Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

optyczne.pl forum.optyczne.pl  
•  FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy  •  Statystyki  •  Rejestracja  •  Zaloguj  •  Galerie  •   Ulubione tematy

----- R E K L A M A -----



Poprzedni temat :: Następny temat
Zdjęcia przez lornetkę
Autor Wiadomość
Soniak10 
Optyczny
A700, X-S1, G90



Pomógł: 19 razy
Posty: 1078
Wysłany: Sro 26 Lip, 2023   

Wojtas_B napisał/a:
Z niecierpliwością czekam więc na kolejną porcję wiedzy, bom oświecenia spragnion wielce.
:wink: :cool:
Jak uda Ci się znaleźć w antykwariatach, to zajrzyj do tego podręcznika, zwłaszcza strony 130 i kolejne, autorstwa szwedzkiego prof. ekonomii (zmarł w kwietniu 2023 roku) Gummessona. Zdziwisz się. NB: do tych treści odniosłem się w swojej pracy kończącej moje studia podyplomowe, ma się rozumieć krytycznie, bo też wolałbym żeby biznes nie był za bardzo powiązany z polityką. Ale jest jak jest i tego nie zmienimy. Możemy tylko przyjąć to do wiadomości lub nie. Ty, jak sądzę, wolisz żyć w słodkim przeświadczeniu że Soniak10 gada głupoty? Można i tak, ale w tym miejscu przypomniała mi się reklama pewnego środka farmaceutycznego, który "działa tak łagodnie, że przeczyszcza nie przerywając snu". Bądź ostrożny, żeby nie trafiło na Ciebie :smile:
Pzdr
Ps: adaher to mnie chyba oskalpuje za te ciągłe dywagacje w Jego wątku "zdjęcia przez lornetkę"? :roll:

Podręcznik marketingu MJThomas.jpg
Podręcznik marketingu, pod redakcją M. J. Thomasa
Plik ściągnięto 2232 raz(y) 49,02 KB

 
 
Reklama

Pomógł: 0 razy
Posty: 1
Skąd: Optyczne.pl






Binokularnik 
Entuzjasta
Binokularnik


Pomógł: 3 razy
Posty: 536
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro 26 Lip, 2023   

Soniak10, dziękuję za wyjaśnienie. Nie mam już pretensji do f-my Kowa :wink:
Ostatnio zmieniony przez Binokularnik Sro 26 Lip, 2023, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
mzksiak 
Bywalec


Pomógł: 1 raz
Posty: 149
Skąd: Nie wiadomo
Wysłany: Sro 26 Lip, 2023   

Obiecane foto że swarrra. Od razu dodam że w rzeczywistości obraz jest dużoooo lepszy niż te fotki pokazują. Bardziej obrazuje jakie to przybliżenie. A ta zaciemnienia to z powodu nieosiowego trzymania telefonu(bez żadnych przystawek, plus mocno dziś wiejący wiatr co też ma duże znaczenie , zwłaszcza przy tak dużych powiększeniach

atx95 70x.jpg
Plik ściągnięto 2212 raz(y) 88,24 KB

atx95 30x_1.jpg
Plik ściągnięto 2213 raz(y) 70,49 KB

EL10x32.jpg
Plik ściągnięto 2216 raz(y) 259,82 KB

widok ogolny.jpg
Plik ściągnięto 2217 raz(y) 204,63 KB

 
 
krzys13k 
Rozmowny


Pomógł: 4 razy
Posty: 451
Skąd: Kraków
Wysłany: Czw 27 Lip, 2023   

mzksiak, dziękuję za zdjęcia. Wygląda to bardzo dobrze.
 
