|
forum.optyczne.pl
|
 |
Cyfrowe lustrzanki - Test Canona EOS 500D
RobertO - Pią 26 Cze, 2009 Temat postu: Test Canona EOS 500D zapraszamy do lektury i dyskusji
http://www.optyczne.pl/in...rat&test_ap=102
Kocur - Pią 26 Cze, 2009
Zastanawia mnie różnica zakresu tonalnego pomiędzy 500D i 50D. 1,1EV na ISO100 to dużo, czy to przypadkiem nie jest wynik tego, że sensor zastosowany w 500D nie jest identyczny z tym w 50D? Trochę mnie to zdziwiło, bo byłem pewien, że zarówno rozdzielczością jak i zakresem tonalnym te matryce będą miały identyczne w granicy błędów pomiarowych wyniki, a tu niespodzianka.
ghost - Pią 26 Cze, 2009
Cytat: | W tej kategorii 500D przypomina bardzo swojego poprzednika. Aparat zarówno pod względem jakości i wyglądu obudowy oraz kształtu prezentuje się bardzo pozytywnie. 500D obsługuje się wygodnie, a liczba przycisków i pokręteł wydaje się być wystarczająca by zapewnić w mirę wygodną obsługę aparatu. |
Arek - Pią 26 Cze, 2009
Podobno matryce nie są takie same. Wychodzi na to, że różnią się mikosoczewkami. W 50D są one ułożone bez przerw, a w 500D z przerwami. To może powodować mniejszy rozmiar studni w 500D i mniejszy zakres.
RobertO - Pią 26 Cze, 2009
ghost, dzieki poprawione
tkosiada - Pią 26 Cze, 2009
Arek napisał/a: | Podobno matryce nie są takie same. Wychodzi na to, że różnią się mikosoczewkami. W 50D są one ułożone bez przerw, a w 500D z przerwami. To może powodować mniejszy rozmiar studni w 500D i mniejszy zakres. |
czy ten sam argument bedzie dotyczył też różnic w rozdzielczości?
50D uzyskuje ją na wyższym poziomie
Arek - Pią 26 Cze, 2009
Nie wiem. Mi to śmierdzi lekkim grzebactwem w RAW-ach. Minimalne podostrzenie, które spowodowało wyższe MTFy, ale nie miało mierzalnego wpływu na odpowiedź w okolicach Nyquista, ale pociągnęło za sobą większy szum i mniejszy zakres. Dowodów nie mam, ale w 1000D grzebali, więc w 500D też ich pewnie kusiło
as... - Pią 26 Cze, 2009
chyba czas zmienić 350d
Jeszcze tylko do filmowania kupię HDR-TG3E ( podoba się żonie )
i czas qpić 500d...
Monastor - Pią 26 Cze, 2009
as..., nie kuszą Cię wyższe modele? 500D nie jest w porównaniu do nich szczególnie tani.
zug - Pią 26 Cze, 2009
as... napisał/a: | i czas qpić 500d... |
ja bym uciął to jedno zero
kufel - Sob 27 Cze, 2009
podoba mi sie pomysł ze zdjeciami komparatywnymi mysle ze warto by bylo kontynuować w przyszłych testach takie porównawcze zdjecia. oczywiscie w miare mozliwosci. jak dla mnie to duzej roznicy miedzy 50 a 500 D nie widac. natomiast widac ( u mnie) roznice w kolorach. i tak na 500D lekko dominuje zielen a w 50D magenta. stad moje pytanie, czy oba aparaty mialy ustawione ten sam balans bieli? mowa o zdjeciach budynku z samego poczatku serii. czy te roznice to kwestia utawien monitora czy WB puszki "spudłował" ?
oracle - Sob 27 Cze, 2009
A czym w zasadzie różni się 500D od 50D?
-Wizjer
-Róznica w matrycy o której pisze wyżej.
-Cena
i?
Sam będę stał przed wyborem lepszego body i rozmiar body ani jego wytrzymałość nie ma dla mnie znaczenia.
Monastor - Sob 27 Cze, 2009
oracle, jasne, po co komu lepszy AF, czy wygodniejsza guzikologia albo szybsza seria
Do tego sama różnica w matrycy, czyli przede wszystkim zakres tonalny.
Po co to komu?
Z drugiej strony as... pewnie nie potrzebuje szczególnie szybkiego AF-u.
Niemniej jednak dziwi mnie trochę, że to nie 40D albo 50D.
oracle - Sob 27 Cze, 2009
Monastor: nie wiem czy zauważyłeś ale pytałem o te różnice
Największym atutem będzie wizjer, 50D widziałem ale tego z 500D nie widziałem.
AF też nie za bardzo mnie obchodzi byle był porównywalny z 450D. Który z kolei jest duuuużo lepszy niż 350D. Zakres tonalny też nie bardzo.
Ale z kolei jesli uda sie kupic uzywke 50D do ~ 3000zł to na pewno kupię 50D.
Monastor - Sob 27 Cze, 2009
oracle, sorry myślałem, że to pytanie retoryczne i że podważasz wyższośc lepszej puszki.
IMO dziwne rzeczy piszesz, ale ok, jak tam sobie chcesz.
40D dostaniesz spokojnie za ~3000 zł. Jak dla mnie to dużo lepszy wybór niż 500-tka.
oracle - Sob 27 Cze, 2009
no nie wiem czy jest dużo lepszy. Zacząłem się zastanawiać i ta matryca może całkiem sporo dać.
40D w zasadzie ma tylko lepszy af(ma lepszy?), wizjer i to koniec zalet jak dla mnie.
Ale 500D ma lepszą matrycę.
Najchętniej używkę 50D w cenie ok 3000zł.
goltar - Sob 27 Cze, 2009
Największa różnica miedzy 500D, a 50D to plastikowy korpus tego pierwszego i magnezowy tego drugiego, ponadto 50D ma lepszą migawkę, AF, możliwość dostrajania AF (korekcja FF/BF), WB wg skali Kelvina, tryby użytkownika C1, C2 (dla mnie bardzo przydatne), dwa razy większą szybkość zdjęć seryjnych, lepszy wizjer, górny wyświetlacz... i jeszcze pewnie coś się znajdzie
MC - Sob 27 Cze, 2009
A roznica w cenie znowu nie az taka ogromna... Aparat niezly, ale powinien kosztowac ok. 500zl mniej.
Pytanie czy nie lepiej brac 40D?
tkosiada - Sob 27 Cze, 2009
oracle napisał/a: | Monastor: nie wiem czy zauważyłeś ale pytałem o te różnice
Największym atutem będzie wizjer, 50D widziałem ale tego z 500D nie widziałem.
AF też nie za bardzo mnie obchodzi byle był porównywalny z 450D. Który z kolei jest duuuużo lepszy niż 350D. Zakres tonalny też nie bardzo. |
ta na twoim miejscu kupiłbym 450 i już
imo AF w 50D jest kluczowa sprawą i głównie dla tego zmieniłem, zakres też, wielkosć gripa,
[ Dodano: Sob 27 Cze, 2009 09:13 ]
MC napisał/a: | A roznica w cenie znowu nie az taka ogromna... Aparat niezly, ale powinien kosztowac ok. 500zl mniej.
Pytanie czy nie lepiej brac 40D? |
zdecydowanie
jesli zminiam tylko body to wybieram xxD
ale jesli miałbym kupować body i szkła to teraz z perespektywu czasu przede wszystkim szkła i moze być xxxD
konczako - Sob 27 Cze, 2009
Monastor napisał/a: | oracle, sorry myślałem, że to pytanie retoryczne i że podważasz wyższośc lepszej puszki.
IMO dziwne rzeczy piszesz, ale ok, jak tam sobie chcesz.
