djzziom - Sob 16 Sty, 2010 Temat postu: Helios 44m4 nikon D60 i odwrotne mocowanie Mam pytanie po poprzednim aparacie został mi stary helios 44m4 którego używałem do makrofotografii z Lumixem fz18 miałem dwie tuleje redukcyjne z 58mmna 52 i odwrotne mocowanie. a teraz moje pytanie czy lepiej kupić redukcje z 58-52 czy może samą 52-52 i nie stosować przejściówek( które wydłuża heliosa od obiektywu) czy to wgl. ma jakiś sens, i czy makro będzie w miarę przyzwoite, chciałem dokręcić heliosa do 18-55VR.???? hijax_pl - Sob 16 Sty, 2010
Co prawda grubość pierścieni jest pomijalny, ale teoretycznie odsuwając obiektywy od siebie zwiększasz skalę odwzorowania 
Praktycznie - nie będzie żadnej różnicy czy będzie przejściówka czy też nie. Praktycznie - będziesz miał potężną winietę. djzziom - Sob 16 Sty, 2010 Czyli nie opłaca się wgl kupować przejściówki ?? lepiej odpuścić i sprzedać obiektyw hijax_pl - Sob 16 Sty, 2010 djzziom, obiektyw 18-55 ma całkiem spory kąt na długim końcu. Wątpię aby dokręcony helios nie winietował. Mój nikkor 50/1.8 (soczewka 3cm) przestaje winietować jak jest założony na tele co najmniej 200mm. A mówię o matrycy DX A w ogóle to: http://forum.optyczne.pl/viewtopic.php?t=9784 djzziom - Sob 16 Sty, 2010 Już z Fz-18 winietował sporo , dopiero przy zoomie 11x przestawał , OK Wielkie dzięki za rade ') [ Dodano: Sob 16 Sty, 2010 21:11 ] A czy wgl. ten helios do czegoś mógłby mi się do czegoś przydać js70 - Sob 16 Sty, 2010 Jeśli chodzi o makro możesz podłączyć tego heliosa poprzez pierścienie pośrednie plus redukcja Nikon/M42 bez soczewki. Nie będzie winiety i można uzyskać całkiem niezłe efekty. Swego czau bawiłem sie heliosem w połączeniu z D40 (co prawda helios był z mocowaniem Kiev/Nikon więc nie potrzebowałem redukcji M42, ale to akurat nie ma wpływy na zdjęcia). Na forum nikona można również zobaczyć niezłe zdjęcia makro robione helisami+pierścienie Oczywiście w takim zestawie nie będzie przeniesienia automatyki, więc wszystkie parametry ustawiane manualnie. |
