Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Kupiłem kilka dni temu ładnego klasyka w dobrym stanie . Carl Zeiss Jena 6x Marineglas . Staruszek ma ponad 100 lat . Mam pytanie do znawców tematu ... Dla kogo był przeznaczony ten model ( 6x30 ) ? . Zazwyczaj lornetki morskie są duże , z obiektywami 50 mm lub jeszcze większe , a to jest maleństwo . A może był przeznaczony do żeglugi śródlądowej ? . A może 100 lat temu określenie MARINEGLAS miało inne znaczenie .
goornik pływa to może się wypowie. Ale takie 6x30 ma źrenicę 5 mm więc rozsądnie. Obecnie przecież Steiner robi morskie modele 7x30.
Jak się żegluje na Mazurach to z założenia w nocy się nie pływa. Zakaz jest.
A wtedy taka 7x50 to niepotrzebny ciężar. 7x30 wystarczy w zupełności i koło pół kilograma na szyi jest całkiem wygodne. Pod wieczór może być nieco za ciemno ale da radę.
Na morzu to co innego, tam żeglugi w nocy się nie uniknie, a wtedy 7x50 jest jak najbardziej uzasadniona. I wtedy już trzeba dźwigać ten kilogram lub więcej na szyi. A ręce często zajęte.
goornik pływa to może się wypowie. Ale takie 6x30 ma źrenicę 5 mm więc rozsądnie. Obecnie przecież Steiner robi morskie modele 7x30.
Jak się żegluje na Mazurach to z założenia w nocy się nie pływa. Zakaz jest.
A wtedy taka 7x50 to niepotrzebny ciężar. 7x30 wystarczy w zupełności i koło pół kilograma na szyi jest całkiem wygodne. Pod wieczór może być nieco za ciemno ale da radę.
Na morzu to co innego, tam żeglugi w nocy się nie uniknie, a wtedy 7x50 jest jak najbardziej uzasadniona. I wtedy już trzeba dźwigać ten kilogram lub więcej na szyi. A ręce często zajęte.
Nic dodać, nic ująć.
Podobnie ma się wątek użyteczności kompasu. Na małych akwenach najczęściej pozycję ustali się w oparciu o szczegóły widoczne na brzegu. Na bardzo dużych akwenach z kolei często przez kilka dni nie ma lądu w zasięgu wzroku, więc linii pozycyjnej z namiaru kompasowego I tak się nie wyznaczy.
W ostatnich latach pływałem z:
Monarch 10x42
Marine7x50 IF Compass
Monarch 7 8x 30
High Grade 10x32
Monarch HG 8x42
W tym rolu na pokład biorę monarcha HG 8x30 (od dwóch godzin mam go w domciu!) Model 10x30 jedzie jutro na zlot
To kompendium wiedzy o (wszystkich?) modelach lornetek produkowanych w latach 1907-1996 z kompletem podstawowych parametrów większości lornetek (nazwa, pole widzenia, lata produkcji, waga, odstęp źrenicy, system ostrzenia, cena).
Odstęp źrenicy to pięta achillesowa wszystkich szerokokątych lornetek. Trzeba wciskać lornetkę w oczodoły na wywiniętych muszlach ocznych żeby objąć to pole, ale skoro soczewki okularów nie są umazane od rzęs to jeszcze nie taki zły. Najbardziej podoba mi się w tej lornetce jej zapach, precyzja i lekkość z jaką chodzą pokrętła. Poziom nie osiągalny dla wielu współczesnych konstrukcji. Ale wiadomo, nie ta szczelność. Fajnie, że nieostrości brzegowe są gdzieś daleko poza centrum pola widzenia, praktycznie niezauważalne, podobnie zresztą jak AC. Powloki w kolorze lekkiej herbaty dają fajne naturalne oddanie kolorów. Ogólnie fajny sprzęt. Lekki i zgrabny. Sporo mniejszy od np. Nikona EX.
Swift Newport 10x50 również ma 8 stopni, powłoki amber jak Wilkinson, podobne gabaryty, chociaż ten drugi jest sporo ładniejszy. Bardzo rzadki okaz, to jakieś lata 70te?
Nie wiem jaki to rocznik, ale firma pod taką nazwą funkcjonuje do dziś na wyspach brytyjskich i ma całkiem przyzwoite lornetki w swojej ofercie. Egzemplarz, który posiadam wygląda na dziewiczy tzn, nikt w nim wcześniej nie grzebał. Jeśli ma 40-50 lat to zadziwia mnie jakość użytych smarów. Widziałem lornetki bardziej zużyte choć młodsze, które były zapieczone na amen. A ta chodzi jak by wczoraj z fabryki wyszła. Śruba CF płynie leciutko jak po masełku w całym zakresie ruchu. Żadnego jałoweo luzu, przeskoków, zacięć, zmiany oporu, itp. No bajka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 1,58 sekundy. Zapytań do SQL: 24