40D dostaniesz spokojnie za ~3000 zł. Jak dla mnie to dużo lepszy wybór niż 500-tka. |
Zdecydowanie lepszy.... Wystarczy pobawić się jednym i drugim a wątpliwości znikną. Ja za plastikową wydmuszkę napewno nie dał bym takich pieniędzy. Lepiej już dołożyć do 50D albo kupić sprawdzonego 40D. XXD to seria w której Canon już się w miarę stara.. Niższa seria to przerost formy nad treścią .
[ Dodano: Sob 27 Cze, 2009 09:21 ]
Testowany był z 17-55/2.8 czy 17-85 ??
krisv740 - Sob 27 Cze, 2009
oracle napisał/a: | A czym w zasadzie różni się 500D od 50D?
-Wizjer
-Róznica w matrycy o której pisze wyżej.
-Cena
i?
Sam będę stał przed wyborem lepszego body i rozmiar body ani jego wytrzymałość nie ma dla mnie znaczenia. |
wybacz , ale za komentarz do tej wypowiedzi może posłużyć słynne powiedzenie....:
"rozmiar jednak ma znaczenie...."
odpuść trochę mentorski ton, zobaczysz jak po kupnie lepszego body twoje racje się zmienią
ja być może nigdy nie robiłem zdjęć 350/400/450 serią, ale wiem jedno - parę razy to coś w rękach miałem, i choć kiedyś myślałem o kupnie tego canona, to w porównaniu z d70s/d80 wyglądało to jakbym w ogóle nie trzymał aparatu w ręce (szczególnie z oiektywem podstawowym)
stan posiadania kompletnie zmienia opinie - jeszcze młody jesteś, nauczysz się tego....
komor - Sob 27 Cze, 2009
Podpisuję się pod komentarzem Krisa. Przesiadłem się z 400D na 40D i to był dobry ruch. Oczywiście sporo zależy od tego co się fotografuje - dla mnie lepszy AF i przede wszystkim wygodniejsza guzikologia, która pozwala szybciej (i w większym stopniu bez odrywania oka od wizjera) dokonywać zmian w parametrach. Tryby Custom też fajna sprawa.
O reszcie już tu pisano: wizjer, lepszy chwyt (pomimo iż mam małą dłoń). Aha, większa bateria.
Wolałbym 40D niż 500D.
sz.starczewski - Sob 27 Cze, 2009
konczako - af był testowany na 17-55 mm f/2.8 a na wykresie wkradła się literówka. Już poprawiłem i w teście jest wykres z prawidłowym opisem
A tak przy okazji to zgadzam się z Krisem. Rozmiar ma znaczenie. 50D leży wygodnie w dłoni aż miło, czego o 500D powiedzieć nie można :-/
Monastor - Sob 27 Cze, 2009
To akurat kwestia indywidualnych potrzeb. Jak ktoś ma małe ręce i nie chce dużo dźwigac to może i lepiej jak puszka jest mniejsza. Mnie osobiście uchwyt w serii XXXD nie przeszkadza, choc na pewno lepszy jest w xxD (ma to znaczenie zwłaszcza wtedy, kiedy podepniemy zewnętrzną lampę).
Sam uchwyt to jednak dla mnie kwestia marginalna. Większą wagę przykładałbym mimo wszystko do pozostałych zalet (wizjer, AF, szybkośc, zakres tonalny etc.).
Jasper - Sob 27 Cze, 2009
Cytat: | Sam uchwyt to jednak dla mnie kwestia marginalna. |
Tak, ale tylko wtedy ja podpięte mamy małe szkiełko. Przy większych już pojawia się problem. Podpięcie już 70-200 nie mówiąc o "zastępcach" jak 17-55 powoduje kłopoty ze stabilnością. Z tego powodu dokupywałem gripa do 450 a po zmianie na 50 problem znika. Wniosek zatem ( jak wyżej podnoszone jest często) wydaje sie oczywisty.
Monastor - Sob 27 Cze, 2009
Jasper, przy 100-300/4 i tak przede wszystkim muszę podpierac obiektyw. Osobiście nie odczuwam większego dyskomfortu. Próbowałem na 400-tce i na 40-tce. Tak czy inaczej, lewa ręka podtrzymuje od dołu obiektyw, na niej spoczywa ciężar zestawu. Gorzej jeśli doczepimy coś poza osią obiektywu (jak na przykład flesz), wtedy różnica naprawdę jest znaczna.
Jasper - Sob 27 Cze, 2009
Monastor, Rozumiem. To przecież także może być kwestia przyzwyczajenia czy całkiem indywidualna. Jednak obiektywnie ( z subiektywnego punktu widzenia) na pewno przyznasz lepszy komfort trzymania przy 40 ( zwłaszcza jak mówimy o dużych szkłach).
Monastor - Sob 27 Cze, 2009
Jasper, jasne, ani przez moment tego nie neguję.
kozidron - Sob 27 Cze, 2009
jestem w podobnej sytuacji co komor, ja jednak nie zauważam jakiejś różnicy w jakości na fotach między 400tka a 40tką (do iso400) ale w użytkowaniu kolosalną( w af-ie to już przepaść, wysokie iso na plus dla 40tki ale na koncercie bez lampy to już wole 400tkę bo łatwiej ją utrzymać na 200mm przy czasie 1/80, nawet kosztem słabszego af. Pomijam już różnice o których wspomnieli koledzy jak wizjer, szybkość itd.
oracle, już ci kiedyś napisałem, że twój punkt siedzenia zależy od punktu widzenia przy okazji wychwalania pod niebiosy tamrona, dlatego tu się zgadzam z krisv740.
WojciechW - Sob 27 Cze, 2009
Można się śmiać, ale ważna przewaga 500d nad 50d to możliwość wykonywania dokrętek video. Ponieważ uważam, że to się czasem może przydać, więc na pewno bym nie żałował paruset złotych więcej na aparat z taka możliwością.
Z tym, że takie rzeczy to ja sobie mogę pisać lub mówić, bo kupiwszy k20d pewno przez parę lat mi nie będzie groził żaden okazyjny d90, K-7 czy wspomniany 500d, a z drugiej interesującej mnie beczki a900.
Mam taką uwagę odnośnie problemu ewentualnego wyostrznia RAW-ow. Może być prawdą, że plik RAW jest uczciwym bezpośrednim zapisem odczytu stanu matrycy. Tyle, że taki plik jak wiadomo nie jest bezpośrednio oglądalny, bo dopiero trzeba go wywołać, co z definicji wymaga przeprowadzenia szeregu operacji interpolacyjnych. Może właśnie mogą być z tym związane pewne niedomówienia, odpowiedzialne za niektóre "cudowne" rezultaty?
Pozdrawiam,
WojciechW
oracle - Sob 27 Cze, 2009
Ale panowie, dla mnie rozmiar na prawde nie ma znaczenia. Ani jakość wykonania.
Mam małe ręce i mi leży w dłoni lepiej 450D niż 50D (z tych co w tych rękach trzymałem) ale to i tak są marginalne różnice.
Choćby ten aparat był z tytanu czy betonu to i tak traktowałbym go jak jajko.
Nie uprawiam reporterki więc super szybki AF mi nie jest potrzebny.
1. Ostrze manualnie, używam manualnych szkieł więc wizjer MA znaczenie.
2. Często zmieniam parametry więc ilość guzików MA znaczenie.
3. Matryca ma znaczenie.
4. Cena ma znaczenie
Najlepszy wybór więc to używane 50D
Jasper - Sob 27 Cze, 2009
Cytat: | Ale panowie, dla mnie rozmiar na prawde nie ma znaczenia. Ani jakość wykonania. |
Cytat: | Najlepszy wybór więc to używane 50D |
oracle, nieco okrężną drogą i tak doszedłeś do wniosku zgodnego z wypowiedziami przedmówców.
