Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Wysłany: Nie 28 Kwi, 2013 Rozdzielczość lornetki nie zależy od średnicy obiektywu (?)
W wielu miejscach można natrafić na swego rodzaju "dogmat", że rozdzielczość naszych lornetek w znacznym stopniu jest determinowana przez średnicę obiektywu. Także w artykułach na optyczne.pl można przeczytać:
"Rozmiar obiektywu przekłada się także bezpośrednio na uzyskiwaną rozdzielczość. Im większy obiektyw tym większa rozdzielczość."(http://www.optyczne.pl/10.4-artyku%C5%82-Wszystko_co_chcia%C5%82by%C5%9B_wiedzie%C4%87_o_lornetkach_ale_wstydzisz_si%C4%99_zapyta%C4%87_Wa%C5%BCny_obiektyw.html)
Wydawało mi się to oczywiste tzn. przyjmowałem na wiarę, bo prawdę mówiąc "na oko" nie zauważyłem tego wzrostu rozdzielczości porównując w dzień 8x42 z 8x56 czy 10x42 do 10x50. No ale że oczu sokolich nie mam, więc wiary to nie zachwiało
Niedawno jednak trafiłem na ciekawy mini-artykuł w tym temacie, który dość mocno zachwiał dogmatem:
Cytat:
Wisdom No. 7:Large objectives deliver more light, not resolution
The power of any hand held binocular is low enough to ensure its theoretical resolution limit being far beyond whatever could be resolved by the human eye. In other words: Binocular observation is never reaching the diffractive limit as defined by the objective diameter. In this regime, resolution solely depends on magnification, not on objective size. A switch from 10x30 to 10x50 has therefore no effect on RESOLUTION at all. However, the light input is increased, and this may, depending on viewing conditions, lead to improved CONTRAST and thereby to images with additional fine details. Quite generally, one may claim the performance of hand held binoculars (of a given power) being contrast-limited, not resolution-limited. Many other factors, including stray light protection, suppression of reflexes by optical surface coating, reduction of residual aberrations and even the choice of the image's overall color tone are of crucial influence on the level of contrast. This is one reason why quality binoculars show actually more within a wider range of light situations than cheaper binoculars (another reason is related to their superior mechanics and, along with that, a higher level of collimation). It is not only size that matters.
Czyli w skrócie - zdolność rozdzielcza większości typowych ręcznych lornetek jest większa od zdolności rozdzielczej ludzkiego oka. Żeby być precyzyjnym trzeba tylko dodać, że mówimy o takich układach optycznych, w których iloraz średnicy obiektywu i powiększenia wynosi nie mniej niż 2,3 mm, bo tyle wynosi tzw. źrenica rozdzielcza (http://pl.wikipedia.org/wiki/Powi%C4%99kszenie#Powi.C4.99kszenie_rozdzielcze).
Oczywiście zdarzają się lornetki o tak dużym powiększeniu i tak małym obiektywie, że źrenica wyjściowa będzie mniejsza niż rozdzielcza np. 12x25 (źrenica 2,1 mm) albo jakieś zoom'y gdzie w mamy 10-30x50 (źrenica przy max powiększeniu 1,6 mm) - przy takich lornetkach rzeczywiście mamy niedostatek średnicy obiektywu skutkujący słabszą rozdzielczością (o jasności nie wspominając).
Jednak przy "klasycznych" parametrach typu 8x32, 8x42, 8x56 itp. będziemy mieć grubo powyżej tych 2,3 mm źrenicy rozdzielczej, więc w jaki sposób wzrost średnicy obiektywu przy tym samym powiększeniu miałby skutkować większą rozdzielczością, skoro natrafiamy na naturalną granicę w postaci zdolności rozdzielczej ludzkiego oka?
Wydaje się więc sensowna teza ze wspomnianego artykułu, że rozdzielczość w znacznym stopniu zależy od powiększenia. Jeśli tylko nam nie latają ręce, to przez 10x42 zobaczymy więcej detali (np. ptasie pióra, faktura roślin itp) niż przez 7x35 czy 8x42. Do tego oczywiście dochodzi jakość szkła, powłok (odbijających i antyrefleksyjnych) i stopień korekcji wad optycznych, co składa się na jasny, kontrastowy i geometrycznie poprawny obraz dający wrażenie "HD".
