Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Witam. Wiem tytuł wątku prowokacyjny ale ...
Pod reką mam BPC2 7x50, Celestron Noble 8x42, Meoptę meostar B1 8x32, Docter 8x21.
Szczególnie Meopta jest zacną, zwartą małą i znakomita lornetką. Kto miał do czynienia z Meoptami o jakości obrazu i sprzętu pewnie swoje wie. Meostar B1 8x25 waży prawie 600g. W zeszłym tygodniu dotarł do mnie nowy Zeiss Victory 8x25. I co ? Opiszę organoleptyczne wrażenia - test nieprofesjonalny, porównując do powyższych lornetek.
Maleństwo, bardzo lekka, w porównaniu do np. meopty -jak actimel do pół litra mleka.
Czyli jest dobrze. Ergonomia super, muszle OK.
Ale czemu koniec 8x32? Dodam, że meopta jest dużo lepsza od doctera i pozostałych wiec skupię to porównanie tylko do niej i zeissa.
No właśnie. Popatrzmy przez to.
W oczy rzuca się kontrast który przebija wszystko (a czyni to wielką różnicę), meopta i docter odpadają. Super neutralny kolor, konkurencja odpada. Odblaski - brak, jak w meopcie a ona sobie radzi nawet pod słońce. Ostrość ... cóż myślałem, że mam w meopcie naprawdę obraz żyleta. Myliłem się. Ten maluch jest ostrzejszy, na dodatek ma dużo większą co wyraźnie widać głębie ostrości i łatwiej łapie ostrość przy kręceniu. Właściwie robi to od razu bez jakiegoś szukania najlepszego ustawienia. Ustawiona ostrość ma olbrzymi zakres użytkowy, wyraźnie większy niż w meopcie. Ten obraz jest naprawdę 4K. Pole widzenia niby mniejsze niż w meopcie - 130m vs 137m ale tego nie widać. Bardzo łatwo układa się do oka, nie trzeba kombinować z precyzyjnym ustawieniem się do lornetki, brak zaciemnień. Zupełnie nie jak kompakt. Do nocnego polowania możne jej nie polecę ale patrząc o 22.00 wszystkimi tymi lornetkami w krzaki za oknem oświetlone poświatą nieba nie jest źle nawet względem 7x50. Gwiazdy jeśli chodzi o ostrość - niesamowite. Brak aberracji, dobrze skorygowana dystorsja. Zakładając użycie dzienne, o świcie i koło zmroku, wyłączając chyba jednak ciemną noc na polowaniu ... to zastępuje i przebija wszystko co mam pod ręką w waży tylko trochę więcej niż moja komórka. No i da się schować do kieszeni. Paseczek z uwagi na mały ciężar też 8 mm wystarczy (w pudełku dają spory elegancki neopren). Zmierzając do końca - mała, niezobowiązująca, jak by jej nie było a widać przez nią jak przez pełnowymiarową. Wady: nie wygląda się z tym maleństwem na szyi na poważnego obserwatora i jest .........trochę droga.
To ja opiszę test nieprofesjonalny mojej żony. Ostatnio trafiły do domu dwie bardzo poręczne (poniżej 500 g) lornetki 8x30 klasy premium. Rozłożyliśmy patrzyliśmy, żona oglądała, a ja słuchałem komentarzy. Po chwili przyniosłem do porównania Nikona E2 8x30. Wniosek końcowy był taki, że stare, dobre E2 rozwala wszystko. Większe pole, bardzo wygodny uchwyt, stabilność obrazu. Moja żona, która ma niewielkie i delikatne dłonie twierdziła, że małe dachówki 8x30 znacznie mniej ergonomicznie się trzyma, co znacząco wpływa na komfort obserwacji (drgania itp). W efekcie szczegółowość obrazu E2 pozwala dojrzeć znacznie więcej, a ogólny komfort obserwacji jest wyższy.
Drogi Arku. Proszę poproś żonę żeby powtórzyła ten test w warunkach polowych a nie w domu. Parogodzinny spacerek po lesie, karnijcie się na rowerku z 30 km albo idźcie zdobyć jakiś szlak i górę. Tylko proszę żeby żona niosła sama tą lornetkę a nie ty za nią, a na końcu jej podasz i spytasz czy ładnie widać . Albo spakujcie się w bagażu podręcznym samolotowym na krótki wyjazd w ciekawy plener. Może to zmieni trochę perspektywę oceny
Macie racje panowie, granice są coraz bardziej płynne. Mimo wszystko podział który kiedyś zaproponował Arek na lornetki (pelnowymiarowe) i zabawki (kompakty) jest aktualny. Jednak jak pisal ostatnio Abs kompakt i pełnowymiarowa to juz komplet na każdą okazję. Bo do tańca trzeba dwojga
PS. Arek dołączam do chóru proszących o testy 20
Pomógł: 48 razy Posty: 910 Skąd: Pogórze Kaczawskie
Wysłany: Sob 24 Lis, 2018
Zarówno az jak i TOUAREG mają rację. Przy czym az chodziło pewnie o to, że do niedawna 30mm była najmniejszą użytkową lornetką a na skutek postępu technicznego już nią nie jest.
