Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
A może to z nami jest coś nie tak . Może konsumpcjonizm tak nas przesiąknął że nie zdajemy sobie z tego sprawy . Reklamy i przekazy podprogowe zrobiły z nas wymarzonych konsumentów . Ciągle głodni , ciągle spragnieni , więcej i więcej . W tym krótkim filmie o Robbinsie Chandlerze moją uwagę zwróciło coś jeszcze . Kiedy odkładał lornetkę skupiał się na zmyśle słuchu , i sprawiało mu to ogromną radość . Podsumuję to cytatem Ajschylosa ... Nikt nie jest tak stary , aby nie mógł się jeszcze czegoś nowego nauczyć .
Tak, możesz mieć wszystkie lornetki tego świata na półce, ale przy oku jest zawsze jedna... no może mnich jest wyjątkiem...
Jarek, wszystko sprowadza nas do chwili obecnej, z tą lornetką, z tym oddechem, w tym miejscu...
Jest w tym co napisałeś jakaś głęboka mądrość Adamie . Czuję to . Mam jednak pewien problem , jestem jak niewidomy któremu ktoś próbuje wytłumaczyć piękno zachodu słońca nad Wielkim Kanionem Kolorado . Mamy kilka zmysłów dzięki którym odbieramy otaczającą nas rzeczywistość . Do zrozumienia filozofii buddyjskiej według której umysł jest twórcą rzeczywistości , potrzebne jest doświadczenie tej chwili , tego oddechu , tego miejsca . To trudna sztuka , programuje się nas od dziecka , szkoli , tresuje . Żebyśmy odbierali świat i sens swojego istnienia według jednego zatwierdzonego i poprawnego wzorca . A więc rodzimy się grzeszni , mamy komuś służyć i żeby było weselej jesteśmy zadłużeni w jakimś banku od samych narodzin . Nie wiadomo zresztą w jakim .
Robbins Chandler oglądał ptaki. Badał je. Ta poobijana lornetka mu wystarczyła. Ciekawe jest jak wielu fachowców posługuje się w swej pracy bardzo przeciętnymi narzędziami. Efekty ich działań są znakomite.
Amatorzy uważają, że doskonale narzędzie zapewni im sukces w pracy. Najlepsze dłuta, drogie jak szlag, nie wykonają same pięknej rzeźby.
Tak faktycznie to w XIX wieku przyrodnicy opisali tyle gatunków zwierząt, wykonali dokładne rysunki, nie posiadając żadnego nadzwyczajnego sprzętu.
Nam także wystarczyłaby do obserwacji lornetka za tysiaka. Jakaś Delta Chase. Albo porro Kowy YF za 500. Niestety my się nakręcamy, bo nie chodzi nam tak naprawdę o poważną pracę, my się bawimy jak dzieci.
Mam dwa stare, tanie i dość niezawodne samochody. Starczają mi do wszystkiego, zwyczajne osobówki, żadne tam terenówce. Radzą sobie. Jeszcze mi się nie zdażyło bym nie dotarł tam gdzie sobie zaplanowałem. Ostatnie odcinki trasy mogę przejść przecież per pedes. Nie jestem żadnym rajdowcem. Ale mam kolegów którzy kupują super terenówki i jeżdżą po asfalcie i czasem troszkę po trawie. Z lornetkami jest tak samo. Nasze fantazje każą nam gonić króliczka. Tylko po co?
Pozdr. Ch.
Wszyscy, bez wyjątku, prowadzimy wewnętrzne, niekończące się mistrzostwa świata, polegające na rywalizacji pomiędzy umysłem a duchem.
Umysł potrzebuje przygody, duchowi wystarczy czysty stan bycia.
Umysł się męczy podczas medytacji, duchowi przeszkadza nadmiar wrażeń.
Jak to pogodzić?
Przypuszczam, że pozostaje szukać równowagi pomiędzy dwiema skrajnościami, harmonia pozwala zachować względny spokój ducha i zrównoważony umysł.
