Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

optyczne.pl forum.optyczne.pl  
•  FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy  •  Statystyki  •  Rejestracja  •  Zaloguj  •  Galerie  •   Ulubione tematy

----- R E K L A M A -----



Poprzedni temat :: Następny temat
Początek przygody z fotografią - za pomocą analoga
Autor Wiadomość
muzyk 
Temu Panu już podziękujemy



Pomógł: 282 razy
Posty: 8443
Wysłany: Wto 03 Wrz, 2013   

retrofokus napisał/a:
Nie ma pstrykactwa durnego

I w fotografii cyfrowej można aż tyle nie pstrykać, ale...
jeśli to jest właśnie cyfra, to dlaczego z kolei być ascetą i pozostawać w stanie napięcia przedspustowego?

Jest analog ze swoimi np. 36 klatkami i jest cyfra z praktycznie niewyczerpaną ilością "klatek". Dwa różne światy, cel ten sam: wykonanie zdjęcia.
 
 
Reklama

Pomógł: 0 razy
Posty: 1
Skąd: Optyczne.pl






retrofokus 
Uczestnik



Posty: 96
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro 04 Wrz, 2013   

muzyk napisał/a:
retrofokus napisał/a:
Nie ma pstrykactwa durnego

I w fotografii cyfrowej można aż tyle nie pstrykać, ale...
jeśli to jest właśnie cyfra, to dlaczego z kolei być ascetą i pozostawać w stanie napięcia przedspustowego?

Jest analog ze swoimi np. 36 klatkami i jest cyfra z praktycznie niewyczerpaną ilością "klatek". Dwa różne światy, cel ten sam: wykonanie zdjęcia.


Dokładnie tak , ale mówimy o NAUCE fotografii ... stąd nadal będę bronił swego poglądu, że lepiej jednak ZACZYNAĆ na cyfrze :)
 
 
Andrzej.M.
[Usunięty]

Wysłany: Sob 07 Wrz, 2013   

kojut napisał/a:
Ja zwykły amator jestem i nie mam czasu ani chęci na zabawy w wywoływanie z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku. Dla mnie (amatora- miłośnika) powtarzalność znaczy to, że istotnych różnic pomiędzy pierwszym a każdym następnym filmem nie widać. Zabawa w kąpiele wodne to nie dla mnie- różnicy i tak nie zauważę (podejrzewam, że większość również).

Nie rozumiem dlaczego dla wielu osób "amator" oznacza byle co i byle jak???
Proponuję zajrzeć do słownika co ów termin oznacza. Czy to że większość ludzi nie ma wykształcenia wyższego , oznacza według ciebie że nie warto się uczyć? Znaczy wszyscy mają być hmmm... niedouczeni?
Vox populi, vox Dei?
Pozwolicie bym tym wstępem przyłączył się do dyskusji o nauce fotografowania.
Na początek kilka "oczywistości" - skoro żyjemy w tzw. demokracji to każdemu wolno uczyć się wedle własnego uznania, iiną sprawą jest co z tej nauki dla niego wyniknie.
Ja jestem zwolennikiem uczenia się na analogu i to średniego formatu - najlepiej 6x9 - 6x7 lub 6x4,5 . W żadnym wypadku 6x6 - bo poprawnie skadrowany kwadrat musi pozostać kwadratem , a takich proporcji żadna szkoła nie przewiduje. Stąd do nauki - z góry wykluczam.
Nauka powinna odbywać się pod kierunkiem wykwalifikowanego nauczyciela/instruktora, bo on nada odpowiedni rytm nauce i pomoże uporządkować wiedzę. Dlaczego analog i to najlepiej mający 9 klatek?
Z prostej przyczyny - mając 9 "pstryków" do wykorzystania i określone zadanie np. konkretny rodzaj kompozycji czy później - temat , kilka razy się zastanowisz i rzetelnie przymierzysz zanim raz naciśniesz spust. Zdjęcie będzie wykonane z większą świadomością czynu niż przy pstrykaniu cyfrą. Oczywiście lustrzanki tego formatu mają spore wizjery co zadanie znacznie ułatwia. Poza tym - łatwiej jest później dokonać wyboru (również instruktorowi ) z mniejszej ilości zdjęć. Jednym słowem - mniej a lepiej. Gdy już ktoś nauczy się patrzeć i dobrze kadrować oraz "myśleć obrazem" - może sobie cyfrą robić miliony zdjęć by wybrać ten jeden kadr gdzie obiekt jest akurat co do mikrona w tym miejscu w którym zdaniem twórcy powinien być. Ale to już sprawa późniejsza , znacznie późniejsza.

