Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Jeśli fejsbuk jest medium społecznościowym, to w mediach społecznościowych nie ma niczego złego. Z ostrożności dodam - tak mi się wydaje. Chore są zachowania niektórych użytkowników fejsbuka. Chcesz wziąć udział w konkursie - zarejestruj się na fejsbuku. Chcesz coś tam zobaczyć - zarejestruj się na fejsbuku. Itede itepe. Zarejestruj się - nie, że tylko wejdź na stronę na fejsbuku.
Co do papieru - to jego przyszłość jest przesądzona, tak jak przyszłość lustrzanek. Śmieszy mnie poczucie wyższości niektórych pochłaniaczy prasy codziennej papierowej nade mną, pochłaniaczem wiadomości z Internetu. Nie dość, że niekoniecznie wiedzą więcej o Polsce i świecie współczesnym, to jeszcze niszczą lasy. Na papierze są u mnie jeszcze tylko tygodniki i jeden miesięcznik. No i książki - bo żona czyta, a ja lubię mieć. Ale te ubolewania nad upadkiem czytelnictwa książek też mi trochę przypominają wspominanie niegdysiejszych śniegów.
Co do samego FB to ma on swoje plusy. Mnóstwo różnej maści bandziorów zostało dzięki niemu namierzonych i złapanych. Te aktualne zdjęcia, te informacje tam wypisywane, te IP które można dzięki temu dorwać... po prostu bezcenne To często lepsze niż wszystkie państwowe bazy danych
Dlatego mojego konta tam nie znajdziecie
MM Wydaje Ci się, że jak nie korzystasz z FB, to Cię nie można namierzyć? Nawet jak korzystasz z OS w stylu Tails, to nie masz pewności, że będziesz nienamierzalny - vide np. wstrzykiwanie pakietów w ramach projektu QUANTUM albo rządowe nody wyjściowe Tor. Z ciekawszych bajerów to ostatnio wypłynął też SPIRITFIRE - system zamieniający rozmowy głosowe na tekst, w celu wygodnej dalszej analizy. Używając jakiegokolwiek telefonu GSM zostawiasz wzorce obecności w BTSach, które można analizować - nawet jak zmieniasz telefony i karty, to można przecież skorelować informacje o lokacji i czasie zniknięcia jednego i pojawieniu się nowego id w zadanym oknie czasoprzestrzennym. Ślad zostawiasz zawsze, za każdym razem jak podejmujesz jakąkolwiek komunikację.
lcf To sa dwie rozne rzeczyy. Byc szpegowanym nielegalnie, a podawac wszystko na tacy. To ze szpiegowac mozna to nie ulega watpliwosci, tylko trzeba miec motyw, bo inaczej to strata pieniedzy. Jakby ktos ujawnil moja cala aktywnosc w internecie, telefoni komorkowej i innych mediach komunikacyjnych to napewno bym sie wk..l, ale nie raczej nie wywruciloby to mojego zycia do gory nogami. To ze nie mam nic do ukrycia , nie znaczy ze chce sie dzielic tym ze wszystkimi.
I to ludzie 40+, ktorzy powiinni byc odporni na internet.
Piszesz o tym, jakby internet to było jakieś zło. W takim razie co robisz na tym forum i jak to możliwe, że ja tutaj z Wrocławia rozmawiam z facetem z Szanghaju, którego zresztą w życiu nie widziałem (i prawdopodobnie nie zobaczę), a już go zdążyłem polubić, wiem jakie zdjęcia robi itd?
Usjwo napisał/a:
To sa dwie rozne rzeczyy. Byc szpegowanym nielegalnie, a podawac wszystko na tacy.
Cóż ja takiego podaję na tacy Fejsbukowi? Moje poglądy polityczne? Zainteresowania kulinarne? Każdy kto zna mnie na forum dłużej może sobie sam to bardziej wiarygodnie wywnioskować, bez Fejsbuka. Bardziej wiarygodnie, bo na Fejsbuku można linkować łatwo coś dla zmyłki, a udawać kogoś innego przez 7 lat na forum – znacznie trudniej.