P.S. Sorry ale nijak nie mogę cytować selektywnie z podaniem autora.
krisv740 - Sob 27 Cze, 2009
oracle napisał/a: | Choćby ten aparat był z tytanu czy betonu to i tak traktowałbym go jak jajko. |
to jest w początkowym okresie zafascynowania nowym sprzętem....
po dwóch latach "pętania się" z aparatem w każdych warunkach przestaniesz o nim myśleć jak o bożku , a zaczniesz traktować go jak każde narzędzie do uzyskania określonego celu...
ja na razie okresowo tak traktuję 100-400 (bo ma stabilizację) , ale nowsze 70-200 to już prawie rzucam, bo raz , jest to eLka , dwa nie ma stabilizacji...
[ Dodano: Sob 27 Cze, 2009 22:03 ]
500d to bardzo fajny aparat i wielu osobom , nawet tym które posiadają 1-ki , w zupełności by wystarczył....
przychylam się do zdania kozidron, w sprawie specyficznych momentów użytkowania, gdy bedzie zdecydowanie poręczniejsze niż jakikolwiek aparat z wyższej półki...
oracle - Sob 27 Cze, 2009
Nie myśle o niczym jak o bożku. A każde narzędzie traktuje z maksymalną ostrożnością nie ważne z czego jest zrobione.
Kocur - Nie 28 Cze, 2009
Muszę kiedyś zabrać ze sobą na wycieczkę jakieś używane xxxD, bo jestem ciekaw czy przetrwało by to, co przez ostatni tydzień przeżyło moje 50D Warunki: wilgotność 100%, 3 razy konkretnie zalany, zaparował mi częściowo wyświetlacz, innym razem lustro i pryzmat, aż w wizjerze ledwo było widać kolorowe plamy, w międzyczasie solidny upadek i kilka drobniejszych uderzeń. Wszystko działa jak działało. Może mi ktoś wypożyczy 500D, to go zabiorę kiedyś na taki poligon?
Jasper - Nie 28 Cze, 2009
Ouuuu! Kocur! To były lasy równikowe w porze deszczowej?
Kocur - Nie 28 Cze, 2009
Nie, Zakopane.... Jakby trochę mokro tam w tym roku
kozidron - Nie 28 Cze, 2009
Kocur, ja targałem swoje 400D w gorszych warunkach i dało radę, tylko trochę błota się do środka dostało, puścił klej z tego plastiku pod kciuk i odpadł punkt oczny. Taśma piankowa na punkt oczny i czyszczenie bebechów i wszystko do dzis pracuje jak należy to żadne cuda.
Monastor - Nie 28 Cze, 2009
Kocur, mój 400D przetrzymał parę razy przejście po nim fali na morzu. Kilka upadków też zaliczył, ma nawet taką fajną ryskę na obudowie. Niemniej jednak były to pojedyncze wypadki. Nie zdarzyło mi się go trzymać do połowy w wodzie przez paręnaście minut
Pietrucha - Nie 28 Cze, 2009
Mam pytanie do autorów: Widać, że e-620 standardowo wyostrza zdjęcia o kilka poziomów wyżej niż 50d i 500d. Czy gdyby porównać zdjęcia o podobnym (faktycznym-widzialnym) poziomie wyostrzenia, to nie okazałoby się, że szumy byłby podobne lub przynajmniej różnica nie byłaby tak widoczna jak teraz? Czyli że w canonie owszem otrzymujemy mniejsze szumy kosztem jednak bardzo nieostrych zdjęć?
MasterB - Nie 28 Cze, 2009
krisv740 napisał/a: |
odpuść trochę mentorski ton, zobaczysz jak po kupnie lepszego body twoje racje się zmienią
|
krisv740 napisał/a: |
to jest w początkowym okresie zafascynowania nowym sprzętem....
po dwóch latach "pętania się" z aparatem w każdych warunkach przestaniesz o nim myśleć jak o bożku , a zaczniesz traktować go jak każde narzędzie do uzyskania określonego celu...
|
Sam mógłbyś odpuścić taki ton... Dla mnie 450D jest po prostu narzędziem, ale to nie znaczy że muszę nim rzucać (no chyba że komuś wszystko z łap leci ). Mam go ponad rok, zrobiłem 12k zdjęć i ma może jedną czy dwie ryski
Ciekawe po co magnezowe body i ultraszybki i celny AF do robienia fotek makro
B o g d a n - Nie 28 Cze, 2009
MasterB napisał/a: | Ciekawe po co magnezowe body |
Nie ważne jakiego rodzaju zdjęcia wykonujesz, aparat to urzadzenie mobilne, które przenosisz, przewozisz, pakujesz itp itd. Czasami może zwyczajnie upuścisz na podłoge albo skały w górach. Jeszcze chyba nikomu nie udało się uszkodzić magnezowej obudowy czegokolwiek. Z takiego materiału wykonuje się również niektóre notebooki i urządzenia militarne.
RB - Nie 28 Cze, 2009
B o g d a n napisał/a: |
Jeszcze chyba nikomu nie udało się uszkodzić magnezowej obudowy czegokolwiek. |
Nie żartuj... Magnezowe obudowy da sie uszkodzić. Tylko trzeba byc nieco bardziej nieostrożnym niz w wypadku tych wszystkich niezłych plastików. Zresztą, bywa tak, że obudowa to i wytrzymuje, ale flaki juz niezbyt.
Mam starą fajną lornetke, obudowa magnezowa, a jakże. Nieogumowana. Obudowa miejscami pogięta. A tak naprawdę tylko raz walnęła o skałę. Ale działa... Widziałem co może się przydarzyć dobrej lunecie, magnezowa obudowa, przy solidnym, nieszczęśliwym upadku.... Obudowa faktycznie się nie uszkodziła... Ale optyka niestety... tak.
oracle - Nie 28 Cze, 2009
No więc dlatego to nie jest dla mnie argument aby płacić 1000zł więcej za solidniejszą obudowę z której pożytku i tak mieć nie będę. Jeszcze nigdy w życiu nie uszkodziłem żadnego sprzętu mechanicznie a gdybym potrzebował używać w deszczu to zrobiłbym sobie powłokę z worka foliowego.
Natomiast wizjer owszem.
I jeśli da się kupić używkę 50D w cenie bliskiej 500D to owszem, warto.
Ale jeżeli uda mi się kupić używkę 500D w cenie ~2000zł to jednak kupię 500D.
Monastor - Nie 28 Cze, 2009
Nie pieszczę się ze sprzętem, ale jeszcze nie trafiłem na sytuację, która doprowadziłaby do uszkodzenia 400D. To wcale nie takie łatwe. Piszecie o niższych body jakby to były jajka
Ale co tam, szerzcie dalej mity o puszkach rozpadających się po dmuchnięciu.
Magnezowa obudowa jest wytrzymalsza, ale niektórym jej ciężar po prostu by przeszkadzał.
RB - Nie 28 Cze, 2009
Monastor napisał/a: | Nie pieszczę się ze sprzętem, ale jeszcze nie trafiłem na sytuację, która doprowadziłaby do uszkodzenia 400D. To wcale nie takie łatwe. Piszecie o niższych body jakby to były jajka
Ale co tam, szerzcie dalej mity o puszkach rozpadających się po dmuchnięciu.
|
Ja tam mam wrażenie, że część z naszych drogich uczestników naczytała się, zakupiła i jest dumna z posiadania, ale w życiu niczym jeszcze nie przywaliła... i dlatego piszą jak cudownie mocne są magnezowe korpusy (a wystarczy np. 'pęknąć' takie szkiełko z tyłu i koszta naprawy już zaczynają zniechęcać). A argument o niemożnośći uszkodzenia magnezowego korpusu mnie normalnie uchachal po pachy...
Ludzie, wyższe bodies są wytrzymalsze, ale to jest taki mały extra bonus. Nie dla tej cechy się te korpusy kupuje.
