Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Mało tego jest taka dziedzina szuakne sporych asteroidów-planetoid, tylko szukanie, tam tez nie uświadczysz już analogu, co więcej zastosowanei cyfry zautomatyzowało cały proces.
Do pełnej automatyki jeszcze trochę brakuje. Widziałem co taki automat potrafi wymyślić
Trzeba przyznać, że program potrafi sam znaleźć nową asteroidę, z tym że nieraz generuje przy tym sporo fałszywych alarmów i bez człowieka weryfikującego znajdźki i dodatkowego przeszukiwania na piechotę średnio by to wyglądało.
To pewnie zależy też od konkretnego oprogramowania, ale to z jakim miałem osobiście do czynienia potrzebowało pomocy.
Nic nie brakuje, jeśli odbiorcą jest człowiek.
Nawet w przypadku fałszywego alarmu nie ma problemu z weryfikacją.
I dokładnie po to to jest i służy nauce.
A teraz podstaw do tego kwestie analogu z całym bagażem technicznym.
Efekt? Spowolnisz naukę.
Groni, nie bronię tu analoga, odniosłem się tylko do tych poszukiwań. Fakt, że z kliszą na pewno nie jest lepiej.
Groni napisał/a:
Nic nie brakuje, jeśli odbiorcą jest człowiek.
Nawet w przypadku fałszywego alarmu nie ma problemu z weryfikacją.
No dobra, nie liczmy godzin spędzanych na oglądaniu sugestii komputera, wślepianiu się w zdjęcia w poszukiwaniu tego co komputer przegapił i powiedzmy, że w takim ujęciu jest to automat.
Napiszę to ostatni raz. Są niepodważalne zalety fotografii cyfrowej ale jest też wiele zalet fotografii klasycznej, jak dotąd nie do przeskoczenia współczesną technologią. Upieranie się i zasłanianie fotonami (heh) tego nie zmieni. W szczególności spór o koszty obu rozwiązań jest śmieszny.
Niektórzy po prostu nie chcą usłyszeć argumentu, że nowe technologie powstają przede wszystkim w dwóch celach: aby zabijać bliźnich i z lenistwa.
Jeżeli mnie zapytasz jaki wolę kupić chleb, to powiem że ciepły z piekarni, bo jest smaczny, a nie krojony zapakowany w folię, bo jest łatwy To wcale nie zmienia faktu że jak zaproszę tuzin osób na imprezę to kupię krojony bo tak będzie szybciej i rozsądniej.
Chłopaki, pax... Proszę, już nie argumentujcie, przestańmy strzelać ponad tymi okopami bo trudno mi się powstrzymać Mi jeno chodziło o to, że za 10, 20 lat może być naprawdę gigantyczny problem ze znalezieniem analogowego laba albo z zakupem papierów i innej chemii.
Z lenistwem jak najbardziej się zgadzam, to w końcu motor postępu - dźwignia i potem już poszło
Co do otworkówek...
dla mnie to jest dopiero bomba
Swoją drogą, bawiłem się kiedyś w wywoływanie na liściach i nigdzie w necie nie mogę znaleźć efektów ani instrukcji... Się brało negatyw, przyczepiało do liścia rosnącego w nasłonecznionym miejscu na kilka godzinek i potem się wypłukiwało chlorofil jodyną. Efekt bardzo fajny, w sam raz do antyramy
Ostatnio zmieniony przez tupisac Czw 27 Sie, 2009, w całości zmieniany 1 raz
A widzisz, tak dawno to było że nie pamiętam Ma ktoś gdzieś instrukcje? Sorry, stare roczniki młodego technika z lat 60 już dawno zniknęły bo babcia już nie ma strychu...
"Przymocować negatyw na liścia, pod spód podłozyć podziurkowany kartonik, całość skierować w stronę słońca i naświetlać cały dzień. Wieczorem liść ściąć, włożyć na 2min do gorącej wody, a następnie do ciepłego alkoholu etylowego do odbarwienia. Teraz wystarczy położyć liść na powierzchni jodyny - pokaże się obraz pozytywowy w tonacji niebieskiej. "
z pamięci....
trzeba mieć roślinę która magazynuje energie fotosyntezy w skrobi.
może być pelargonia. przyczepiasz negatyw, zostawiasz na dzień, alkoholem wypłukujesz chlorofil (liść powinien się wybielić), a potem jodyną wywołujesz utajony skrobiowy obraz - jodyna da ciemny fiolet(?) reagując ze skrobią.
