Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Wysłany: Wto 22 Wrz, 2009 Język fotografów/pstrykaczy
Zmieszczam fragment wywiadu z Robertem Zuchniewiczem przeprowadzonym przez Świat Obrazu:
Cytat:
T.W.: Podobno drażni pana, że polscy fotografowie nie potrafią z szacunkiem wypowiadać się o swojej pracy?
R.Z.: Wkurza mnie język jakiego używają. U nas nie mówi się "fotografować" tylko "pstrykać", o zdjęciach nie mówi się "fotografie" tylko "fotki". Takich przykładów mógłbym znaleźć znacznie więcej. Wszystkie ona pokazują, że fotografowie nie szanują ani siebie, ani wykonywanej profesji, bo wyrażają się o niej z lekceważeniem. Na Zachodzie, jak jeden fotograf chce pokazać drugiemu zdjęcia to najpierw drukuje je w dużym formacie, a potem, przed wyjęciem wydruków na światło dzienne, zakłada rękawiczki. U nas coś takiego wzbudziłoby co najwyżej drwiny lub pusty śmiech.
Ja także jestem nieco sfrustrowany wszechobecnym "foceniem" czy prezentowaniem internetowej gawiedzi swych "pstryków".
Myślę, że niekomu nie zaszkodziłoby, gdyby poprzez sam sposób, w jaki się wypowiadamy, pokazać Fotografii nasz dla Niej szacunek. W końcu jest to dziedzina sztuki, przynajmniej w moich oczach. Mówienie o fotografowaniu w sposób niedbały w pewien sposób odbiera magię całemu procesowi, który przecież potrafi dostarczyć tak niezwykłych doświadczeń estetycznych i sprawić autorowi zdjęć wiele satysfakcji.
Być może są to szczegóły, detale. Ale nie od dziś wiadomo, że to w nich właśnie diabeł siedzi.
To jest uniwersalne : szacunek do tego co się robi.
Ta tendencja niestety nie dotyczy tylko młodszych kolegów i fotografii.
Taka sama plaga jak wszelkie "nara,pozdro" oraz inne "hejki" (język to też narzędzie).
Ludziska nie czują absolutnie potrzeby (teraz zabrzmi śmiesznie) pewnego oddzielenia sacrum od profanum.
Tak jest wygodniej i już , po co zmieniać formę skoro treść w zasadzie każdy rozumie kto "pstryka" ?
Nie jest możliwe opanowanie takich tendencji, trwa to zawsze i od lat.
Jest techniczny sposób bardzo prosty i bardzo skuteczny (przynajmniej wywołuje zastanowienie) : zamiana automatyczna słów na forum.
I tyle.
A w życiu można udawać że się niedosłyszało-nierozumie,czasem pomaga czasem nie.
No i to chyba wszystko.
alsimair, dla mnie jest zdecydowana różnica między słowami fotografować i pstrykać oraz zdjęcie i fotka.
A może nie wszyscy rozumią róźnice w znaczeniu tych słów?
Czy nie szanujemy siebie i swojej pracy? Ci co rozumią i nadal używaja pstryków i fotek - to po prostu samokrytycyzm...
Z tym że zgadzam się że ta krytyka powinna mieć miejsce przed opublikowanie, gdziekolwiek swoich prac. Bo publikujemy te z których jesteśmy dumni. Nie śmieci.
Po pierwsze - w naszym języku powszechne są zdrobnienia pojęć wykorzystywanych w wykonywanym zawodzie. Fotografia - fotka to jeden z przykładów (zleconko, paczuszka itp). Można by powiedzieć że to zwykłe zaśmiecanie języka, ale to żadna nowość. Teraz komuś przeszkadza "hejka" a kiedyś bulwersowało "serwus".
Po drugie - nikt temu panu nie broni robienia jaskółki przy wyjmowaniu zdjęcia, ale czy zmieni to jakoś odbiór tej pracy przez innych?
Aha, nie jestem artystą (może dlatego nie bardzo to rozumiem) tylko zwykłym amatorem lubi robić zdjęcia (jednak nie pstryki ). Zawsze jednak mnie troszkę bawi jak ktoś się zbyt mocno przejmuje swoją rolą na tym padole
Coś w tym jest.