Zeiss, Swarovski czy Meopta dostrzegły już to zjawisko i zapełniają zaistniałą lukę dobrymi produktami - Nikon i Arek jeszcze nie.
Mniej więcej tak właśnie. Wygląda na to, że zaczęły się pojawiać produkty kompaktowe o takiej jakości i parametrach technicznych, że można je zabrać ze sobą i "widzieć" tyle samo co z pełnowymiarowych high-end-owch i dużo więcej niż z większości wszystkiego co nie jest high-end. Tak, mniejsze muszle oczne ale i 0,5 kg mniej a widać tak samo. To mój piąty kompakt. Wszystkie dotychczas miały niedomagania, które sprawiały, że używałem ich w ostateczności. A to za wąskie pole, brak ostrości, odbicia, trudność w uzyskaniu szybko ostrości na celu, konieczność bardzo precyzyjnego ustawienia przy oku. Ta lorneteczka tego nie ma. Na dodatek jest na jednym zawiasie i raz ustawiona jest po wyjęciu z futerału od razu do użycia jak pełnowymiarowa a nie składające się kompakty. Pisze to nie po to żeby szukać dziury w całym i zmieniać komuś poglądy tylko dlatego, że sam szukam takich informacji u innych bo długo czekałem na taki produkt. Tuareg w necie są opinie ludzi którzy porzucili swoje Victory 8x32 T*TL na rzecz Victory 8x25 a to daje do myślenia. Może leniwi i nie chce im się dźwigać tych "słodkich ciężarów". Ta lornetka to jak przeciąć 8x32 na pół i tylko tą połowę ciężaru zabrać ze sobą a 130m/1000m ostrego pola jest ......... i to jakiej jakości .............
Wygląda na to, że zaczęły się pojawiać produkty kompaktowe o takiej jakości i parametrach technicznych, że można je zabrać ze sobą i "widzieć" tyle samo co z pełnowymiarowych high-end-owch i dużo więcej niż z większości wszystkiego co nie jest high-end
... jeśli źrenica obserwatora rozszerza się do 3-4mm po ciemku.
Inaczej co jak co ale dowolne prawdziwe 7x50 zje maleństwa w potrawce.
Wystarczy pozliczać obiekty dostrzeżone na ciemnym niebie
Proszę poproś żonę żeby powtórzyła ten test w warunkach polowych a nie w domu.
Moja żona robiła całe kilometry wycieczek z Minoltą Activą 10x50 WPFP na karku. Żadne 30-32 mm nie wzbudza w niej jakichkolwiek obaw. A niektórzy komfort obserwacji i jakość obrazów przedkładają nad komfort pakowania i noszenia bagażu podręcznego. Mówiąc inaczej można brać poręczną atrapę i cieszyć się że lekko, a można wziąć pełnoprawną lornetkę i nosić całe 200 gramów więcej.
Ja z wielka niecierpliwoscia czekalem na wymienionego Zeissa 8x25mm {mALY,LEKKI,PORECZNY,JEDEN ZAWIAS,PONOC NIEZLY OPTYCZNIE} i tu po krotkim
"pomacaniu i popatrzeniu" przekonałem sie, ze to nie dla mnie.Każdy musi najlepiej sam sie przekonac i ocenic czy mu pasuje czy nie i to jest "mój przekaz".O swoich "negatywnych odczuciach" wspominałem bodajze w wątku dotyczacym ZEISSA Victory 8x25.
Dla innych jak widac jest to sprzet rewelacyjny i im pasuje i o to chodzi by kupic cos, co spelnia nasze oczekiwania.
Ja jesli cos kupie malego to raczej nie mniej, niz 8x30 { a jeszcze lepiej 6-7x30}.
W sprzecie foto juz dawno nie mam lustra i gustuje w malych mikro4/3 lub malym APS-C {nikon coolpix a} lub sony rx100....,bo lubie lekko i niewielko.
Dla mnie maluch to lornetka wybitnie dodatkowa. Nie zmienia to faktu że warto ja mieć. Negowanie samej idei kieszonkowej lornetki uważam za niezasadne z prostego powodu, nic oprócz niej nie wlezie do kieszeń spodni. W dodatku jest na tyle lekkie że nie zlecą one z dupska
No ale życie idzie do przodu i to co jeszcze wczoraj wydawało się niemożliwe dzisiaj jest codziennością. Jesli takie persony jak mecenas Giertych mogą zmieniać poglądy to co dopiero my szaraki. Liczę Arku że się dasz namówić na maly test choćby małego victory , jak to mówią, kropla drąży skałę
Oczywiście wszystkich sympatyków mecenasa Giertych serdecznie przepraszam. Chciałem zacytować znasz piękne przysłowie o krowie, ale wtedy Arek mógłby poczuć sie obrażony
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,26 sekundy. Zapytań do SQL: 18