-------
no właśnie
Dodam jeszcze że kartonik się mocowało, żeby się nam liść nie zwijał. I koniecznie dziurkowany - żeby nie zakłócać fotosyntezy.
Najlepiej wychodziło na pelargonii jak już ghost powiedział.
Pomógł: 22 razy Posty: 5163 Skąd: Chełm I stolica PRL!
Wysłany: Czw 27 Sie, 2009
garreth napisał/a:
nie należy jeść pieczywa ciepłego, bo to niezdrowe
Nie no, Dzisus, a cóż przyjemniejszego, jak w gorącym chlebie z chrupiącą skórką zrobić małą dziurkę, wyżreć cały miękkisz uprzednio zgniatając go mocno na kule, po czym dopiero - na deser, jako największym smakołykiem - raczyć sie ciepłą jeszcze skórką?! Wódka niezdrowa, fajki niezdrowe - chleb też ?!
garreth napisał/a:
jedyny problem "nie-płaskości" filmu jaki znam, to zwijanie się filmu "w ślimak" bądź "w rynnę" w czasie suszenia filmu
No to bez zadnych zlosliwosci polece zajac sie tym problemem. Nie wiem jak to w Polsce nazywaja, google lykna "film flatness". Bo o ile przy normalnym szkle wyjda nieostre rogi to przy poklonach bedzie o wiele gorzej.
ależ mogę się zająć tym "problemem" - tylko po co? ja nie zauważyłem niczego niepokojącego (a zdjęcia na analogu robię od HO HO... a może i dłużej ), ponadto nie robię odbitek 80x100 żeby zauważać spadek ostrości na rogach
a obiektywu z pokłonami nie mam -więc nie mam kłopotu
Baku napisał/a:
Czy orientujecie się może jakie bateryjki zasilają zenitowi światłomierz? Jak wyjąłem te stare to tylko coś tam 'po radziecku' było i chyba się ciut rozlały
tego to niestety nie wiem, ale jeśli okładki w aparacie są "porośnięte" kryształami z wylanego elektrolitu, to proponuję delikatnie je usunąć nożykiem (najlepiej scyzorykiem) i jeśli jest taka techniczna możliwość - delikatnie przepolerować drobnoziarnistym papierem ściernym
Monastor napisał/a:
A ja jako student, w 2/7 inżynier pragnę podkreślić fakt, że cały chleb (albo bułkę), nawet jak jest już suchy, można wstawić na 30 sekund do mikrofali żeby stał się zdatny do spożycia (pogryzienia) dzięki cząsteczkom wody wzbudzonym w drgania przez promieniowanie mikrofalowe rozgrzewającym pajdkę i rozmiękczającym lekko skórkę
Monastor, Baku - macie Panowie talent
palindrom napisał/a:
Pomimo wojenki jaka tutaj się odbyła i w nadziei kończącej się amunicji, proszę Moderatorów o nie zamykanie tego tematu
popieram
maziek napisał/a:
Wódka niezdrowa, fajki niezdrowe - chleb też ?!
maziek, bo to jak w tym dowcipie:
Przychodzi facet do lekarza, lekarz wyciąga jego wyniki badań i mówi:
-Niedobrze... Jeśli chce Pan jeszcze pożyć, to proszę nie jeść: nabiałów, owoców, warzyw, mięsa, drobiu, płatków, kasz, makaronów, tłuszczy zwierzęcych i roślinnych, nie solić, nie cukrzyć, nie dodawać żadnych przypraw... I PROSZĘ OGRANICZYĆ PALENIE !
-A chleb?
-Nie ma mowy...
-A alkohol?
-Może Pan co najwyżej przynieść...
-To jakże ja mam żyć???
-A co? Fantazji nie starcza?
Pewne wypieki zawierają L-Cysteinę... Lepiej nie próbujcie się dowiadywać skąd ten związek biorą.
Najodpowiedniejszym sposobem jest własna produkcja, z mąki z zaprzyjaźnionego młyna oraz na własnym zakwasie.
Niesamowita satysfakcja, proces z prawdziwą duszą, a jakość końcowego produktu - niedościgniona.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 10