Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Wysłany: Pią 05 Kwi, 2019 Pokaż mi swoją lornetkę , a powiem Ci kim jesteś
Kilka dni temu szukałem prezentu dla bliskiej mi osoby . Trochę z roztargnienia wszedłem do sklepu z luksusowymi towarami , Prada itp . Sprzedawca zmierzył mnie chłodnym wzrokiem , chyba się zorientował że trafiłem tu przez pomyłkę . Głupio się poczułem , więc od razu się zapytałem ... po czym pan poznaje że klienta stać na zakupy w tym sklepie ? . Buty , zegarek , dłonie , padła szybka odpowiedź . Przypomniałem sobie jak syn sąsiadów dostał w prezencie od bogatego kuzyna zegarek Rolexa . I bardzo był zdziwiony jak to wpłynęło na jego status społeczny . Okazało się że sprzedawcy w lepszych sklepach traktowali go bardzo szarmancko , pomimo młodego wieku . Zastanawiam się czy wybór lornetki Zeissa , Leicy lub Swarovskiego , ma wpływ na nasz wizerunek w oczach ludzi którzy się na tym znają . Temat proszę potraktować z przymrużeniem oka i dużą dawką poczucia humoru . Osobiście największe wrażenie na mnie robi , gdy ktoś używa od 40 lat tej samej lornetki . I trudno go przekonać że są lepsze .
w pewnym sklepie z astronomicznymi teleskopami i lornetkami zauważono tez dość ciekawe zjawisko ... a mianowicie- drogie teleskopy,lornetki kupują w 90% ludzie,którzy maja prawie zerowe pojecie o tym co kupują i do czego im to ma służyć... ale to właśnie oni wchodzą i kupują /nie dyskutują/ i wychodzą .
natomiast ci co maja przyklejone nosy do szyb sklepowych - wchodzą,wychodzą,oglądają,dyskutują wykazując się często zdumiewającą wiedza dotyczącą jakości,systemów optycznych,lornetek.
Ci bogaci- wstawiają kolejny grat do piwnicy a ci z wiedzą i bez ekstra kasy - cieszą się średnią pólka zakupów spędzając noce na obserwacjach.
Warto mieć znajomych zarówno wśród jednych jak i drugich gdyż od tych pierwszych - bardzo szybko można odkupić sprzęt w stanie magazynowym za b.atrakcyjną cenę a ci drudzy lubią dzielić się wiedza zwłaszcza jak trafiają na aktywnych słuchaczy .
Były takie czasy w PRL-u , że lornetki Zeissa , Leicy i Swarovskiego , dawały duży prestiż swojemu właścicielowi . Wywoływały zazdrość i zachwyt właścicieli radzieckich lornetek . Dzisiaj większe wrażenie zrobi właściciel Nikona WX . Gdybym spotkał kogoś z taką lornetką w pięknym lesie Warmińskim , usiadłbym z wrażenia . Nie ma co ukrywać że moje pokolenie wychowane w PRL-u , mogło tylko marzyć o lornetkach z jakimi przyjeżdżali turyści z zachodniej europy . Gdzieś te kompleksy w człowieku siedzą , często wybierając konkretną markę , spełniamy swoje marzenia z dzieciństwa . A może po prostu nie chcemy czuć się gorsi .
[...]Nie ma co ukrywać że moje pokolenie wychowane w PRL-u , mogło tylko marzyć o lornetkach z jakimi przyjeżdżali turyści z zachodniej europy . Gdzieś te kompleksy w człowieku siedzą , często wybierając konkretną markę , spełniamy swoje marzenia z dzieciństwa . A może po prostu nie chcemy czuć się gorsi .
Przestań.. Ja po prostu jestem szczęśliwy, że po młodości w jutowym worku, stać mnie dzisiaj na Lajkę i mogę ją kupić, bo nie siedzę za żelazną kurtyną. I nikt mi nie wmówi, że ostatnie 30 lat jest stracone. Bo ja od czasów, kiedy moja pensja wynosiła równowartość 10$ i nie chciałem robić prawa jazdy, bo po co (?), skoro i tak nie kupię sobie nigdy samochodu, doczekałem czasów, że mogę sobie kupić wszystko, o ile mam za co. A to czy mam za co, to już zależy, kuźwa, tylko ode mnie, od tego czy się uczę, czy nabywam nowych sprawności, czy potrafię żyć po prostu..
Wiesz, no mieli gimnazja, żeby dzieci z zadupia musiały, po 6 klasie, pojechać do miasta i nabyć potrzebnych w życiu umiejętności - nie spodobało się ;P
Więc jakby ten problem rośnie na własną prośbę wyborców.
Edycja:
Nikt nie uważa, że warunki do rozwoju w miastach i na wsi są takie same. Nie są, ale nikt nikomu ze wsi nie zabrania nauki, doskonalenia siebie i swoich umiejętności. Owszem ci ze wsi mają trudniej, ale to chyba powinno powodować ich większą motywację, czy może się mylę? Warszawa jednak słoikami stoi, więc chyba udaje się tym, którzy chcą odpowiednio mocno?
Edycja1:
Że zacytuję za Arkiem mysią utopię https://www.youtube.com/watch?v=nCZzjA0KzSU
Obejrzyjcie to proszę ze zrozumieniem, co rozbudowany socjal i brak różnic społecznych robi ze społecznością, jakąkolwiek.
