Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Witam.
Posiadam aparat Olympus Mju 600 z którego od początku nie jestem zadowolony. Przy niskich ISO zdjęcia wychodzą rozmazane i nieostre. (wiem że to pewnie moje wina bo mało stabilnie go trzymam). Natomiast przy ISO powyżej 200 jest duże ziarno. Ogólnie jakoś nie podobają mi się te zdjęcia.
Czy jest sens przesiadać się na Canona SX 120 IS? Czy zauważę różnicę w jakości zdjęcia? Jak wypada na tle aparatów podobnej klasy? Może są aparaty w tej cenie które mniej szumią? Niestety Canon ma chyba już za dużo upakowanych tych pikseli i pewnie odbija się to na jakości fotek.
Widziałem w akcji też starego Canona A85 i Panasonica Lumixa, ale nie pamiętam modelu tego Panasonica (Z coś?), bo to nie mój :/
W każdym razie jak wypada SX 120 IS na tle mojego Olympusa Mju 600 i nie mojego Canona A85? Jak wypada na tle nowych aparatów tej samej klasy innych producentów?
A może warto trochę dołożyć? O lustrzankę to nawet nie pytam, bo mnie na nią nie stać. Kiedyś może kupię, ale tylko w tedy kiedy będzie mnie stać również na dodatkowe obiektywy. Chociaż ciekaw jestem jak wygląda porównanie jakości zdjęć (szumy, ostrość) takiego SX 120 IS do powiedzmy Canona eos 450D lub 500D. Czy różnica jest porażająca?
Chociaż ciekaw jestem jak wygląda porównanie jakości zdjęć (szumy, ostrość) takiego SX 120 IS do powiedzmy Canona eos 450D lub 500D. Czy różnica jest porażająca?
Co do porównania SX120 do A85 i mju600, nie wiem, ale wydaje mi się, że pod względem szumów może być nieciekawie. Inne względy, jak szybkość, pewnie na korzyść SX120.
W sumie pytanie zadałem późno, bo już w tym samym dniu kupiłem tego Canona.
W porównaniu do starego Olympusa Mju 600 w Canonie o wiele bardziej odpowiada mi:
- Większa funkcjonalność.
- Pełny manual, preselekcje czasu i przesłony.
- Nieco większy korpus. Lepiej się takie coś większego trzyma w dłoni. Stwierdziłem że nie lubię całkiem małych kompaktów. Chociaż SX 120 nadal jest dosyć mały. Swego czasu miałem analogową lustrzankę Canona EOS 300.
- Lepiej podchodzący pod palec spust i wajcha zooma
- Głos w filmach.
- Inne drobiazgi i funkcje.
Jeśli chodzi o jakość zdjęć to na pierwszy rzut oka wydaje się że te z Canona są lepsze. Ile jednak w tym zasługi oprogramowania aparatu, a ile samej matrycy czy obiektywu? Po zrobieniu fotek w tej samej rozdzielczości, z lampą błyskową w ISO 200 nie widać dużych różnic jeśli chodzi o ziarno. Kolory fotek z Canona wydają się odrobinę bardziej nasycone i żywe co może jest główną przyczyną lepszego ich odbioru, ale jest to raczej zasługa oprogramowania aparatu.
W ISO 400 widać już większą różnicę na korzyść Canona - przynajmniej według mojej oceny.
Później wrzucę wykadrowane fragmenty (żeby nie ważyło to dużo) tych fotek z obu aparatów dla porównania, to może ktoś oceni. Moja ocena może być za bardzo subiektywna.
W ISO 400 widać już większą różnicę na korzyść Canona - przynajmniej według mojej oceny.
Prawdopodobnie odszumianie mocniejsze/sprytniejsze, bo Canon ma upakowanie pixeli 40 MP/cm², a Olympus 24 MP/cm².
Ale to chyba jedyna wada względem tego starego Olympusa, więc jeśli tylko matryca/oprogramowanie sobie z tym radzi, to dobrze.
Cytat:
Później wrzucę wykadrowane fragmenty (żeby nie ważyło to dużo) tych fotek z obu aparatów dla porównania, to może ktoś oceni. Moja ocena może być za bardzo subiektywna.
Nie testowałem dużo z różnych powodów. Główny powód jest całkiem prozaiczny. Brak baterii i akumulatorków do Canona, a ten jak się okazuje jest dosyć bateriożerny. Wcześniej napstrykałem kilkadziesiąt fotek i padły mi jedyne baterie które miałem, a nie było czasu na myślenie o tym.
Chciałem zrobić więcej porównań z lampami i bez w różnych ISO itp, no ale na razie nie miałem na to czasu, ochoty i baterii do Canona
Wrzucę wycinki ze zdjęć zrobionych Olympusem i Canonem.
- Zdjęcia zrobione w ISO 400.
- Zdjęcia oboma aparatami zrobiłem w tej samej rozdzielczości, czyli maksymalnej dla Olympusa i niższej od maksymalnej dla Canona (2816 na 2112).
- Zdjęcia przy sztucznym świetle (żarówka energooszczędna) i z lampami błyskowymi.
