pola ma podobną koncepcję.
W starszym modelu krótsza jest odległość od źrenicy lornetki do oka o 1,5 mm co może mieć znaczenia dla osób w okularach. Co jest dla mnie jedną z najistotniejszych rzeczy w lornetce, to możliwość długich obserwacji bez zmęczenia wzroku. Ten Nikon, pomimo małej źrenicy wyjściowej, spisuje się wybornie.
Oddzielną kwestią jest futerał do tej starszej serii. Zauważyłem, że lata 80-te i 90-te były wyjątkowe w historii naszej cywilizacji. Na świecie panowała wówczas filozofia JAKOŚCI.
To było widać w wielu branżach przemysłu, rozrywki itp. Czuć było, że firmy i osoby kreujące dobra, wkładały w to trochę duszy i serca, zależało im na podnoszeniu standardów, w przeciwieństwie do czasów obecnych, gdzie główną motywacją jest rachunek ekonomiczny.
Oczywiście, dokładać do interesu nikt nie chce, ale co się stało z nami i naszymi motywacjami ?
Artyści zastępowani są świetnymi rzemieślnikami… Wracając do Etui powiem krótko, to jest arcydzieło sztuki kaletniczej. Nigdy wcześniej nie spotkałem się z tak pięknie wykonanym futerałem do lornetki. Żeby było jeszcze ciekawiej, wykonany jest również w Japonii jak sama lornetka ( widoczne na zdjęciu )
Kilka parametrów: 10x35
Odstęp źrenicy 12,4mm
Źrenica wyjściowa 3,5mm
Pole 6,6 stopni
Waga 610 gram
Wysokość 112 mm
Szerokość 172 mm
Głębokość 65 mm
Wodoszczelność brak
DSC06137.JPG
Plik ściągnięto 12567 raz(y) 372,16 KB
DSC06139.JPG
Plik ściągnięto 12567 raz(y) 338,23 KB
DSC06141.JPG
Plik ściągnięto 12567 raz(y) 365,89 KB
e..JPG
Plik ściągnięto 12567 raz(y) 177,02 KB
e.JPG
Plik ściągnięto 12567 raz(y) 182,75 KB
EII + E .JPG
Plik ściągnięto 12567 raz(y) 232,69 KB
Ostatnio zmieniony przez Arek Nie 09 Kwi, 2017, w całości zmieniany 2 razy
Niezgorszy futerał był do Zeissa z Oberkochen 8x30B (ten egzemplarz z powiększonym odstępem źrenicy i powiększonym polem i należał do ostatnich serii). Z ciekawostek to rzepka na pasku aby lornetka nie suwała sie z ramienia.
Pozdrawiam
Niezgorszy futerał był do Zeissa z Oberkochen 8x30B (ten egzemplarz z powiększonym odstępem źrenicy i powiększonym polem i należał do ostatnich serii). Z ciekawostek to rzepka na pasku aby lornetka nie suwała sie z ramienia.
Pozdrawiam
No futerał jest ładny ,mam takie dwa egzemplarze,jedną jak na zdjęciu i drugą zwykłą,niestety mylisz się co do pola,zwykła ma 68 stopni,wersja B 50 stopni, po 1968 zwiększono je do 60-ciu.:cool:
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 2,36 sekund. Zapytań do SQL: 29