T.B. napisał/a:
Chore są zachowania niektórych użytkowników fejsbuka. Chcesz wziąć udział w konkursie - zarejestruj się na fejsbuku. Chcesz coś tam zobaczyć - zarejestruj się na fejsbuku. Itede itepe. Zarejestruj się - nie, że tylko wejdź na stronę na fejsbuku.
Na pewno kiedyś tak samo ludzie narzekali, że nie można już umyślnego pchnąć z wiadomością, tylko trzeba telegram na poczcie pisać. Sto czy dwieście lat później narzekali, że telegramu już się nie da wysłać tylko trzeba dzwonić i telefon mieć. Dziś narzekają, że trzeba się na FB zarejestrować.
Co do wad i zagrożeń płynących z używania Facebooka to generalnie zachowujecie się jak ludzie, którzy widząc pijanego na ławce chcieliby prohibicję wprowadzać, zamiast przejść do porządku dziennego nad tym, że jedni potrafią kulturalnie kufelek lub kieliszek ze znajomymi wychylić, a inni burdy pijackie urządzają i są na nich inne sposoby niż prohibicja. Nie namawiam nikogo do obowiązkowego picia, ale wolałbym nie żyć w świecie, w którym jakieś oszołomy wprowadzą mi prohibicję, bo według ich widzimisię nie powinienem pić.
generalnie zachowujecie się jak ludzie, którzy widząc pijanego na ławce chcieliby prohibicję wprowadzać
Nie dokładnie o to chodzi... Informacje o Tobie są magazynowane i analizowane. Co robisz, gdzie kupujesz, ile wydajesz... Wielu to nie przeszkadza, są jednak tacy, którym to, oględnie mówiąc, nie pasuje.
Tutejszyn, Facebook nie wie gdzie kupuję. Google wie. A już najwięcej wiedzą właściciele Allegro. Ile wydaję raczej w świetle polskiego prawa żadna z tych witryn nie wie. A jeśli wie nielegalnie, to ja już na to na pewno nic nie poradzę.
Reklamodawcy Facebooka, zbierają o nas informacje i tak już po prostu jest. Robią to wszystkie potencjalne firmy. Dla mnie dobrym rozwiązaniem jest skorzystanie z tego linku: http://www.youronlinechoices.com/pl Ja zablokowałem wszystkich. To działa! Dla przykładu ostatnią reklamę na YouTube widziałem ... na kompie u znajomych
Tylko zastanów się czy jest to fair w stosunku do stron gdzie blokujesz reklamy. Serwis udostępnia Ci swoje zasoby za darmo w zamian wyświetla reklamę za która ma profit . Postawimy się czasami po drugiej stronie barykady.
komor, Być może nie wie, gdzie Ty kupujesz. FB ma jednak nie tylko jednego użytkownika, ale ma ich... miliard? Nie wiem ile FB wie o Tobie, ale Twój poziom zaufania wydaje się spory. I jeszcze to..
komor napisał/a:
Facebook to moim zdaniem będzie niemal jak system operacyjny w drugiej połowie XXI wieku, czy to się komuś podoba, czy nie.
Więc skoro FB wielu rzeczy o Tobie nie wie teraz, to co będzie wiedział jutro? Nie skupiam się jednak tylko na płatnościach. Mówię bardziej ogólnie.
Wiem, jestem dyletantem w tej kwestii. Nie mam nawet konta na FB. Wierzę, że posiadacz konta staje się od razu ekspertem, więc nie pogadam...
niron, chyba nie wiesz jak to działa. Ja wykorzystuję swoje prawo do prywatności. To nie jest blokowanie wyświetlania reklam jak AdBlock i inne, to poniekąd wpisanie na listę osób, które zabraniają zbierania o sobie danych. Nie życzę sobie, że jeśli w wyszukiwarce wpiszę np jakiś model aparatu, to potem przez kilka dni jestem atakowany setkami reklam zakupowych. Wszystkie agresywne reklamy nie działają, a uwierz było to strasznie irytujące, kiedy otwierając nową stronę, najpierw musiałem szukać reklam do wyłączenia, bo oczywiście darło się coś w głośnikach.
komor, Być może nie wie, gdzie Ty kupujesz. FB ma jednak nie tylko jednego użytkownika, ale ma ich... miliard? Nie wiem ile FB wie o Tobie, ale Twój poziom zaufania wydaje się spory.
