Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
niby z czego wynikają zasady w stylu: "oczy umieścić w 2/3 kadru"
Ale po pierwsze primo to nie matematyka tylko co najwyżej rachunki, a po drugie primo – i przede wszystkim – tu nie ma nic do liczenia! Zasady te (wymyślone dawno temu) należy stosować albo olać, po prostu. Gdyż albowiem:
RB napisał/a:
bez owej iskry i intuicji to można sobie najzwyklejsze poprawne kompozycyjnie gnioty obliczać.
Po prostu jedni intuicyjnie te oczy umieszczą mniej-więcej w 2/3 kadru, a ja będę je precyzyjnie z linijką ustawiał, a i tak nie wypocę tego co inni z palca strzelają.
Z drugiej strony drażni mnie podejście, że talent, intuicja czy jak to tam jeszcze nazwać załatwia wszystko. Nie, nie załatwia.
Załatwia. Matematyka pozwala jedynie to opisać w sformalizowanej postaci. Może być przydatna, ale jej znajomość nie jest ani warunkiem dostatecznym ani koniecznym do tego by cośkolwiek ciekawego stworzyć.
Krytyka sztuki obejmuje 2 podstawowe pojecia PUNCTUM i STUDIUM. Studium to trochę bardziej matematyka bo jest to cały warsztat i technika wykonania dzieła. Punctum natomiast to to co potrafi nas jak gdyby "ukłuć" prosto w serce, coś co sprawia, że nawet jeśli zdjęcie było zrobione telefonem możemy o nim powiedzieć, że nam się podoba. Dla krytyków sztuki zdecydowanie ważniejsza jest sfera Punctum.
Podsumowując w sztuce, a zatem także fotografii najważniejszy jest zmysł artysty a nie matematyka.
Dodam jeszcze, że krytyka sztuki jest pojęciem bardzo reinterpretowalnym a co za tym idzie możecie mieć inne zdanie - tak jak o jednym filmie różni krytycy mogą mieć różne opinie.
Krytyka sztuki obejmuje 2 podstawowe pojecia PUNCTUM i STUDIUM. Studium to trochę bardziej matematyka bo jest to cały warsztat i technika wykonania dzieła. Punctum natomiast to to co potrafi nas jak gdyby "ukłuć" prosto w serce, coś co sprawia, że nawet jeśli zdjęcie było zrobione telefonem możemy o nim powiedzieć, że nam się podoba. Dla krytyków sztuki zdecydowanie ważniejsza jest sfera Punctum.
Podsumowując w sztuce, a zatem także fotografii najważniejszy jest zmysł artysty a nie matematyka.
Dodam jeszcze, że krytyka sztuki jest pojęciem bardzo reinterpretowalnym a co za tym idzie możecie mieć inne zdanie - tak jak o jednym filmie różni krytycy mogą mieć różne opinie.
Tyle ode mnie
no proszę, czyżby kolega zajmował się krytyką, w pozytywnym tego słowa znaczeniu
Matematyka pozwala jedynie to opisać w sformalizowanej postaci. Może być przydatna, ale jej znajomość nie jest ani warunkiem dostatecznym ani koniecznym do tego by cośkolwiek ciekawego stworzyć.
I tu jest "pies pogrzebany"
Ty mowisz o znajomosci matematyki a ja o zdolnosciach matematycznych a to sa dwie rozne rzeczy
Zdolnosci matematyczne to jest cos czego sie nie studiuje, to sie wykorzystuje podswiadomie w czasie tworzenia nawet o tym nie wiedzac.
I to napisalem w poprzednich postach. Napisalem ze pewne zdolnosci do nauki jezykow, muzyki i matematyki a nie znajomosci matematyki, muzyki i jezykow
ale widze ze prawie nikt nie zwocil na ten szczegol uwagi.
W sumie dużo się tu zebrało do odpowiadania, a czasu jakoś mało...
RB napisał/a:
Jesienny napisał/a:
Z drugiej strony drażni mnie podejście, że talent, intuicja czy jak to tam jeszcze nazwać załatwia wszystko. Nie, nie załatwia.
Załatwia. Matematyka pozwala jedynie to opisać w sformalizowanej postaci. Może być przydatna, ale jej znajomość nie jest ani warunkiem dostatecznym ani koniecznym do tego by cośkolwiek ciekawego stworzyć.