 
Wojtas_B 
Maniak


Pomógł: 7 razy
Posty: 954
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 27 Lip, 2023   

Soniak10 napisał/a:
Ty, jak sądzę, wolisz żyć w słodkim przeświadczeniu że Soniak10 gada głupoty? Można i tak, ale w tym miejscu przypomniała mi się reklama pewnego środka farmaceutycznego, który "działa tak łagodnie, że przeczyszcza nie przerywając snu". Bądź ostrożny, żeby nie trafiło na Ciebie :smile:


Proszę trzymać się spraw lornetkowych i nie zbaczać na tematy jelitowe.
 
 
adaher 
Maniak



Pomógł: 3 razy
Posty: 772
Skąd: Śrem
Wysłany: Pią 28 Lip, 2023   

PASJA

Od ponad trzydziestu lat profesjonalnie zajmuję się szeroko rozumianą muzyką. Jestem muzykiem - gitarzystą (także wokalistą, aranżerem, pedagogiem). Pierwszy raz zetknąłem się z gitarą jako młody chłopiec i można to spotkanie porównać do gromu z jasnego nieba! Wszystkie inne, wcześniejsze zainteresowania, zeszły na drugi plan. Średnio z gitarą spędzałem 3-6 godz. dziennie ( najpierw tylko amatorsko, później w szkole muzycznej i na kolejnych szczeblach edukacji artystycznej).

W poważnym podejściu do gry na instrumencie nie ma mowy o półśrodkach (mam tu na myśli dwa gatunki, po których się poruszam - klasyka i jazz). Jeśli chce się grać na wysokim poziomie, zaangażowanie musi być stuprocentowe... Nie znam prawdziwego artysty - muzyka, bez wielkiej pasji, często pasji w etymologicznym tego słowa znaczeniu (cierpienie...), przynajmniej ja osobiście takiego nie spotkałem... W innym przypadku szczytem możliwości może być co najwyżej gra na weselach. Nie ma oczywiście niczego złego w zarabianiu grając na tego typu imprezach (sam w czasie studiowania na akademii muzycznej utrzymywałem się w ten sposób). Mam na myśli szczyt możliwości...
No więc "mityczne", powtarzane często na forum, 80% efektu za 20% wkładu własnego jest obce "prawdziwym" artystom - muzykom. Oczywiście moi uczniowie (niestety duża ich część) uwielbiają takie podejście do tematu... :smile:
I tu dostrzegam analogię, niemal bezpośrednią, do optyki lornetkowej.... Podobnie, jak słusznie powtarza się czasem na forum, że wzrost jakości lornetki w stosunku do wzrostu jej ceny, nijak się ma do liniowości (abstrahując od tego czy producenci "przypadkiem" nie przesadzają z windowaniem cen. Nie wiem, na ekonomii się nie znam, nie orientuję się, zarobiony jestem... :smile: ). Podobny, jeśli nie identyczny, brak liniowości, mamy w ilości włożonej pracy w rozwój instrumentalisty, w stosunku do podnoszenia kunsztu gry na instrumencie.
Jakość muzyczną trudniej wyrazić w liczbach niż jakość optyczną, ale gdybym miał posłużyć się np. procentami, to tę analogie muzyczno-optyczną przedstawił bym następująco:

( jakość gry - jakość optyki, "roboczogodziny" przy instrumencie - cena lornetki )

Progres instrumentalisty: 80% jakości - solidne rzemiosło bez fajerwerków, 90% - zaczyna się (powoli) prawdziwa muzyka , 95% - to już sztuka, 100% - mistrzostwo, geniusz... (bardzo rzadko, jeśli w ogóle, wielcy muzycy mówią, że owo mistrzostwo, ideał, osiągnęli...)

