Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Arv, Popieram w 100%.
Jeśli ktoś zastanawia się czy kupić lustrzankę czy kompakt, to znaczy że powinien kupić kompakt. Ktoś kto kupuję lustrzankę powinien już mieć umiejętności i wiedzę na takim poziomie, że nie powinien mieć dylematu i powinno to być dla niego oczywiste dlaczego kupuje lustrzankę
[ Dodano: Pią 28 Mar, 2008 ]
Cytat:
...-amator robi i tak fatalne centralne kadry,...
Znaczy się nie podoba mi się tylko to słowo "amator"
Znaczy się nie podoba mi się tylko to słowo "amator" ;-)
A czemu ?
Ja uważam siebie za amatora i jakoś z tym żyję.
Co prawda mam pierwszy i drugi stopień wtajemniczenia (myślę o kompozycji, stosuję proporcje złotego podziału, staram się komponować pierwszy drugi i trzeci plan, świadomie łamę konwenanse [lubię ciasny kadr], posługuję się głębią ostrości i świadomie wybieram perspektywę [ogniskową]).
Pracuję nad trzecim stopniem wtajemniczenia (staram się myśleć o świetle i cieniu).
Ale wciąż jestem zwykłym amatorszczykiem.
Arv, dwa pytania:
1) kiedy przestaniesz być amatorszczykiem i kto o tym zdecyduje?
2) gdzie można poczytać o tych stopniach wtajemniczenia?
[ Dodano: Pią 28 Mar, 2008 ]
Arv napisał/a:
Dlatego będę bronił tezy, że kupno lustrzanki jest uzasadnione dopiero wtedy, gdy umiejętności przekraczają możliwości kompakta.
Ja jestem zaprzeczeniem tej tezy - po kupnie lustrzanki dostrzegłem w fotografii moje nowe hobby, bo przy pomocy lustrzanki mogę nagle zrobić znacznie więcej niż kompaktem...
Juz gdzies czytalem dluuugasna debate nt. rozroznienia amator-profi.
Wynik byl do przewidzenia-brak rozstrzygniecia.
Ja nie mam watpliwosci-jestem amatorem i wcale sie tego nie wstydze. Fotografia to moje hobby.
Wstydzic sie powinni ci, ktorzy zarabiaja pieniadze na fotografii a nie maja umiejetnosci.
mavierk Temu Panu już podziękujemy never knows best
Pomógł: 93 razy Posty: 7364 Skąd: Lubin / Wrocław
Wysłany: Pią 28 Mar, 2008
mnie irytuje, jak kolega z d70 + kit podchodzi do mnie i mówi, że ja jestem głupi, że po co wydaje tyle kasy na nowe szkiełka, przecież i tak na tym nie zarabiam... (on natomiast obskoczył 2 śluby z tatem, który kameruje)
jestem amatorem i będę - a kase wydawać wręcz chcę jak największą na foto - przecież to jest po prostu coś pięknego
a profi człowiek moim zdaniem zaczyna być, gdy jego nazwisko jest znane co najmniej w europie
Arv [Usunięty]
Wysłany: Pią 28 Mar, 2008
komor napisał/a:
Arv, dwa pytania:
1) kiedy przestaniesz być amatorszczykiem i kto o tym zdecyduje? :)
2) gdzie można poczytać o tych stopniach wtajemniczenia? :)
ad. 1 Nie przestanę i to będzie moja decyzja.
Bo wg. mnie amator to osoba zajmująca się fotografią niezawodowo.
Definicja słownikowa
A ja nie będę ani reporterem, ani "ślubowcem komunijnym", ani "portrecistą paszportowym", ani "przyrodnikiem", ani artystą fotografem. ;-)
Posiadany sprzęt nie ma tu nic do rzeczy. Marki nie robią z nikogo profi ;-)
Dokładnie się zgadzamy z MC. To pasja a nie praca. A pasjonat może ale nie musi być dobry w tym co robi ;-). Ważne, że jest frajda.
ad. 2 Obawiam się, że tylko tutaj na forum ;-) Wyższe poziomy wtajemniczenia są jeszcze przedemną ukryte - napisałem wszystko co wiem na ten temat.
Pozatym poza wiedzą jest jeszcze praktyka. A to można zdobyć tylko robiąc setki zdjęć, uczestnicząc w konkursach, zbierając cięgi na plfoto itp. Moja praktyka niestety jest niewielka.
komor napisał/a:
[ Dodano: Pią 28 Mar, 2008 ]
Arv napisał/a:
Dlatego będę bronił tezy, że kupno lustrzanki jest uzasadnione dopiero wtedy, gdy umiejętności przekraczają możliwości kompakta.