B o g d a n - Nie 28 Cze, 2009
RB napisał/a: | Widziałem co może się przydarzyć dobrej lunecie, magnezowa obudowa, przy solidnym, nieszczęśliwym upadku.... Obudowa faktycznie się nie uszkodziła... Ale optyka niestety... tak. | Tutaj potwierdzasz moje spostrzeżenie, a dalej piszesz, że się uśmiałeś po pachy. Rzeczywiście nigdy nie walnąłem swoimi aparatami bo obchodzę się z nimi jak z jajkiem. Obserwuję natomiast inne wypadki. Niedawno znajomemu upadł w torbie LowePro zestaw 5D z doczepioną Sigmą 24-70. Aparat bez szwanku, Sigma do wyrzucenia - obudowa pęknięta.
Pracując w IT, przez 16 lat nigdy nie spotkałem się z uszkodzeniem mechanicznym notebooków IBM ThinkPad, a inne (każdej marki) trzaskają jak zapałki. Mając kiedyś w firmie dwa notebooki IBM X40 mieliśmy się okazję przekonać - po upadku jednego z biurka na kafle, działał i był cały. W moich dwu Acerach obudowy pękały od samego zamykania i otwierania ekranu - tej marki już nie kupuję.
To nie mity, ale rozumiem tych, którzy tego nie potrzebują. Z drugiej strony jest tak, że gdyby taki powiedzmy aparat kosztował dużo mniej, to wtedy dlaczego nie, może się kiedyś przydać, prawda? Wszystko jest kwestią pieniędzy, które można wydać - niestety.
RB - Nie 28 Cze, 2009
Drogi B o g d a n i e - uchachałem się po pachy, bo napisałeś
Jeszcze chyba nikomu nie udało się uszkodzić magnezowej obudowy czegokolwiek.
A zrzuć magnezowego notebooka z 3 metrów zamiast przepisowego 1.5 metra. I odpal.
Napisz chłopie, że magnezową obudowę uszkodzić trudniej, ale nie pisz, że się nie da.
fatman - Nie 28 Cze, 2009
Zobaczcie na to.
Kapitalna stronka gdzie można porównywać osiągi 3 dowolnie wybranych aparatów (zakres dynamiki, zakres tonalny, SNR 18% itp.)
i to nawet oglądając zmiany na tle wykonanego zdjęcia.
Ja wybrałem C 50D, C 450D i C 500D.
http://www.dxomark.com/in...and3)/Canon#818
Inna stronka, gdzie można bezpośrednio porównywać zdjęcia wykonane dwoma aparatami:
http://www.imaging-resource.com/IMCOMP/COMPS01.HTM
i... potwierdzam opinię Bogdana o wytrzymałości magnezowych obudów Thinkpadów.
Zajeżdżam już czwartego (T40, T43, T61 i teraz T500). Spadły kilka razy każdy, walały się po bagażniku i... nic
Daimon - Nie 28 Cze, 2009
fatman, to są powszechnie znane stronki.
alsimair - Nie 28 Cze, 2009
A propos wytrzymałości Thinkpadów:
http://www.youtube.com/watch?v=VgXXCSlt7uI
Ot i cała tajemnica
Swoją drogą, jeśli kiedykolwiek wprowadzą takie rozwiązania to na bank właśnie w ThinkPadach. Niektóre modele mają nawet specjalne kanaliki pod kneflami, które odprowadzają wylane napoje przez mały otwór w boku obudowy.
LoveBeer - Nie 28 Cze, 2009
moja zona nie dalej jak miesiac temu zalala kawa thinkpada - ten sie wylaczyl, potem go wysuszulem itd i po godzinie odpalilem bez zadnego problemu. wierzyc mi sie nie chcialo. a kawa smierdzi do teraz
oracle - Nie 28 Cze, 2009
Nie ma dobrej i złej marki, po prostu są dobre i złe modele. (Precyzyjniej: dobrze i źle zaprojektowane modele).
mnich - Nie 28 Cze, 2009
oracle napisał/a: | Precyzyjniej: dobrze i źle zaprojektowane modele). |
ale bywa też tak że dobrze zaprojektowany model może być źle wykonany( jeden na tysiąc )
BTW: Dlaczego co raz częściej myślę o zmianie na Canona?
candy - Nie 28 Cze, 2009
a myslisz?
Jesienny - Nie 28 Cze, 2009
mnich napisał/a: | BTW: Dlaczego co raz częściej myślę o zmianie na Canona? |
To zły wpływ wrocławskiego środowiska opanowanego przez Canona. Na pewno!
mavierk - Nie 28 Cze, 2009
mnich napisał/a: | ale bywa też tak że dobrze zaprojektowany model może być źle wykonany( jeden na tysiąc ) | akurat nikon takich odpadów ma najmniej
alsimair - Nie 28 Cze, 2009
candy napisał/a: | a myslisz? | Chyba każdemu się czasem zdarza...
Jesienny - Nie 28 Cze, 2009
alsimair napisał/a: | Chyba każdemu się czasem zdarza... |
Mnie się nie zdarza Canon nie oferuje nic ponad to co może dać mi Nikon, więc po co?
mnich - Nie 28 Cze, 2009
Sorki za OT
po 100-400L
mavierk - Nie 28 Cze, 2009
Ja dodam jeszcze:
po 35/1.4L po 24/1.4L
I wydzielmy nowy wątek: "czego brakuje w systemie nikona"
goltar - Nie 28 Cze, 2009
Proponuje zakończyć OT...
krisv740 - Pon 29 Cze, 2009
MasterB, czytaj dokładnie i ze zrozumieniem posty na forum-bardzo proszę!?
jak zobaczysz kiedyś mój mentorski ton wypowiedzi, daj mi znać,sam poprosze moda o skasowanie wypowiedzi...
ja używam 30d i od dzisiaj 50d nie dlatego,że je lubie, tylko mam!
do mniejszych się przymierzałem,ale ja mam wspomnienia ze starych dobrych czasów, gdy lustrzanką można było zabić i niestety przyzwyczajeń starych pryków nikt juz nie zmieni - niereformowalni jesteśmy...
ja tylko w swojej wypowiedzi zasugerowałem nieprzecenianie posiadanych aparatów, bo inne na które nie chcemy popatrzeć, nie stać nas, mamy złe zdanie o nich, mogą być naprawdę dobre, lepsze , właściwe do tego co robimy. tylko po prostu jeszcze o tym nie wiemy...
stan świadomości wyznacza często stan posiadania - chyba o tym wiesz, a jeśli nie to kiedyś to poznasz i zrozumiesz..
końcówka mojej wypowiedzi to jednak prosta konsekwencja znajomości ludzi - wielu (w tym byc może i mnie) w zupełności wystarczyło by body xxxd lub xxxxd canona, a tylko mania wielkości "każe" posiadać xxd ....
reasumując, waż wypowiedzi - co?
Jasper - Pią 10 Lip, 2009
Cytat: | ja używam 30d i od dzisiaj 50d nie dlatego,że je lubie, tylko mam! |
Kris to mi się spodobało i przypomniało stary kawał kiedy znajomy pokazuje znajomemu np. Ferrari Testarossa i pyta czy się podoba. Ten odpowiada, że nie. Zdumiony drugi pyta ..dlaczego??? odpowiedź jest krótka: BO NIE MÓJ!
enter.00 - Pon 31 Sie, 2009
Czy różnica pomiędzy C450D a C500D jest warta 500zł.? Pomijam kwestie z filmowaniem, bo to raczej trzeba traktowac jak gadżet.
Sunders - Pon 31 Sie, 2009
enter.00 napisał/a: | Czy różnica pomiędzy C450D a C500D jest warta 500zł.? |
Moim zdaniem nie.
enter.00 - Pon 31 Sie, 2009
Ok.
A czy są jakieś mocne argumenty przemawiające za lub przeciw?
lotofag - Pon 31 Sie, 2009
enter.00 napisał/a: |
A czy są jakieś mocne argumenty przemawiające za lub przeciw? |
Każdy może mieć nieco inne wymagania i każdy powinien sobie sam odpowiedzieć czy warto.