Pomógł: 48 razy Posty: 936 Skąd: Pogórze Kaczawskie
Wysłany: Sob 06 Kwi, 2019
m-day napisał/a:
Przestań.. Ja po prostu jestem szczęśliwy, że po młodości w jutowym worku, stać mnie dzisiaj na Lajkę i mogę ją kupić, bo nie siedzę za żelazną kurtyną. I nikt mi nie wmówi, że ostatnie 30 lat jest stracone. Bo ja od czasów, kiedy moja pensja wynosiła równowartość 10$ i nie chciałem robić prawa jazdy, bo po co (?), skoro i tak nie kupię sobie nigdy samochodu, doczekałem czasów, że mogę sobie kupić wszystko, o ile mam za co. A to czy mam za co, to już zależy, kuźwa, tylko ode mnie, od tego czy się uczę, czy nabywam nowych sprawności, czy potrafię żyć po prostu.
Widocznie za komuny nie praktykowałeś tego o czym piszesz cyt. "czy się uczę, czy nabywam nowych sprawności, czy potrafię żyć po prostu" co w konsekwencji dawało pensję na poziomie 10 zielonych. A nikt Ci nie bronił się rozwijać.
Ja osobiście znam mnóstwo ludzi, którzy za komuny doskonale sobie żyli - i wbrew obiegowej opinii nie wiązało się to z lizaniem d..py komuchom. Poziom zeszmacenia zarówno "managerów" czy nawet zwykłych robotników jaki obecnie widzimy w korporacjach za komuny nie istniał. Oczywiście każdy system ma swoje zalety i wady ale błędem jest twierdzenie, że to co teraz mamy to ideał.
Daj spokój...
Nie wiesz o czym mówisz...
Pensja w okolicach 10$ wynikała z kursu i 600% inflacji.
Oczywiście z drugą częścią Twojej wypowiedzi można polemizować, a nawet się częściowo zgodzić.
Ci, którym się dobrze żyło byli po prostu pod parasolem ochronnym, a 99% żyło "po równo" gówniano. Jeśli znasz takich, którym się dobrze żyło, radzę szybciutko zerwać tę znajomość. Oczywiście nie generalizując, bo ktoś mógł np. kasę/dom odziedziczyć, chociaż wtedy był kułakiem.
Miałem np. kolegę, którego ojciec był kuśnierzem. Żyło im się dobrze jak na tamte czasy, ale nijak miał się ich poziom życia do dzisiejszego przeciętnego. Na dzisiejsze warunki byli biedakami. Na ówczesne byli bykami, a ja i 99% mojej klasy byliśmy łajnem w porównaniu z nimi. Mieli samochód, wędki i kołowrotki ABU i tyle - dzisiaj ma to każdy średniak jeśli tylko chce.
A no i rozwijać się właśnie mi bronili, bo wszystko było państwowe i nikt nie miał prawa się bogacić na własny rachunek, tylko państwo miało do tego prawo. I ojciec kuśnierz, kolegi, też boleśnie to odczuwał.
No umówmy się, transformacja jednak inaczej przebiegała w Warszewie a inaczej w Bytomiu, Wałbrzychu i dziesiątkach innych miast w Polsce, o 300 tysiącach pracowników PGR-ów nie wspominając. Przez lata prawie 30% bezrobocie wśród młodych wymuszające feudalne układy. Zaczęło się poprawiać dopiero po wciagnieciu nas do UE. Ale coś za coś jak zawsze, nabijamy kabzy zachdnim banksterom. Polska nie byla wstanie się zreformować bez impulsu i kasy z zewnątrz niestety. Pseudoliberalna retoryka nie trafia do ludzi na prowincji bo to nie ich bajka. Sami musieli sie odnaleźć w feudalnych ukladach, a ci co się nie odnaleźli najczęściej z Polski wyjechali. Nie mierzcie kraju warszawska miarą, bez urazy dla naszej kochanej Stolicy i jej temperamentnych i sympatycznych mieszkańców.
Czasem możesz znaleźć się w ciemnej dupie bez swojej winy i tyle i gadanie wtedy o chceniu, umieniu itp nie ma sensu. Musza się znaleźć instytucję, ludzie, ktoś kto coś ci ułatwi, pomoże. Budowanie państwa snobów i samolubów i wmawianie ludziom ze to cnoty faktycznie doprowadzi nas do mysiej utopii.
Polska zniosła feudalizm jako ostatni kraj w europie o ile dobrze pamiętam? O czymś to świadczy. Polska w latach 90 była bankrutem i musiała skorzystać z zewnętrznej pomocy i coś za tę pomoc oddać, bo interes jest interesem. Polska spłaciła dług Gierka w 2012 r? Z czego i tak ze 30%(?) zostało umorzone. Kłopoty Polski to nie jest kwestia wielkich miast, liberałów, cyklistów, imigrantów, żydów czy stonki, to jest kwestia rządów, które od 74 lat tu panują. I akurat ostatnie 30 lat należy zapisać złotymi zgłoskami w tej historii. IMO oczywiście
Złotymi zgłoskami? Bez jaj. Postsolidarnosciowa i postkomunistyczna hybryda. Te same panienki pod różnymi szyldami. Przecież oni tylko o sprawy światopoglądowe potrafią się spierać. To jest pole ich polaryzacji, bo na to najlatwiej złapać wyborcę.
Naszczescie wyrywanie sobie steru niewielka czyni szkode bo okręt cholernie niesterowny i i tak płynie z prądem. Cały ich wielki sukces to to że nas anektował zachód do swoich poitycznych i militarnych struktur a oni pokiwali glowami. Teraz gadają, wprowadziliśmy... Ktoś kurna z tej części świata tam nie wszedł? Pszedsiebiorczy i zaradny szary Polak zrobil resztę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 9