Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
O spłycaniu komunikacji międzyludzkiej to mi się nawet nie chce pisać...
-coś jak picie wódki na skajpie z kolegą w Norwegii.
Ten sam zarzut możesz postawić też GG, albo temu forum - że zamiast rozmawiać z kimś twarzą w twarz, to dyskusję przez TCP/IP toczysz. Ale na piwo czy wódkę do knajpy umówić się można zarówno przez FB (szczególnie jak ktoś Messengera używa), jak i przez telefon - korzystanie z technologii wcale nie musi oznaczać rezygnacji z relacji międzyludzkich . Często nawet wprost przeciwnie, dzięki FB często się można dowiedzieć o ciekawych rzeczach, w których znajomi uczestniczą: czy to o otwartej w mieście arenie do laser taga (i się przy okazji na wspólny wypad umówić), czy zobaczyć, że po godzinach zrobili Barobota, czy też że lokalne Google I/O Extended się pojawiło (i też oczywiście dołączyć).
W głupi sposób każdego narzędzia można używać. Ale to, że jakiś jełop wydłubie sobie oko widelcem nie oznacza przecież, że cywilizacja powinna sztućce odrzucić.
komor, odpowiedź znajduje się nie tylko w regulaminie FB. To są też działania, które towarzyszyły powstaniu serwisu, które towarzyszyły wejściu serwisu na giełdę i tym podobne. Rzeczy miałkie z moralnego punktu widzenia. FB nie interesuje mnie na tyle, aby gromadzić fakty. Jednak czasem ocieram się o informacje, które utwierdzają mnie tylko w tym, aby trzymać się od FB z daleka.
MM Wydaje Ci się, że jak nie korzystasz z FB, to Cię nie można namierzyć?
Napiszę tak...
O tym jak można kogoś namierzyć, namierzyć fizycznie, wiem chyba na tym forum najwięcej.
Można to robić jeszcze na kilka innych sposobów i to bardzo dokładnie, choć oczywiście musi to być za zgodą sądu czy prokuratora. Na szczęście jak widzę nie jest to jeszcze wiedza powszechna. I niech tak zostanie.
dcs [Usunięty]
Wysłany: Nie 10 Maj, 2015
komor, znalazłby się czas na bezpośrednie kontakty, na które nie mają czasu siedząc na fb
(nawet częściej niż by się chciało)
MM Że zahaczasz zawodowo o sprawy śledcze i na namierzaniu delikwentów się znasz, to się domyślam ;). Chodziło mi tylko o ten brak konta FB, że niewielką różnicę robi - żeby ludziom złudzeń nie robić. Śladów wszelkich zostawiamy dookoła (jak sam wiesz) dużo więcej, więc jeśli naprawdę nam na anonimowości by zależało, to dużo-dużo większy wysiłek trzeba by podjąć, przekraczający umiejętności zdecydowanej większości użytkowników internetu. Mnie np. można namierzyć w ciągu kilku sekund na podstawie samego awatara (nie, nie EXIF ;]), więc równie dobrze mógłbym się tu z imienia i nazwiska podpisywać :).
Ostatnio zmieniony przez lcf Nie 10 Maj, 2015, w całości zmieniany 1 raz
Jest taka grupa na FB, na której ludzie podają sobie istotne bieżące info dotyczące mojego hobby, ...Niestety nie ma takiej grupy poza FB,
I w to nie mogę uwierzyć - a Ty uwierzyłeś.
Powiedz co to jest, żebym mógł sprawdzić. Chyba, że to jakiś wstyd albo przestępstwo.
Ani wstyd, ani przestępstwo.
Już gdzieś pisałem - fotografuję kolej, bo się nią interesuję od dziecka. Fotografuję od 18 lat, głównie dokumentacyjnie. Konkretniej, to ciekawostki w stylu konkretnej lokomotywy (lub typu danej lokomotywy) z konkretnym pociągiem (danego rodzaju, danej relacji) w konkretnym miejscu o konkretnym czasie (w tym kontekście mam na myśli współczesność).
Grupa na FB nazywa się bodajże "Co i gdzie jedzie" i poza jednak masą mniej fajnych rzeczy dla gimbazy, trafiają się tam perełki. No a jak człowiek może być gdzieś i kiedyś, kierując się zapodaną ciekawostką, to jest bonus. O ile jednak do różnych rzeczy można mieć dostęp bez rejestracji (tak latami korzystałem z optycznych), to tu niestety jest to zamknięte dla niefejsbukowców.
Jak widzisz, dosyć specyficzna rzecz, zarazem łatwa do ogarnięcia z komórki, to poważny atut, jeśli krążę z rowerem po mieście. I wciąż poważnie myślę o założeniu sobie profilu (jeśli prawie cała rodzina ma...).
A w ogóle w całej dyskusji umknął chyba fakt, że profil portalu to nie konto osobiste, wiec aby prowadzić taki profil, duszy diabłu zaprzedawać nie trzeba.
komor, znalazłby się czas na bezpośrednie kontakty, na które nie mają czasu siedząc na fb
Mam odmienne doświadczenia.
komor to dobrze ze Ty sobie z tym radzisz. Niestety 90% mlodego pokolenia juz nie.
Ktos tu napisal ze nie mozna zakazac sprzedazy wodki, bo jeden czy drugi nie umie kulturalnie sie napic. Jezeli jednak 90% nie umie pic, to taki zakaz ma duzy sens.
o kurde no optyczne mesjaszem narodow, wyprowadzi swoj lud spod jarzma zuckerberga. a tak powaznie, to kwestia marketingowa, po co to cale moralizowanie? moze sami powinniscie isc sie przewietrzyc i odpoczac od internetu
Ktos tu napisal ze nie mozna zakazac sprzedazy wodki, bo jeden czy drugi nie umie kulturalnie sie napic.
Ja to pisałem.
Usjwo napisał/a:
Jezeli jednak 90% nie umie pic, to taki zakaz ma duzy sens.
Po pierwsze skąd wiesz, że 90% nie umie? Na ulicy widać tylko tych pijanych, co nie umieją. Tych, co sobie kulturalnie z tym radzą nie widzisz, bo nie różnią się od pozostałych przechodniów.
Po drugie, eksperyment z prohibicją już był. Skutki miał zupełnie inne od zamierzonych. Eksperyment w prohibicją konopii indyjskich nadal trwa w wielu krajach, ale skutki też ma inne od zamierzonych. Zresztą dziś już pozycja firmy Du Pont nie jest już zagrożona przez materiały konopne, znikł więc jeden z głównych orędowników zakazu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 16