Dlatego proszę żeby odróżniać niedzielnego pstrykacza , od pasjonata fotografii i nie nazywać go amatorem. :roll:
 
 
kojut 
Entuzjasta



Pomógł: 37 razy
Posty: 700
Skąd: An Uaimh
Wysłany: Sob 07 Wrz, 2013   

AndrzejM.Makuch napisał/a:
kojut napisał/a:
Ja zwykły amator jestem i nie mam czasu ani chęci na zabawy w wywoływanie z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku. Dla mnie (amatora- miłośnika) powtarzalność znaczy to, że istotnych różnic pomiędzy pierwszym a każdym następnym filmem nie widać. Zabawa w kąpiele wodne to nie dla mnie- różnicy i tak nie zauważę (podejrzewam, że większość również).

Nie rozumiem dlaczego dla wielu osób "amator" oznacza byle co i byle jak???

Gdzie ja napisałem "byle co i byle jak"? Podkreśliłem tę część wypowiedzi, która jest istotna i którą napisałem właśnie aby nikomu do głowy nie przyszło pisać tego co Ty uczyniłeś.
AndrzejM.Makuch napisał/a:
Proponuję zajrzeć do słownika co ów termin oznacza.

Ja wiem co oznacza. Dlatego napisałem "amator-miłośnik" (amator czyli miłośnik). Myślałem, że przekaz łatwy do zrozumienia.
AndrzejM.Makuch napisał/a:
Czy to że większość ludzi nie ma wykształcenia wyższego , oznacza według ciebie że nie warto się uczyć? Znaczy wszyscy mają być hmmm... niedouczeni?

Fotografia to moje hobby, którego musiałem się nauczyć i ciągle się uczę. Ale taka dokładność to nie dla mnie, gdyż jak wcześniej wspomniałem, na pewno różnicy nie zobaczę.
AndrzejM.Makuch napisał/a:
Pozwolicie bym tym wstępem przyłączył się do dyskusji o nauce fotografowania.
Na początek kilka "oczywistości" - skoro żyjemy w tzw. demokracji to każdemu wolno uczyć się wedle własnego uznania, iiną sprawą jest co z tej nauki dla niego wyniknie.
Ja jestem zwolennikiem uczenia się na analogu i to średniego formatu - najlepiej 6x9 - 6x7 lub 6x4,5 .
Pozwolisz, że się z tym nie zgodzę i pójdę za "vox populi". :mrgreen:
 
 
retrofokus 
Uczestnik



Posty: 96
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 07 Wrz, 2013   

Panowie !
Pisząc posta w którym pozwalam sobie wyrazić wątpliwość co do celowości nauki fotografii na analogu nie opieram się na niczyich opiniach lecz na własnym doświadczeniu. Tak się składa, że jestem "dyplomowanym :) nauczycielem fotografii i tenże dyplom uzyskałem w roku 1985 kiedy to o powszechnym zastosowaniu fotografii cyfrowej nie śnili nawet autorzy literatury s-f :)
Sam podkreśliłem, iż analog nieco eliminuje bzdurne cykactwo :)
Jednak zarówno moje doświadczenia, jak i moich przyjaciół udowadniają, że proces nauki fotografii (JAK I WE WSZYSTKICH PROCESACH NAUKI !!!) wymaga dużej ilości powtórzeń.
Niemcy mają na to przysłowie, które w wolnym tłumaczeniu znaczy "ćwiczenie czyni mistrzem".
Niestety nie jest prawdą, iż mniejsza ilość powtórzeń wiedzie do doskonałości ..... Bez względu na to czy to nauka gry na gitarze czy robienia zdjęć !
Oczywiście - to wolny kraj - można tę ilość powtórzeń czynić analogiem i ponosić tego koszty lecz po co ?
Ostatnio zmieniony przez retrofokus Sob 07 Wrz, 2013, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
dcs
[Usunięty]

Wysłany: Sob 07 Wrz, 2013   

retrofokus,
retrofokus napisał/a:
1985
s-f
http://www.digicamhistory.com/1984_1985.html
 
 
retrofokus 
Uczestnik



Posty: 96
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 07 Wrz, 2013   

dcs napisał/a:
retrofokus,
retrofokus napisał/a:
1985
s-f
http://www.digicamhistory.com/1984_1985.html


powszechnym zastosowaniu :)
 
 
dcs
[Usunięty]

Wysłany: Sob 07 Wrz, 2013   

retrofokus, Ale ja miałem takie koszmary około 85-go roku.
Na serio.
Choć s-f nie piszę.
 
 
retrofokus 
Uczestnik



Posty: 96
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 07 Wrz, 2013   

dcs napisał/a:
retrofokus, Ale ja miałem takie koszmary około 85-go roku.
Na serio.
Choć s-f nie piszę.

