Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Kamien jest do miecza japońskiego z pierwszej polowy XIX wieku....
To nie kamień tylko osełka, czyli produkt syntetyczny (jak do kos w sklepach GSu po 3zł.) , te moje są wyselekcjonowane z polskich kamieniołomów i ostrzę wszystko tzn. różne rodzaje stali bez znaczenia z jakiego kraju pochodzą - nie obrażają się
Kamien jest do miecza japońskiego z pierwszej polowy XIX wieku...
A na czym Ty tępisz ten miecz?!
Aż boję się pomyśleć.
To egzemplarz kolekcjonerski....
Jako pasjonat pewnie znasz to uczucie gdy dbasz o sprzęt
Ponizej identyczny nóż wystąpił w filmie Romana Polańskiego "Nóż w wodzie " - grawitacyjny nóż Luftwaffe.
https://imgur.com/a/Fn30x
[ Dodano: Sob 20 Sty, 2018 15:37 ]
Dżozef napisał/a:
Master Yoda napisał/a:
Kamien jest do miecza japońskiego z pierwszej polowy XIX wieku....
To nie kamień tylko osełka, czyli produkt syntetyczny (jak do kos w sklepach GSu po 3zł.) , te moje są wyselekcjonowane z polskich kamieniołomów i ostrzę wszystko tzn. różne rodzaje stali bez znaczenia z jakiego kraju pochodzą - nie obrażają się
Wiesz, jeden kupuje dobry zegarek bo lubi obcować ze sztuką, inny bedzie sie smiał ze czas pokazuje mu telefon, jeden kupi nóż u knivemarkera, dedykowany, inny szmelc w Lidlu za 10 pln i tez bedzie sie śmiał ze mu kroi chleb....
Zycze radości z użytkowania zakupionego sprzętu.
[ Dodano: Sob 20 Sty, 2018 15:39 ]
Pomijam fakt że bzdury wypisujesz.
[ Dodano: Sob 20 Sty, 2018 15:47 ]
Poczytaj o kamieniach naturalnych i syntetycznych.
Pomógł: 22 razy Posty: 5163 Skąd: Chełm I stolica PRL!
Wysłany: Nie 21 Sty, 2018
Zaraz sie pozabijacie .
motto: Jeden zbiera znaczki pocztowe, drugi podkłady kolejowe.
Tłumaczenie motta: każde hobby jest bez sensu tak w wymiarze praktycznym, jak ekonomicznym i darwinowskim.
Przeszedłem wszystkie fazy zbieractwa, więc ani niczyja postawa nie wydaje mi się dziwna, czy głupia, ani też nie sądzę, abym nie mógł sam jeszcze zmienić poglądów.
Master Yoda - moim zdanie w Twojej ostatniej wypowiedzi "jeden kupuje dobry zegarek bo lubi obcować ze sztuką, inny bedzie sie smiał ze czas pokazuje mu telefon, jeden kupi nóż u knivemarkera, dedykowany, inny szmelc w Lidlu za 10 pln i tez bedzie sie śmiał ze mu kroi chleb.... " jest niepoparta dowodami próba przemycenia znaku równania między tani a szmelc.
O ile zgadzam się, że ktoś może kupić zegarek, bo lubi obcować ze sztuką, o tyle zegarek będący dziełem sztuki może źle odmierzać czas - i dotyczy to np. wszystkich zegarków mechanicznych versus jakikolwiek szmelc z Lidla - są pod tym względem o rzędy dokładności gorsze. Jeśli więc oprzeć ocenę o cechę podstawową zegarka (odmierzanie czasu) - to szajs z Lidla wygrywa z Patkiem.
Przechodząc na poletko noży to pytanie, co jest dla Ciebie najważniejsze? Bo mam mocne przekonanie, że jeśli chodzi o cechę podstawową noża (cięcie) a nawet kombinację cech (cięcie, wytrzymałość, łatwość ostrzenia) - większość noży wykonywanych przez domorosłych kowali (płatnerzy?) przegra z nożami produkowanymi seryjnie. Są ładne i cieszą oko, ale doświadczenie uczy, że ręczna robota zawsze przegrywa z fabryką jeśli chodzi o parametry. Zwłaszcza, że owi kowale zasadniczo nie mają narzędzi ani potrzeby aby ewaluować swoją robotę.
Owszem, ci którzy stosują gotową stal wymieniają jakieś chińskie znaczki będące symbolem stali, przed którym ma klęknąć nabywca oraz jej twardość - tyle że niektóre z tych noży mimo tych obiektywnie wspaniałych parametrów za diabła nie dają się naostrzyć, a po naostrzeniu tępią szybciej niż gierkowskie gerlachy mojej babci... Taka jakaś dziwna jest właściwość niektórych z tych stali.
Ci, którzy sami skuwają stal zdani są zasadniczo na metody średniowiecznych płatnerzy, ale z całą pewnością nie mają ich doświadczenia... Zresztą tak szczerze to kto to sprawdzi? Do czego służy nóż w lesie - do strugania patyków i łódek . Jak często? Za mało "roboczogodzin" i za mała próbka, aby cokolwiek wyszło w praniu statystycznie przy praktycznie jednostkowej robocie.
Osobiście kupuję noże wyłącznie do szargania (w każdym razie w obecnej fazie, hihi ). Nie kupiłbym noża nieprzeznaczonego do bezstresowego używania w lesie czy na biwaku. Ale ja jestem abnegatem. Sama myśl, że miałbym płacić więcej za "hand-made" i "dedykowanie" niż za istotę istnienia noża mnie odstrasza całkowicie i skutecznie. Sama myśl, że mógłbym mieć z tyłu głowy, że "szkoda mi tego noża do tej roboty bo taki ładny" działa równie skutecznie. Doceniam zmysł estetyczny ale w granicach, pokąd jest to zrobione "przy okazji" i mimochodem - w chwili, kiedy zaczyna być celem samym w sobie mamy do czynienia z biżuterią ... Albo ze złoceniem kałasznikowa . Nic w tym złego, ale nie moja bajka jeśli chodzi o przedmioty użytkowe. Zawsze bardziej podobało mi się podejście armijne: ma być za grosze, spod sztancy i nie psuć się za szybko.
Mialem na mysli producentów z USA, Ci maja i odpowiedni sprzęt i znaja techniki
Co do znaku równości tani =szmelc, niestety w dzisiejszych czasach to norma, producenci z Azji, choc potrafia robic dobrze, zalali świat tanią tandetą.....
Co do zegarków tez mam odmienne zdanie , w Lidlu sprzedaja kwarcowe ( bywa ze dokladniej wskazuja czas) nie mechaniczne, są mniej trwałe, pomijajac juz nieznany sklad chemiczny materiału z jakiego są zrobione i jego dzialanie na uzytkownika
Co do reszty, masz rację.
Edit
Posiadam przeszlo 100 letnie działające zegarki mechaniczne, jestem przekonany ze bedą jeszcze dzialac po mojej smierci , natomiast azjatyckie kwarce raczej takiej proby czasu nie przejdą....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 15