Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Słońce grzało przyjemnie w twarz.
- Pomilczmy jeszcze trochę. - rzekł Mistrz.
- Tak, Mistrzu. - odpowiedziałem.
- Boszsz… – sapnął – Darowałbyś sobie to “mistrzowanie”! I cicho! - Mistrz rozparł się wygodniej na ławce i z zamkniętymi oczami delektował się promieniami wiosennego słońca.
- Pokaż, co tam masz w tej torbie. Po kolei.
- Hmm… Korpus, wiadomo. To jest bardzo szeroki kąt, robię czasem pejzaże, tu dwie stałki, trzydziestka piątka i pięćdziesiątka. Jasny standardowy zum, tutaj portretówka. Filtry: polar, szara półówka, neutralny, żółty, czerwony i tabaczkowy. Holder, pierścienie mocujące, pierścienie dystansowe do makro, pierścień odwrotnego mocowania. Lampa błyskowa z dyfuzorem i filtrami, pilot no i dwa komplety akumulatorków zapasowych. A! Tu jeszcze mam coś do czyszczenia tego wszystkiego. No i statyw - statyw to podstawa…
Mistrz pogardliwie wydął wargi.
- Używasz tego wszystkiego?
- Od czasu do czasu. Widzisz, jak mam to wszystko, nic mnie nie ogranicza, mogę zrobić każdy temat.
- Zarabiasz na fotografii?
- Nie, przecież wiesz, że jestem tylko hobbystą fotoamatorem.
Mistrz westchnął.
- Błądzisz, synu, oj, błądzisz…
Spojrzałem na niego krzywo z nad torby ze sprzętem.
- Zamknij już ten arsenał, nie męcz moich oczu. Siadaj i słuchaj…
Usiadłem wygodnie.
- Jakby ci tu… - zaczął Mistrz - Lubisz fantastykę, fantasy? Nie? No to polub.
- Czemu?
- Żebyś wiedział kim jest czarodziej.
- Po co?
- Bo powinieneś być czarodziejem. Nie iluzjonistą, kuglarzem, a właśnie czarodziejem. Kuglarz ma te swoje podwójne dna i lustra, omami byle głupca. A czarodziej odrzuca gadżety precz. On używa prawdziwej magii. Czerpie wenę i manę ze światła, używa serca, rozumu, oka. Tworzy zaklęcie, umieszcza je w obrazie. Rozumiesz?
- Eee… Chodzi ci o to, że jest artystą?
- Artystą-srystą. - Mistrz zirytował się. - Boszsz…
Z kwaśną miną Mistrz mrużył oczy patrząc prosto w słońce. Powoli rozluźniał mięśnie twarzy, przyjmował obojętny wyraz.
- Słuchaj… Obciążając się tymi wszystkimi gadżetami, stajesz się kuglarzem. Co najwyżej. Wyćwiczysz się w ich używaniu i będziesz zręczny w mamieniu. Czy chcesz być kuglarzem?
- Nie chcę być żadnym kuglarzem. Ja chcę tylko robić dobre fotografie…
- Dobre-srobre! Co to jest dobra fotografia? Młotek jest dobry do wbijania gwoździ. A fotografia? Jak rozumiesz dobrą fotografię?
- No… Dobra czyli taka, która podoba się ludziom…
- Ludziom? Komu konkretnie?
- Nie wiem, nie myślałem o tym w ten sposób.
- I nie myśl. Jeśli o tym zaczniesz myśleć, nie zostaniesz czarodziejem. Będziesz kuglarzem dla pewnej małej grupy dziwnych osób. A może nawet tylko dla siebie.
- A jak zostać czarodziejem?
- Każdy ma swój sposób na magię.
Mistrz zamilkł, znów rozkoszując się ciepełkiem od słoneczka.
- Co mam więc robić? – niecierpliwie przerwałem ciszę.
- Musisz poczuć magię fotografii. Magię światła, magię cienia. Musisz poczuć radość z poszukiwania źródeł tej magii.
- Jakich źródeł?
- Źródła mogą być wszędzie. Potęga słońca, błękit nieba, refleksy światła na wodzie, błysk w oku twojej dziewczyny, radość dziecka… Dużo tego bardzo. Ale nikt nie odkrył jeszcze wszystkich źródeł magii. Znajdź więc swoje ulubione i czerp z nich, byle szczerze. Szczerość jest bardzo ważna. Bez szczerości będziesz tylko kuglarzem.
- Mistrzu, ale to, co mówisz, brzmi jak kicz.