A może powinieneś :)
A poważniej to w 1987 w Częstochowie miałem akredytacje foto na pielgrzymce Jana Pawła II i nikt nie miał cyfrowego aparatu a chyba nie brakło żadnej poważnej światowej gazety lub agencji foto....
Ostatnio zmieniony przez retrofokus Sob 07 Wrz, 2013, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
dcs
[Usunięty]

Wysłany: Sob 07 Wrz, 2013   

Angénieux -spróbuję.

[ Dodano: Sob 07 Wrz, 2013 20:27 ]
retrofokus napisał/a:
na pielgrzymce JPII

Fotografia cyfrowa to dzieło szatana.
 
 
retrofokus 
Uczestnik



Posty: 96
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 07 Wrz, 2013   

dcs napisał/a:
Angénieux -spróbuję.

[ Dodano: Sob 07 Wrz, 2013 20:27 ]
retrofokus napisał/a:
na pielgrzymce JPII

Fotografia cyfrowa to dzieło szatana.

A mnie się wydawało, że o nauce fotografii ta dyskusja ......
 
 
dcs
[Usunięty]

Wysłany: Sob 07 Wrz, 2013   

Być może.

Nie widzę różnicy: czy ktoś klepie 1500 zdjęć z czego 15 będzie dobrych, czy inny 45 z czego 15 będzie ok. -Fotografia cyfrowa ułatwia to pierwsze podejście do tematu.

Nigdy nie robiłem dużo zdjęć i nie zgadzam się że trzeba swoje przepstrykać, żeby być dobrym. -Więcej może pomóc oglądanie prac innych -nie tylko fotograficznych.

Klepanie wielu zdjęć -praktyka jak się już ogarnia technikalia nic nie wnosi.

A technikę to lepiej od razu poznawać tą w której się będzie docelowo robiło, a nie "przez analoga do cyfry".
 
 
retrofokus 
Uczestnik



Posty: 96
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 07 Wrz, 2013   

dcs napisał/a:
Nie widzę różnicy: czy ktoś klepie 1500 zdjęć z czego 15 będzie dobrych, czy inny 45 z czego 15 będzie ok. -Fotografia cyfrowa ułatwia to pierwsze podejście do tematu.


dokładnie o te pierwsze kroki mi chodziło :)

dcs napisał/a:
Nigdy nie robiłem dużo zdjęć i nie zgadzam się że trzeba swoje przepstrykać, żeby być dobrym. -Więcej może pomóc oglądanie prac innych -nie tylko fotograficznych.


Ja jednak pozostanę przy swoim zdaniu, że warsztat ćwiczy sie po prostu fotografując....
Choć doskonale wiem jak pożyteczne są wycieczki do muzeów malarstwa czy też galerii fotografii....


dcs napisał/a:
Klepanie wielu zdjęć -praktyka jak się już ogarnia technikalia nic nie wnosi.


Wiesz.... fotografuje wiele lat i mimo wszystko nie wydaje mi się , że wszystkie technikalia ogarniam... ciągle znajduje coś ciekawego, nowego, wartego spróbowania... ale może masz rację....
dcs napisał/a:
A technikę to lepiej od razu poznawać tą w której się będzie docelowo robiło, a nie "przez analoga do cyfry".


Jednakoż dyskusja toczy się o wręcz przeciwnym kierunku :)
 
 
Andrzej.M.
[Usunięty]

Wysłany: Sro 11 Wrz, 2013   

kojut napisał/a:
Podkreśliłem tę część wypowiedzi, która jest istotna i którą napisałem właśnie aby nikomu do głowy nie przyszło pisać tego co Ty uczyniłeś.

