Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Podobnie inne dziedziny życia - "oficjalnym" językiem lekarzy jest łacina
Zależy od kraju - np. w Rosji oficjalne dokumenty medyczne są wydawane po rosyjsku i angielsku.
moronica napisał/a:
szacuje sie, ze co piata osoba na swiecie jest w stanie jako tako porozumiec sie po angielsku
Dokładnie. O tym pisałem wyżej.
TS [Usunięty]
Wysłany: Czw 13 Sty, 2011
bergercs napisał/a:
pozostawiając obce zwroty tylko w przypadkach gdy nie mają polskiego odpowiednika i w Polsce funkcjonują w formie naturalnej - np. bracketing.
Tak się zastanawiam na ile to forma naturalna, tzn. jaka cześć użytkowników aparatów używa i rozumie to słowo. Ktoś nowy w temacie raczej nie będzie miał problemu jeśli "bracketing" nazwiemy "zakres", bo i tak musi doczytać o co chodzi. Być może trochę zbyt wieloznaczne, więc może np. "braketowanie"? Generalnie jestem przeciwny wtrącaniu żywcem angielskich słów do polskiego i "bracketing" - podobnie jak "crop", "grip", "body", itp. - nie podoba mi się na tyle, że nie używam, choć rozumiem .
bergercs, ale to sie ogranicza tak z grubsza do jednego kraju. nie widze problemu w wydawaniu wersji angielskiej+chinskiej na rynek chinski, jest on tak ogromny ze nikt nie powie ze sie to nie bedzie oplacac. ale jak by na to nie spojrzec jezyk polski to drobnica, nie ma go co nawet porownywac do hiszpanskiego, francuskiego, niemieckiego, rosyjskiego ktore sa uzywane w wielu krajach. z latwoscia mozna dojsc do takich paranoi jak wypuszczanie na rynek hiszpanski sprzetu w 4 jezykach obowiazujacych w tym kraju (kastylijski, baskijski, katalonski i galicyjski)
pozostawiając obce zwroty tylko w przypadkach gdy nie mają polskiego odpowiednika i w Polsce funkcjonują w formie naturalnej - np. bracketing.
Tak się zastanawiam na ile to forma naturalna, tzn. jaka cześć użytkowników aparatów używa i rozumie to słowo..
I od tego jest polska instrukcja, która dokładnie wytłumaczy co jest do czego.
"bergercs, ale to sie ogranicza tak z grubsza do jednego kraju. nie widze problemu w wydawaniu wersji angielskiej+chinskiej na rynek chinski, jest on tak ogromny ze nikt nie powie ze sie to nie bedzie oplacac. ale jak by na to nie spojrzec jezyk polski to drobnica, nie ma go co nawet porownywac do hiszpanskiego, francuskiego, niemieckiego, rosyjskiego ktore sa uzywane w wielu krajach. z latwoscia mozna dojsc do takich paranoi jak wypuszczanie na rynek hiszpanski sprzetu w 4 jezykach obowiazujacych w tym kraju (kastylijski, baskijski, katalonski i galicyjski)"
- nie chodzi o liczbę krajów, ale liczbę osób, które będą musiały się nauczyć nowego języka. A wedle statystyk najpopularniejszym na świecie jest chiński - 1/5 ludzkości zna go bardzo dobrze. 1/5 zna jako tako angielski - a jako tako oznacza, że w 9 na 10 CV przynoszonych do nas do firmy jest wpisana znajomość języka angielskiego - tyle, że gdy przychodzi do rozmowy z klientem po ang. to okazuje się, że 1 na 10 jest w stanie się porozumieć.
A wcześniejsze wypowiedzi dążą do przekazania tylko jednego - płacimy za produkt - wymagamy.