Ja jestem zaprzeczeniem tej tezy :D - po kupnie lustrzanki dostrzegłem w fotografii moje nowe hobby, bo przy pomocy lustrzanki mogę nagle zrobić znacznie więcej niż kompaktem...
No to jesteś wyjątkiem potwierdzającym regułę ;-)
Ja zaczynałem smieną (z marnym efektem) potem cudzym zenitem, ljubitjelem i krokusem (już trochę lepiej). Bakcyla złapałem ale był we mnie uśpiony aż do cyfrowej ery.
Potem strzelałem trójprzyciskowym kompaktem dopóki nie poczułem, że chcę mieć wpływ na GO. Czyli drugi stopień wtajemniczenia. Pozdrawiam.
Troche nie na temat, ale musze a Toba Arv popolemizowac
Nie zgodze sie, ze
Cytat:
amator to osoba zajmujaca sie fotografia niezawodowo
Tak powinno byc. Ale jak czasami widze, ze w studiu foto robia zdjecia paszportowe starym kompaktem, to zaczynam sie w glowe drapac i troche nie rozumiem. Wala tam lampa po oczach (bo jest to jedyne oswietlenie), zdjecia wychodza fatalne. W calym "studio" to najdrozsza jest chyba drukarka za 400zl Na szczescie tak jest zazwyczaj w malych miastach.
Ta słownikowa definicja nic nie rozstrzyga, bo zawiera właśnie obie sprzeczne (w naszym kontekście) opcje: 1) osoba, która zajmuje się czymś dla przyjemności, oraz 3) osoba wykonująca coś bez fachowego przygotowania
Wątek trochę odbiegł od założonego Ale skoro tak, to wrzucę swoje trzy grosze. Zgadzam się z ARVem - amator to jest ktoś, kto na fotografii nie zarabia. Prawdopodobnie robię lepsze zdjęcia od niejednego zawodowca, co nie zmienia faktu, że jestem amatorem, bo - jak do twej pory - zarobiłem na zdjęciach jakieś 60 zł Jakość zdjęć nie jest kryterium podziału amator/zawodowiec. Przyjęło się, że zawodowiec robi lepiej, niż amator, bo jest do tego przygotowany. Ale - jak już pisaliście wiele razy - to nieprawda. Wręcz przeciwnie - zawodowiec jest zmuszony fotografować to, co musi (konwencję klubu rady miejskiej albo puszki z konserwami dla supermarketu), a amator fotuje co chce. I to jest piękne. Wolę być amatorem i potencjalnym modelkom na pytanie "a ile bierzesz za sesję" odpowiadać "nic", niż robić sesje ślubne w parku kombinując, jak by tu upchnąć jakieś wartości artystyczne w sztampowych fotach
Ja tam mogę się zgodzić na taką definicję, jaką proponuje nieogolony kolega , ale ze stanowczym zaznaczeniem, że jest to po prostu kwestia tego, jak się umówimy. Obydwa punkty widzenia są równie uzasadnione, co widać choćby po słownikowej definicji. Z tym zawodostwem za pieniądze jest tylko ten kłopot, że można też zarabiać na zdjęciach dodatkowo, oprócz swojego normalnego zajęcia/zawodu/etatu. I jest to dość popularny wariant w dzisiejszych czasach. Ja na ten przykład zarabiam czasem na moich zdjęciach, ale jak na razie więcej wydałem na sprzęt niż zarobiłem, trudno więc nazwać zawodowcem kogoś, kto więcej wydał na warsztat niż zarobił. Gdybym się utrzymywał ze zdjęć to już dawno temu umarłbym z głodu
Poza tym jak patrzę na moje zdjęcia, to choćbym i z nich się utrzymywał, to jeszcze długo nie pozwolę siebie nazwać zawodowcem.
Panowie, chyba sie nie zrozumieliśmy, ja napisałem:
Znaczy się nie podoba mi się tylko to słowo "amator"
w odpowiedzi na to co napisał Arv
Arv napisał/a:
-amator robi i tak fatalne centralne kadry,
-amator i tak nie korzysta z PASM,
-amatorowi zdjęcia na domyślnych ustawieniach się nie podobają (bo nie wyostrzone, bo mniejsze nasycenie koloru) a photoshopa nie ma
- amator nie radzi sobie z małą GO i często chybia z ostrością
bo to chyba raczej obraża większość amatorów, również mnie
[ Dodano: Pią 28 Mar, 2008 ]
komor napisał/a:
[ Dodano: Pią 28 Mar, 2008 ]
Arv napisał/a:
Dlatego będę bronił tezy, że kupno lustrzanki jest uzasadnione dopiero wtedy, gdy umiejętności przekraczają możliwości kompakta.
