Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
komor, Ty miałeś ZPT (domniemuję że to zajęcia praktyczno-techniczne)? Ja miałem PT (praca technika)
Widać co kraj to obyczaj
kozidron [Usunięty]
Wysłany: Pon 27 Wrz, 2010
Groni napisał/a:
no nie mów że zadań domowych nie było.
u mnie na ten przykład nie było ale pamiętam te zajęcia jak "mydło i powidło", tylko ze u mnie były zajęcia fotograficzne i całkiem dobrze wyposażona ciemnia
Ale wy umiecie czytać ze zrozumieniem, od razu widac kto uważał na zetpetach
Przykład : karmniki dla pataków to dziecaki trzaskały tylko wióry leciały nie?
Praca i technika to zadje się spory czas po świetnosci zetpetów (?)
Oj były były... Karmniki, latawce - z tego co pamiętam to robiliśmy (kiedy trzeba było dokończyć) w domu.
Do dziś pamiętam "autorski projekt" latawca z trzymetrowych aluminiowych kątowników wyżebranych gdzieś na budowie
emma596, masz w internecie naprawde mase materialow. wystarczy otworzyc wikipedie i juz mozesz poznac podstawowe zagadnienia zwiazane z fotografia. tu na forum rowniez wbrod tematow typu "co wybrac?". reszta to kwestia checi
Do dziś pamiętam "autorski projekt" latawca z trzymetrowych aluminiowych kątowników wyżebranych gdzieś na budowie
Oj... Ja z ZPT latwce boleśnie wspominam. Robiłem ich sporo z kultowych wtedy drewnianych pałeczek do waty cukrowej sklejanych wikolem. I było fajnie. Ale na dobrą ocenę z ZPTów trzeba było coś więcej. Kupiłem jakąś książkę o budowie latawców i chciałem zrobić jakiś ambitny projekt. Nie mając specjalnego pojęcia o skali problemu wybrałem największy projekt opisany w książce. To był taki smok, że po zbudowaniu ledwo zmieścił się na balkonie, a żeby wzniósł się w powietrze chyba trzeba było go przyczepić do rozpędzonej ciężarówki. Nie sprawdziłem, a tata odmówił przyczepienia go do świeżo zakupionego malucha chyba bojąc się, że to latawiec pociągnie malucha a nie maluch latawiec...
W transporcie do szkoły latawiec rozsypał się na części pierwsze i dostałem jakąś nędzną tróję...
Z ZPT-ów pamiętam jeszcze pismo techniczne nieszczęsnymi redisówkami. I wypowiedź naszego nauczyciela. Przypominam, że to była połowa lat 80-tych, kryzys, w sklepach kalosze, chleb i ocet...
Reszta na kartki. A on do nas tak: "Na przyszły tydzień proszę przynieść redisówki. Jak nie ma ich w Pruszczu, to są w Gdańsku. Jak nie ma w Gdańsku to są w Warszawie. A jak nie ma w Warszawie, to są w Nowym Jorku".
Sorry za OT, ale tak mnie wzięło na wspomnienia...
A u mnie były w latach 70-tych "prace ręczne", które bardzo miło wspominam, a zwłaszcza (spodobało mi się ostatnio to słowo ) gumę modelarską i silniczki Silma dostępne w każdej Składnicy Harcerskiej.
Drodzy koledzy (drogie koleżanki nie komentowały tej kwestii więc są wykluczone z inwokacji), współczuję wam zajęć z ZPT na których musieliście przechodzić takie katusze. U mnie z nielicznymi wyjątkami (których zupełnie nie pamiętam) nie było żadnych zadań domowych, bo ta lekcja to miała być zabawa połączona z nauką a nie kolejny przedmiot do odrabiania w domu. Pamiętam, że raz czy dwa nawet w ramach tej lekcji odśnieżaliśmy placyk szkolny. A najlepiej pamiętam jak do szkoły zostały sprowadzone skądś zwłoki komputera Odra. Tylu oporniczków, drucików i płytek drukowanych naraz – nigdy więcej nie widziałem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 10