Cytat: | Pomijam kwestie z filmowaniem, bo to raczej trzeba traktowac jak gadżet. |
I tu akurat możesz się mylić. Rejestracja video przy pomocy lustrzanki, pomimo że póki co mocno upierdliwa w obsłudze, daje o wiele przyjemniejszy efekt niż niby ta sama funkcja znana z kompaktów (podpowiedź: obiektywy i kontrola GO).
MasterB - Pon 31 Sie, 2009
enter.00,
No właśnie nie ma
Jak dla mnie (posiadacza 450D) to 500D kusi jedynie lepszym ekranem LCD i trochę lepszą dynamiką tonalną. Ale według mnie nie jest to warte 500zł.
Baku - Pon 31 Sie, 2009
Dla mnie też by nie było. Co więcej, gdybym miał 400D to zamiana na 500D nie była by dla mnie kusząca. 50D / 7D to co innego...
enter.00 - Pon 31 Sie, 2009
Macie racje.
Podnoszę ten temat, bo chcę kupić swoje pierwsze cyfrowe lustro. Zastanawiam się nad 450D lub 500D.
Robiłem zdjęcia trochę na analogach, potem cyfraki różne a teraz myślę nad lustro-cyfra.
Dlatego pytam czy 500 zł. różnicy to także różnica w jakości obrazu-zdjęć? Bo na tym mi najbardziej zależy.
Sunders - Pon 31 Sie, 2009
enter.00 napisał/a: | czy 500 zł. różnicy to także różnica w jakości obrazu-zdjęć? |
Różnicy w jakości zdjęć nie dojrzysz-lepiej te 500pln ulokować w obiektywach
Jasper - Pon 31 Sie, 2009
Baku! Już byłbyś zdecydowany na 7D? Przecież tego jeszcze nikt nie widział i nie widomo tak naprawde co to za kwiatek będzie
lupo57 - Pon 31 Sie, 2009
a ja jednak bym się zdecydował, bo 500D to nowsza konstrukcja, lepszy wyświetlacz i nowa matryca
Ilona - Pon 07 Wrz, 2009
A czy 500D ma funkcję wspomagania AF? Coś jakby taka mała dodatkowa lamka ? - Pytam, bo czytałam już dwie wersje- tak i nie... może ktoś, kto miał styczność z tym aparatem, rozwieje moje wątpliwości?
edmun - Pon 07 Wrz, 2009
Ilona, podejrzewam że chodzi o fakt doświetlania stroboskopowo lampą wbudowaną
Ilona - Pon 07 Wrz, 2009
A jakoś bardziej zrozumiale ...?
Jak patrzę na body 500D, to ma z przodu coś takiego, co przypomina małą lampkę ... czy to właśnie służy do doświetlania AF?
Albo inaczej- czy AF jest doświetlany tylko wbudowaną lampą (tą podnoszoną), czy istnieje jeszcze dodatkowy system wspomagania AF?
goltar - Pon 07 Wrz, 2009
Ilona napisał/a: | Jak patrzę na body 500D, to ma z przodu coś takiego, co przypomina małą lampkę ... czy to właśnie służy do doświetlania AF? | To lampka redukująca efekt czerwonych oczu, nie wspomaga AF. W C500D wspomaganie AF może odbywac się tylko za pomocą wbudowanej lub zewnętrznej lampy błyskowej.
hijax_pl - Wto 08 Wrz, 2009
goltar, tak z czystej ciekawości - wiesz może dlaczego te dwie funkcje wymagają dwóch "urządzeń"?
Baku - Wto 08 Wrz, 2009
Jasper, gdybym miał 400D to interesowała by mnie przesiadka na 50D/7D a nie na 500D ... w tym kontekście to napisałem...
Cytat: | A jakoś bardziej zrozumiale ...? |
W trudnych warunkach oświetleniowych przy dociśnięciu spustu do połowy, jeśli jest zbyt mało światła dla systemu AF możliwe są dwa wyjścia z sytuacji:
Nikon ma jasną diodę, która na krótki czas oświetla scenę i pozwala AFowi "zorientować" się w sytuacji.
Canon stosuje inną metodę. Podnosi się wtedy wbudowana lampa i generuje serię błysków (stroboskop) które pomagają AFowi.
hijax_pl, myślę, że chodzi o to by nie walić tak często z lampy. Dioda jest wystarczająca by zwęzić źrenice osób w kadrze. Lecz widać nie wystarczająca jako wspomaganie dla AF Canona (i wtedy przedbłyski są już niezbędne)...
Ilona - Wto 08 Wrz, 2009
Baku - czyli, jeśli nie można użyć lampy, to Nikon będzie miał wspomaganie AF, a Canon nie ?
hijax_pl - Wto 08 Wrz, 2009
Baku, z tego co mówisz wynika że detektory fazowe w Canonie maja po prostu mniejszą czułość. Elektornika jest pewnie ta sama. Czyżby Nikon stosował jaśniejszy tor świetlny?
Baku - Wto 08 Wrz, 2009
Kiedyś mnie ktoś zaczepił w toalecie i zapytał
"Czy tu można palić?"
Odparłem:
"Można, ale nie wolno"
I tak jest ze wspomaganiem AFu w Canonie. Wciśniesz spust do połowy, a on Cię o zdanie nie zapyta, tylko wypuści lampę, wygeneruje przedłyski i ustawi AF. Błysku właściwego nie wyzwoli. No chyba, że użyjesz trybu: krajobrazy, poruszających się obiektów, lub bez lampy. Wtedy nie ma wspomagania AFu.
Ilona - Wto 08 Wrz, 2009
Baku napisał/a: | lub bez lampy. Wtedy nie ma wspomagania AFu. |
A w Nikonie jest ? Właśnie o tryb bez lampy chodzi.
hijax_pl - Wto 08 Wrz, 2009
Ilona, W nikonie jest - dioda wspomaga właśnie. Ta sama co powoduje przymykanie źrenic, a nieraz też oczu
goltar - Wto 08 Wrz, 2009
hijax_pl napisał/a: | goltar, tak z czystej ciekawości - wiesz może dlaczego te dwie funkcje wymagają dwóch "urządzeń"? | Mnie to także dziwi, że Canon nie wykorzystuje tej lampki także do wspomagania AF. Może wychodzą z założenia, że wspomaganie AF za pomocą wbudowanej lampy jest bardziej skuteczne.
Baku - Wto 08 Wrz, 2009
Przedbłyski z lampy mają - tak sądzę - większy zasięg niż pojedyncza dioda. W instrukcji 40D napisali, że do 4 metrów...
Ilona - Wto 08 Wrz, 2009
Ale z tego wynika, że w Canonie nie mogę wybrać trybu bez lampy i jednocześnie mieć wspomaganie AF, a w nikonie owszem - czyli w ciemnym, zabytkowym pomieszczeniu, gdzie nie wolno używać lampy, w N jest wspomaganie, a w C nie. Tak to rozumiem
komor - Wto 08 Wrz, 2009
Ilona, chyba dobrze rozumiesz. Należy jeszcze wziąć pod uwagę jasność szkła jakie będziesz miała założone (może znakomicie pomóc). Ale i tak w sytuacji „muzealnej” Nikon jest chyba lepiej wyposażony.
ghost - Wto 08 Wrz, 2009
ta nikonowska latarka wcale nie jest taka super (bycie doświetlanym w półmroku nie jest przyjemne).
najlepszym (najmniej inwazyjnym) rozwiązaniem jest czerwony wzór rzucany przez wyższe lampy zewnętrzne.
szkoda że tylko niektórzy decydują się na wrzucenie takiej funkcji w body
hijax_pl - Wto 08 Wrz, 2009
ghost, dlatego napisałem że "powoduje przymykanie źrenic, a nieraz też oczu"
Sejthan - Wto 08 Wrz, 2009
Cytat: | czerwony wzór rzucany przez wyższe lampy zewnętrzne. |
580 EX II to ma?
ghost - Wto 08 Wrz, 2009
chyba tylko najniższe są tego pozbawione. ale pewniejsze info da canonier
Ilona - Wto 08 Wrz, 2009
ghost napisał/a: | (bycie doświetlanym w półmroku nie jest przyjemne). |
Eksponatom to raczej nie przeszkadza
Monastor - Wto 08 Wrz, 2009
Sejthan, 580EX II ma czerwoną lampkę wspomagającą automatykę ostrości. Canon twierdzi, że kryje pole widzenia szkiełka 28 mm i w centrum kadru ma zasięg do 10 m. Na takiej odległości jeszcze nie sprawdzałem. W odległościach mieszkaniowych jak najbardziej się sprawdza.