Czasami wolę powiedzieć że: "idę w plener" zamiast "idę zrobić/porobić zdjęcia" bo nigdy nie wiadomo czy przyniosę "fajne zdjęcia" czy też "dobre fotografie"
komuś przeszkadza "hejka" a kiedyś bulwersowało "serwus".
servus to z łaciny niewolnik tak kiedyś zwracali się nasi dzadkowie się w formie "cześć" (przez szacunek do drugiej osoby)
nie rozumiem kiedy ludzi to szokowało
a swoją drogą ja do swoich prac często odnoszę sie że są pstrykami (to przez samokrytycyzm )
Ci co rozumią i nadal używaja pstryków i fotek - to po prostu samokrytycyzm..
tez tak uwazam nigdy nie nazwalem swoich fotek fotografiami gdyz wg mnie nie zaslugują na takie miano takie nazewnictwo nie koniecznie oznazca brak szacunku do wykonywanej profesji a raczej świadomość niedoskonałości
lupo57 napisał/a:
servus to z łaciny niewolnik tak kiedyś zwracali się nasi dzadkowie się w formie "cześć" (przez szacunek do drugiej osoby)
jako filolog klasyczny potwierdzam dodam,że zwrot ten jest dalej stosowany ale zdecydowanie przez osoby starszej daty i te ktore maja swiadomosc jego znazcenia .
Takie dzielenie włosa na czworo, które nic nie zmieni, bo nie szanujemy własnego języka- przykład: jak my jedziemy do Anglii czy Niemiec, to uczymy się Angielskiego, czy też Niemieckiego, jak Niemiec czy Anglik przyjeżdża do nas to my znów po niemiecku, czy angielsku, a przecież kultura wymaga, by u nas mówił po naszemu, zresztą niedługo zangliczymy cały nasz język (a tak się broniliśmy przed rusyfikacją, czy germanizacją). Po za tym chyba każda epoka ma swój swoisty język- dziś już nie mówimy jak za czasów Reja, czy Mickiewicza, podobnie dziesięć lat w tył każdy mówił zdjęcie, dziś każdy mówi fotka, mówiło się: mam aparat, dziś: mam cyfrówkę, kiedyś: mam Zenita, dziś: mam lustro, lub lustrzankę (i nawet sobie nie wyobrażam, gdyby do tego miał wymieniać pełną nazwę)
przykład: jak my jedziemy do Anglii czy Niemiec, to uczymy się Angielskiego, czy też Niemieckiego, jak Niemiec czy Anglik przyjeżdża do nas to my znów po niemiecku, czy angielsku, a przecież kultura wymaga, by u nas mówił po naszemu,
Kultura wymaga zeby mowic w takim jezyku zeby wszyscy rozumieli (o ile sie da). Wogole jest to bardzo praktyczne jak mowisz w jezyku w ktorym druga osoba cie rozumie, nigdy nie myslalem ze to niekulturalne
Mnie nie przeszkadza jak ktos mowi pstryknalem fotke lub zrobilem zdjecie. Trzeba tylko uzywac w dobrym kontekscie, bo jest jednak roznica pomiedzy nimi.
Ja pstrykam fotki, czasami wychodza zdjecia, czekam az bedzie fotografia
Gruba przesada z tym nazewnictwem. Zresztą nie rozumiem czemu o swojej pracy też miałbym mówić z jakimś nabożnym szacunkiem czy to mi czegoś dodaje, a to co zrobię zyska na tym gdy dopiszę do określenia tego czegoś paru stosownych i poważnych słów, które trzeba by poszukać w słowniku DTP? Pretensjonalność
kozidron [Usunięty]
Wysłany: Sro 23 Wrz, 2009
alsimair napisał/a:
a potem, przed wyjęciem wydruków na światło dzienne, zakłada rękawiczki. U nas coś takiego wzbudziłoby co najwyżej drwiny lub pusty śmiech.
zakładanie rękawiczek to akurat dość rozsądne posunięcie inna droga to tłuste paluchy na wydruku. Widać Robert Zuchniewicz bardzo przeżywa swoją fotografię i podchodzi do tematu z bożym namaszczeniem - jego prawo, wolny kraj co robią inni
Z wymienionych zwrotów najbardziej działa mi na nerwy "focić" - po prostu nie trawię jak ktoś mówi w ten sposób, choć według mnie nie jest to absolutnie powiązane z szacunkiem do fotografii lub brakiem tegoż .
A co do zangielszczania języka, to akurat mnie to zupełnie nie przeszkadza - angielski jest wygodniejszy i praktyczniejszy od polskiego. Generalnie, mam nadzieję, że języki narodowe wymrą kiedyś całkowicie i staną się domeną etnografów, językologów i pasjonatów. Z pożytkiem dla wszystkich.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 14