Ja jestem zaprzeczeniem tej tezy - po kupnie lustrzanki dostrzegłem w fotografii moje nowe hobby, bo przy pomocy lustrzanki mogę nagle zrobić znacznie więcej niż kompaktem...
komor, jesteś jednym z niewielu, myślę że 8 na 10 osób namówionych na lustrzankę będzie do końca życia jego lustrzanki używał jej jak dobrego kompakta
[ Dodano: Pią 28 Mar, 2008 ]
Znam wiele ludzi którzy kupili tańszą lustrzankę np Canon 400D tylko dlatego że słyszeli że w sumie lustrzanka jest lepsza, a cena już teraz tak bardzo nie odstaje od dobrego kompakta. Teraz przy korzystaniu z niej nie wychodzą poza funkcjonalność 'zielonego auto-kwadracika". Sam namawiałem kiedyś kumpla na lustrzankę, kumpel poszedł do sklepu 'nie dla idiotów' ustawił na auto, popstrykał parę zdjęć i stwierdził że jego kompakt robi takie same zdjęcie i że nie będzie wydawał niepotrzebnie tyle kasy. To był mój ustani raz kiedy namawiałem kogoś na zakup lustrzanki
Ostatnio zmieniony przez novy Pią 28 Mar, 2008, w całości zmieniany 2 razy
Dyskusja bardzo odbiegła od tematu. Granica pomiędzy pojęciem amator, a zawodowiec jest niestety bardzo płynna w fotografii. Tak jak granica pomiędzy fotką, a grafiką dzisiaj zrobiła się także bardzo płynna. To wpływ oczywiście łatwo dostępnego sprzętu w miare zaawansowanego. Ktoś kto zrobił choć z jedną sesję za pieniądze może uważać się za zawodowca. Wkońcu zarobił na fotografii. Tak samo jest z ogólnie łatwo dostępnymi programami do obróbki fotek na takim poziomie że tworzymi już grafikę.
Dopóki fotografia nie będzie moim jedynym/głównym żródłem dochodu to za zawodowca nie będę się uważał. Jeżeli regularnie na fotografii ktoś zarabia "jakieś" pieniądze to najwyżej możemy mówić o semi profi. Od razu zaznaczam, że niewiele to musi mieć wspólnego z jakością zdjęć. Już dużo bardziej z umiejętnościami czy wiedzą. Np. typowy amator może mieć zerową wiedzę foto a dorwie w łapki "małpkę", która "sama" zrobi zdjęcia a fotograf będzie miał "tylko" niesamowity zmysł fotograficzny, oko i głowę do ciekawych tematów czy kadrów. Czy to jest zawodowieć? Ale zdjęcia może robić zarąbiste.
Aby wyposażyć lustrzankę w takie "ficzery" i zachować lustrzankową jakość trzeba naprawdę wydać DUUŻO więcej kasy niż na kompkta.
a Wy ciągle o tej kasie
MC napisał/a:
Wala tam lampa po oczach (bo jest to jedyne oswietlenie), zdjecia wychodza fatalne. W calym "studio" to najdrozsza jest chyba drukarka za 400zl
z drugiej strony sprzęt pro/semipro z nikogo jeszcze nie zrobił profesjonalisty, do tego potrzebne jest doświadczenie.
novy napisał/a:
w odpowiedzi na to co napisal Arv
Arv napisał/a:
-amator robi i tak fatalne centralne kadry,
-amator i tak nie korzysta z PASM,
-amatorowi zdjęcia na domyślnych ustawieniach się nie podobają (bo nie wyostrzone, bo mniejsze nasycenie koloru) a photoshopa nie ma
- amator nie radzi sobie z małą GO i często chybia z ostrością
bo to chyba raczej obraża większość amatorów, również mnie
Zapomnieliście co wogóle oznacza słowo amator.
Tutaj bardziej pasuje początkujący i zaawansowany- i tak bym dzielił fotografów na grupy.
Zapomnieliście co wogóle oznacza słowo amator.
Tutaj bardziej pasuje początkujący i zaawansowany- i tak bym dzielił fotografów na grupy.
No właśnie nie zapomnieliśmy, tylko dyskutujemy dwa punkty widzenia. Zajrzyj do definicji na stronie PWN, którą przytoczył Arv. Tam są dopuszczone równorzędnie dwa warianty: że amator to ten, co nie umie oraz, że amator to ten, kto co robi dla przyjemności. Mnie bardziej odpowiada podział na początkujących i zaawansowanych. W końcu nieważne czy się zarabia, ważne czy się umie robić zdjęcia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 9