Właśnie lornetka, mogła by być dobrym narzędziem do utrzymywania tej równowagi. Umysł dostaje obraz do analizy, duch może zatopić się w chwili obecnej, tym bardziej, że obserwacja wymaga spokojnej, nieruchomej postawy, co sprzyja wewnętrznemu zatrzymaniu się...
Powiedzcie szczerze, kochacie ten stan, prawda ?
Ostatnio zmieniony przez 3mnich Czw 31 Paź, 2019, w całości zmieniany 1 raz
Jest w tym co napisałeś jakaś głęboka mądrość Adamie . Czuję to . Mam jednak pewien problem , jestem jak niewidomy któremu ktoś próbuje wytłumaczyć piękno zachodu słońca nad Wielkim Kanionem Kolorado . Mamy kilka zmysłów dzięki którym odbieramy otaczającą nas rzeczywistość . Do zrozumienia filozofii buddyjskiej według której umysł jest twórcą rzeczywistości , potrzebne jest doświadczenie tej chwili , tego oddechu , tego miejsca . To trudna sztuka , programuje się nas od dziecka , szkoli , tresuje . Żebyśmy odbierali świat i sens swojego istnienia według jednego zatwierdzonego i poprawnego wzorca ...
Porównanie z niewidomym ładne ale jako Tomasz (niewierny) sądzę, że filozofia buddyjska świata to też "tylko" jakiś model wzorca, zaprogramowania prowadzący do zrozumienia świata. Jeśli uda ci się odkryć/zrozumieć/uwierzyć, który z nich jest najprawdziwszy, to może spełnisz najistotniejszy cel życia...
To, że powinniśmy się czuć niewiele warci, to część szkolenia, które serwuje nam uwarunkowane społeczeństwo od samego dzieciństwa. Będąc już dorosłym, bardzo trudno jest zmienić ten program.
Dlatego zostałem mnichem, żeby sobie z tym poradzić...
W kwestii egoizmu, im masz wyższą samoocenę ( proszę nie mylić z pychą czy dumą), tym możesz być bardziej użyteczny dla społeczeństwa...
Samotność ? . O nie , to jak życie w więziennej izolatce . Jesteśmy istotami stadnymi , potrzebujemy energii innych ludzi . Od dziecka czerpiemy energię od naszych bliskich , potrzebujemy jej do naszego rozwoju i wzrostu . Zarówno fizycznego jaki duchowego . Nawet pisanie na forum lornetkowym jest wymianą energii i emocji . Tak , potrzebujemy emocji , to nasz pokarm . Są ludzie którzy pomagają nam wzrastać , rozkwitamy przy nich . Ale są też ludzie którzy ciągną nas w dół , czerpią z nas energię nic w zamian nie dając . Dlatego nazywamy ich wampirami energetycznymi . Celem każdego życia jest wzrastanie i rozwój , czerpiemy energię z innych istot , sami będąc źródłem energii dla innych . Jesteśmy częścią przyrody i całego ekosystemu . Problemem jest negatywna energia . Ale czy docenilibyśmy wiosnę gdyby nie długa i mroźna zima . Zdrowy egoizm jest bardzo potrzebny , wręcz niezbędny , to nas chroni przed złymi ludźmi . A czy celem życia jesteśmy my sami ? . Znając historię naszej cywilizacji , ogrom bólu i cierpienia jaki potrafimy zadawać innym istotom , zastanawiam się kim my naprawdę jesteśmy ? . Dlaczego jesteśmy takimi egoistami , dlaczego system programuje nas tak negatywnie i destrukcyjnie . Nasz świat mógłby być rajem , ale w raju mogą żyć tylko dobre istoty .
Willie Nelson, gitarowy odpowiednik Robbinsa Chandlera, gra od WIELU lat tylko na jednej gitarze i jak powiedział zakończy karierę jak mu się rozpadnie...
Ale można też tak, jak genialny Joe Bonamassa, kto mu zabroni...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,25 sekundy. Zapytań do SQL: 19