Przede wszystkim należy zdać sobie sprawę z tego, że intuicja to nie jest rzecz, która się bierze znikąd. Intuicja działa podświadomie, ale do intuicji potrzebujemy wiedzy. Tak czy siak ta intuicja to co najwyżej start - dalej masz pracę, doświadczenie, pracę, wiedzę, pracę, umiejętności pracę i nie wiem czy wspomniałem o pracy. Intuicje się w sobie wyrabia co prowadzi do następnego podpunktu:
komor napisał/a:
Po prostu jedni intuicyjnie te oczy umieszczą mniej-więcej w 2/3 kadru, a ja będę je precyzyjnie z linijką ustawiał, a i tak nie wypocę tego co inni z palca strzelają.
Zrób 1000 portretów i przeanalizuj każdy pod względem kadru, światła, ogniskowej itd. itd. - przy każdym starając się poprawiać własne błędy W nagrodę dostaniesz "strzał z palca" lub tę osławioną intuicję. Jak mniemam książki też składasz w/g skodyfikowanych zasad, a nie widzimisię z głowy? Jednak wiele z tych zasad stosujesz podświadomie - intuicyjnie. (Trochę przy okazji: typografia to piękna nauka i sztuka zarazem.)
Podsumowując bo nie chce mi się już więcej na ten temat pisać
Nie tyle interesuje mnie dla czego pewien matematyk dał takie stwierdzenie, co bardziej to dlaczego umysł ścisły zamykany jest przez krytykantów z tego tematu jako coś od cyferek i tabelek. Nauka to również idee, teorie, odkrycia. Nauka ścisła rozwija nie tylko wiedzę tabelkową, ale także wyobraźnię. Humaniści także wyrabiają w sobie wyobraźnię dzięki wiedzy. W końcu po coś poloniści rozkładają zdania na części pierwsze, a plastycy uczą się patrzeć na scenę jako zestaw figur i brył geometrycznych.
Intuicja to przydatna rzecz, ale intuicja nie jest udziałem humanistów. Posiada ją każdy. Oczywiście pewne tematy jednym przychodzą łatwiej innym trudniej. Tak czy siak żeby móc wystartować z intuicją najpierw trzeba coś w tym temacie wiedzieć, coby nasza podświadomość mogła wybrać z banku pamięci te zasady, które pasują do danej sytuacji, lub też zastosować inne, które wydają się pasować. Jeśli nauka ścisła potrafi opisać świat to te zasady można zastosować również w fotografii i cokolwiek by nie mówić na ten temat może być to po prostu przydatne. Demonizowanie tego jest po prostu... hmmmm... smutne.
Zrób 1000 portretów i przeanalizuj każdy pod względem kadru, światła, ogniskowej itd. itd. - przy każdym starając się poprawiać własne błędy W nagrodę dostaniesz "strzał z palca" lub tę osławioną intuicję. Jak mniemam książki też składasz w/g skodyfikowanych zasad, a nie widzimisię z głowy? Jednak wiele z tych zasad stosujesz podświadomie - intuicyjnie. (Trochę przy okazji: typografia to piękna nauka i sztuka zarazem.)
I tak inie.... Tzn.Choćby przykład mojego kuzyna- zaraziłem go fotografią dając mu w łapy swojego Zenita, jeszcze rok nie minął jak miał swoją wystawę fotograficzną, później wolny strzelec do gazet, teraz ma własną agencję fotograficzną, gdy tymczasem ja przez te wszystkie lata nie zrobiłem ani jednej fotki, która choćby nadawała by się na konkurs i co mi po znajomości zasad?- liczy się uchwycenie chwili, wyczucie momentu, trzeba mieć jednak ten "dryg".
I tu jest "pies pogrzebany"
Ty mowisz o znajomosci matematyki a ja o zdolnosciach matematycznych a to sa dwie rozne rzeczy
Ależ oczywiście. Przecież nie dyskutowałem z Twoimi tezami. Trudno mi mówić o czymś o czym nie mam pojęcia. Nie wiem czy zdolności idą ze soba tak jak napisałeś. Tzn. nie wiem, czy przypadkiem nie można byc genialnym twórcą pozbawionym jakichkolwiek zdolności 'matematycznych'. Sądzę jednak że spokojnie można.
Allan napisał/a:
widze ze prawie nikt nie zwocil na ten szczegol uwagi.