Mistrz poczerwieniał.
- Nożesz…
Uchyliłem się zręcznie przed ciosem.
- Won!
- Dobrze, już dobrze, po co te nerwy!
- Idź stąd robić te swoje kuglarskie obrazki, bezduszny, małostkowy… fotografiku jeden! I nie zapomnij wszystkiego na plfoto wrzucić!
Nauczyłem się już, że Mistrz czasem mówi jedno, a myśli drugie.
- No to idę sobie, Yodo!
Ostentacyjnie ignorował mnie. Zarzuciłem torbę na ramię, chwyciłem statyw.
- Nagraj mi te filmy, o których ci mówiłem. - rzucił Mistrz przez zęby.
Uśmiechnąłem się do słońca i poszedłem. Gdy zerknąłem przez ramię chwilę później, już go nie było.
- Hmm… Korpus, wiadomo. To jest bardzo szeroki kąt, robię czasem pejzaże, tu dwie stałki, trzydziestka piątka i pięćdziesiątka. Jasny standardowy zum, tutaj portretówka. Filtry: polar, szara półówka, neutralny, żółty, czerwony i tabaczkowy. Holder, pierścienie mocujące, pierścienie dystansowe do makro, pierścień odwrotnego mocowania. Lampa błyskowa z dyfuzorem i filtrami, pilot no i dwa komplety akumulatorków zapasowych. A! Tu jeszcze mam coś do czyszczenia tego wszystkiego. No i statyw - statyw to podstawa…
czarodziej odrzuca gadżety precz. On używa prawdziwej magii. Czerpie wenę i manę ze światła, używa serca, rozumu, oka. Tworzy zaklęcie, umieszcza je w obrazie. Rozumiesz?
mavierk, dobrze powiedziane. Swoją drogą podobne teksty są tak samo irytujące jak skrajny onanizm sprzętowy. Przydałoby się trochę więcej równowagi między kompletnym technicznym maniactwem, a pompatycznym "sratatata"
A jeśli mowa o źródłach magii. Chyba kupię w takim charakterze kota. Patrząc po galeriach internetowych wystarczy mi on za cały sprzęt, a i umiejętności nie będę potrzebował
Tekst fajny, ale ja punkt widzenia Mistrza (ten o czarodzieju) odbieram tak: Widzimy jakąś scenę i w NASZEJ GŁOWIE robi się z tego fotografia. Teraz tylko potrzebny jest sprzęt, żeby to, co urodziło się w naszej głowie przelać na kliszę / matrycę. Mając taki sprzęt i wiedząc co konkretnie chcemy uzyskać stosujemy albo szeroki kąt, albo standard, albo tele, albo jasną portretówkę albo co tam jest potrzebne. Im więcej gratów mamy w torbie czy plecaku (warunek: Każdy z tych gratów musi być gratem dobranym, kupionym świadomie - tak na wszelki wypadek piszę) tym większa jest szansa, że uda się nam nasz zamysł zrealizowac tak, jak to od początku założyliśmy. Po prostu sprzęt służy ludziom, nie na odwrót. Fotografia to nie poezja, nie można się wykpić obgryzionym ołówkiem i chusteczką higieniczną. W dziedzinie takiej jak fotografia nie da się obejść bez sprzętu, taka jest natura tej zabawy. Można mieć go dużo, to nie problem. Problem jest wtedy, kiedy kupuje się "na sztukę" rzeczy których nie potrafi się użyć, tylko dla szpanu: "patrz mała jaki mam długi zum" Kiedy jest dobrze? Kiedy to, co mamy w reku nie przeszkadza nam w realizowaniu naszego zamysłu Kiedy z zachodu słońca w naszej głowie zrobi się zachód słońca w naszym folio A reszta to właśnie małostkowość Wcale nie jestem pewien czy w powyższej historyjce Mistrz nie był bardziej małostkowy i cyniczny od profana...