OK, tyle w temacie teoria vs teoria. A jakie jest Wasze zdanie? Oczywiście nie upieram się, jestem tylko amatorem-użytkownikiem, chętnie więc przeczytam komentarz bardziej biegłych w optyce
Moim zdaniem to jest do pewnego stopnia prawda. Tzn. że nie o rozdzielczość chodzi a o kontrast. W obserwacjach dziennych naziemnych przy dobrym świetle i stabilizacji lornetki tylko kontrast i powiększenia ma znaczenia. Tyle, że światło się zmienia, ręce drżą a wtedy większa średnica bardzo poprawia ten kontrast. Porównując Swarka 10x42 i 10x50 w dzień na słonecznej plaży byłem w szoku jak dużo lepszy jest ten duży.
[...] większa średnica bardzo poprawia ten kontrast. Porównując Swarka 10x42 i 10x50 w dzień na słonecznej plaży byłem w szoku jak dużo lepszy jest ten duży.
Hmm, ciekawe, bo kiedy na tej słonecznej plaży nasze źrenice mają 3-4 mm, to jak lornetka o źrenicy wyjściowej 5 mm (10x50) ma nam dostarczać bardziej kontrastowy obraz niż ta o źrenicy 4,2 mm (10x42)?
Sam niedawno wspominałeś w innym temacie:
Cytat:
"Kontrast to sposób oddania bieli i jasność. Dochodzą wady osiowe i nieosiowe i mamy wszystko."
I wspomina też autor artykułu:
Cytat:
"light input is increased, and this may, depending on viewing conditions, lead to improved CONTRAST"
OK, więc jaśniej=bardziej kontrastowo (+problem wierności kolorów, korekcji wad optycznych itd., czego większy obiektyw sam w sobie nie rozwiązuje), ale jeśli warunki sprawiają, że zysku jasności z większego obiektywu nie odczuwamy (jasny dzień), to w jaki sposób większy obiektyw ma nam dostarczyć obraz o wyższym kontraście?
Nie wiem. W każdym razie 10x50 było lepsze niż 10x42. Obrazki były tej samej wielkości ale wodać było więcej szczegółów. Może chodzi o jasność powierzchniową...
Porównanie wiele lat temu, tym razem na słonecznej plaży zimą, mojego słabego zooma 8-20x50 do Pentaksa 12x50 pokazało, że na siedząco z podpartą lornetką widziałem więcej przy 20x50 niż w Pentaksie 12x50. oczywiście na dłuższą metę były to znacznie bardziej uciążliwe obserwacje.
(...)
Hmm, ciekawe, bo kiedy na tej słonecznej plaży nasze źrenice mają 3-4 mm, to jak lornetka o źrenicy wyjściowej 5 mm (10x50) ma nam dostarczać bardziej kontrastowy obraz niż ta o źrenicy 4,2 mm (10x42)?
(...)
Mają nie więcej jak 3mm lub nawet troszkę mniej, bardzo fajne info z grafiką było chyba na stronie Nikona, ale niestety teraz nie mogę tego znaleźć
Nie wiem. W każdym razie 10x50 było lepsze niż 10x42. Obrazki były tej samej wielkości ale wodać było więcej szczegółów. Może chodzi o jasność powierzchniową...
A może to nie była jednorodnie oświetlona plaża, tylko były jakieś cienie, nagłe zmiany światła (szybko przechodzące chmury)? Jeśli tak, to by pasowało takie wyjaśnienie:
Cytat:
Since the larger objective captures more energy, the point appears brighter and we, in effect, see deeper into the shadow. This is why, by the way, larger objectives can appear brighter in all situations, including full daylight, than smaller ones, even though in bright light it should be the contracted diameter of the pupil of our eye that is the limiting factor, and not the binoculars at all. Given a high contrast image, we interpret the full daylight view as brighter through the larger glasses because we see more detail in the shadows, not because there is any more light in the highlights.
[...]
In deep forest, however, the problem is similar to the deep shadow situation above, and larger objectives will give you more evident detail in the shadowed, darker portions of the view.
Porównanie wiele lat temu, tym razem na słonecznej plaży zimą, mojego słabego zooma 8-20x50 do Pentaksa 12x50 pokazało, że na siedząco z podpartą lornetką widziałem więcej przy 20x50 niż w Pentaksie 12x50. oczywiście na dłuższą metę były to znacznie bardziej uciążliwe obserwacje.
Czyli w tym wypadku rozdzielczość poprawiło większe powiększenie (wciąż w granicach rozdzielczego: 50/20=2,5 mm). Tylko jak sam piszesz, trzymanie tego na dłuższą metę jest słaba opcją.
