Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Pomógł: 22 razy Posty: 5163 Skąd: Chełm I stolica PRL!
Wysłany: Pią 03 Paź, 2008 Serwis Nikona
Podzielę sie nowym doświadczeniem, jakim była współpraca z serwisem Nikona. Dla tych, którym się spieszy .
Naprawa niegwarancyjna (zapiaszczony obiektyw). Czas realizacji od otrzymania przez nich obiektywu do wysłania go naprawionego do mnie - 35 dni. Z tego czas oczekiwania na skosztorysowanie naprawy: 28 dni. Deklarowany czas oczekiwania na kosztorys: 14 dni. Deklarowany czas naprawy: 7 dni.
Mechanizm jest taki, że skosztorysowanie to 90 zł, płatne tylko w przypadku odstąpienia od naprawy.
Na pocieszenie tyle, że wg ich słów wszystko dlatego, że z gwarancyjnymi naprawami muszą wyrobić się w czasie.
Skandal. Ciekawe co na to urząd ochrony konkurecji o konsumenta. Może niech ktos się wypowie kto zna prawne podstawy dotyczące czasu realizacji naprawd gwarancyjnych??
Pomógł: 22 razy Posty: 5163 Skąd: Chełm I stolica PRL!
Wysłany: Sob 04 Paź, 2008
Myślę, że nikt nie może nikogo zmusić do wykonania usługi w określonym terminie - chyba że ten ktoś zobowiązał się do tego w umowie. Nikon ma w ogóle bardzo ciekawy regulamin napraw - warto przeczytać. Przy tym wiem, że kosztorysowanie trwało najwyżej kilka godzin (bo kilka godzin po rozmowie telefonicznej w której pani się zdziwiła, że jeszcze nie poszedł na stół dostałem telefon z wyceną) a naprawa jeszcze krócej zapewne.
Tak więc tną koszty i po prostu mają za mało rąk do pracy, opóźnienie nie było spowodowane "skomplikowaniem naprawy".
Myślę, że nikt nie może nikogo zmusić do wykonania usługi w określonym terminie - chyba że ten ktoś zobowiązał się do tego w umowie
ależ nikt nikogo nie chce zmuszać, mówimy jedynie o szacunku na linii producent-konsument
maziek napisał/a:
Przy tym wiem, że kosztorysowanie trwało najwyżej kilka godzin
i to najbardziej bulwersuje w całej sprawie; wyobraźmy sobie, że zarabiamy na fotografii, a nasz sprzęt utknął w drodze, między punktem przyjęć do naprawy, a stołem diagnosty... co wtedy?
Pomógł: 22 razy Posty: 5163 Skąd: Chełm I stolica PRL!
Wysłany: Sob 04 Paź, 2008
Ponoć profi traktują odrębnie (tak mają napisane). Tyle że nie wiem, kto jest dla nich profi. Czy chodzi o nazwisko, czy o co? Ja też mam sprzęt na firmę a w zakresie działalności mam wykonywanie inwentaryzacji foto - ale to nie starczyło.
Co do uczciwości na linii producent - konsument to nie oszukujmy się. Trzymają łapę na częściach, jest to jedyny serwis jak się posypie coś. Z tego co czytałem o Canonie to jest dość podobnie. Póki się ktoś nie wyrwie tak jak Sigma z ekspansją na rynek obiektywów, którą wspiera rzetelnym serwisem to wszyscy mają dobrze. Bo gdybym na prawdę był pod bramką to kupiłbym drugi, prawda? I w to im graj.
Niestety, terminy wiążą serwis tylko w przypadku naprawy gwarancyjnej. Po 14 dniach można zażądać nowego sprzętu lub zwrotu pieniędzy. Można też zgodzić się na przyjęcie czegoś nowszego/lepszego jeśli nie mają tego co daliśmy do naprawy.
Jeżeli o serwis pogwarancyjny chodzi, to gdzieś musi być umowa zgodnie z którą wykonują usługę. Tam sobie mogą napisać co im się podoba a my wyrażamy na to zgodę oddając sprzęt do naprawy.
garreth,
"mówimy jedynie o szacunku na linii producent-konsument "
To jest kapitalizm...
