Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Wysłany: Pią 19 Kwi, 2013 Dobór dyfuzora do Metz 52 AF-1? Prośba o kilka rad?
Cześć,
Chciałbym się zapytać, ponieważ absolutnie się na tym nie znam, czym różnią się od siebie różne rodzaje dyfuzorów i który najlepiej kupić?
Wczoraj miałem okazję robić trochę zdjęć na szerokiej czarnej sali w której nie można było od niczego odbić światła. Próbowałem użyć wbudowanego dyfuzora, ale ten jest przeznaczony dla szerokich kątów (tzn zoom w lampie cofa się), zatem nie było sensu używać go z podczepionym 50mm. Ogólnie straszliwie się pogubiłem i musiałem dać sobie spokój z robieniem zdjęć na tej sali, gdyż wychodziły one albo mocno przepalone (jeśli pomiar został pobrany z otoczenia), albo zdekontrastowane/mgliste, względnie przepalone kiedy światłomierz się pomylił (kiedy używałem pomiaru matrycowego z TTL oraz TTL-BL (nikon)) - odległość na jakiej były fotografowane osoby była w granicach 20 metrów - przy ISO 800 lampa powinna bez problemu dawać sobię radę. Delikatne przebłyski kontrastującego światła zastanego przeradzały się zazwyczaj w przepalenia. Bałem się za dużo majstrować, w szczególności że chciałem używać lampę centralnie - można tym krzywdę zrobić. Redukcja EV w lampie dawała efekty, ale przy ustawieniu auto czasu w body, połowa zdjęć wychodziła z czarnym wręcz tłem, mimo delikatnego oświetlenia zastanego sceny. Czy macie jakieś rady, jak najlepiej, najuniwersalniej robić zdjęcia w strasznie kontrastowych warunkach świetlnych - koncertach, pokazach mody? Jak ustawić lampę? Moje body to Nikon D5000. Może problem jest w komunikacji lampy z body? Bądź co bądź jest to już w sumie wiekowa konstrukcja.
Chciałbym jeszcze dodać, że najczęściej robię zdjęcia na imprezach - często na świeżym powietrzu (staram się wtedy robić zdjęcia na TTL-BL ale i tak wychodzi płasko) i w dużych kontrastach typu tak jak własnie tam - koncert czy pokaz mody.
Dziękuję i proszę o wyrozumiałość.
PS: Jeśli macie do polecenia jakieś poradniki co do lamp błyskowych możecie wrzucić - chętnie poczytam.
Ogólnie foto jasiu ma tam skopiowane pana Neila, i akurat czytałem te wszystkie artykuły. W teorii wg p Van Kirka wszystko wygląda prosto - co by nie ustawił zawsze to zdjęcie jakoś wygląda. Ja ustawiając A - nawet przy powiedzmy ISO800 f/2.8 i zwykły TTL z pomiarem matrycowym potrafię czasem (kiedy jest ciemniej) przepalić wszystko kompletnie albo w ogole prawie nie zaświecić.
No i nadal nie ma tam najważniejszej dla mnie rzeczy - jak i z czym używać flesza kiedy nie ma go zupełnie od czego odbić. Czy używać dyfuzora, czy ekraniku i ustawić pionowo, takich w sumie najpraktyczniejszych rad. W 99% przypadków mam kilka sekund na zrobienie zdjęcia, czasami trzeba przejść z ciemnej jak noc sali do jasnego oświetlonego backstage'u i szybko się przestawić. Mógłbym próbować wszystko stroić ręcznie, ale to mija się z celem, bo połowa fajnych momentów mi ucieknie.
W jaki sposób fotografujecie z koncerty, tak żeby na przykład doświetlić ładnie twarz i jednocześnie zachować światło zastane? Ilekroć ja próbowałem, najlepszy efekt wychodził przy wyłączonej (!) lampie, bo kiedy ją z identycznymi ustawieniami (na M) włączyłem to wychodziła mgła. szarość i przepał, nawet jak sobie ustawiłem EV lampy na -3.
