Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Wysłany: Pią 23 Kwi, 2010 "Brak komunikacji z akumulatorem" Canon 7D
Pomóżcie. Wczoraj nie wiedzieć czemu po naładowaniu akumulatora i włożeniu do aparatu, wyskoczył komunikat "brak komunikacji z akumulatorem. Kontynuować? " Aparat działa ale nie pokazuje się poziom naładowania akumulatora. Ładowarka też nie sygnalizuje na jakim etapie ładowania jest akumulator. Co się mogło stać ?
nie sadzę że to wina styków, ale też nie można wykluczać bo nie wiemy w jakich warunkach jest używany.
ale jeżeli ładowarka też jej nie "widzi" to raczej coś jest nie tak z baterią.
jak rozumiem to oryginalna nie zamiennik.
masz możliwość sprawdzenia na innej puszcze tej samej baterii ?
Bateria to oryginał. Puki co nie mam możliwości sprawdzenia na innej puszcze. Znajomy ma 50D ale bateria z 7D chyba nie pasuje do jego aparatu. Sprzętu używam do reporterki ale nie jakiejś ekstremalnej. Aparat chyba nie złapał wilgoci. Uszkodzeń mechanicznych też żadnych nie ma. Ta sytuacja jest trochę kłopotliwa, bo muszę ładować baterię w ciemno. No i nie wiem ile jeszcze prądu zostało. Chyba wybiorę się z tym do serwisu ale to zapewne oznacza zostawienie tam też puszki na długie tygodnie a tego bym nie chciał. Aparat jest mi potrzebny na co dzień.
zug [Usunięty]
Wysłany: Sob 24 Kwi, 2010
cartman1285 napisał/a:
Chyba wybiorę się z tym do serwisu ale to zapewne oznacza zostawienie tam też puszki na długie tygodnie
czy wina puszki nie sadze, jak masz jakiś sklep z sprzętem foto, ja bym poprosił o możliwość sprawdzenia z inną baterią.
też masz 7D ale jeszcze coś takiego mi się nie zdarzyło
Aparat działa ale nie pokazuje się poziom naładowania akumulatora. Ładowarka też nie sygnalizuje na jakim etapie ładowania jest akumulator. Co się mogło stać ?
Na moje "elektroniczne" oko, jest to ewidentnie spowodowane uszkodzeniem elektroniki w akumulatorze.
Jeżeli gwarancja obejmuje jeszcze baterię, (może być krótsza na sam akumulator) to trzeba ją naprawić. Jeśli nie, to czeka Cię zakup nowej, a ta "stara" może być jako zapasowa.
Kiszka że w niespełna półrocznym sprzęcie już coś się krzaczy. Mam nadzieje że gwarancja jeszcze to obejmie. Jutro się wybiorę do sklepu i sprawdzę z inną baterią.
candy, ale przecież aparat nie rozładowywuje baterii do zera, tylko do bezpiecznego poziomu. Doprowadzenie do stanu, kiedy aparat się nie włącza nie jest niebezpieczne dla baterii.
Przyznam że rzeczywiście zanim to się stało to aparat nie dawał żadnego znaku życia na tej baterii. Nawet nie wyświetlał symbolu rozładowanej baterii, czyli że była rozładowana do cna. Ale też nie wiem czemu. Nigdy się to nie zdarzyło. Wieczorem wyłączyłem aparat, bateria miała jeszcze chyba 15 %. I rano już koniec, zero reakcji. I od tego się zaczęło.
B o g d a n, ma rację. W akumulatorze jest mikroprocesor odpowiedzialny za komunikacje z ładowarką i korpusem (kontrola stanu ogniwa), jednak ma on 'na sztywno' zapisane parametry baterii i nawet pozostawienie jej na pół roku w szufladzie nie powinno spowodować takie efektu. Owszem, uszkodzenie ogniwa litowo-jonowego tak, ale nie części elektronicznej.
Bateria jest do wymiany w ramach gwarancji, a jeśli jej nie uznają to pozostaje Ci jedynie ładowanie 'na czuja' i robienie zdjęć 'po liczniku'. Stawiam jednak, że bez kontroli mikroprocesora ogniwo długo Ci nie pociągnie (prędzej czy później je przeładujesz w ładowarce lub rozładujesz do zera w korpusie).
zug [Usunięty]
Wysłany: Wto 27 Kwi, 2010
cartman1285, daj znać jak się sprawa zakończyła.
fotostrzal [Usunięty]
Wysłany: Czw 29 Kwi, 2010
Baku z Bogdanem mnie wyprzedzili. Dodam, że przez ów mikroprocesor jest również nałożona "ochrona oryginalności" na akumulator, to znaczy, że akku posiada wszystko by móc się spkojnie ładować i odpalać aparat, bo zamienniki mają często własne ładowarki, a czasami problemy z odpaleniem korpusu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 10