Zrób 1000 portretów i przeanalizuj każdy pod względem kadru, światła, ogniskowej itd. itd. - przy każdym starając się poprawiać własne błędy W nagrodę dostaniesz "strzał z palca" lub tę osławioną intuicję
Nie ludz sie... mam "kolezanke", lat 8, ona juz ma te intuicje. Nam, mam tu na mysli osobniki gatunku homo sapiens, pewne rzeczy podobaja sie bardziej, a inne mniej. Niezaleznie od matematyki, czy innej galezi wiedzy. Jesli da odkryc sie pewne zaleznosci, to jest to podejscie detektywistyczne, a nie kreacyjne. To analiza a nie synteza. A analiza jest przydatna juz po kreacji. Za pozno.
Ważne są i kreacja i wykonanie. Kreacja to pomysł, wykonanie to ubranie pomysłu w formę. Nie chodzi o analizę po fakcie, tylko analizę zastanej sytuacji. Ten "dryg" to zdolność do kojarzenia sytuacji. no i ten "dryg" trzeba nazwać. Równie dobrze ten dryg może być cechą umysłu analitycznego.
Zapominacie o tym, że Wasz mózg ma za sobą miliony lat ewolucji. To są także miliony lat życia w tym świecie, który mózg analizuje, a matematyka to tylko często skomplikowany, ale uniwersalny język, w którym także można próbować opisać ten świat. Zresztą w tym temacie nie chodzi o matematykę, a o to jak fakt posiadania umysłu analitycznego wpływa na nasze postrzeganie i dostosowywanie się do sytuacji (to w końcu jest właśnie intuicja), ja tego nie wiem, ale nie skreślam tego wpływu na starcie.
BTW, ja też się zajmuję kreacją i intuicja, pomysł, idea to tylko początek procesu, który kończy się gotowym tworem. W tym procesie niewątpliwie trzymam się zasad, często także "intuicyjnie", nie dlatego, że dostaję sygnał znikąd, ale dlatego, że to wyćwiczyłem, ćwiczę i będę ćwiczył.
TS [Usunięty]
Wysłany: Sro 20 Sty, 2010
Co do matematyki w fotografii - teoretycznie poziom gimnazjum każdemu wystarczy. W praktyce jednak spotykałem maturzystów, którzy musieli głęboko zastanowić się by uznać, że 1/250 s to mniej niż 1/60.
Jesienny napisał/a:
Intuicja działa podświadomie, ale do intuicji potrzebujemy wiedzy.
Kiedyś na studiach (nb. matematyka, a przedmiot to "Wstęp do matematyki", I rok) profesor powiedział nam: "Im więcej pracy włożycie w zrozumienie dowodów, tym lepszą intuicję później będziecie mieć". I faktycznie, każdy w ten sposób mógł poprawić swoją intuicję. Ale nie każdy mógł osiągnąć ostatecznie ten sam poziom.
Tak samo jest moim zdaniem w każdej innej działalności ludzkiej. Każdy może osiągać lepsze wyniki w sporcie dzięki treningowi, ale nie każdy może być mistrzem. Lata doświadczenia fachowca powiedzą mu jak zrobić ładne meble, ale nie stworzy dzięki nim dzieł sztuki. Dziwne by było, gdyby fotografia czymś się tu wyróżniała.
Jesienny napisał/a:
Zrób 1000 portretów i przeanalizuj każdy pod względem kadru, światła, ogniskowej itd. itd. - przy każdym starając się poprawiać własne błędy W nagrodę dostaniesz "strzał z palca" lub tę osławioną intuicję.
Jest jeden problem . Istotą każdego rozwoju jest szukanie własnych błędów - poprawianie ich, wielokrotne powtarzanie tego co najgorzej wychodzi, generalnie koncentrowane się na swoich słabych stronach. Zatem w każdej dziedzinie trening nie może być przyjemny. A fotografia często jest naszym hobby. Bierzemy aparat kiedy nam się podoba, robimy zdjęcia temu co lubimy... Ja na przykład nie lubię fotografii ulicznej. Aby stać się lepszym fotografem powinienem każdego dnia (najlepiej przy paskudnej pogodzie i w jakiejś ponurej dzielnicy) trenować ten styl fotografii. Czy zawsze chodzi o ten rozwój?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 11