Od lat podążam za tym nieuchwytnym mistrzostwem i perfekcją muzyczną (bardzo daleko mi jeszcze do niego...), i podobnie od lat poszukuję piękna i perfekcji w obrazach jakie dają lornetki. W mojej głowie i chyba także sercu, mam wrażenie, że jest specjalna, wspólna "szufladka" przeznaczona dla piękna muzyki, wspaniałego brzmienia i piękna obrazu jaki dają te instrumenty optyczne (dzięki Bogu nie jestem aż tak wymagający, w przypadku optyki fotograficznej, czy astronomicznej. Byłoby to zabójcze dla portfela...:)


O ile porównanie muzyki do obrazów może być traktowane głównie jednak w kategoriach poetyki, to w mojej ocenie, porównanie jakości instrumentów optycznych, jako dzieł inżynierii, do jakości (klasy) instrumentów muzycznych, jest już jak najbardziej na miejscu. Można tu spokojnie odnieść się (jeden do jednego) do mojego wcześniejszego, procentowego zobrazowania. Jakość lornetki - jakość instrumentów muzycznych...
Tutaj podobnie, od 80% instrumenty zaczynają dobrze brzmieć, lornetki dawać poprawny obraz, 90% - instrumenty zaczynają "śpiewać", lornetki pięknie obrazują dany obiekt, scenę, 100% to Stradiwarius, lornetka...NL...?
Byłem świadkiem takiej prezentacji - porównania: przeciętne skrzypce, bardzo dobre skrzypce, Skrzypce Antonio Stradivariego... Przy tych ostatnich otworzyło się muzyczne, brzmieniowe niebo...!
Oczywiście całe grono loży... wiadomo jakiej, powie, że wpływ na mój odbiór miała głównie marka (nazwisko słynnego lutnika), autosugestia, podświadomość itp. Niech sobie mówią... Miałem natomiast we własnych rękach "stradivariusy" gitarowe i doznałem kilka razy szoku!!! Jak bym nagle otrzymał ręce Paco De Luci... (nie stać mnie na takie instrumenty). Niestety ceny "prawdziwych" gitar zaczynają się tam, gdzie jest już szczyt optyki lornetkowej (no, może wyłączając WX... :smile: ), a gitary należą do grupy instrumentów tych raczej tańszych... Przeciętny polski entuzjasta lornetek, przy odpowiedniej cierpliwości i wytrwałości może stać się posiadaczem takiego współczesnego "Stradiwariusa lornetkowego". To pocieszające... :smile:

Krótki przykład podążania za pięknem brzmienia: Koleżanka ze znanej (bardzo dobrej) orkiestry kameralnej, nie była zadowolona z brzmienia swoich skrzypiec i jak mówiła cały czas się z nimi męczyła (to były skrzypce warte kilkadziesiąt tysięcy zł.) Sprzedała więc swój dobry samochód, kupiła gorszy, a resztę zainwestowała w skrzypce, na których gra do tej pory sprawia jej olbrzymią przyjemność - to jest PASJA



Moją pierwszą, najstarszą pasją nie była muzyka i gitara, ale szeroko rozumiana przyroda. To prawdziwa, długotrwała miłość! Pamiętam dokładnie pierwsze, świadome z nią zetknięcie.
To było na wsi, u mojego śp. wujka. Usłyszałem od niego, że Jastrząb porwał mu właśnie kurczaka! Dla kilkuletniego dzieciaka było to jak trafienie piorunem! Jak scena z baśni. Wcześniej nie słyszałem o czymś takim jak Jastrząb (skojarzyło mi się to z jakimś potworem :smile: ?) Musiałem go koniecznie zobaczyć!!! Ale wujek powiedział, że to nie takie proste, bo Jastrząb jest szybki jak błyskawica i do tego celu przydałaby się lornetka... No i się zaczęło... :smile: Na wszystkich odpustowych straganach moim głównym celem pożądania stała się owa lornetka! Nie miałem wtedy pojęcia, że wujkowi nie chodziło raczej o "odpustowe" zabawki :smile: , ale i tak "jakość" tych zabawek nie przeszkodziła mi w tym, że stały się one moim głównym, "męskim" atrybutem wszystkich zabaw :smile: . Później, gdy miałem osiem lat (byłem wtedy w szpitalu), rodzice przynieśli mi w prezencie, niespodziankę, TENTO 7x35...!!! To był dopiero grom z jasnego nieba! Do dziś pamiętam obraz szpitalnej portierni i portiera siedem razy większego niż normalnie :smile: ) I ten zapach futerału... (Kiedyś, niefortunnie, sypnąłem żonie takim, bardzo nietrafionym sucharem, że powinni robić damskie perfumy o tym zapachu... bardzo nietrafiony suchar :smile: ) Oczywiście rodzice nie zostawili mi lornetki w szpitalu i reszta pobytu była udręką oczekiwania na ponowne z nią spotkanie. Późniejszy okres to nieustanne szwendanie się z tym "cudem" po okolicznych łąkach, stawach, lasach, głównie w poszukiwaniu nieuchwytnego Jastrzębia. Musiałem zadowolić się wtedy jedynie Myszołowami i Błotniakami, ale i tak była to wielka przygoda! Do tej pory ze wszystkich "przyrodniczych historii" najbardziej pociągają mnie ptaki drapieżne :smile:
Potem była cała masa innych lornetek, ruskich, japońskich, niemieckich, no i oczywiście także chińskich. Po drodze trafiały się jakieś lunety, teleskopy astronomiczne. Trochę później pojawiła się pasja fotografii (zwłaszcza przyrodniczej), jednak cały czas na pierwszym miejscu były i są lornetki :smile:

Kilkanaście lat temu przeczytałem na Optyczne.pl test Fujinona 10x50 (autorstwa Arka) i zachorowałem na nią straszliwie. Niestety dane mi było się z nią zetknąć dopiero kilka lat później i niestety bardzo się rozczarowałem (nie mogłem "dogadać się" z jej muszlami ocznymi).
I ostatni grom z jasnego nieba... Leica Ultravid 10x50!!! Wszystko co do tej pory wiedziałem o optyce lornetkowej zostało zdmuchnięte! To był lornetkowy przewrót kopernikański :smile: Wejście w optykę tej klasy to dla mnie obawiam się droga bez powrotu...
Przez bardzo długi czas myślałem, że ta moja "lornetkowa choroba" to jednoosbniczy wybryk natury. Jakimż zdziwieniem było zorientowanie się, że takich jak ja jest więcej (nasze forum), a niektórym pasją i znajomością tematu, do pięt nie dorastam... Czytanie postów Arka, 3mnicha, czy Goornika to był "miód w moich uszach"... :smile: Pozdrawiam ich serdecznie!

Lornetka to dla mnie urządzenie niemal metafizyczne, a patrzenie przez nią sprawia mi taką samą radość jak 40 lat temu...

Podsumowując ten zdecydowanie przydługi i niezgrabny wywód, moje pasje opisał bym następująco:
(parafrazując słowa znanego podróżnika o inicjałach WC)

Przyroda - moja matka, muzyka - moja żona, lornetka - moja kochanka...

Bieliki - Park Narodowy Ujście Warty.JPG
Przyroda - moja matka
Plik ściągnięto 1978 raz(y) 638,17 KB

Koncert i prezentacja instrumentów.jpg
Muzyka - moja żona
Plik ściągnięto 1978 raz(y) 313,75 KB

Lornetka.jpg
Lornetka - moja kochanka
Plik ściągnięto 1978 raz(y) 540,67 KB

 
 
adaher 
Maniak



Pomógł: 3 razy
Posty: 772
Skąd: Śrem
Wysłany: Pią 28 Lip, 2023   

Wątek przyjemnie się rozkręcił :smile: . Dziękuję kolegom, którzy merytorycznie i z pasją się do tego przyczynili! :smile:
Tymczasem robię sobie dłuższe wakacje od forum. Mam nadzieję, że prędzej czy później tu wrócę.

Pozdrawiam Serdecznie Wszystkich Pasjonatów!
 
 
_Tomek_ 
Maniak


Pomógł: 14 razy
Posty: 757
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 28 Lip, 2023   

adaher napisał/a:
Byłem świadkiem takiej prezentacji - porównania: przeciętne skrzypce, bardzo dobre skrzypce, Skrzypce Antonio Stradivariego... Przy tych ostatnich otworzyło się muzyczne, brzmieniowe niebo...!

