Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
^^
mój 50D przeżył upadek z 50cm na podłogę.
deszcz. Swego czasu był zamocowany na statywie z długim szkłem, szkło miało łącznik statywowy wiec aparat zwisał na obiektywie. ruszyłem statywem i walnałem szkłem w parapapet aż całość podskoczyła
i stąd moje pytanie o bagnet.
wszytko działa, ale takie moje zboczenie że bez ustannie się o niego zamartwiam
Do 40d miałem podpiętą Sigmę 18-50 f2,8 EX, i Canona 80-200 (takiego starego).
Tydzień temu przyjechała do mnie Sigma 17-50 f2,8 OS HSM, ta z odkrytą elektroniką, i choć muszę powiedzieć, że uznaję to za dobry i przemyślany zabieg (mniejsze ciśnienie, i nie słychać takiego efektu zasysania przy zoomowaniu), to teraz zastanawiam się, jak to będzie wyglądało przy dużej wilgotności.
Zasadniczo jeśli chodzi o wytrzymałość body, to ja bardzo tęsknię do tego Sigma stosuje w swoich body, tz, zaraz za bagnetem jest taka różowa membrana, która zapobiega wpadaniu do środka kurzy, piasku i deszczu. DO teraz nie rozumiem, dlaczego Canon, nikon i reszta tego nie stosuje. Takie coś nie może być zastrzeżone patentem, a nawet gdyby było, to wytworzenie podobnego rozwiązanie nie jest za trudne.
fotostrzal [Usunięty]
Wysłany: Pon 25 Paź, 2010
Jak to nie? Canon stosuje uszczelkę w obiektywach.
fotostrzal, ale to chodzi o coś innego, co ma chronić puszkę przy zmianie obiektywów. Popatrz sobie na stronach Sigmy: http://www.sigma-sd.com/SD15/identity-detail.html i na dole „Dust protector”.
fotostrzal, tak patrze na Twój awatar i przypomniały mi się rozterki odnośnie wytrzymałości mechanicznej 1000d. Doczepiłem obiektyw o wadze przekraczającej wagę butelki mineralnej (1,5L) i zastanawiałem się czy nie będzie tak jak na obrazku powyżej.
Kurcze wytrzymał plasticzek na statywie przykręcony za body, dyndając radośnie na szyi... nawet nie zaskrzypiał. To chyba nie aż taka skrzypiąca tandeta jak piszą coponiektórzy a tak lichutko wygląda
Może nie do końca w temacie, ale w tą sobotę namacalnie przetestowałem wytrzymałość filtra polaryzacyjnego marumi DGH, dostał z korka od szampana, z takiej siły, że po odbiciu przeleciał na drugi koniec sali (tak z 12m).
Filtr cały, rysy nie powstały, ale mina pana młodego, jak zobaczył, że jego korek odbija się od mojego obiektywu bezcenna, i na pewno trafi do albumu.
Obiłem się też kilka razy obiektywem (Sigma 17-50 f2,8 EX OS HSM +40d) o łokcie i głowy tańczących i oba działają dalej poprawnie. jedno co mnie zirytowało, to to, że lampa mi się gibała w sankach, po jednym uderzeniu, ale wczoraj przygiąłem sanki tak jak miały być, i jest ok. Zastanawiam się tylko czy sanki przenoszą jakieś napięcie? W sumie nie powinny, ale przy ich naprawianiu zdrapałem trochę tego ładnego srebrnego lakieru, i nie wiem czy to zabezpieczać, czy można olać?
Same sanki napięcie nie powinny mieć, ale mogą nie zagłębiałem się nigdy w takie szczegóły działania elektroniki korpusów.
Że tak powiem, przymierzałem.
Prywatne odczucie, jest takie, że zmniejsza wygodę użytkowania body (jakość chwytu), a poza tym, że całe body jest ogumowane nie daje według mnie dużego efektu. Przed upadkiem nie ochroni, przed zalaniem też nie, jedyne na co może mieć według mnie wpływ, to obijanie się o innych ludzi, albo w torbie/plecaku.
Upadek najprawdopodobniej zabije lustro, lub inną elektronikę, a ta guma może tylko spowodować, że dale skoczy po odbiciu.
Szedłem na lodowiec w Norwegii w lipcu tego roku z Nikonem D300 i podpiętym do niego Nikorrem 17-55 w plecaku Lowepro i pośliznąłem sie na skale, która wydawała się mokra a była oblodzona. Upadłem na plecy uderzając pod kątem o przód obiektywu. Obiektyw wyłamał się, to znaczy, wyłamał się pierścień mocujący obiektyw do aparatu i rozsypał sie filtr polaryzacyjny Marumi, natomiast w D300 nic się nie stało, działa dalej bez najmniejszych problemów. 17-55 dałem do serwisu w Warszawie na Postępu i czekam z niecierpliwością na wycenę naprawy, ciekaw jestem czy naprawa będzie opłacalna. Dodam, że 17-55 był nówka.
dzien dobry ,chcialem do tego tematu dorzucic swoje 3 grosze...otoz wytrzymalosc mojego D300 mialem okazje sprawdzic kiedy potknalem sie i grzmotnalem nim o beton
podczas upadku.ojietyw ma lekko porysowany "tulipan" -poza tym szkody "zero".Mam widac wiecej szczescia niz rozumu...
pozdrawiam z wiednia
Wojciech Pischinger
Ok, to też coś napiszę. w noc sylwestrową chciałem postrzelać w fajerwerki Canonem 350D z podpiętym Soligorem 28-105 (tym kontrowersyjnym, suwanym, dla przypomnienia), pech chciał, że obiektyw ów miał już wyrobione mocowania na bagnet (metalowy) i śrubki lubiły być luźno. Nie przewidywałem jednak, że stanie się to co się stało. Obiektyw po prostu, przy wysiadaniu z samochodu oderwał się po prostu od puszki i spadł z wysokości ok 70 cm, całe szczęście w śnieg. Optyka zatem jest cała. Gorzej z elektroniką, bo mimo, że wszystkie taśmy są już połączone jak być powinny, prawdopodobnie siadło coś głębiej ;(. Tak więc niestety, mam obiektyw, ale nie mam nad nim prawie żadnej kontroli poza ogniskowaniem i MF
Jesli chodzi o wytrzymalosc body to nie wiem nic na ten temat , ale zeby spac spokojnie , kupujac 550D w sklepie ubezpieczylem go za dotatkowe ok 150 zl. na 3 lata. Teraz nawet jak nim zyce ze zlosci o beton to moge go zaniesc do servisu za darmo. Jak nie naprawia to dadzo nowy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 10