Koszt produkcji lowendowej (piękne polskie słowo ) lustrzanki to mniej więcej 25% ceny końcowej. Skoro 75% pieniędzy, które zostawiamy w sklepie to zysk osób na drodze fabryka-sklep-nasz dom to niech do jasnej chol... jedna z tych osób zadba aby nowo zakupiony sprzęt dało się obsługiwać bez słownika.
skasowany [Usunięty]
Wysłany: Czw 13 Sty, 2011
bergercs napisał/a:
Koszt produkcji (...) lustrzanki to mniej więcej 25% ceny końcowej
A co piąta osoba na świecie zna doskonale chiński. Nie jako tako.
W ilu krajach? Bo mówimy języku międzynarodowym...
BTW, podajesz duże uproszczenie, bo chińczyk mówiący kantońskim musi często mieć tłumacza, by porozumieć się z chińczykiem mówiącym mandaryńskim. Mieliśmy chińskojęzycznych pracowników w biurze obsługi klienta (zatrudnionych wlaśnie ze względu na dużą ilość dzwoniących chińczyków) i po chwili okazało się, że większość telefonów to rozmowy po angielsku, bo po chińsku zwyczajnie nie mogli się ze sobą dogadać...
[ Dodano: Czw 13 Sty, 2011 14:40 ]
bergercs napisał/a:
niech do jasnej chol... jedna z tych osób zadba aby nowo zakupiony sprzęt dało się obsługiwać bez słownika.
Najlepiej zadbać o to samemu, ucząc się języka.
TS [Usunięty]
Wysłany: Czw 13 Sty, 2011
hijax_pl napisał/a:
Pewnie tak samo jest z trybem rozmywania tła
Tu akurat jest chyba prościej zrozumieć .
Generalnie jestem za dobrym spolszczeniem terminologii, menu, instrukcji i oprogramowania, bo to ułatwia życie:
1) Kompletnie zielonym, którzy nie znają angielskiego zbyt dobrze
2) Niechętnym wobec używania jakiegoś języka (ja np. niezbyt lubię angielski, znam średnio, unikam go, ale w pracy muszę dość często używać; lubię za to rosyjski, który jednak znam słabo - tak niestety wyszło )
Ruslan - od wujka google..
Na elektronice jest i będzie dobry biznes - IPhone kosztujący (na początku) w Polsce 4000zł - oficjalny koszt produkcji:178 dolarów -rzeczywisty może być jeszcze niższy skoro chińską podróbkę IPhone "da się zrobić" za 40$:
Ale to nic jeśli na półkę weźmiemy pamięci: kosztujący 3 miesięty temu moduł pamięci DDR3 kosztował ok.200zł. Dzisiaj kupimy go za ok.80. A koszt produkcji? 2,5 dolara (poniżej 8miu zł). Ale luzik - Samsung już zapowiada DDR4 - będą tylko jakieś 4 razy droższe od DDR3.
jaad75 napisał/a:
]Najlepiej zadbać o to samemu, ucząc się języka.
I jeśli zechcę kupić aparat/telefon/ch.. wie co jeszcze mojej ponad 60-cio letniej matce to mam ją wysyłać na kurs angielskiego? Mamusia ma tutaj telefonik a tutaj kupon zniżkowy na 2-letni kurs języka obcego, jak mamusia się nauczy to może do mnie zadzwonić.
I jeśli zechcę kupić aparat/telefon/ch.. wie co jeszcze mojej ponad 60-cio letniej matce to mam ją wysyłać na kurs angielskiego? Mamusia ma tutaj telefonik a tutaj kupon zniżkowy na 2-letni kurs języka obcego, jak mamusia się nauczy to może do mnie zadzwonić.
Skoro jeszcze nie nauczyła się tego języka, to z pewnością taki kurs by jej się przydał.
Zresztą do nauczenia się obsługi tego typu urządzeń nie potrzeba kursu językowego. Przepuszczem, że chwilę zajmie jej pełne opanowanie telefonu również po polsku i zmiana jezyka to niewielka różnica.
[ Dodano: Czw 13 Sty, 2011 15:17 ]
hijax_pl napisał/a:
Ci co współpracowali kiedykolwiek z hindusami wiedzą co to jest hinglish
Wszystkie nacje mają swoje wersje - ponglish też jest...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 10