Nie ustawia się A. Z automatyczną lampą używasz M i utrzymujesz niedoświetlenie zastanego między -2, a -1EV.
plan3s napisał/a:
W teorii wg p Van Kirka wszystko wygląda prosto
Bo to jest proste - nie ma chyba nic prostszego w kwestii oświetlenia, niż fotografia z lampą na stopce i w TTL-u...
plan3s napisał/a:
No i nadal nie ma tam najważniejszej dla mnie rzeczy - jak i z czym używać flesza kiedy nie ma go zupełnie od czego odbić.
Używać czegoś, co zwiększy powierzchnię świecącą - np. sztucznego sufitu lub softboksa.
plan3s napisał/a:
W jaki sposób fotografujecie z koncerty
Zazwyczaj bez lampy.
plan3s napisał/a:
najlepszy efekt wychodził przy wyłączonej (!) lampie, bo kiedy ją z identycznymi ustawieniami (na M) włączyłem to wychodziła mgła. szarość i przepał, nawet jak sobie ustawiłem EV lampy na -3.
To oczywiste, bo miałeś parametry naświetlania na zero, czyli zapewne również wysoką czułość i otwartą przysłonę, czyli lampa przewalała ekspozycję. Zastane przy lampie zazwyczaj się niedoświetla, a poza tym trzeba znać możliwości sterowania błyskiem swojej lampy, bo przy wysokich czułościach GN rośnie drastycznie i lampa (zwłaszcza na wprost) nie jest w stanie odpowiednio ograniczyć błysku. Tak więc, poziom naświetlenia zastanego obniżasz w takim przypadku przede wszystkim zejściem z czułości (lub przymknięciem przysłony), a nie skróceniem czasu.
W teorii wg p Van Kirka wszystko wygląda prosto - co by nie ustawił zawsze to zdjęcie jakoś wygląda. Ja ustawiając A
A kto poleca ustawianie A? O ile pamiętam te artykuły to lepiej jest używać M na aparacie i TTL na lampie. Przynajmniej taka kombinacja najlepiej mi się sprawdza w Canonie. Dobierając parametry w manualu do warunków zastanych decydujesz ile zastanego chcesz/możesz złapać i kosztem jakiego ISO oraz przysłony i czasu. To wszystko zależy od tego co się fotografuje, nie ma uniwersalnych porad. Jeśli zastanego jest sporo i fotografujesz ruch, to niestety trzeba zjechać z migawką, żeby nie mieć duchów. Jak scena jest statyczna i zastanego niewiele, można wydłużyć czas ekspozycji licząc na zamrożenie postaci błyskiem lampy, a dłuższy czas ekspozycji zastanego pozwoli zachować jakiś tam klimat pomieszczenia.
plan3s napisał/a:
jak i z czym używać flesza kiedy nie ma go zupełnie od czego odbić
ustawienie lampy pionowo z wysuniętym ekranikiem to znakomita marnacja energii błysku, a powierzchnia świecenia i tak jest zbliżona do wielkości palnika lampy. Dołożenie jakiegoś dyfuzora lub kartki znacznie większej niż ekranik wbudowany w lampę zwiększy wielkość powierzchni świecącej i może to mieć jakiś wpływ, przy małych odległościach. Przy większych w sumie okaże się bez różnicy.
plan3s napisał/a:
W 99% przypadków mam kilka sekund na zrobienie zdjęcia, czasami trzeba przejść z ciemnej jak noc sali do jasnego oświetlonego backstage'u i szybko się przestawić. Mógłbym próbować wszystko stroić ręcznie, ale to mija się z celem, bo połowa fajnych momentów mi ucieknie.
Bez zmiany parametrów oraz wprawy i szybkości daleko nie zajdziesz. W Canonie masz od dawna pozycje Custom na kółku, w Nikonie czy Pentaksie masz od dawna dobrze działające Auto-ISO. W nowych wypustach wszystkich producentów jest pewnie teraz jedno i drugie. Ale bez wprawy się nie obejdzie.
plan3s napisał/a:
najlepszy efekt wychodził przy wyłączonej (!) lampie, bo kiedy ją z identycznymi ustawieniami (na M) włączyłem to wychodziła mgła. szarość i przepał, nawet jak sobie ustawiłem EV lampy na -3.
