forum.optyczne.pl

[kemot7]

Jako, że jestem nowy na tym forum pragnę serdecznie wszystkich przywitać.

Wiem, że tego typu pytań jest dość dużo, jednak spędziłem naprawdę sporo czasu na czytaniu różnych opinii i testów a mimo to nadal nie wiem jaki aparat wybrać.

Obecnie posiadam małego Canona A720IS i generalnie do części zadań, jakie na niego nakładam (fotografia makro - jestem modelarzem kartonowym i bardzo często fotografuję drobne elementy (moneta 1gr dość często bywa znacznie większa niż fotografowany detal)) nadaje się doskonale. Jeśli zapewnię mu dobre oświetlenie, zrobienie zdjęć z kilku centymetrów nie stwarza najmniejszego problemu.

Przykłady takich zdjęć poniżej (oraz jakiś 3,5 centymetrowy robaczek, który przywędrował na moje podwórko) - poza pokładem statku, zdjęcia tylko wykadrowane, bez zmiany rozmiaru (mam jakiś problem z pokazaniem zdjęć w oryginalnej wielkości Phoobucket skaluje je do 1024px - jakiś koszmar normalnie)



Jednak do fotografowania, powiedzmy imprez rodzinnych w mieszkaniu, przy troszkę słabszym oświetleniu ten aparat niestety nie daje rady. Do tego dochodzi koszmarnie długi czas ładowania lampy, przez co niejednokrotnie ciekawe ujęcia umykały mi z kadru.
Chciałbym również, aby sprzęt nagrywał przyzwoitej jakości filmy FullHD (nie chcę inwestować w osobną kamerę, aby nakręcić kilka krótkich ujęć w roku)

Zastanawiam się zatem nad drugim aparatem (lub takim, który całkowicie wyeliminuje sędziwego już Canona).
Kwota jaką chciałbym przeznaczyć na zakup to okolice 2000 (wolałbym poniżej).

Spodobał mi się Panasonic Lumix DMC-FZ200, jednak wiele osób gani go za małą wielkość przetwornika.

Przyglądałem się też PowerShot G15, który jednak nie posiada ruchomego ekranu LCD (nie jest to oczywiście jakiś wyznacznik, aczkolwiek bardzo miły dodatek (zwłaszcza w kontekście nagrywania filmów). Zoom 5x myślę, że w zupełności wystarczy.

Canon G1 X to już chyba ciut za drogi.

Bardzo pochlebne opinie zbiera Fujifilm FinePix X10. Trochę nie przekonuje mnie jego wygląd (wolałbym coś z większą obudową) jednak nie jest to argument najistotniejszy.

Co do bezlusterkowców, nawet za bardzo nie potrafię wskazać modelu, który mógłby spełnić moje oczekiwania (tym bardziej, że do makro pewnie trzeba by dokupić dodatkowy obiektyw).

No i pozostają lustrzanki, z których myślałem wstępnie o Nikonie 3100 lub 5100 z obiektywem 18-105. Ale wtedy do makro pozostaje wysłużony Canon.

Dodam na koniec, że miałem przyjemność pobawić się Nikonem D7000 z obiektywem Nikkor18-200 VRII (oczywiście to nie ten przedział cenowy). Zdałem sobie wtedy sprawę, że do moich modeli i makro taki sprzęt całkowicie się nie sprawdza (pewnie nie ten obiektyw). Ale robiąc zdjęcia niejako "z wolej ręki" bez wdawania się w ustawienia manualne lepsze efekty uzyskałem poczciwym Canonem (nie wykluczam tutaj braku moich umiejętności posługiwania się Nikonem).

Czyli reasumują myślałem nad:

Panasonic Lumix DMC-FZ200
PowerShot G15
Fujifilm FinePix X10
Nikon 3100 lub 5100 z obiektywem 18-105

Z góry dziękuje za pomoc.

[Wojmistrz]

Żaden z powyższych, a jak na siłę z tych 4 to PowerShot G15. Lepiej chyba pomyśleć o aparacie + raynox dcr-250

[kemot7]

Dziękuję za podpowiedź z konwerterem. Rozumiem, że jest to jakaś tańsza alternatywa do makro.

A gdyby postawić nieco mniejszy nacisk na samo makro (powiedzmy, że obecny Canon musiałby sobie dalej z tym radzić) co można by polecić? Czyli sprzęt do typowych ujęć rodzinnych, gdzie dość często narzeka się na niedostateczne oświetlenie i brak możliwości dostatecznego oddalenia się od fotografowanych osób.

Skoro żaden z powyższych to czy można poprosić o jakieś wskazówki co w zamian?

[Wojmistrz]

Za 2000zł można kupić lustrzankę w kicie z jakimś nawet nieco dłuższym obiektywem niż 18-55. Niestety nie da się za te pieniądze kupić sensownego obiektywu do makro, ale można się posiłkować np pierścieniami pośrednimi lub wspomnianą soczewą Raynoxa. W przyszłości zawsze będziesz mógł kupić dedykowany obiektyw, o ile zdobędziesz fundusze.
Najczęściej spotykane metody na makro w lustrzankach to:
- obiektyw makro
- mieszek
- pierścienie pośrednie
- pierścień odwrotnego mocowania
- adapter odwrotnego mocowania.
- soczewki close-up
Jak widzisz istnieje wiele metod fotografii makro, a ludzka inwencja w zdobyciu sprzętu metodami domowymi jest godna podziwu.
Poczytaj o wspomnianych metodach i dobierz jakąś dla siebie

[kemot7]

Bardzo dziękuję za te informacje.

Nie będę ukrywał, że teraz mam jeszcze większy mętlik w głowie niż przed napisaniem postu (może to i dobrze)

Chyba będę jednak skłaniał się ku lustrzance. Chwilowo do makro pozostanie Canon a w przyszłości może faktycznie będzie można zastosować któreś z powyższych metod.
Nie chciałbym jednak bardzo dużo inwestować w aparat, gdyż nawet te zdjęcia w makro w głównej mierze są do publikacji w internecie, zatem nie jest wymagana ogromna rozdzielczość. Może łatwiej będzie zrobić fotkę z większej odległości a potem ją wykadrować?

Tak czy inaczej mam jeszcze wiele do przemyślenia, niemniej jeszcze raz dziękuję za cenne wskazówki.

ps. czy wspomniane Nikony mogły by służyć za bazę do dalszej rozbudowy, czy lepiej wybrać coś innego (mając na uwadze późniejsze przygotowanie sprzętu pod makro i oczywiście nie wydając fortuny(jestem raczej amatorem i podejrzewam, że tak zostanie))

[Wojmistrz]

Lustrzanka może się jednak okazać najlepszym rozwiązaniem do makro, kiedy chcemy naprawdę dużą skalę odwzorowania. W jednym z aktualnych wątków umieściłem fotkę, która może ciebie zainteresować.