Wrzucę inny tekst na temat wojen sprzętowych. Pewnie jest znany, ale wydaje mi się że warto go tu przypomnieć Tekst jest autorstwa Klausa Schroiffa, a tłumaczenia mihau'a i Piotra Michałka, było (nie wiem czy jeszcze jest) na stronach serwisu onephoto.net
Wspaniały "System"
System - byt nieznany... Wydaje mi się, że zainteresowani mają na myśli pewien (duży) zestaw obiektywów, korpusów, lamp błyskowych i innych akcesoriów. Faktem jest, że Nikon posiada generalnie największy system. Canon ma największy system AF. Pentax ma najmniejszy. Co to oznacza? Dla większości z nas dokładnie NIC. Nikon ma największy wybór obiektywów Fisheye. Wspaniale. Pokazanie więcej niż 2-3 zdjęć w tej perspektywie położy każdy normalny pokaz. Pentax robi niewiele lamp błyskowych? No i co z tego?! Kup lampę Metz! I tak są najlepsze. Minolta nie ma w ofercie obiektywu 1200/f5,6 choć Canon ma. Naprawdę? Czy na serio możesz wydać 70 000 US$ na takie szkło? Na rynku jest tylko kilka obiektywów niezależnych producentów do aparatów Pentaxa. O mój Boże! Ty naprawdę uważasz, że to źle, że jest tylko kilka obiektywów SIGMY dostępnych do twojego aparatu????? Minolta nie ma w ofercie "profesjonalnej lustrzanki". Kurcze! Jeśli tylko nie jesteś kompletnym idiotą (albo zupełnie początkującym) powinieneś uzyskać takie same rezultaty zarówno pstrykając 700si jak i Nikonem F5.
Oczywiście musi być coś w tym, że tak wielu fotografów sportowych używa sprzętu Canona. Po prostu ten system AF jest najlepszy! A tak przy okazji, czy masz wejściówki dla prasy na najlepsze miejsca do fotografowania imprez sportowych? Profesjonaliści od fotografowania mody często używają aparatów Nikona ze względu na jego system lamp - no tak... pokaż mi proszę swoje studio fotograficzne! Tak więc dopóki nie potrzebujesz sprzętu na bardzo specjalne okazje, to cokolwiek wybierzesz, nie wybierzesz źle!
Lepsza Jakość Obiektywu!
Naprawdę uważasz, że istnieją znaczące różnice jakości u różnych producentów? Oczywiście, są świetne Nikkory tak jak i są świetne obiektywy Canona, Minolty i Pentaxa. I, nie do wiary, Minolta robi też złom podobnie jak i Pentax, Canon i Nikon! Zwykle możesz zastąpić śmieci jednego producenta porządnym szkłem tego samego. Jeśli zaproszę Cię na pokaz przeźroczy i powiem Ci, że zrobiłem to obiektywami Minolty to mi uwierzysz. Nawet wtedy jeśli prawdą jest, że używałem do tego sprzętu Canona! Nikt, absolutnie nikt, nie jest w stanie tego odróżnić! Bardzo często można przeczytać coś w tym stylu : "Mój nowy obiektyw jest ostry jak żyleta... na odbitkach 10×15! Wydałem 1000 dolców!!!" Robi wrażenie, co nie?! Może trzeba byłoby powiedzieć człowiekowi, że jeśli robi takie odbitki, to nawet używając taniego ruskiego obiektywu za 100 złotych, też wyjdzie mu ostro! Ale nie zrozum mnie źle. Różnica w jakości pomiędzy niektórymi obiektywami jest olbrzymia! Pomyśl tylko, czy naprawdę potrzebujesz aż takiej jakości. Dopóki nie robisz slajdów, albo odbitek co najmniej 20×30cm (w profesjonalnym labie!), to tak naprawdę nie ma chyba większego sensu wydawanie tysięcy dolców dla samej przyjemności.
Wspaniała Ergonomia!
"Mój C***n lepiej leży w ręku niż Twój sprzęt N*k***" Dobra, ale kogo to obchodzi??? Każdy na tej planecie ma prawo do własnego zdania (no może oprócz ludzi w Chinach, ale to zupełnie inny temat...). Wyobraź sobie, że są ludzie zadowoleni z prostoty Leici M jak i ci używający Nikona N70 rodem prosto z Gwiezdnych Wojen. Jeśli oni uważają, że ich aparaty mają wszystko tam gdzie mieć powinny to jak najlepiej i nic nikomu do tego. W końcu kim tak naprawdę jesteśmy abyśmy ich mogli krytykować. O gustach się nie dyskutuje...
Zwykle człowiek, który Cię uczy fotografowania powie Ci coś takiego:
"Fajny sprzęt - a teraz pokaż mi swoje zdjęcia!!!"
Postać Mistrza została wykreowana tak, by nie była jednoznaczna. Dla mnie ważnym przesłaniem jest, że w dziedzinie sztuki fotograficznej wiele się daje zrobić również bardzo prostym sprzętem. Moim zdaniem również tym mocno krytykowanym, np. długim zoomem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 11