Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Czy jest jakieś wyjaśnienie tego, że na zdjęciach Monastora jest pęk tych firanek wychodzący z punktu? Na zdrowy rozum, to z Reykjaviku do bieguna m. trochę za daleko, ale?
Maziek, ten snop promieni zorzy ze zdjęcia nie ma nic wspólnego z biegunem. To po prostu lokalny strumień cząstek, na który patrzysz centralnie/osiowo. Czy raczej na wywołane przez niego świecenie gazów atmosferycznych gdzieś tam w jonosferze. Po prostu przypadkowo skierowany w "Twoją" stronę. Jeśli celowałby gdzie indziej (nie w obserwatora), widziałbyś normalny, typowy słup światła/ kurtynę czy jej fragment. To czysto lokalna struktura. Cała zorza składa się z wielu takich, po prostu strumień wywołujących ją cząstek naładowanych nie jest jednorodny (gęstość, prędkość/energia, rozkład przestrzenny), a jeszcze masz jego wpływ na ziemskie pole magnetyczne, które też go wzajemnie modeluje. Stąd taka dynamika i bogactwo form zorzy. Kolory z kolei zależą od tego, które przejścia elektomagnetyczne są wzbudzane w molekułach/atomach tlenu i azotu, a to zależy głownie od energii tych cząstek wiatru słonecznego. Stąd zorze w PL, jeśli już w ogóle są, to dosyć kolorowe, na północy najczęściej po prostu zielone. Chociaż np. podobny, zielono-fioletowy, piękny "snop" mam na zdjęciach z pierwszego wyjazdu do Szwecji.
Zorza jako całość ma formę owalu, o promieniu mierzonym w tysiącach km, wycentrowanego mniej więcej wokół bieguna magnetycznego Ziemi (czyli gdzieś w kanadyjskiej Arktyce, na zachód od Grenlandii). Stąd łatwiej jest obserwować zorze na zach. półkuli, bo rutynowo schodzi "niżej" geograficznie. Świecenie skoncentrowane jest na mniej więcej po obwodzie tego owalu. Ładnie to widać np. na diagramie ze spaceweather.
Pozdrawiam
-J.
Księżyc robiony z ręki, dodam, że nie liczyłem na wiele, bo był za mgłą.
Drugie zdjęcie:
Obraz prześwietlony, będę musiał zobaczyć gdzie ustawia się aby brał jasność ze środka obrazu
Drugi, a raczej w kolejności pierwsze zdjęcie, nie wycentrowany, ale zastanawiająco dobry
Nawet się nie spodziewałem takiego, bo był za mgłą, jakby za lekką chmurą. Może za miesiąc będzie lepsza pogoda i może zrobię ze statywu. Nawet u dołu widać gwiazdki, jak będzie lepsza pogoda zrobię zdjęcia gwiazd. Problem tylko z długim naświetlaniem, bo niebo się porusza.
Kolego Borneq, zdjęcia niestety słabe. To, że "z reki" to nie ma się czym podniecać. Wiem, wiem, wielu początkujących tak ma(ja też miałem). Liczy się jakość, mniej ważne czy z ręki, nogi czy ze statywu.
Jakbyś zrobił "z ręki" na 500mm startującego np c-130 hercules przy 1/15s i wyszedł by ostry jak brzytwa to wtedy jest to warte zaznaczenia.
Druga sprawa to fotografowanie księżyca. Księżyc wygląda dla naszego oka bardzo okazale, jak jest w pełni, jednak na zdjęcu już niekoniecznie. Dlaczego ? Promienie słońca tak padają i odbijają się w naszą stronę, że nie widać cieni i konturów rzucanych np przez kratery itp.. więc Księżyc wygląda po prostu płasko. Lepiej to wygląda jak jest ok. 3/4 wtedy światło pada pod fajniejszym kątem i tworzy fajne kontury na powierzchni Księżyca.
Tutaj masz przykładowo Księżyc poza pełnią:
Zdjęcie 1(flickr) Zdjęcie 2(flickr)
Zapewne widisz interesujące kratery i kontury, detale które tworzy cień na księżycu.
A w pełni jest po prostu płasko:
Pełnia
Ostre jak brzytwa (jak były robione, ze statywu, jakim zoomem i aparatem?) Najlepiej widać fakturę na granicy cienia. Można by skomponować obraz dla różnego położenia cienia i z tego może dałoby się utworzyć cały plastyczny obraz.
(Nawiasem mówiąc flickr.com jest ciekawsze niż imgur, nawet pokazywane są dane Exif)
Borneq, po pierwsze numeruj fotki. Po drugie, jak jest mgła, to nie fotografuje się księżyca... do tego w pełni, kiedy nie widać kraterów... Księżyc jest tak jasnym obiektem, że można fotografować go z ręki, ale co statyw to statyw. Tu masz przykład 1000mm f/16 ISO400 1/60s
Przy zaćmieniu będzie widać kolorki. Najbliższe widoczne 28 września 2015 o czwartej - piątej nad ranem a nastęne za rok około dwudziestej.
Może zrobię zdjęcie gdy Księżyc będzie się zmniejszał, jednocześnie bez mgły.
Ten już bez mgły, ale niezbyt plastyczny
60
Borneq, zastanawia mnie (60), dlaczego na 163.56mm, a nie 215mm? Dobrze trafiony na maksymalnej ogniskowej, a potem podczas obróbki zmniejszony, dał by z twojego Sony znacznie więcej szczegółów.
Borneq, zacznijmy od tego, że w zdjęciach Księżyca tego typu, nawet technicznie poprawnych, nie ma nic ciekawego. Księżyc od milionów lat wygląda tak samo Chyba każdy kto nabył "zooma" takie zdjęcie zrobił. Można poćwiczyć technikę w domowym zaciszu, ale po co to wystawiać na forum?
Borneq, zastanawia mnie (60), dlaczego na 163.56mm, a nie 215mm? Dobrze trafiony na maksymalnej ogniskowej, a potem podczas obróbki zmniejszony, dał by z twojego Sony znacznie więcej szczegółów.
Fotografowałem z ręki i zarówno trudno było uchwycić jasność, aby nie był za jasny, jak i ostrość na nieskończoność. Te z większym zoomem wyszły gorzej, wybrałem najlepszy który zajmował tylko część obrazka i wyciąłem go naturalnej wielkości.
Borneq, 400V nie posiadam, ale wiele razy fotografowałem księżyc Canonem SX50, który posiadał praktycznie ten sam zakres ogniskowych i było znacznie lepiej i to z ręki. Poza tym, na 215mm masz ekwiwalent 1200mm więc i tak łysy zajmuje tylko kawałek kadru. Wyłącz w menu zooma cyfrowego i fotografuj z ręki przez wizjer, masz wtedy trzeci punkt podparcia. Księżyc ma tak duża jasność, że fotografujesz go jak w dzień, przy ISO80 i f/6.3 powinieneś mieć czas około 1/320s - stabilizacja bardzo pomaga, tryb manualny także
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 18