Przy tej samej rozdzielczości zdjęć, fotka zrobiona Canonem waży 1644 KB, a fotka zrobiona Olympusem waży 2630 KB. Czyżby Canon dokonywał większej kompresji pliku jpg?
No zdecydowanie lepiej wypada Canon. Mniejsze szumy, a szczegółów nie mniej.
Widać upakowanie pixeli to nie wszystko.
Dobrze byłoby jeszcze sprawdzić bez lampy i ze statywu/stołu, ale raczej nie będzie tu niespodzianki i Olympus znów gorzej wypadnie.
Czyli niezły zakup
Te zdjęcia które zrobiłem do testu były robione właśnie ze stołu. Czy fragmenty które wstawiłem wyglądają na poruszone? Nie powinny. Niestety kompakty tej klasy to nie lustrzanki i ostrość zdjęć nie powala
Na filmach kręconych Canonem bardzo widać szumy. W filmach jakby szczególnie widać niestety te 10 MP... Jednak na Olympusie szumy chyba nie są mniejsze. Mają jakby nieco inną strukturę
Wspominałem w pierwszym wpisie o nie moich kompaktach z którymi miałem do czynienia. Panasonic o którym wspominałem to DMC-FZ7. To też starszy model, ale na filmach robionych tym aparatem nie ma takich szumów jak w moim Canonie SX 120 i Olympusie Mju 600. Jednak ta seria Panasoników (FZ) to chyba nieco wyższa klasa kompaktów... Całkiem możliwe że tak jak w przypadku filmów tak i zdjęcia Panasonica mają lepszą jakość.
Nie pamiętam jak prezentują się filmy z Canona A85. Możliwe że też są mniejsze szumy bo tam jest chyba tylko 4 MP.
Olympus ma optyczny autofokus podczas kręcenia filmów, ale nie nagrywa dźwięku. W Canonie jest odwrotnie. Wolę jednak opcję z dźwiękiem
Robiłem z lampą bo to miała być seria testów z lampą i bez. Zacząłem od lamy, ale baterie mi siadły w Canonie
Dzisiaj zrobiłem jeszcze małą seryjkę testów bez lampy. Dobór czasu otwarcia migawki i przesłony pozostawiłem automatyce aparatów bo Olympus nie ma możliwości ręcznych ustawień tych parametrów... Canon odrobinę niedoświetla, natomiast Olympus prześwietla. Automatyka Canona jednak bez względu na ISO za każdym razem daje bardzo podobny efekt. Natomiast Olympus prześwietla tym bardziej im ustawi się mu wyższe ISO...
Nie jestem profesjonalistą. Na pewno źle przeprowadzam test.
Nie potrafię już obiektywnie ocenić efektów. Bez lampy wygląda to jakoś inaczej. Ogólnie oba wypadają słabo...
Canon jednak szumi bardziej niż bym chciał. Przy tym nie widzę jakiejś różnicy przy dużym powiększeniu na komputerze zdjęć zrobionych Canonem w rozdzielczości 2816 na 2112 i w rozdzielczości 3648 na 2736... 8 MP byłoby wystarczające...
[ Dodano: Nie 24 Sty, 2010 01:40 ]
I jeszcze ISO 400... (oczywiście bez lampy)
Tak naprawdę byłoby najlepiej gdybym wrzucił całe foty, bo odbiór całych zdjęć jest inny niż takich wycinków. Duże znaczenie przy odbiorze tych zdjęć ma ekspozycja, która niestety była różnie dobierana przez oba aparaty. W testach powinna być taka sama. Do tego balans bieli...
Dobór czasu otwarcia migawki i przesłony pozostawiłem automatyce aparatów bo Olympus nie ma możliwości ręcznych ustawień tych parametrów...
To mogłeś ustawić w Canonie taki czas i przesłonę, jaką wybiera na danym ISO Olympus. Byłoby chyba najbardziej miarodajnie.
W Canonie wycinki niedoświetlone, więc trochę trudno porównywać, ale jeśli już, to Canon lepiej wypada, choć widać, że chyba też mocniej odszumia (począwszy od ISO 200).
Spróbowałem z ręcznymi ustawieniami i zaczynam wątpić w tego Canona. Zdjęcia przy niskim ISO (100) przy sztucznym świetle i odpowiednio długim czasie naświetlania robione ze stołu z samowyzwalaczem wyglądają na poruszone! I to znacznie poruszone. To nie wygląda jak równomierne rozmycie spowodowane odszumianiem, tylko właśnie jak poruszenie. Czyżby migawka powodowała takie drgania, że fotki wyglądają jak poruszone???
Chcąc dobrać takie parametry ekspozycji jak miał Olympus musiałem dać większą przysłonę, a co za tym idzie dłuższy czas otwarcia migawki (1/2s)... Nie ważne czy była włączona stabilizacja obrazu, czy nie.
Czyżby aparat się już zepsuł? Nieruchomy aparat nie powinien robić fotek wyglądających na poruszone bez względu na czas otwarcia migawki.