Paweł_G - Wto 08 Wrz, 2009
Dzięki takiej diodzie szkła z gorszym af znacznie szybciej ostrzą. Mój Tamron dostawał w ciemnych pomieszczeniach niezłego kopa z podpiętą lampką.
Ilona - Wto 08 Wrz, 2009
Czyli da się ustawić 500D na "bez lampy", a równocześnie lampę zewnętrzną tak, żeby tylko wspomagsła AF, a nie emitowała błysku ?
ghost - Wto 08 Wrz, 2009
tak.
gammah - Sro 14 Paź, 2009
Czy podpinając do body C 500D gripa, zwiększa się szybkość w robieniu zdjęć?
Fabrycznie to body ma 3,4 kl/s.
tomek__gda - Sro 14 Paź, 2009
gammah napisał/a: | Czy podpinając do body C 500D gripa, zwiększa się szybkość w robieniu zdjęć?
Fabrycznie to body ma 3,4 kl/s. |
Grip prędkości nie zmienia.
Jedynie:
1. Pojemnosć akumulatorów - masz 2 a nie 1
2. Zmienia body w "bardziej używalne" przy kadrach pionowych (lepszy chwyt oraz dodatkowe przyciski sterujące)
3. Zwiększa ciężar aparatu (czasami jest to plusem przy zbyt lekkich body) - w moim 400D to plus.
gammah - Czw 15 Paź, 2009
Pytam dletego, bo czytałem na temat modeli pozycjonowanych wyżej, gdzie podpięcie grip'a do korpusu zaznaczało się tym, iż aparat robił zjęcia trochę "szybciej".
Nie robiłem zdjęć tym aparatem dlatego ciekaw jestem jego zalet, wad itp.
Np. dowiedziałem się, że Photoshop CS3 nie obsługuje RAW'ów z C 500D..., trzeba mieć do tego CS4 - ponoć...
hijax_pl - Czw 15 Paź, 2009
gammah napisał/a: | Np. dowiedziałem się, że Photoshop CS3 nie obsługuje RAW'ów z C 500D..., trzeba mieć do tego CS4 - ponoć... |
Porzuć to źródło informacji
Photoshop nie obsługuje wogóle RAWów. RAWY trzeba wpierw wywołać, a to robi Adobe Camera RAW (ACR). Jeśłi Ci pS CS3 nie widzi RAWów z 500D po prostu masz za starego ACRa, i wystraczy tylko ACRa uaktualnić
gammah - Czw 15 Paź, 2009
hmmm... a tę nowinkę o CS3 i RAW'ach jak i o tym, że ACR w CS3 nie da się (nie opłaca) uaktualnić tylko najlepiej kupić CS4 - powiedział/napisał mi ktoś, kto twierdzi, że się "zna"...
hijax.pl - dzięki za info
Nauczony doświadczeniem szukam informacji w kilku źródłach by je zweryfikować.
Usjwo - Pią 16 Paź, 2009
gammah napisał/a: | Pytam dletego, bo czytałem na temat modeli pozycjonowanych wyżej, gdzie podpięcie grip'a do korpusu zaznaczało się tym, iż aparat robił zjęcia trochę "szybciej".
|
Tak to tylko u Nikona (no i ewentualnie w Erze ) , byla tu juz dyskusja na ten temat
sami - Pią 13 Lis, 2009
witam, ja zaptam o cos takiego. Gdzie produkowany jest model 500D ? Słyszałem że lepiej koncentrować się nad wyrobami z japonii jeśli istnieje taka możliwość.
ophiuchus - Pią 13 Lis, 2009
sami, nie wiem jak 500d ale mój 450d jest made in japan, więc jest całkiem prawdopodobne, że i młodszy brat będzie zrobiony w tej samej fabryczce.
lotofag - Sob 14 Lis, 2009
sami napisał/a: | Słyszałem że lepiej koncentrować się nad wyrobami z japonii jeśli istnieje taka możliwość. |
Obecnie wszędzie tnie się koszty i kontrola jakości już nie ta co kiedyś (to kosztuje)
Baku - Pon 16 Lis, 2009
Skupiać się można, ale nie trzeba popadać w przesadę.
Te znaczki made in japan, italy, czy proudly from usa to sobie można 'w buty' wsadzić.
No chyba, że komuś to poprawia humor...
gammah - Sro 18 Lis, 2009
Canon 500D + 17-85 f/4-5,6 IS USM
Czy ktoś z forumowiczów używa takiego zestawu? Jak zachowuje się ten obiektyw z tym korpusem? Czy ktoś pracował na tym obiektywie może z innym korpusem?
zug - Sro 18 Lis, 2009
gammah, zobacz tu http://forum.optyczne.pl/viewtopic.php?t=8205
Usjwo - Sro 18 Lis, 2009
gammah napisał/a: | Canon 500D + 17-85 f/4-5,6 IS USM
|
Ja mam z 40D i caly czas uzywam , (tzn. jak potrzebuje szeroko, bo nie mam nic lepszego). Moge powiedziec ze jest calkiem przyzwoity. Trzeba uwazac na krotszy koniec. Dla mie najwieksza wada to swiatlo. Dystorsja na 17mm tez jest spora, ale to taki urok szerokich katow. Kiedys go wyminie na cos lepszego, ale jak narazie nie ma pilnej potrzeby.
gammah - Pon 23 Lis, 2009
zug - dzięki za link.
iuspro - Nie 29 Lis, 2009
gammah napisał/a: | Canon 500D + 17-85 f/4-5,6 IS USM
Czy ktoś z forumowiczów używa takiego zestawu? Jak zachowuje się ten obiektyw z tym korpusem? Czy ktoś pracował na tym obiektywie może z innym korpusem? |
mam 500d i m.in. ten obiektyw polecam jako standard, mam zastrzeżenia tylko przy 17mm, ma bardzo dobry AF do codziennych zastosowań.
panmarecq - Nie 06 Gru, 2009
te a do tego aparatu to przypadkiem nie trzeba mieć jakiś specjalnych obiektywów? Bo coś tam było że w matrycy chyba autofocusa nie ma czy coś.Bo nie wiem czy polecić kupno sigmy 70-300 dla fotoamatora.
lotofag - Nie 06 Gru, 2009
panmarecq napisał/a: | te a do tego aparatu to przypadkiem nie trzeba mieć jakiś specjalnych obiektywów? |
Tak, trzeba mieć specjalne. Najlepiej takie z bagnetem Canona
panmarecq napisał/a: |
Bo coś tam było że w matrycy chyba autofocusa nie ma czy coś.Bo nie wiem czy polecić kupno sigmy 70-300 dla fotoamatora. |
Monastor - Nie 06 Gru, 2009
lotofag napisał/a: | panmarecq napisał/a:
Bo coś tam było że w matrycy chyba autofocusa nie ma czy coś.Bo nie wiem czy polecić kupno sigmy 70-300 dla fotoamatora.
|
Kolega pewnie przeczytał o problemach z amatorskimi Nikonami
panmarecq, w matrycy nigdy nie ma AF. Co najwyżej puszka ma własny silnik autofocusu, ale nie ma to nic wspólnego z samą matrycą. Wszystkie szkła AF dostępne do Canona mają silnik (bo ta firma po prostu nie umieszcza silników w body). Uważać trzeba z Nikonami takimi jak D40, D40x, D60 (nie wymieniam wszystkich, tylko przykłady!). Nikon zawsze montował w swoich aparatach silnik, a te modele były pierwszymi, które go pozbawił. Stąd na rynku są obiektywy AF do Nikona, które wymagają obecności silnika w aparacie. Ich nie podepniesz do tych puszek.
lotofag - Nie 06 Gru, 2009
Monastor napisał/a: |
Kolega pewnie przeczytał o problemach z amatorskimi Nikonami |
Też coś tak mi się wydaje, słyszał że dzwonią ale nie wiadomo gdzie i jak
A specyfika systemu EOS to wszystkie napędy (AF i przysłona) zintegrowane z obiektywem i jedynie elektroniczna komunikacja z korpusem. Nikon z obecności napędu w korpusie uczynił jedną z rzeczy dywersyfikujących poszczególne półki jego produktów, za to np. w Pentaksie kwitnie kult kompatybilności wstecznej w każdym korpusie W Sony chyba podobnie.