Ja nie ufam Facebookowi, ale nie bardzo widzę związek między Facebookiem a śledzeniem. Co innego Google. Praktycznie każda witryna korzysta obecnie ze statystyk Google i to ta firma ma narzędzia do kojarzenia kto z jakiej strony dokonuje kliknięć reklam, a potem klika przycisk „Kup” na określonej stronie. Można się przed tym bronić, czyścić ciastka, cuda wianki, ale to trochę walka z wiatrakami. W Facebooku nikt mi nie każe podawać nic więcej poza imieniem, nazwiskiem i adresem mailowym. Całą resztę podaję im dobrowolnie. Zresztą wielu moich znajomych na FB nie podaje swojego prawdziwego/pełnego imienia i nazwiska albo czytelnego zdjęcia, które pozwolą rozpoznać tę osobę komuś, kto jej osobiście nie zna.
Owszem, Facebook jest groźny, jak każda duża firma, jak Google, jak obecnie (moje ulubione) Apple. Trzeba im nieustannie patrzeć na ręce i analizować wszystko co robią. Ale uważam, że większym zagrożeniem są analogiczne narzędzia, które w rękach mają rządy i służby. Bo Facebookowi i Googlowi zależy tylko na mojej kasie, a służbom może czasem zależeć na zgnojeniu mnie i znalezieniu na mnie haka.
Generalnie weszliśmy na strasznie poważne sprawy, a miało być o sieci społecznościowej z kotkami, sweet-fotkami i anonsami nowych testów na Optycznych.
komor, FB łączy się z mnóstwem usług, z mnóstwem serwisów, poprzez które.. już nie używajmy określenia "śledzone", ale "analizowane" są Twoje.. czyjeś poczynania. Mówisz, że nie podajesz..., że znajomi mają fałszywe konta.. Nieistotne, jeśli użytkowników jest miliard. Pamiętaj, że FB jest spółką giełdową i musi, albo powinien wykazywać zyski. W tym miejscu docieramy do istoty rzeczy, która w FB wydaje mi się najbardziej odpychająca. FB musi zmonetyzować użytkowników. Musi, jeśli nie chce wypaść z gry, musi, jeśli chce wykazywać dochody w sprawozdaniach przed akcjonariuszami. Krytykowany powszechny monitoring miejski (jak chcesz nazwij to szpiegowaniem), jest czymś innym niż analizowanie poczynań swoich użytkowników. W jednym przypadku chodzi o troskę, a w drugim zwyczajnie o kasę. W jednym przypadku godzę się na szpiegowanie, a w drugim wkurzałoby mnie, jeśli miałbym czuć się jak krowa mięsna z numerkiem w uchu.
Chore są zachowania niektórych użytkowników fejsbuka. Chcesz wziąć udział w konkursie - zarejestruj się na fejsbuku. Chcesz coś tam zobaczyć - zarejestruj się na fejsbuku. Itede itepe. Zarejestruj się - nie, że tylko wejdź na stronę na fejsbuku.
Na pewno kiedyś tak samo ludzie narzekali, że nie można już umyślnego pchnąć z wiadomością, tylko trzeba telegram na poczcie pisać. Sto czy dwieście lat później narzekali, że telegramu już się nie da wysłać tylko trzeba dzwonić i telefon mieć. Dziś narzekają, że trzeba się na FB zarejestrować.
Komor!
Powiedzmy, że jesteś fotografem.
U Zdzicha Kamienicznika wynajmujesz lokal na studio.
Ja przychodzę do Ciebie, wchodzę do Twojego studia - bo dla mnie ono jest Twoje - i chcę zamówić sesję zdjęciową.