Ja natomiast dość często widzę zysk rozdzielczości przy "przesiadce" z 8x32 lub 8x42 na 10x42. Do 100 m wyraźnie więcej detali, a utrzymać tylko minimalnie trudniej.
Pomógł: 236 razy Posty: 2683 Skąd: okolice Rybnika
Wysłany: Nie 28 Kwi, 2013
Ja przypomnę o porównaniu własnym Nikona VII 10x50 i Prostaffa 10x42 w warunkach nie najlepszego oświetlenia galerii handlowej. Nikon VII bez dwóch zdań lepiej radził sobie z rozdzielczością - mogłem odczytywać napisy na kosmetykach sąsiedniego sklepu, które w Prostaffie były zamazane. Uznałem, że to nie problem jakości lornetki a właśnie apertury.
Nie wiem. W każdym razie 10x50 było lepsze niż 10x42.
W obu przypadkach miałeś tą samą źrenicę oka (ok. 35 mm) wiec w obu przypadkach lornetki pracowały tak jak mniej więcej 10x35. W 10x50 wykrajałeś więc obraz zbierany przez środek obiektywu (mało wad), a w 10x42 zbierałeś światło z prawie całego obiektywu.
W obu przypadkach miałeś tą samą źrenicę oka (ok. 35 mm) wiec w obu przypadkach lornetki pracowały tak jak mniej więcej 10x35. W 10x50 wykrajałeś więc obraz zbierany przez środek obiektywu (mało wad), a w 10x42 zbierałeś światło z prawie całego obiektywu.
Bardzo ciekawe jest to co napisał Arek, ale nasz Kivirovi raczej nie miał wtedy źrenicy 35 milimetrowej.
[...]w obu przypadkach lornetki pracowały tak jak mniej więcej 10x35. W 10x50 wykrajałeś więc obraz zbierany przez środek obiektywu (mało wad), a w 10x42 zbierałeś światło z prawie całego obiektywu.
Ciekawe spostrzeżenie. Czyli znów - teoretycznie nic nie zyskujemy na większym obiektywie w jasny dzień, ale w praktyce, z powodu lepszej jakości centralnej części obiektywów, obraz z większego obiektywu "przycięty" naszą zwężoną źrenicą będzie lepszej jakości?
Chyba coś podobnego miał na myśli autor drugiego z cytowanych już wcześniej artykułów:
Cytat:
At the powers common in birding binoculars (7 to 10x) and given the fact that they are generally hand held, you do not gain significant detail or color by going larger than 50mm. Theory, by the way, would suggest that perfect 8x30 binoculars should be able to deliver all the detail and color the eye can use. In fact, in actual field tests, only two 30mm class binoculars I know of even come close. You can always see a difference by going to a larger objective of similar quality. Is it possible that we need the extra objective size primarily, or perhaps only, to overcome the current limits of real-world manufacturing?
OK, tylko wróćmy do punktu wyjścia - nie mówimy o rozdzielczości sensu stricte, bo teoretycznie nawet taka 10x25 ma większą zdolność rozdzielczą niż ludzkie oko, tylko o KONTRAŚCIE (jasność + odwzorowanie bieli) i braku wad typu AC, dystorsja, astygmatyzm itd. Tak?
W obu przypadkach miałeś tą samą źrenicę oka (ok. 35 mm) wiec w obu przypadkach lornetki pracowały tak jak mniej więcej 10x35. W 10x50 wykrajałeś więc obraz zbierany przez środek obiektywu (mało wad), a w 10x42 zbierałeś światło z prawie całego obiektywu.
Arek z tego co napisałeś wynika że w lornetce 10x70 powinien być najlepszy obraz, zdecydowanie lepszy od 10x50, dobrze rozumiem ?
Jak pamiętam ze szkoły (niestety było to 35 lat temu więc mogę się mylić) zdolność rozdzielcza lunety jest to najmniejsza odległość kątowa dwóch punktów które widać oddzielnie.
Do określania zdolności rozdzielczej służył kolimator z testem .
Z doświadczenia wiem że na zdolność rozdzielczą lornetki składa się wiele elementów począwszy od obliczenia układu optycznego,poprzez jakość wykonanie optyki , do wyjustowania.Szczególnie duże znaczenie miało przy justowaniu przez pochylenie pryzmatów wkrętami stosowane głównie w lornetkach chińskich i japońskich.Reasumując zdolności rozdzielcze lornetek tej samej firmy i o tych samych parametrach mogą się bardzo różnić i nie ma znaczenia wielkość obiektywu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,69 sekundy. Zapytań do SQL: 15