Najmocniej przepraszam za przeoczenie - rzeczywiście moja wina! :oops:
Jeśli warunki otoczenia różnią się temperaturą o więcej niż 2stopnie - warto kąpiel wodną o pożądanej temp. roztworu stosować jak również zwilżanie w tej temperaturze. Zmiana parametrów mimo niewielkich różnic widocznych a może nawet nie widocznych gołym okiem na schnącym filmie, pod powiększalnikiem może być dość diametralna - od rozpiętości tonalnej poczynając na strukturze ziaren kończąc. Co na powiększeniach 30x40 już będzie widać.
retrofokus napisał/a:
co do celowości nauki fotografii na analogu nie opieram się na niczyich opiniach lecz na własnym doświadczeniu.

Cóż mam powiedzieć - nie jesteś osamotniony... :cool: Lepiej by student zrobił dwa zdjęcia na średnim formacie , niż 100 cyfrą. Przyczyna - prosta - "duży obrazek" i ograniczona ilość "surowca" zmusza do myślenia , kompozycji kadru, później omawiając 2 zdjęcia - możemy poświęcić im odpowiednią ilość czasu i wszyscy taką "lekcję" zapamiętają. Tym bardziej gdy jest to 5-8 osób. Przy większej ilości zdjęć - po prostu niemożliwe. A jeśli dodasz fakt że po opuszczeniu sali w głowach zostanie ok. 20% wiadomości - to efekt rzetelnego omówienia kilku zdjęć będzie większy niż ze skrótowego kilkudziesięciu. Na szczęście pozostają jeszcze notatki. :wink:
Cyfrą też można - ale trzeba po prostu odpowiednio zaaranżować - najlepiej w studiu (choć i w plenerze się da - w końcu są tablety). Tyle że znowu ograniczając np pojemnością karty. Tak by fotografujący przyniósł kilka zdjęć , a nie "epopeję na temat..." z setką podobnych ujęć.
retrofokus napisał/a:
że proces nauki fotografii (JAK I WE WSZYSTKICH PROCESACH NAUKI !!!) wymaga dużej ilości powtórzeń.

Tam gdzie mamy do czynienia z procesem twórczym - raczej odwrotnie. Powtórzenia pomogą ale w opanowaniu sprzętu, techniki . Kompozycji - też , ale nie mechanicznie lecz ucząc się świadomego tworzenia obrazu. Prowadzenia widza przez obraz tak by patrzył tam gdzie chcemy. Środków ku temu jest sporo. To jednak nie jest lekcja rysunku , gdzie musimy nabrać manualnej sprawności , by kreska była pewna. Sprawne opanowanie sprzętu tak - ale dlaczego na zajęciach? Każdy i tak ma/będzie miał nieco inny.
dcs napisał/a:
Więcej może pomóc oglądanie prac innych -nie tylko fotograficznych.
I tu leży sedno.

[ Dodano: Sro 11 Wrz, 2013 15:47 ]
dcs napisał/a:
A technikę to lepiej od razu poznawać tą w której się będzie docelowo robiło, a nie "przez analoga do cyfry".


Skąd wiemy jaką techniką ktoś będzie się posługiwał???
To przecież tylko narzędzie ! Powinno być adekwatne do wytyczonego celu!
To wszyscy mamy robić fotografię otworkową? Albo "gumę" ?
Albo ... cyfrę?
Jeśli się uczymy fotografii - to najpierw patrzeć i myśleć , a dopiero później użyjemy narzędzi i po kolei będziemy je poznawać.
 
 
retrofokus 
Uczestnik



Posty: 96
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro 11 Wrz, 2013   

Andrzeju !

Zgadzam się z Tobą niemal w całości !!!!
Jednak taki był post rozpoczynający tę dyskusję:

Od niedawna zacząłem się powoli interesować tematem fotografii. Stwierdziłem, że swoją przygodę chciałbym zacząć z aparatem analogowym. Śledziłem trochę tematów na forach odnoście sprzętu dla nowicjuszy. Postanowiłem jednak założyć własny temat aby mieć pewność.

Zatem wybacz ale w tym kontekście (ergo na starcie !!!!!!!!!!!!!) zdanie z mego postu które jesteś uprzejmy cytować jest jednak uprawnione.
Nadal też nie zmienię opinii iż żadną miarą na tym etapie nie warto inwestować pieniędzy w naukę za pomocą analoga ... lecz to moja opinia .,....
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FIsilverBrown v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne

forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze. Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych. Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy, a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania. Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk. Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 14