Ty mi mówisz dobrze, ale dopiero jak ja też wynajmę lokal u Zdzicha Kamienicznika.
A ja Ci mówię wtedy:
- Komor, ty idź się leczyć.
Telefonu na szczęście nie muszę kupować w tej samej sieci co Ty, żeby do Ciebie zadzwonić.
I to ludzie 40+, ktorzy powiinni byc odporni na internet.
Piszesz o tym, jakby internet to było jakieś zło.
To zdanie odnosilo sie do ludzi ktorzy przychdzac z wizyta, wyciagaja telefon i co chwila spogladaja na ekran, dla mnie takie zachowanie to zenada do potegi n.
komor napisał/a:
W takim razie co robisz na tym forum
Forum ma tylko kilkudziesieciu moze kilkuset uzytkownikow i jest dosc mala spolecznoscia, to co tu napisze nie jest automatycznie linkowane do wszystkich. Ktos nowy musialby spedzic troche czasu zeby mnie poznac. Na FB przez lancuszki przyjaciol, wszystko co powiesz jest powielane wielokrotnie (chyba)
komor napisał/a:
i jak to możliwe, że ja tutaj z Wrocławia rozmawiam z facetem z Szanghaju, którego zresztą w życiu nie widziałem (i prawdopodobnie nie zobaczę),
Nic nie jest niemozliwe, z 90's spotkalismy sie w Pekinie
komor napisał/a:
a już go zdążyłem polubić, wiem jakie zdjęcia robi itd?
Dzieki i nawzajem, ale nie wiem czy nie posadza nas o TWA
komor napisał/a:
Cóż ja takiego podaję na tacy Fejsbukowi? Moje poglądy polityczne? Zainteresowania kulinarne? Każdy kto zna mnie na forum dłużej może sobie sam to bardziej wiarygodnie wywnioskować, bez Fejsbuka. Bardziej wiarygodnie, bo na Fejsbuku można linkować łatwo coś dla zmyłki, a udawać kogoś innego przez 7 lat na forum – znacznie trudniej.
No wlasnie, "każdy kto zna mnie na forum dłużej...". Na FB nie musi Cie znac anie dluzej, ani wogole znac zeby sie wszystkiego o tobie dowiedziec.
Ja cenie sobie prywatnosc wiec nie mam konta na FB, czy innych. Z drugiej strony nie mam za bardzo co ukrywac, ani nie musze sie wstydzic swoich pogladow czy wypowiedzi, wiec mam konta na roznych forach.
Generalnie ciezko nie istniec w internecie (wystarczy wpisac w google swoje nazwisko lub nick), ale nie widze powodow zeby wrzucac wszystkie informacje o sobie
W tym miejscu docieramy do istoty rzeczy, która w FB wydaje mi się najbardziej odpychająca. FB musi zmonetyzować użytkowników.
Tutejszyn A jak sobie wyobrażasz działanie firm w normalnej gospodarce bez generowania dochodu? Firmy, które chcą płacić swoim pracownikom muszą mieć na to środki. Portale, które same bezpośrednio nic swoim użytkownikom nie sprzedają, muszą zazwyczaj korzystać z reklam, jeśli chcą przetrwać czy się rozwijać. Tak samo FB, Optyczne.pl, czy każdy inny portal w sieci, który nie jest hobbystyczną stroną prowadzoną przez kogoś, kto ma inne źródło dochodu.
Postaw się czasem z drugiej strony - wyobraź sobie, że sam chciałbyś zacząć żyć z prowadzenia jakiegoś portalu informacyjnego lub społecznościowego na pełny etat, a z czasem jeszcze zatrudniać pracowników. Gdyby Twoi czytelnicy masowo zaczęli używać AdBlocka musiałbyś być może zwinąć biznes. A gdybyś mógł wyświetlać reklamy pod odbiorcę o określonym profilu (np. z informacją o wieku i płci) zamiast całkowicie anonimowego, to mógłbyś zatrudnić więcej pracowników lub zaoferować lepsze stawki tym, których już zatrudniasz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 16