Monastor napisał/a: |
Stąd na rynku są obiektywy AF do Nikona, które wymagają obecności silnika w aparacie. Ich nie podepniesz do tych puszek. |
Chyba podepniesz, tylko AFu brak - ręcznie można. Jeśli bzdury piszę to proszę o sprostowanie
Monastor - Nie 06 Gru, 2009
lotofag napisał/a: | Chyba podepniesz, tylko AFu brak - ręcznie można. Jeśli bzdury piszę to proszę o sprostowanie |
Tak, podepniesz, fizycznie pasuje. Śrubkę też wbijesz młotkiem jak się postarasz, ale nie ma sensu informować o takiej możliwości
No chyba, że dysponujemy jakimś fantastycznym Nikkorem, istnym białym krukiem, który nie ma odpowiednika wyposażonego w silnik i jest niezastąpiony, nawet bez AF. Tylko, że raczej nie mamy tu do czynienia z takim przypadkiem
kelvinpiotr - Nie 06 Gru, 2009
Ale... jak to mawiał kiedyś pewien majster- " lepsza wbita śrubka niż wkręcony gwóźdź "
Pozdrawiam Piotr
iuspro - Nie 06 Gru, 2009
panmarecq napisał/a: | te a do tego aparatu to przypadkiem nie trzeba mieć jakiś specjalnych obiektywów? Bo coś tam było że w matrycy chyba autofocusa nie ma czy coś.Bo nie wiem czy polecić kupno sigmy 70-300 dla fotoamatora. |
pasuje każdy z mocowaniem EF i EF-s
Ilona - Nie 06 Gru, 2009
Nowa L-ka Macro też ?
iuspro - Nie 06 Gru, 2009
Ilona napisał/a: | Nowa L-ka Macro też ? |
tak, ma mocowanie EF
MC - Nie 06 Gru, 2009
A dlaczego by nie?
janoszu - Sro 30 Gru, 2009
Witam, posiadam ten aparat, chciałbym sie zapytac co do kwestii robienia zdjęc gdy jest temp na minusie i pada śnieg, rozumiem ze gdy to pierwsze jest to jeszcze mozna ale gdy pada chyba nie za bardzo, czego nalezy użyć?
komor - Sro 30 Gru, 2009
janoszu, parę tematów niżej od tego w którym piszesz jest temat: Lustrzanka w trudnych warunkach atmosferycznych. Tak poza tym ja nie miałem problemu z używaniem 400D z nieuszczelnianym obiektywem Sigma ani na mrzawce ani tym bardziej na śniegu. Dopóki temperatura jest ujemna to nic nie powinno Ci się rozpuścić na korpusie w stopniu zagrażającym zamoczeniem.
Oczywiście mam na myśli rozsądne użytkowanie, od czasu do czasu zdmuchnąć co tam napada czy przetrzeć rękawem i cześć. Prysznica, solidnego deszczu ani wielogodzinnego trzymania na mrozie przy temperaturze w okolicy zera, gdy śnieg może się łatwo rozpuścić – nie próbowałem.
Peppino - Pon 04 Sty, 2010
Hmmm. Przykra sprawa... Kupiłem latem 500D wraz z gripem dedykowanym firmy Delta
Wszystko było cacy, ale ostatnio w grudniu próbowałem robić zdjęcia na zewnątrz, akurat w mroźne dni. Temperatura w zakresie -8 do -12.
Aparat zaczął wariować, tzn. nie zapisywał zdjęć ( w RAW-ach ) . Pozwalał zrobić zdjęcie , ale go nie zapisywał, lub kiedy zapisał, to nie wyświetlał na LCD,
Autofocus również wariował. Po włączeniu samowyzwalacza
Na początku nie zajarzyłem i już byłem gotowy leciec do serwisu
Jednak po bliższej analizie objawy sugerowały jakiś problem z zasilaniem a konkretnie z działaniem gripa.
Po odpięciu gripa wszystko wróciło do normy - aparat na mrozie robił normalnie zdjęcia , bez żadnych problemów.
Ciekawy jestem czy z oryginalnym gripem Canona też dzieją się takie rzeczy - czy ktoś ma jakieś doświadczenia w tym temacie ?
Poprzednio miałem 350 tkę z oryginalnym gripem i wszystko było ok.
Grip od Delty też jest ok, ale tylko kiedy temperatura nie spada poniżej zera
B o g d a n - Pon 04 Sty, 2010
Peppino, bo często jest tak, że "oszczędny" człowiek dwa razy płaci.
komor - Pon 04 Sty, 2010
Tyż prowda. Ja tam czasem wolę czegoś nie mieć niż mieć byle jakie. Ale te gripy Delty to w sumie mają dobre opinie, hm…
Peppino - Czw 07 Sty, 2010
Zastanawia mnie ten cudzysłów w Twoje wypowiedzi... Idąc tym tokiem rozumowania czy to tzn. że takie firmy jak Sigma, Tamron, Tokina i wiele wiele innych również produkują sprzęt dla "oszczędnych", czy to znaczy że gorszy ?
Rozumiem że Canon, nie jest sprzętem dla "oszczędnych".
Jak to dobrze że poprzestałem na 500D
komor - Czw 07 Sty, 2010
Peppino, broniąc Bogdana muszę napisać, że marka Delta nie jest specjalnie znaną i porządną marką, nawet w porównaniu do Sigmy, Tokiny czy Tamrona, które są firmami o dużym potencjale i obecnymi na rynku od dawna. Delta to chyba nawet jest tylko marka, produkt jest OEM-em, być może o lepszej kontroli jakości niż identyczne jak Delta gripy sprzedawane jako no name czy jakiś inny name. Bo takie też są.
ophiuchus - Czw 07 Sty, 2010
Peppino, używam oryginalnego uchwytu Canona z 450D i nawet przy -20 stopniach problemów nie było
B o g d a n - Czw 07 Sty, 2010
Peppino napisał/a: | Zastanawia mnie ten cudzysłów w Twoje wypowiedzi... | Doskonale wiesz co to oznacza, zważywszy na kolejne zdanie:.
Peppino napisał/a: | Idąc tym tokiem rozumowania czy to tzn. że takie firmy jak Sigma, Tamron, Tokina i wiele wiele innych również produkują sprzęt dla "oszczędnych", | W zasadzie tak gdyż najczęściej z produktami systemowymi konkurują ceną. Z jakością bywa różnie, ale coś za coś. Zdarzają się oczywiście wyjątki od tej reguły. Klient ma wybór i to dobrze. Musi tylko świadomie dokonac zakupu.
Peppino napisał/a: | czy to znaczy że gorszy ? | Nie wiem, po prostu inny, alternatywny. Użytkownik ma przez to wybór, kupić np. grip systemu EOS, czy zupełnie inny produkt firmy X. I warto to wiedzieć, że są to zupełnie inne produkty, a nie odpowiedniki oryginałów. Firma Delta nie może wyprodukować identycznie wyglądającego produktu, o takich samych właściwościach. Canon podałby ich do sądu. Oczwiście nikt nie zabrania wyprodukowania o 3/4 tańszego produktu o innych cechach. Kupujący ma prawo wyboru. Z całym szacunkiem dla firmy Delta, ale jakiej jakości może być grip za 149 zł., czy nawet 199 zł. i to jeszcze z pilotem. Ja bałbym się, że uszkodzi mi aparat.