Jak ciekawostkę powiem, że magii w tym nie ma - to tylko odpowiednio wprowadzone naprężenia w pudle rezonansowym ;) Temat badał prof. Skalmierski, który był promotorem promotora promotora promotora mojego doktoratu z mechaniki. Ja to wiem z drugiej ręki (drugiego w powyższej kolejce, choć prof. Skalmierskiego zdążyłem poznać przed śmiercią), ale znalazłem na szybko jakiś artykuł na ten temat, gdyby kogoś interesowało:
https://www.tygodnikprzeg...-kazda-kieszen/

EDYCJA: Tu trochę lepsze (więcej szczegółów) źródło:
https://forumakademickie.pl/fa-archiwum/archiwum/2002/03/artykuly/26-sposob_bycia.htm
 
 
Wojtas_B 
Maniak


Pomógł: 7 razy
Posty: 954
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 28 Lip, 2023   

adaher, Twój wpis dobitnie pokazuje, jak ponadprzeciętna świadomość estetyczna szuka ujścia w lornetkowej pasji, jak naturalna i zrozumiała jest konotacja między wrażliwością na muzykę i słabością do obrazów, które oferują najwyższej klasy lornetki. Dla mnie istotnym doświadczeniem estetycznym jest już samo trzymanie w rękach instrumentu, o którym wiem, że za jego stworzeniem stoi długa tradycja oraz talent i intelekt najlepszych inżynierów optyki.

Mam nadzieję, że fundujesz sobie tylko zdrowy odpoczynek (skojarzmy go z wciąż trwającymi letnimi wakacjami), po którym to resecie wrócisz do aktywności, ponieważ bez sensu jest, gdy ludzie, którzy mają coś do powiedzenia, nie dzielą się swoją wiedzą i refleksją z innymi.
 
 
Binokularnik 
Entuzjasta
Binokularnik


Pomógł: 3 razy
Posty: 536
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 28 Lip, 2023   

Wojtas_B napisał/a:
adaher, Twój wpis dobitnie pokazuje, jak ponadprzeciętna świadomość estetyczna szuka ujścia w lornetkowej pasji, jak naturalna i zrozumiała jest konotacja między wrażliwością na muzykę i słabością do obrazów, które oferują najwyższej klasy lornetki.

Hmm… cóż, ja pogrywam na harmonijce ustnej zatem nic dziwnego, że terra ed i kowa bdiixd mi wystarczą. :wink:
 
 
Wojtas_B 
Maniak


Pomógł: 7 razy
Posty: 954
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 28 Lip, 2023   

Binokularnik, Każdmu według potrzeb. Nie tworzymy tu elitarnej koterii, która gardzi tymi, co cieszą się lornetkami nie-topowymi. Żeby było jasne, dla mnie czyjeś zadowolenie z lornetki za 1-2 tys. absolutnie nie świadczy o ograniczeniu delikwenta, tylko o limicie, jaki sobie wyznaczył. Limit taki może wynikać z tego, że ktoś potrafi już cieszyć się z czegoś po prostu przyzwoitego i do szczęścia nie musi mieć najlepszego.

Jednocześnie, adaher, na przykładzie skrzypiec, słusznie wskazał na zasadniczą i ogromną różnicę między rynkiem lornetek i innymi rynkami, gdzie w wielu przypadkach mało kogo będzie kiedykolwiek stać na produkt najlepszy, podczas gdy człowiek z przeciętnymi dochodami, jeśli mu zależy i się uprze, to nawet kosztem długiego oszczędzania może sobie w końcu alfę sprawić.

Nigdy nie zrozumiem polemiki o zaporowości cen flagowych lornetek (instrumentów kupowanych na całe życie), które to ceny są takie same jak porządnego komputera do grania, często nawet bez monitora.
 