Chyba że to normalne w tej klasie aparatów, albo może stół to nie najlepszy statyw bo nie wytłumia ewentualnych drgań, a migawka na 1/2s trwa wystarczająco długo aby zarejestrować drganie, ale z drugiej strony nie na tyle długo (na przykład kilka sekund) by dłużej rejestrować nieruchomy obraz po wyciszeniu drgań.
Druga sprawa której nie rozumiem to duża kompresja pliku jpg. Dlaczego Canon nie daje możliwości wybrania małej kompresji, tylko najlepsza to średnia?
Trzecia sprawa, to różnica między fotką 10 MP a 6 MP jest znikoma. Czy przy tak znacznie zwiększonej rozdzielczości nie powinno być więcej szczegółu na fotce o wyższej rozdzielczości? Może nie najlepiej to porównuję...
EDIT:
Jeszcze raz spróbowałem po zamieszczeniu tego postu z takimi ustawieniami jak poniżej przy przykładowej fotce i przy ISO 100 nie wyszło tak bardzo poruszone, ale przy ISO 200 (z takim samymi parametrami ekspozycji) znowu wychodziły jak poruszone.
EDIT 2:
Albo może to nie jest poruszenie, ale problem z AF przy takim świetle i ustawieniach ekspozycji?
Canon.JPG Przykład rozmazanej foty. Aparat na stole, samowyzwalacz, ISO 100, ręczny nastaw (1/3s, F/3.2). Tutaj nawet dałem krótszy czas otwarcia migawki.
Dziwne. Rzeczywiście dziwne, bo wygląda jak poruszone, a z samowyzwalaczem i ze stołu, nie powinno takie być (chyba, że masz drgający stół ). Może i problem z AF, trudno powiedzieć - jeśli tak, to aparat powinien dać jakiś sygnał, że z ustawieniem ostrości się męczy. Trzeba eksperymentować.
Co do rozdzielczości, o ile się orientuję, megapiksele to jedno, a rzeczywista rozdzielczość to drugie.
Wyglądają jak poruszone, ale to prawdopodobnie jest nietrafione ostrzenie... Jednak ramka AF świeci się na zielono. Tylko dioda miga na czerwono.
Dałem więc ostrzenie ręczne. Moje ręczne ostrzenie też może nie było precyzyjne, ale przynajmniej zawsze takie samo. Zdjęcia już nie sprawiały wrażenia poruszonych.
Najwyraźniej aparat nie radzi sobie z autofokusem przy pewnym oddaleniu, sztucznym świetle, większej przysłonie i bez lampy błyskowej. Ogólnie to takich ciemnych scen w ten sposób się nie fotografuje raczej. Ja to robiłem na potrzeby mojego teściku
Olympus kiedy robiłem fotki bez lampy za każdym razem na programie P dobierał taką samą przesłonę i czas otwarcia migawki. Nie korygował tego względem wybranego przeze mnie ISO. Za każdym razem było to 1/2s migawki i F/3.1 przesłony. Canon odpowiednio zmieniał (program P) ekspozycję względem wybranego przeze mnie ISO. Dlatego w poprzednim teście Olympus co ISO bardziej prześwietlał. Akurat na wybieranym przeze mnie fragmencie fotki tego tak bardzo nie widać, ale na całym zdjęciu robionym przez Olympusa w wyższym ISO widać "wypalone" białe plamy. Canon w automatyce może trochę nie doświetlał, ale z drugiej strony nie było tak dużo całkowicie czarnych lub całkowicie białych plam.
Zrobiłem teraz więc fotki Canonem w ISO 100, 200 i 400 z ustawionymi ręcznie czasem 1/2s i przesłoną F/3.2. Niestety nie da się wybrać akurat wartości F/3.1 tak żeby idealnie było tak samo jak w Olympusie. Ręczne ustawienia ostrości.
Co do ISO 800 to nawet nie porównuję gdyż Olympus nie daje możliwości zrobienia ich w pełnej swojej rozdzielczości i najwyższej jakości zapisu. W tym przypadku Olympus ewidentnie wypada gorzej od Canona.
Wrzucam tylko wycinki fotek z Canona. Bo te z Olympusa są już powyżej we wcześniejszym poście. Teraz wydaje mi się, że jednak Canon wypada lepiej.
06Canon2.JPG Canon, ISO 400, ręczne nastawy 1/2s, F/3.2 i ręczne ostrzenie :)
Plik ściągnięto 10007 raz(y) 260,57 KB
05Canon2.JPG Canon, ISO 200, ręczne nastawy 1/2s, F/3.2 i ręczne ostrzenie :)
Plik ściągnięto 9980 raz(y) 248,61 KB
04Canon2.JPG Canon, ISO 100, ręczne nastawy 1/2s, F/3.2 i ręczne ostrzenie :)
No to się wyjaśniło. I jak pisałem wcześniej - Canon ciągle lepiej wypada. Olympus na wyższych ISO ma widoczny kolorowy szum, Canon też szumi, ale przyjemniej lub też sprytniej odszumia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,69 sekundy. Zapytań do SQL: 27