Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Wysłany: Sro 08 Maj, 2019 Rola wzroku/ oczu w obserwacjach.
Czy również macie lepsze i gorsze dni kiedy poczynacie obserwacje.
Czy to zależy od tego, że wzrok jest wypoczęty, gałki oczne niewysuszone, ich kształt właściwy. Ma to związek z nawodnienie organizmu, chorobami- cukrzyca, chorobami oczu, astygmatyzmem, itp. ?
Jednak jednego dnia jest ok. Innego kiepsko. Myślę o obserwacjach dziennych.
Obserwacje astro rządzą się innymi prawami i w tym temacie mnie nie interesują.
Pozdr. Ch.
Tez mam lepsze i gorsze dni,ale tez zauwazylem ze np. prowadze obserwacje przez kilka godz i wtedy wzrok mi sie wyastrza na jakis czas (kilka dni) moja kobieta to samo stwierdzila po sobie,to tak jak by cwiczenie wzroku,a jak nie prowadze obserwacji dluzszy czas to wzrok wraca do normy,a ta norma czasem jest tez rozna zaleznie od zmeczenia itd.
Pomógł: 48 razy Posty: 910 Skąd: Pogórze Kaczawskie
Wysłany: Czw 09 Maj, 2019
No cóż - starość nie radość. Wprawdzie do Chomskiego kilka latek mi brakuje, ale też mam tego typu problemy. Wystarczy niewyspanie, zmęczenie, przepracowanie czy stres i kondycja - w tym wzroku - spada. Regeneracja już nie ta - a i krew nie krąży po ciele jak dawniej.
Ja radzę sobie z tym problemem ziołowymi tabletkami składającymi się z ziela borówki i luteiny. Moim zdaniem najlepszy stosunek jakości do ceny ma Klarin Activ z luteiną. Ale oczywiście preparatów tego typu na rynku jest sporo.
Jak jest problem z oczami polecam spróbować, efekty widać już po kilku dniach. Zazwyczaj wystarczy tydzień i po kłopocie, wtedy z zapomnienia przestaję je brać i przypominam sobie o nich znowu kiedy łzawią mi oczy.
PS Chomski wspomniał o cukrzycy. Po 50-ce warto pilnować ciśnienia krwi i poziomu cukru. zwłaszcza wysoki cukier nie dając innych objawów potrafi zniszczyć wzrok zanim się ktoś spostrzeże.
Rozumiem starzenie wzroku, w końcu mam 60 lat, jakieś schorzenia na pewno. Mam lekki astygmatyzm. Okulary jedynie do czytania. Jednego dnia widzę ostro innego mi się oczka kiszą. Czasem łzawią, wiatr, wiadomo. Może jakieś pyłki na stare lata dają uczulenie?
Potwierdzam, dłuższe i regularne obserwacje poprawiają percepcję. Dzięki Maciek z Klarinem Activ.
Pozdr. Ch.
Ja mam inny problem. Są dni, że wydaje mi się jakby lornetki, które wcześniej używałem bez żadnego dyskomfortu wydają mi się rozkolimowane. Po odstawieniu lornetki od oczu mam takie dziwne uczucie z tyłu głowy. Nazwałbym to - skołowanie, które trzyma mnie kilka godzin. Kilka dni później biorę tę samą lornetkę do ręki i jest OK. Ale powraca. Za jakiś czas mam to samo. I to w tych samych egzemplarzach, gdzie z innymi nie mam nigdy problemu. Moi znajomi w tych lornetkach nic niepokojącego nie widzą. Najdziwniejsze jest to, że są to lornetki po serwisach, z kolimacją ustawioną na aparaturze z dopuszczalnymi tolerancjami. Czy jest możliwe, że mój mózg jest wybitnie wrażliwy na rozkolimowanie i standardowe tolerancje są dla mnie za duże?
Raczej na początku obserwacji widzę mniej ostro niż zazwyczaj, jakby lornetka była nieostra. Potem to mija po piętnastu minutach. Gdy regularnie wychodzę każdego dnie problemu nie ma, problem się pojawia gdy mam przerwy kilkudniowe. Pewnie się oczy jakoś adaptują? Ogólnie nie jest źle, strusia z 10 metrów rozpoznaję. Zażywam Clarin Activ.
Pozdr. Ch.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,18 sekundy. Zapytań do SQL: 14