 
Jan55 
Optyczny
amator


Pomógł: 45 razy
Posty: 2516
Skąd: Kraków i okolica
Wysłany: Pią 28 Lip, 2023   

Wojtas_B napisał..."Nigdy nie zrozumiem polemiki o zaporowości cen flagowych lornetek (instrumentów kupowanych na całe życie), które to ceny są takie same jak porządnego komputera do grania, często nawet bez monitora."

Tu nie ma co rozumieć. Flagowe lornetki jak i instrumenty muzyczne, to przedmioty dla wąskiej grupy ludzi, natomiast komputery to przedmioty, które są niezbędne w dzisiejszym życiu, praktycznie każdego człowieka, od dziecka do wiekowego emeryta, więc jak ktoś ma do wyboru kupno, zwłaszcza przy nie wysokich dochodach, komputera lub drogiej lornetki, to wiadomo, że wybierze komputer, bo lornetka, nawet ta nie droga, to coś co może być, ale dla większości nie musi a jeżeli już to najwyżej za 500-1000 zł.Takie jest życie :wink: .
Osobiście znam kilka osób, które mają drogie komputery ale lornetki im "latają", bo nie są takim sprzętem zainteresowani :mrgreen: .
 
 
_Tomek_ 
Maniak


Pomógł: 14 razy
Posty: 757
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 28 Lip, 2023   

Pozwolę sobie podkreślić ostatnie słowa:

Wojtas_B napisał/a:

Nigdy nie zrozumiem polemiki o zaporowości cen flagowych lornetek (instrumentów kupowanych na całe życie), które to ceny są takie same jak porządnego komputera do grania

Komp jako narzędzie pracy czy nauki nie podlega dyskusji. Komp do grania to zabawa i po paru latach nadaje się do kosza. Można się obejść i podobnie można zrezygnować z innych dóbr kosztujących tyle co topowe lornetki: sprzęt RTV, dodatkowe wyposażenie do auta, drogi rower, drogie wakacje. Każdy wybiera co mu pasuje, jak ktoś woli - przykładowo - dopłacić do automatycznej skrzyni biegów w aucie zamiast kupić lornetkę za 5 tys. to jego sprawa, tylko w tej sytuacji trzeba być uczciwym - ze sobą i z innymi - i nie marudzić, że lornetki są drogie tylko po prostu powiedzieć "wolę wydać na coś innego"...
 
 
Jan55 
Optyczny
amator


Pomógł: 45 razy
Posty: 2516
Skąd: Kraków i okolica
Wysłany: Pią 28 Lip, 2023   

Nie każdego kogo stać na kupno lornetki drogiej, idzie i kupuje taką lornetkę. Są ludzie zamożni, dla których taki drogi zakup jest zbyteczny i wolą kupić, jeżeli już, to tańszą bo ta droga wydaje się im za droga. Takie mają prawo. Są ludzie niezamożni, którzy idą i kupują, na kredyt. auto drogie, bo muszą się pokazać i dla nich kupno lornetki za np 1000 zł jest nie do przyjęcia, bo to jest coś, co na wygląd nie stanowi "wow", i nie jest przydatne do życia. Takie jest życie. Narzekać każdy może :mrgreen: , bo dla jednych drogie jest drogie, a dla innych drogie jest tanie :mrgreen: .
 
 
Soniak10 
Optyczny
A700, X-S1, G90



Pomógł: 19 razy
Posty: 1078
Wysłany: Nie 30 Lip, 2023   

adaher napisał/a:
PASJA
Nareszcie wątek zbacza na ciekawe tematy - filozoficzne! Bo same zdjęcia jako-takie, przez lornetkę czy przez cokolwiek innego, to tylko technika. Naprawdę ciekawa jest właśnie cała ta "filozofia", która się za techniką kryje. "Filozofia" czyli "umiłowanie mądrości". Jak czas pozwoli i wena nawiedzi, to dołożę jeszcze swoje "pięć groszy" Pzdr. :smile:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FIsilverBrown v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne

forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze. Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych. Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy, a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania. Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk. Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,56 sekundy. Zapytań do SQL: 24