Jaką lampę masz? Przepał przy korekcji –3 EV? Coś musi być nie tak z ustawieniami albo z lampą.
Jaką lampę masz? Przepał przy korekcji –3 EV? Coś musi być nie tak z ustawieniami albo z lampą.
Metz 52 AF-1 i D5000 50 f/1.8. Chciałem koniecznie mieć płytką głębię więc robiłem zdjecia w okolicy f/2, miałem wysokie ISO w okolicach 800 czy 1600, czas chyba 1/50. Bez lampy cienie były prawie czarne, a światła tak w miarę ok. Nie miałem ustawionej żadnej kompensacji w body. Scena była bardzo kontrastowa, jak pisałem. Pomiar robiłem punktowo z otoczeniem. Chciałem dzięki temu uzyskać delikatny błysk który zachowałby mi światło zastane i tylko rozświetlił te wszystkie kontrasty. Wyszło tak że zazwyczaj, jak pisałem, z cieni zrobiło się w tle mleko a twarze były już białe. Światła zastanego nikt nie widział. I żeby nie było, takie cyrki są tylko wtedy jak jest bardzo ciemno.
Zauważyłem, że przy tych warunkach mylił się też trochę AF. Jako, że nie było wcale tak blisko być może wina leży po stronie światłomierza. Nie ma mowy też żeby siatka rzucana przez lampę była widoczna dobrze.
Chciałem używać blendę którą miałem ze sobą (ktoś by mi ją trzymał z boku), ale pewien fotograf powiedział że po co mi i że mam sobie kupić dyfuzor za 16zł. Stąd też przyszedłem z pytaniem tutaj.
EDIT: I co do tego przestrajania: chodziło mi o to, że nie chce używać lampy na M skoro nie potrafię tego TTLa kontrolować. No albo go nadal nie rozumiem.
Ostatnio zmieniony przez plan3s Sob 20 Kwi, 2013, w całości zmieniany 1 raz
Metz 52 AF-1 i D5000 50 f/1.8. Chciałem koniecznie mieć płytką głębię więc robiłem zdjecia w okolicy f/2, miałem wysokie ISO w okolicach 800 czy 1600, czas chyba 1/50.
Czas 1/50 to chyba trochę za krótko, żeby się w opisywanych warunkach światło zastane zarejestrowało?
Pomyślałem, że jak będę mierzył z twarzy to TTL zadziała poprawnie
Mierzyleś spotem na twarz i co dalej? Blokowałeś ekspozycję?
Hmm, myślę że masz rację, kompletnie zapomniałem o używaniu AE locka. Możliwe że faktycznie był w tym problem, biorąc pod uwagę tą kontrę. Wtedy miałoby sens dlaczego również nieprzekadrowane zdjęcia również bywały przepalone (punkt z otoczeniem). Dodając do tego fakt, że przy pomiarze matrycowym i TTL-BL było zazwyczaj jeszcze gorzej (gdyż większość sceny która powinna być czarna była szara) to ma wszystko jakiś sens.
Czyli reasumując, następnym razem waląc na wprost przy takich warunkach, sugerujecie M, pomiar punktowy z twarzy z AE lockiem, EV lampy na -1 i światło zastane przyciemnione o 1EV i ewentualnie, jeśli już, softbox zamiast dyfuzora?
Czyli reasumując, następnym razem waląc na wprost przy takich warunkach, sugerujecie M, pomiar punktowy z twarzy z AE lockiem, EV lampy na -1 i światło zastane przyciemnione o 1EV i ewentualnie, jeśli już, softbox zamiast dyfuzora?
M, pomiar centralnie ważony (jest najbardziej przewidywalny), parametry naświetlania dobrane tak, tak by zastane na drabince ekspozycji było na -2, -1EV, lampa na zero, jeśli masz bracket, to może być softbox, jeśli nie, to sztuczny sufit (powierzchnia świecąca będzie wyżej).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 10