"(...) a kim Ty jesteś? Klientem (...) Jesteś, nie ma Cię... (...) Teraz widzisz gdzie klient, gdzie kierownik" (w miejsce słowa kierownik można umieścić słowo "serwisant")
moim zdaniem do kapitalizmu daleko
krisv740 [Usunięty]
Wysłany: Sob 04 Paź, 2008
garreth, serwis ma obowiązek przedstawić kosztorys i ew. czas naprawy. w przypadku problemów z naprawą, brak części (brak w dostawie), przypadki losowe (kurier) , powinien jak najszybciej poinformowac klienta o zaistnałym fakcie. utrzymywać stały kontakt z klientem. ma obowiązek dotrzymania ceny naprawy w zakresie +/- 10% kosztorysu. tego wymaga uczciwość i solidność.
natomiast naprawa w terminie oczekiwanym przez klienta jest czasami niemożliwa. jeśli jest to jeden.jedyny serwis w okolicy (polska), to oprócz zleceń gwarancyjnych ma kolejkę napraw która skutecznie uniemożliwia jedno/dwu dniowy okres naprawy. nawet na wycenę trzeba poczekać, gdyz koliduje to z tokiem napraw.
i od razu; ja nie twierdzę , że tak powinno być! w polsce nie powienien byc tylko jeden serwis nikona/canona (autoryzowany). to że jest jeden, jest totalnie chore i prowadzi do praktyk monopolistycznych
natomiast naprawa w terminie oczekiwanym przez klienta jest czasami niemożliwa
wiem, że jest niemożliwa... zważywszy na fakt, że niektórzy klienci chcą mieć naprawiony sprzęt "na wczoraj"
ponadto
maziek napisał/a:
kosztorysowanie trwało najwyżej kilka godzin (bo kilka godzin po rozmowie telefonicznej w której pani się zdziwiła, że jeszcze nie poszedł na stół dostałem telefon z wyceną)
więc serwis Nikona na bałagan i to nie jest pierwszy przypadek, o którym czytam w necie
dodatkowo, jak sam napisałeś
krisv740 napisał/a:
powinien jak najszybciej poinformowac klienta o zaistnałym fakcie. utrzymywać stały kontakt z klientem
zabrakło dobrej woli ze strony serwisu, gdyż kosztorys został sporządzony dopiero po telefonicznej interwencji mazieka (jeśli źle odmieniłem to przepraszam i proszę o poprawienie)
krisv740 napisał/a:
to że jest jeden, jest totalnie chore i prowadzi do praktyk monopolistycznych
bo to jest monopolista... jeśli cokolwiek Ci się nie podoba, to możesz załatwiać naprawę przez centralę na Europę, w Niemczech (chyba Düsseldorf?) ...
Pomógł: 22 razy Posty: 5163 Skąd: Chełm I stolica PRL!
Wysłany: Sob 04 Paź, 2008
garreth napisał/a:
więc serwis Nikona na bałagan i to nie jest pierwszy przypadek, o którym czytam w necie
Raczej nie mają bałaganu, bo to nie była pierwsza rozmowa. Po prostu taką mają politykę, najpierw mówią dwa tygodnie, jak dzwonisz za dwa tygodnie to mówią, że do trzech się postarają, a jak dzwonisz po trzech tygodniach to się dziwią, że jeszcze nie. Dodatkowo jest to oczywiście za każdym razem inna osoba, więc nawet opieprzyć nie wypada.
Cytat:
po telefonicznej interwencji mazieka (jeśli źle odmieniłem to przepraszam i proszę o poprawienie)
Witajcie,
chiałabym zapytać Was o zdanie dotyczące mojego kłopotu z serwisowaniem aparatu Nikon D40x, którego szczęśliwą posiadaczką jestem/byłam od maja.
Mianowicie aparat uległ zawilgoceniu (nie: zamoczeniu!), przestał działać, pojawiło się info o konieczności skontaktowania się z serwisem. Aparat został oddany do serwisu na początku sierpnia. Przyjęto go tam do sprawdzenia, ale bez obiektywu. Tu pojawia się moje pierwsze pytanie - dlaczego ktoś kto przyjmował aparat odkręcił obiektyw - tzn. skąd z góry wiedział, że on również nie wymaga sprawdzenia?
Nikon cofnął gwarancję uznając, że sprzęt jest po zalaniu. Pytanie - czy nikon d40x to sprzęt na prawdę aż tak wrażliwy, że nie wytrzymuje robienia zdjęć we mgle czy przeleżenia nocy w wilgotnym (nie: mokrym) pokrowcu? Nie kwestionowałam tego stwierdzenia licząc, że koszt naprawy nie będzie wart udowadniania, że tak nie było. Otrzymałam kosztorys - 1200zł, a więc więcej niż kosztuje obecnie body nikona d40x!!! Czy to jest możliwe? Jeżeli tak, to masakra:( Jeszcze jedno - jestem poczatkującym amatorem fotografii, ale to nie ja osobiście zrobiłam z moim aparatem tę straszną rzecz..:( Byłabym wdzięczna za podpowiedzi - naprawiać, czy nie naprawiać tego aparatu?
Ja się nie znam pewnie ale czy ktoś widzi sens w wystawianiu kosztów naprawy wyższych niż nowy aparat? Przecież to generalnie jest niewykonalne... nawet serwisowi bardzie by opłaciło się podmienić aparat niż naprawiać za więcej niż nowy...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 11