Peppino napisał/a: | Rozumiem że Canon, nie jest sprzętem dla "oszczędnych". | Jest, czego Ty jesteś namacalnym przykładem kupując 500D.
Miałeś wybór, nie kupiłeś 5D Mk II, czy 1Ds Mk III.
fotostrzal - Sob 09 Sty, 2010
Jeśli aparat sypnie się z powodu gripa lub spowoduje jakieś dziwne zachowania (typu nie zapisywanie zdjęć) nawet po odpięciu uchwytu, to w przypadku używania zamiennika aparat nie podlega gwarancji. To jeden z powodów, dla którego ludzie wybierają oryginały. Poza tym jakoś tak jak jest nieoryginalna część to mam wrażenie, że jest tańsza bo tworzywa czy podzespoły mogą być mizernej jakości.
MarcinF - Sob 03 Kwi, 2010
Przymierzam się do kupna cyfrowej lustrzanki.Kiedyś posiadałem feda i zenita 12xp.Testy z "optycznych" znam prawie na pamięć i dla tego dzisiaj zostałem trochę zdezorientowany.Otóż w wadach canona 500d napisano,że ma mały wizjer natomiast o wizjerze nikona d5000 piszą bardzo oględnie ale że w zasadzie dobry.Dodam,że bardziej skłaniam się ku nikonowi-cena i przyzwoite obiektywy w dobrych cenach(np. d5000+18-55vr 2050zł).Poszedłem do saturna przyłożyłem do oka nikona d5000 następnie canona 500d i zgłupiałem.W nikonie obraz mały,ciemno i studnia, a w canonie duży jasny obraz,który bez trudu dało się ręcznie ostrzyć.Obydwa korpusy miały podpięte obiektywy o tych samych parametrach 3.5-5.6.Moje wiedza jest na razie czysto teoretyczna ale o co chodzi ?Matówka ? Bardzo mi zależy na komforcie pracy stąd pytanie.Kumpli z aparatami nie posiadam więc czytam i czytam.
kufel - Sob 03 Kwi, 2010
MarcinF, co do wielkości wizjera to sie nie wypowiem bo nie porównywałem, natomiast co do ciemnego wizjera w Nikonie, to mogło być to spowodowane tym ,ze nie była włożona bateria do puszki. Nikony tak mają że bez zasilania wizjer jest ciemny.po wlozeniu baterii jest OK. choć nie wiem czy wszystkie modele tak mają i czy w tym przypadku akurat to bylo tego przyczyną .
krewzszafy - Sob 03 Kwi, 2010
MarcinF
500d: 0.87x, pokrycie: ok. 95%
d5000: x0.78, pokrycie: ok. 95%
masz to w tabelkach w każdym z testów, a opinie testującego w takich kwestiach czytaj z przymrużeniem oka. kufel dobrze prawi choć ja też nie wiem jak dokłądnie jest w d5000.
już nie raz było to wytknięte redaktorom... a jak widzisz najlepiej samemu pomacać sprzęt.
MarcinF - Sob 03 Kwi, 2010
Dzieki za pomoc.Nie wiedziałem ,że wizjery w lustrzankach są wspomagane elektrycznie-zatrzymałem się na zenicie.Szkoda,że nie miałem okazji popatrzeć przez wizjer d90-na dprewiev piszą:"excellent viewfider".A co do specyfikacji to jakoś ciężko się doczytać czy dany model ma wstępne podnoszenie lustra,co najwyżej jest to gdzieś schowane w teście,powinno być umieszczone raczej w tabelce specyfikacji.Oczywiście nie kupię wszystkomającego aparatu,jakiś kompromis będzie konieczny.
hijax_pl - Sob 03 Kwi, 2010
MarcinF napisał/a: | A co do specyfikacji to jakoś ciężko się doczytać czy dany model ma wstępne podnoszenie lustra,co najwyżej jest to gdzieś schowane w teście |
Zawsze możesz ściągnąć z sieci instrukcję w PDF i sobie doczytać
MarcinF napisał/a: | Dzieki za pomoc.Nie wiedziałem ,że wizjery w lustrzankach są wspomagane elektrycznie-zatrzymałem się na zenicie. |
W Nikonie na pewno. Pomiędzy pryzmatem a matówką jest semi-transparenty wyświetlacz LCD. Wyświetlane na nim są punkty AF, linie kadrowania, inf o słabej baterii itp. Konstrukcja tego wyświetlacza jest taka, że gdy nie jest on zasilony (spolaryzowany) jego przeźroczystość to ok 30%. Wystarczy podłączyć jednak zasilanie i uzyskuje już 100% przeźroczystość.
krewzszafy - Sob 03 Kwi, 2010
MarcinF a może warto się zastnowić nad d90? w sumie to nie napisałeś jakie masz oczekiwnia co do apartu/systemu. jest jeszcze sony, pentax/samsung i olympus do wyboru. jeśli lubisz dobre wizjery to d90, k20, gx20, 40d, e3 można wyrwać nowe lub prawie nowe w cenie poniżej 2500zł. najlepiej przymierzyć kilka modeli różnych producentów i wtedy zacząć sie zastanawiać co jest dla Ciebie ważniejesze
fotostrzal - Sob 03 Kwi, 2010
Tak samo jest w 7D, dlatego nie ma też tak łatwej możliwości wymiany matówki. Nie wiem czy nie jest tak też w 550D. Ostatnio miałem w rękach 1DmkIV, ale nie przyszło mi do głowy, żeby to sprawdzić.
MarcinF - Sob 03 Kwi, 2010
krewzszafy
System chcę wybrać pod kątem ceny i jakości obiektywów.Dla tego skłaniam się ku nikonowi.Jako amator nie kupię wielu obiektywów.W systemie nikona wybrałbym 16-85vr-wysoka rozdzielczość oraz niewielkie zniekształcenia ,dobre wykonanie.Prócz tego stałka 35mm 1.8 do trudnych warunków oświetleniowych.Właściwie to waham się między d5000 a d90.W pewnym znanym sklepie d5000 kosztuje 1750 a d90 600zł więcej.Nie wiem czy warto zaoszczęcić 600zł.To plastik i to plastik .Obydwie puszki nieuszczelnione.D90 ma wstępne podnoszenie lustra,nie wiem jak jego brak może wpłynąć na jakość zdjęć ?
jaad75 - Sob 03 Kwi, 2010
MarcinF napisał/a: | Właściwie to waham się między d5000 a d90. | To się nie wahaj, tylko bierz D90. Zyskasz AF ze śrubokrętowymi szkłami, nieporównywalnie wiekszy wizjer i wbudowany sterownik CLS. Już tylko to ostatnie jest warte znacznie więcej, niż marne 600zł.
hijax_pl - Sob 03 Kwi, 2010
Cytat: | Już tylko to ostatnie jest warte znacznie więcej, niż marne 600zł. |
No dla mnie oprócz sterownika ważny jest też pryzmat a nie lusterka. D90 - warto
fotostrzal - Sob 03 Kwi, 2010
D90 jak najbardziej. Mówisz to plastik i to plastik, ale D90 bije na głowę D5000 tym co wymienili jaad i hijax.
sigmiarz - Sob 03 Kwi, 2010
MarcinF - jak celujesz w obiektywy to nikon jest w tym względzie droższy.
Ja akurat jadę na zamiennikach i jest mi z tym nieźle
jaad75 - Sob 03 Kwi, 2010
hijax_pl napisał/a: | No dla mnie oprócz sterownika ważny jest też pryzmat a nie lusterka. | Tak, oczywiście. Nie wypisywałem wszystkich lepszości w D90...
|
|